Deklaracje śmieciowe: Mieszkańcy pytająDeklaracja o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi stanowi jeden z elementów nowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi, który będzie funkcjonował od 1 lipca 2013 r. Do złożenia deklaracji zobowiązany jest każdy właściciel nieruchomości. Jest to dokument, w którym trzeba zadeklarować, czy będzie się segregowało śmieci czy nie. Trzeba w nim również podać informacje, które pozwolą gminie ustalić wysokość opłaty w przypadku każdego gospodarstwa domowego (gminy w powiecie wybrały sposób naliczania opłaty od ilości osób zamieszkujących daną nieruchomość, dlatego w deklaracji należy podać tę informację). Niezłożenie deklaracji jest karane tak samo, jak niedostarczenie zeznania podatkowego. W przypadku niezłożenia deklaracji albo podania nieprawdziwych informacji, wójt, burmistrz określi w takim przypadku wysokość opłaty za wywóz śmieci, biorąc pod uwagę uzasadnione szacunki, w tym średnią ilość odpadów komunalnych powstających na nieruchomościach o podobnym charakterze. W przypadku budynków zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe, deklarację w imieniu mieszkańców składa zarządca. W pozostałych przypadkach deklarację składa właściciel nieruchomości (współwłaściciel, użytkownik/współużytkownik wieczysty, posiadacz samoistny, posiadacz zależny /dzierżawca, najemca/, zarządca). Na forach pojawia się wiele pytań związanych z ustawą i deklaracjami. Te pojawiają się najczęściej. Co jeśli w domu mieszkają dwie oddzielne rodziny? Chcielibyśmy osobno rozliczać opłaty za śmieci. Czy istnieje możliwość, aby złożyć dwie deklaracje - pyta mieszkaniec gminy Chybie. Odpowiedzi udziela mu wójt gminy Elżbieta Dubiańska-Przemyk. - Ze zrozumieniem przyjmuję wyrażaną przez Pana troskę w sprawie tzw. opłaty "śmieciowej” i rozliczeń w tym zakresie w relacjach pomiędzy dwiema lub więcej rodzinami zamieszkującymi na jednej nieruchomości. Problem ten na terenie naszej gminy nie będzie problemem jednostkowym. Właściciel nieruchomości zamieszkałej jest jedynym podmiotem, który w sprawach związanych z opłatą „śmieciową” pozostaje w relacji z gminą. Oznacza to , że tylko właściciel nieruchomości (sam lub ew. działając poprzez pełnomocnika) może złożyć deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, a z jednej nieruchomości powinna do urzędu wpłynąć tylko jedna deklaracja. W deklaracji zakreślamy zarówno wariant selektywny i zmieszany, czy też każdy oddzielnie? W moim domu jest 5 osób zameldowanych, ale mieszka na stałe tylko 3. Jaką liczbę mam wpisać w deklaracji? Mam mieszkanie w ramach wspólnoty mieszkaniowej. Co mam zrobić? Co powinienem zrobić jeśli mam podpisaną umowę na odbiór śmieci z firmą wywozową? Wszelkich informacji związanych z terminami, deklaracjami i ustawą zasięgnąć możemy bezpośrednio w urzędach, lub na stronach i serwisach miejskich i gminnych.
|
reklama
|
ja jesli mam kombinowac za duzo i pieprzyc sie z tym ze takie smieci do tego worka a takie do tego a jeszcze inne do innego to wezme i wywale na oraczysko i podpale i bez klopotu bedzie i tyle !!
KIEDY DEKLARACJE MIECIOWE W CIESZYNIE.
prawo było wystarczające dobre aby egzekwować wywóz śmieci, ale jest mały szkopuł, władza która wysłałaby SM do domów, zrobiłaby sobie wrogów zbyt wielu i nie wygrała by najbliższych wyborów, tak sądzili:-) Teraz ja nich nie oddam głosu za to że tak nie zrobili. Strach o stratę krzesła był większy i ważniejszy niż ekologia. Nie pozostało nic innego jak zastosować przepisy odgórne, bo jak nad urzędnikiem nie powiesisz bata, to nic nie zrobi ponad to co musi.
To nie żadna rewolucja, tylko kolejny skok na kasę!
Niech który mądry wytłumaczy, po cholerą mam teraz płacić 2 razy więcej za taką samą usługę jak miałem do tej pory!?
Masz Pan rację: to nie jest rewolucja. U Nas jednak przyjęło się, że najdrobniejsze nawet zmiany są tak traktowane. Mamy mieć wreszcie porządek i tyle. Problem jest tylko taki, że Gminy zostały wyznaczone do realizacji tego zadania. Obawiam się jednak, że porządne przeprowadzenie zmiany przerasta Nie tylko Naszą Gminę. Jak zgrzyta to już widzimy. Wytłumaczyć też spróbuję zagadnienie "po jaką cholerę". Po taką cholerę, że przyjmując stawki opłat bardzo niewielu zastanawiało się skąd bierze się sumaryczna kwota kosztów gospodarki śmieciowej. Nadal tego nie wiemy a przecież czekają nas przetargi. Nie trzeba być znawcą aby przewidzieć zadymę z tym związaną. Być może dlatego samorządy przyjęły wysoki pułap aby mieć swoistą rezerwę na rozdysponowanie kasy pomiędzy wybranych. Czytać można: "wygrywających przetargi". Być może dlatego aby w "dyskusji" na Radach gminnych poszczególne ugrupowania (klany) mogły zgłaszać populistyczne wnioski. Można sobie wyobrazić "aplauz" dla Rajców wnioskujących o kolejne kilka groszy w dół. Pytam się: jakie są wyliczenia Szanownego Rajcy/Rajczyni że odważa się zgłaszać takie wnioski? Obawiam się że zgłaszający nie są przedstawić wyliczenia zasadności wnioskowania.
Tak to się "Anonimie" toczy. Płakać i płacić jak mawiał słynny samozwaniec. Jak nie ma debaty to grasują "deklaracje".
Albo błąd autora albo błędne informacje z Gmin. W imieniu wspólnoty mieszkaniowej "deklaracji" nie może składać Zarządca. Nie ma Zarządca upoważnienia do składania oświadczeń stanowiących czynność prawną przekraczającą tzw. czynności zarządu zwykłego. Jedynym uprawnionym do składania "deklaracji" jako swoistego "oświadczenia woli" jest właściciel nieruchomości. Jest to typowe oświadczenie woli, a w dodatku z określonymi skutkami prawnymi. Po pierwsze do określonego zachowania i segregowania odpadów. Po drugie do uiszczania konkretnej kwoty z tego tytułu. Może w ramach wspólnoty mieszkaniowej składać "deklarację" Zarząd Wspólnoty ale powinien zadbać o oświadczenia poszczególnych właścicieli bo to nie jest zwykłe utrzymanie porządku. Można też wyobrazić sobie sytuację w której Ktoś nie będzie chciał segregować śmieci. Nie będzie można z tego powodu czynić mu zarzutów a jedynie obciążyć go wyższymi kosztami. Wielkość odpadów w lasach, przykopach oraz podrzucanych na wspólnotowe lub spółdzielcze śmietniki wybitnie świadczy, że jeszcze długo poziom odpowiedzialności nie będzie zbyt wysoki. Czas też pomyśleć o jednostkowych zbiornikach na segregowane śmieci i urządzeniach do zgniatania. Gminy mogły by tutaj wspomóc mieszkańców. Pytanie czy chcą to czynić? Jest jeszcze czas aby pewne kwestie przemyśleć i dopracować. Również dlatego aby "urwać łeb" takim opiniom jaką uraczył nas "ryk na wsi". Może to być dla niektórych śmieszne co wypocił. Uważam jednak, że to tylko sygnał ostrzegawczy. Bo ja uważam, że śmieci to nasz wspólny problem. Jeśli będziemy tylko utyskiwać na Gminę lub na bliżej nieokreśloną "reformę" to będzie to nie tylko "maras" ale wyłącznie głupota. To nie usprawiedliwia oczywiście dotychczasowych błędów.
O tym czy śmieci są prawidłowo segregowane decyduje tylko firma odbierająca śmieci. Gdy firma stwierdza nieprawidłowości to wystarczy, że zawiadamia gminę i ta ma obowiązek naliczać wyższą opłatę. Zero negocjacji. Gdy ktoś zamiesza sąsiadowi w pojemniku na śmieci (zbieracz puszek, czy bezmyślny sąsiad) - nie ma zmiłuj się.
Funcjonowało wszystko w miarę dobrze. Wystarczyło posłać straż miejską która by sprawdziła każde mieszkanie każdy dom czy jest podpisana umowa na wywóz śmieci. Gmina z pieniedzy z mandatów posprzątałaby gmine i koniec. A tak mondroki mieszają i skończy sie tak jak ze wszystkimi wilekimi reforamami czyli wielki maras. Wystarczy spojrzeć na szkolnictwo, służbe zdrowia, emerytury itp. Śmieci bedą leżeć jak leżały a odbiór tych opłaconych to będzie porażka. Jedna firma zamiast 10. I gratis 100 nowych zarejestrowanych w UP.
Dodaj komentarz