, środa 24 kwietnia 2024
Co nagle, to po diable
Wojciech Trzcionka, redaktor naczelny Gazetycodziennej.pl. fot. Marta Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Co nagle, to po diable

WOJCIECH TRZCIONKA
Pomysł zrodził się spontanicznie i równie szybko umarł. Wisła nie będzie miała ul. Lecha Kaczyńskiego. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Ale winnych całego zamieszania poszukać trzeba. Katolicy, ewangelicy, władze miasta i dziennikarze nadają się jak ulał. Tylko pomysłodawcy jakoś nie czują się winni.
Burza w szklance wody, jaką wywołali wiślańscy księża katoliccy, którzy w dniu pogrzebu pary prezydenckiej na Wawelu zaczęli zbierać podpisy pod petycją do Rady Miejskiej, aby ul. Wyzwolenia przemianować na ul. Lecha Kaczyńskiego, trwała krótko, bo zaledwie tydzień. W niedzielę księża z pomysłu się wycofali. Wystarczyło jednak, aby zmącić wiślański spokój.

W międzyczasie dostało się katolikom, bo to ich księża „wypalili” z ulicą. Dostało się ewangelikom, których od razu zaczęto podejrzewać o spisek przeciwko prezydentowi, który był katolikiem. Pewnie i wiernym, któregoś z 13 innych wyznań chrześcijańskich obecnych w Wiśle też się dostało... Dla zasady. Tak samo dla zasady „dowalano” władzom miasta i mieszkańcom ul. Wyzwolenia, za podejście niepatriotyczne, bo miast myśleć o prezydenckiej ulicy zastanawiali się, ile jej przemianowanie będzie kosztowało. No i oczywiście oberwali dziennikarze, bo pomysł z prezydencką ulicą ujawnili. Gdybyśmy nic nie napisali, też by się nam oberwało. Bo nie napisaliśmy...

Tylko ojciec Leonard Załoga, proboszcz parafii katolickiej św. Pawła od Krzyża w Wiśle-Nowej Osadzie, jakoś winny się nie czuje. A przypomnę, że to od jego słów (Przychodzili ludzie, mówili: „Proszę ojca, jakoś trzeba uczcić prezydenta”), a potem jego petycji, całe to krótkie zamieszanie się zaczęło.

Może w Wiśle przyjdzie kiedyś czas na ul. Lecha Kaczyńskiego. Ale jeszcze nie teraz, i na pewno nie bez uprzedniego zapytania mieszkańców tej czy innej ulicy, czy zgadzają się, aby to właśnie ją przemianować.

Przypadek ul. Lecha Kaczyńskiego pokazuje, że czasami nie warto się spieszyć. Co nagle, to po diable, drodzy księża.

PISALIŚMY:
Ulica Kaczyńskiego podzieliła Wisłę
Jednak nie będzie ulicy Kaczyńskiego w Wiśle
Komentarze: (127)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

następny mądrala musi wtrącić swoje trzy grosze

I po co jątrzyć, redaktorze? Liczy pan na nadzwyczajny ruch na forum?

Myślę, że przy tragicznej okazji wydało się wreszcie kim są polscy dziennikarze: i ci telewizyjni i ci radiowi i ci prowincjonalni. Mam nadzieję, że więcej ludzie nie nabiorą się już na wasze manipulacje opinia publiczną.

wtłaczanego nam do głowy od niemowlęctwa - prawda prosto w oczy nikomu nie zaszkodziła, a dla kleru to może być ostatnia szansa na ratunek kiedy Kościół RK tonie

że oczekuje się trochę skromności i godności od pomysłodawcy, który winny jest słowa przepraszam. Jak określić zachowanie pomysłodawcy jeżeli narobił nieprzemyślanego zamętu, a potem milczy? Znaczy, że nie czuje się winny niczemu. Szkoda, bo Kościół winien jednoczyć ludzi, a nie dzielić. Cóż, nie od dziś wiadomo, że niektórzy przedstawiciele kościoła uważają się za święte baranki, które są nieomylne i nie mają zwyczaju się do jakiegokolwiek błędu przyznawać. A bo i po co, pospólstwu się przyznawać nie przystoi.

chciał dobrze, wyszło jak zwykle, ale przynajmniej mu starczyło honoru i odwagi by się wycofać z głupoty. Czego nie można np. powiedzieć o ks. Dziwiszu.

Kretynizm ,jeszcze raz kretynizm argumentacji Pana redaktora. Bowiem czym jest zbieranie pod petycją podpisow jak nie sądowaniem lokalnej spoleczności czy jest gotowa poprzeć ten pomysł. W czym też Pan redaktor dopatruje się winy miejscowego kapłana , ktory na wniosek grupy parafian zaproponował ,czy też przyjął propozycję od wiernych by z taką propozycją petycji się zwrócić do RM. Jest demokracja i chyba każdemu wolno zbierać podpisy pod petycjami. Więc pytam cię prowincjonalny redaktorku w czym wina jest owego kapłana i za co miałby przepraszać? Komunizmu w którym wiślanie nieźle się zawsze czuli już nie ma i nikt nie tupie nogą ,że ma być tak a tak. Zatem co macie do petycji? Demokratyczna forma dialogu z urzedem przedstawicielskim- a że większość petycji ląduje w koszu to co? Pomyslodawcę należy ustawić pod pręgież. Żałośni jesteście a komunizm macie we krwi. Ma Pan redaktor dowód ,że to inicjatywa księży - czy to nie jest nadużycie taki zarzut? Wszyscy wiemy ,że podbija pan sobie piłeczkę w tej pańskiej gazecie jak Pan chce. Przeprosić to jednak powinien Pan i to natychmiast bo nie była to inicjatywa księdza- a tak pan napisał.

za czytanie ze zrozumieniem - jedynka; za ortografię - jedynka; za tupet i głupotę - sześć się należy

Szanowny Panie Redaktorze! Pisze pan, że pomysłodawcy nie czują się winni. O jakiej winie pan myśli? Przecież "wina" to czyn naruszający normy postępowania , wykroczenie ,występek, grzech. Czy pomysł nadania imienia jakieś ulicy mieści się w tej definicji. Niech pan w przeglądarce google wpisze i kliknie hasło "ulica Kaczyńskiego" a zobaczy pan ile to miast w Polsce podjęło już uchwałę lub rozważa projekt przemianowania ulicy, placu lub ronda na ulicę Kaczyńskiego. Czy ci wszyscy pomysłodawcy popełnili jakiś błąd, jakieś wykroczenie i są winni?!

tylko dla boroków !

Tylko ojciec Leonard Załoga, proboszcz parafii katolickiej św. Pawła od Krzyża w Wiśle-Nowej Osadzie, jakoś winny się nie czuje.

czy to była mądra DECYZJA...? Historia oceni krytycznie Pana Prezydenta !

pozytywnych jest drobina !

Psalm 37,37

trzeba rozmawiać, każdy człowiek jest grzeszny i ułomny w swojej naturze... Ala

...wystarczy, że ojciec Leonard Załoga, który wywołał te niefortunne okoliczności zbiegi, wyspowiada się u kolegi, gdyby przeprosił bardziej publicznie, korona z głowy by mu spadła, upór zmalał, duma pobladła...

Najlepiej postawić pomnik,najwiekszy na świecie z jeszcze wiekszym krzyżem.

nie bądźmy małostkowi, zgoda ale to, że Kościół czasami za bardzo wtrąca się i zakłóca życie publiczne, to demokratycznie, spokojnie lecz stanowczo oświadczam: od kardynała Dziwisza po księży, takie zdarzenia mają miejsce, pomijam już w tym miejscu inny rodzaj zakłóceń,mający charakter patologii, więc uwagi Wojciecha Trzcionki są jak najbardziej na miejscu...

Kościół powinien łączyć, a nie dzielić... o. Leonardowi to się udało, w kilka dni od jego inicjatywy miejscowi niezależnie od wyznania się zmobilizować i wyrazili swój sprzeciw

Są państwa na świecie gdzie ustawowo zakazane jest stawianie pomników i nadawanie imienia ulic czy obiektów do 50 lat po śmierci honorowanej osoby. %0 lat to dobry czas na zweryfikowanie przez historię wszystkich za i przeciw.

...i są też państwa, gdzie chce się ludziom po 70 roku życia szprycę dać by zeszli z tego świata i nie obciążali ZUS-u... Lewica to myśli o ludziach !!! :)

czy aby Polacy dobrze sie czują z pomnikami róznej maści...?

Prześpicie życie z umarłymi, co jest okultyzmem!

Już nie długo. Będzie płacz i zgrzytanie zębami.

Jurku! Dlaczego uważasz ,że osoby duchowne nie powinny się angazować w życie społeczne skoro są częścią tego narodu. Od kiedy to ,demokracja jest reglamentowana , inna dla żonatych inna dla kawalerów a jeszcze inna dla ludzi ,ktorzy wybrali stan duchowny. Więc w czym ma Pan trzcionka rację?

Ma być Wars. - od jakiegoś czasu trzcionki drukują inne litery niż opisują je klawisze.

Wina kapłana jest taka że wychylił nos poza swój kościół. Ma swoje owieczki to niech je pasie w swojej zagrodzie,od ulic miejskich czyli państwowych mu wara. I nie powołuj się na demokracje bo jeśli w kościele jej nie ma to niech od niej się czarni odpiredolą. Zrozum tez jeszcze,pomimo swojej ciasnoty umysłowej że nie każdy kto krytykuje panoszących się watykańskich agentów jest komuchem. Świat nie jest czarno-biały jak Ci wbito w kościele.666

Idź do parku sufit malować.

Powiedz szczylu... nudzi się w domu?? Papierosy i wódka to mało "dorosłości"?? W politykę i "dziennikarstwo" idziesz??

jak "Słońce Karpat"... Kto się wróblem urodził, ten skowronkiem nie umrze - i już, po prostu... radzę ci tę prawdę o życiu zaakceptować, będzie ci się spokojniej żyło.

Kto się wróblem urodził, ten skowronkiem nie umrze - i już, po prostu... radzę ci tę prawdę o życiu zaakceptować, będzie ci się spokojniej żyło. :)))

Ciotki Matyldy nie wiedzą, co robić. Najpierw nie wiedziały co robić, kiedy mnóstwo ludzi wyszło na ulice. Bez prikazu wyszli. Tak sobie jakoś wymyślili i wyszli. I byli razem. Dla ciotek Matyld takie coś to nowość. Równolegle z niewiedzeniem co robić z powodu tego, że ludzie wyszli na ulicę, ciotki Matyldy nie wiedziały co robić, bo śledztwo polskie w sprawie katastrofy samolotu tak przypomina śledztwo, jak, nie przymierzając, mój poziom gry w szachy przypomina poziom gry Kramnika, Gelfanda czy Griszczuka. Równolegle z niewiedzeniem co robić z powodu tego, że ludzie wyszli na ulice i z niewiedzeniem co robić z powodu tego, że śledztwo jest do dupy, ciotki Matyldy nie wiedziały co robić, bo ich gazety i ich telewizory przez chwilę pokazały, że Lech Kaczyński nie był ludożercą, nie założył ani jednego obozu koncentracyjnego i nie mordował swoich przeciwników politycznych.

Najśmieszniej jednak ciotki Matyldy nie wiedzą co robić z powodu tego, że Pospieszalski szaleje i w telewizji państwowej puszcza swoje nagrania i do audycji "Warto rozmawiać" zaprasza Ziemkiewicza i Śniadka, zamiast, dajmy na to, Wandy Nowickiej i Magdaleny Środy. - Jak to możliwe??!! - pytają ciotki Matyldy. - Jak to możliwe, że w czasie, kiedy na ulicach tłum, Pospieszalski po ulicach sobie chodzi, kamerę trzyma, ją pod nos ludziom podsuwa, ludzi nagrywa, a na ostatek nagrania te w telewizji państwowej puszcza? Jak to możliwe - nie mogą nadziwić się ciotki Matyldy - że takie nagrania w telewizji idą? A gdzie pluralizm, a gdzie debata, a gdzie konfrontacja poglądów? Och - obruszają się ciotki Matyldy - jak to możliwe, żeby same nagrania puszczać, a psychoterapeutom głosu nie dać, ważnym reżyserom filmowym głosu nie dać, innym cenionym autorytetom głosu nie dać?

Śmieszne te ciotki Matyldy. Normalni ludzie od lat wiedzą co to dziennikarstwo Lisa, co to dziennikarstwo Olejnik i co to dziennikarstwo Pochanke. Wiedzą. I jakoś z tym żyją. Gęby ze zdziwienia nie rozdziawiają, a nawet dworują sobie z tych wszystkich "dziennikarstw". Dworują sobie, bo są na te "dziennikarstwa" impregnowani i tyle. Ale ciotki Matyldy nie, dla ciotek Matyld Pospieszalski to wielki szok. Ciotki Matyldy nie mogą pojąć nie tyle tego, że można zrobić taki film, jaki Pospieszalski zrobił, ale tego, że Pospieszalskiemu takie rzeczy robić WOLNO. Jakim cudem? Dzisiaj? W dwudziestym pierwszym wieku? W europejskiej Polsce? Właśnie - o to tu idzie. Bo pierwszy wniosek, jaki w związku z Pospieszalskim ciotki Matyldy wyciągają jest taki, że jeszcze ta Polska za mało europejska.

Towarzysz Stalin nauczał, że walka klas zaostrza się w miarę postępów socjalizmu . Mówiąc innym słowy: że wróg klasowy tym liczniejszy i groźniejszy, im bardziej pokonany.
Kto by pomyślał, że zasada ta sprawdzi się w wiele lat po śmierci Stalina i to dodatkowo w krainie miłości? Ale sprawdza się. Trzeba tylko "wroga klasowego" zastąpić "pisowcem". Im mniej realny wydaje się powrót PiS do władzy, tym bardziej pisowcy się mnożą. Ostatnio po 10.04.2010 r. mnożą się wręcz zastraszająco.
Na szczęście, podobnie jak niegdyś wrogów klasowych, łatwo ich poznać. I to po tym samym: po ogólnie wrogim stosunku do jedynie słusznej władzy. Potrzeba stałej czujności, aby ich znaleźć i napiętnować, uspokajając społeczeństwo - to tylko pisowcy, wrogi element, którego gadanie z założenia nie ma żadnej wartości. Przodujący w pracy operacyjnej oraz wyszkoleniu bojowym i politycznym pan redaktor , rzucany w „GC” na najtrudniejsze odcinki frontu ideologicznego i ze stalinowską pryncypialnością, bez wahania zdemaskował wrogie działania wobec mieszkańców Wisły. Pisowcem okazał się przedstawiciel kleru, którzy ośmielił się zburzyć sielankowy spokój miasta Wisła proponując nazwać ulicę imieniem tragicznie zmarłego Prezydenta. To właśnie dotknęło do żywego pana redaktora do tego stopnia, że swoim czytelnikom przekazał instrukcję, iż wszyscy powinniśmy poczuć się tym obrażeni i winnego napiętnować.

czorni w sutannach czyhają za każdym rogiem !!!! Ludzie !!!!! Ratunku !!!!!

Redaktor Wojciech jest przewidywalny jak dziury na Poligonowej.

Niech księża planują gospodarkę komunalną,radni podtrzymują na duchu zagubionych,murarze tworzą sztukę a nauczyciele stawiają domy. Artyści do kopalni,górnicy do teatru a żołnierze do salonów piękności. Wtedy Toranaga odzyska spokój zburzony przez przedstawiciela prawdy.

TO KAPŁAN

Wśłupsku nie zgodzono się na zmianę parku na park Kaczyńskch opadły emocje to powoli nigdzie nie będzie zmian ,prosze wejść na forum Słupska to się przekonacie jak tam ich kochali. nawet p. szczypińska nie pomogła choć pochodzi że Słupska

Jeszcze przedwczoraj byłem Bocheńską.Wczorej Żurkiem. Dzisiaj moge być kaplanem.

Szmajdziński,pogrzeb,2% populacji,przepowiednie,2000 lat? Nie kumam co ma piernik do wiatraka ale jak zaznaczyłeś temat nieuniknionej rzekomo potrzeby pochówku przez agenta to myślę że trup ma tyle do powiedzenia w sprawie swojego pogrzebu co półroczne dziecko w sprawie swojego chrztu (czy też jak wolisz Chrztu)... Twoje pierwsze 9 zdań merytorycznie rozwalam w kilka sekund. Tylko po co? Idę na piwko

Na zdrowie.Nie zapomnij wziąść od mamusi parę groszy. Bo już mosz strasznie na borgowane.

Dobrze sie stalo, zw w Wisle zyciezyl zdrowy rozsadek. Czas wreszcie aby wyplenic czarna zaraze z Polski. Katabas Dziwisz potraktowal Wawel jak swoj folwark, urzadzil trupiarnie dla Kaczorow. Ale przeciez kazdy krol mial blazna... wiec Kaczor jednak tam pasuje...

i co mama juz dała na proteze ?

z tym Kapłanem to był żart:-). Odnośnie różnic między nami, Ty drogi Warsie, podobnie jak niektórzy przedstawiciele Kościoła i nie tylko, chcą wymusić na nas, czyli na ludziach, co mamy robić, czy też czynić, czy też jakie mamy mieć poglądy albo ideologie. Odpowiedzią na takie zachowania jest oczywiście atak, a raczej obrona własnych poglądów czy też odczuć. W przeciwieństwie do Ciebie, ja mówię o swoich poglądach na pewne sprawy, a Twoja odpowiedź to często atak (chociaż muszę przyznać, że spokojniejszy ostatnimi czasy). Ja się nie mieszam do tego co ma robić np.: Kościół i jak ma wyglądać praca Kapłanów, pod jednym warunkiem, niech nie próbują wymuszać na mnie czy też na innych, pewnych zachowań i szantażu, tak jak to próbował pomysłodawca ul.Kaczyńskiego. Czy to nie był w pewnym sensie atak z jego strony? Dobrze wiedział, jestem o tym przekonany, że zrobi zamęt wśród ludzi. Twoje poglądy wprawiają mnie w zakłopotanie bo czytając Twoje wypowiedzi, trudno się oprzeć powiedzeniu - FANATYZM. Za co oczywiście przepraszam.

Zgadzam sie z opinia "europekczyka" kim sa polscy dziennikarze. Kompletnie sie zeszmacili - najwiecej to chyba Piotr Krasko nazywajac ofiary katastrofy "meczenikami", "bohaterami narodowymi" "najlepszymi z najlepszych". Co za lachudra. Za kilka judaszowych srebrnikow z TVP.

doradzę Ci - idź do biedronki , połóż głowę na wadze i naciśnij " burak "

.

wiesz.. uderzyłabym Cię, ale dzieci się ponoć nie bije.

.

Gdzie to jest do pomyślenia w jakim kraju żeby każdy o tak sobie zgłaszał jakaś inicjatywę nie pytając się wcześniej władz zwierzchnich? Kiedyś każdy pomysł zgłaszano do komitetu i tam bez niepokojenia społeczeństwa podejmowano decyzję co jest dobre, co się nadaje. Był jeszcze Front Jedności Narodu i to dawało błogostan w społeczeństwie.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama