Rozkopana wiślanka to zimowa śmierć dla BeskidówPod koniec zeszłego roku kosztem 1,5 mln zł drogowcy tymczasowo naprawili szkody popowodziowe na wiślance i udostępnili obydwie jezdnie dla kierowców. Od początku zapowiadali jednak, że to tymczasowe rozwiązanie i w tym miejscu nie obędzie się bez kompleksowego remontu. Jak poinformował nas Marek Prusak z katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na początku listopada ma zostać rozstrzygnięty przetarg na wykonanie prac. Ich zakres będzie bardzo duży. Zwycięska firma nie tylko będzie musiała na kilkusetmetrowym odcinku wzmocnić konstrukcję drogi i wymienić nawierzchnię. Aby podmyta skarpa była stabilna, trzeba tu zbudować żelbetową palisadę - między korytem Wisły a drogą zostanie zakotwionych w gruncie 668 pali długich na kilkanaście metrów. Wszystko będzie kosztować ponad 30 mln zł. Według planów remont ma się rozpocząć w listopadzie i potrwać rok. - Organizacja ruchu na czas trwania robót przewiduje częściowe oraz całkowite wyłączenie tego odcinka drogi z ruchu - informuje Prusak. Dodaje jednak, że na razie nie wiadomo kiedy i jakie utrudnienia wystąpią. Będzie to jasne po przedstawieniu szczegółowego harmonogramu przez wykonawcę. - Jeżeli wiślanka faktycznie zostanie rozkopana i zamknięta na zimę, to będzie dramat. Przecież utrudnienia komunikacyjne od razu przekładają się na mniejszą ilość turystów - mówi Krzysztof Brożyna, szef Ośrodka Narciarskiego Cieńków w Wiśle. Dodaje, że według analiz tylko 3 proc. sprzedawanych tu karnetów to karnety wielodniowe. Ogromna większość gości przyjeżdża na jeden dzień lub nawet kilka godzin. - Kto będzie wlókł się w korkach, żeby trzy godziny pojeździć na nartach? Wiem, że te prace trzeba wykonać, ale nie można fundować takich utrudnień na zimę, bo wszystkim nam odbije się to czkawką. Będziemy czytać opinie w internecie, że "do Wisły to już nigdy więcej" - mówi Brożyna.
|
reklama
|
w zasadzie masz racje bo ja jako Polak z Polski tez to samo obserwuje ale sie nie dziwie bo jak tzw Polacy buduja dochod narodowy w Niemczech to nic dziwnego ze w PL nie ma porzadku !! Gratuluje refleksji ktora powinna byc glebsza. Zmieniaj rzeczywistosc w PL bo jest co zmieniac a nie zarabiaj tylko dla siebie w Niemczech !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a w sprawie wislanki to nowego posla GLUZE tzreba zapytac bo moze cos w tym temacie zrobic chyba ze glupi narod wybral go na darmo !!!!!!!!!!!! Bardzo powaznie to sugeruje bo znowu wychowujemy nierobow a potem mamay pretensje , do kogo ??? chyba do siebie tylko !!!!
Drogę zamkną i nic nie będą robić bo prace ziemne są nie możliwe w mrozie
to dojadą hanysy z górnego pociągiem:)
Raz jeden w nocy przejeżdżałem przez Niemcy i w kilku miejscach natknąłem się na remonty. Kiedy zaś budowano drogę z Cieszyna do Bielska i tworzyły się ogromne korki spytałem takiego w białym kasku na głowie czemu nie pracują w nocy, on zaś odpowiedział; "a ty co k...a w nocy robisz?". Źle trafił, bo wtedy nocami często pracowałem, ale chwyciłem o co mu chodziło.
Po co ekrany w Ochabach jak przez rok Wislanka będzie mięć ograniczony ruch albo będzie całkowicie zmknięta
W sam raz pora zimowa na roboty drogowe. Brawo, chyba niektórym pomyliły się strefy klimatyczne.
polska "normalność"?
Nie ważne kiedy ! Byle raz i dobrze !
Turysty przyjechać i zostawić dutki dobrze, zrobić turystom dojazd źle
Do Pana Brożyny: zimą nie, latem też nie - no to kiedy?
Dodaj komentarz