Nowy rok szkolny w skoczowskim liceum. Ostatni przy Bielskiej 34?Pomysłowi sprzeciwiają są rodzice, nauczyciele, miejscowi radni oraz władze miasta. - To w rezultacie doprowadzi do likwidacji szkoły - powtarzali zgodnie i postanowili wyrazić swoje niezadowolenie. Temat skoczowskiego liceum przez kolejne miesiące pojawiał się podczas obrad rady powiatu oraz skoczowskiej rady miejskiej. Uczniowie grozili pikietą, wspólnie z nauczycielami zaczęli też walczyć o to, aby czerwcowy nabór nie był mniejszy niż w latach poprzednich. Nowy rok szkolny przyniósł jednak uspokojenie emocji. Portal gazetacodzienna.pl rozmawiał z dyrektorem oraz uczniami. Wszyscy są optymistami i jednym tchem wymieniają atuty szkoły: bliskość domu, rodzinna atmosfera i brak anonimowości. - Sytuacja wokół liceum mnie nie niepokoi. Myślę, że będzie dobrze - mówi Klaudia Tyszkiewicz z pierwszej klasy o profilu humanistycznym. Podobnie mówiła Elżbieta Cieślar z klasy starszej. - Jeśli będziemy musieli, to będziemy bronić naszej szkoły - dodała. - Na pewno się zaangażujemy - wtórował Rafał Lasoń, który rozpoczyna naukę w skoczowskim liceum. Spokój zachowuje i o niego apeluje Tadeusz Gaś, dyrektor placówki. Przede wszystkim zadowolony jest z tego, że mimo zamieszania wokół szkoły, udało się utrzymać ubiegłoroczny nabór. - To jest sukces wszystkich nauczycieli, którzy od marca promowali szkołę zachęcając do jej wybrania oraz kontynuowania nauki w Skoczowie - podkreśla. Gaś nie chce wypowiadać się na temat ewentualnego przeniesienia szkoły do budynków na Bajerkach. - W lutym i marcu pojawiły się dość niefortunne wypowiedzi, które nie były zbyt szczęśliwe. Nie ma sensu robić antagonistycznych nastrojów między szkołami. Musimy pracować z uśmiechami na twarzach i pokazać młodzieży, że potrafimy rozwiązywać konflikty w sposób odpowiedzialny - mówi. W skoczowskim liceum uczy się obecnie 261 uczniów. Decyzja o tym czy placówka zostanie przeniesiona zapadnie w ciągu najbliższych kilku miesięcy i będzie poprzedzona społecznymi konsultacjami m.in. z nauczycielami, uczniami oraz rodzicami. Pierwsze planowane są na październik.
|
reklama
|
Wszystko by bylo ok, pomijajac fakt ze moje nazwisko w "wywiadzie" zostalo nieco przekrecone... A co do tematu to fakt faktem wszyscy sa pelni optymizmu i nadzieji ze bedziemy konczyc szkole tam gdzie ja wlasnie zaczynamy. Pozdrawiam redakcje i moja szkole.
Likwiduje się szkoły, zwalnia nauczycieli, zamiast wykorzystać niż demograficzny do bardziej efektywnego nauczania w małych zespołach klasowych, w komfortowych warunkach.
Zapraszam: http://kamila-ploszczyca.pl/news.php?readmore=11
osuch i koper - po przecinej stronie drogi - zbudowac kladke miedzy dwoma budami i juz jedna placwka mniej na koncie starostwa.
ale ty pieprzysz... chyba że jesteś szejkiem z Emiratów i chcesz sponsorować te zespoliki?
Dodaj komentarz