Byli dysydenci z Czech i sygnatariusze Karty 77 napisali list do premiera MorawieckiegoList otwarty do Premiera Rzeczpospolitej Polskiej Mateusza MorawieckiegoPraga, 9 stycznia 2022 r. Szanowny Panie Premierze, W latach osiemdziesiątych razem z Mirosławem Jasińskim działaliśmy w Solidarności Polsko-Czechosłowackiej, która w tamtych niełatwych czasach stawiała sobie za cel budowanie podstaw długotrwałej przyjaźni i współpracy między naszymi państwami i ich zaangażowanymi obywatelami. Mirosław Jasiński był jednym z jej założycieli, a także jej zawsze aktywnym i szanowanym przedstawicielem. Nasze wzajemne kontakty i wspólne inicjatywy nie zakończyły się wraz z fundamentalnymi zmianami politycznymi pod koniec lat osiemdziesiątych, przeciwnie, trwają do dziś. Powołanie Mirosława Jasińskiego na Ambasadora w Republice Czeskiej uważaliśmy za decyzję dalekowzroczną – mało kto zna czeską przestrzeń publiczną, kulturę i mentalność tak dobrze, jak on. Z nadzieją przyjęliśmy także wywiad, w którym zajął stanowisko w kwestii kopalni węgla brunatnego w Turowie. Dotychczasowe starania o porozumienie w tej sprawie nie przyniosły konstruktywnych rezultatów. Jedyną szansą na szybkie dojście do konsensusu, który z pewnością leży w interesie obu stron, była próba spojrzenia na cały problem i na rozwój spraw w sposób odmienny od tego, jaki był dotychczas prezentowany w mediach. Jesteśmy przekonani, że właśnie we wspomnianym wywiadzie Ambasadorowi Jasińskiemu udało się to osiągnąć. W jego wypowiedzi istotne było, że sytuację wokół kopalni Turów przedstawiał nie jako skutek braku chęci porozumienia ze strony rządu polskiego, ale jako serię uchybień administratora kopalni, które zostały zbagatelizowane na poziomie centralnym i w konsekwencji przerodziły się dziś w tak trudny do rozstrzygnięcia spór. Zszokowała nas wiadomość o wszczęciu kroków zmierzających do jego odwołania; informacja, która przyszła dramatycznie szybko w konsekwencji tego wywiadu. Sposób, w jaki ambasador naświetlił problem wokół kopalni Turów uważamy za dowód jego zdolności dyplomatycznych, które mogą doprowadzić do szybkiego ugodowego rozstrzygnięcia kwestii spornej. Wzywamy rząd Rzeczpospolitej Polskiej do pozostawienia Mirosława Jasińskiego na stanowisku Ambasadora i tym samym do stworzenia możliwości, by jego wyjątkowe zdolności dyplomatyczne i doświadczenie życiowe przyczyniły się do budowy przyjacielskich relacji między naszymi krajami. Ambasador Jasiński jest poważanym dyplomatą i człowiekiem, którego dotychczasowa działalność budzi zasłużony szacunek. Petr Bartoš Kim są ludzie, którzy stanęli w obronie polskiego ambasadora?Petr Bartoš – dysydent, czeski drukarz podziemny, wydawca pism. Chodził na granicę na spotkania z Polakami. Na te wielkie, ale i na zwykły przemyt literatury podziemnej. Po rewolucji pełnił różne funkcje państwowe, w tym w radzie ds. Telewizji publicznej. Jest nadal ważną osobą publiczną w Czeskiej Republice. Ewa Klosová – dysydentka, uczestniczka wrocławskiego festiwalu w listopadzie 1989 roku. Zajmowała się przekładaniem czechosłowackiej literatury podziemnej na język polski. Zajmuje się tym do dziś. Petr Pospíchal – dysydent. Z jego inicjatywy został nawiązany kontakt dysydentów z Brna z polskimi opozycjonistami z Warszawy. Jako jedyny siedział w więzieniu z zarzutem kontaktów z Polakami (!). Po upadku komunizmu pełnił wiele ważnych funkcji państwowych. Pracował też dla polskiego Orlenu otwierając mu drzwi do rozwoju w Czechach .Anna Šabatová – dysydentka. Po 1968 roku dwa lata w więzieniu. To ona wymyśliła spotkania polskich i czechosłowackich dysydentów, które odbywały się w górach od 1978 roku aż do 1989, do upadku komunizmu. Pełniła wiele funkcji państwowych po 1989. Niedawno odeszła z funkcji rzecznika praw obywatelskich, Jest bardzo popularna w Czechach. Petruška Šustrová – dysydentka. Po 1968 roku dwa lata w więzieniu. Przepisywała na maszynie nielegalne wydawnictwa, uczestniczka wielu akcji, petycji, protestów. Wzięła udział we wrocławskim festiwalu w 1989 roku. Tłumaczka z języka polskiego, dziennikarka.
|
reklama
|
Dodaj komentarz