XXI Pogrzeb Basów zakończył karnawałTańce do ostatniej sekundy karnawału. O północy muzyka ucichła. Pogrzebano basy i rozpoczął się Wielki Post. Kiedy wybija północ, cichnie muzyka i śpiewy. Zdejmowane, jedna po drugiej, struny z gryfu basów, nie wydadzą już dźwięku. Ze stołów znika tłuste jedzenie, zamiast którego pojawiają się słone śledzie. Pogrzeb basów, to obyczaj, który we wtorek, przed Środą Popielcową kończy karnawał, rozpoczynając Wielki Post. W taki sposób żegnali się z karnawałem przede wszystkim muzycy. - Przechodzili wtedy w stan spoczynku na sześć pełnych tygodni - mówi Józef Swakoń, prezes Koła nr 6 Macierzy Ziemi Cieszyńskiej i dodaje, że był to dla nich bardzo ciężki okres. Bez muzykowania, nie było zarobku. Alina Bańczyk, właścicielka restauracji Targowa i Kazo Urbaś, lider zespołu Torka, konsekwentnie przez 21 lat zapraszają muzyków z zespołów góralskich i mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, by wspólnie przywoływać dawne tradycje. - Przeczytałam kiedyś, w starym piśmie Gwiazdka Cieszyńska, że na Starym Targu, w kamienicy Sarkandra, była sala balowa. Mieszczanie spotykali się tam w ostatki i "grzebali basy". Niedaleko tego miejsca prosperowała moja restauracja, postanowiłam więc wrócić do tej tradycji - mówi Alina Bańczyk i stwierdza, że teraz to nie miejsce jest najważniejsze, ale idea, tradycja i ludzie. Dlatego "Pogrzeb Basów" został na stałe wpisany w kalendarz cieszyńskich wydarzeń. - To była niesamowita przygoda. Po raz drugi jestem na tym spotkaniu i po raz drugi łza się w oku kręci. Tyle ludzi śpiewa i gra muzykę góralską. Tańcują do ostatniej sekundy karnawału i starzy i młodzi - mówi Zofia Makula, uczestniczka wydarzenia. - Jeżeli w przyszłym roku ludzie będą mieli ochotę przyjść i pobawić się, to zrobimy wszystko, żeby można było zorganizować tę imprezę w tym właśnie miejscu, kolejny raz - mówi Janusz Konieczny, dyrektor browaru w Cieszynie. Kondukt muzykantów, grając na skrzypcach i goście, palący pochodnie, symbolicznie odprowadzili basy na miejsce spoczynku. Pora kończyć tańce i zabawy. "Hei i my siy miniemy hej po malućkiej chwili" zaśpiewano kończąc XXI Pogrzeb Basów.
|
reklama
|
Dodaj komentarz