Krótka historia PruchnejPruchna (a w zasadzie Próchna, bo dzisiejsza nazwa jest późniejsza) powstała na przełomie XIII i XIV wieku. Założył ją Mieszko, pierwszy książę cieszyński. W 1442 roku cała Pruchna znalazła się w rękach rycerskich. W kolejnych stuleciach należała m.in. do rodzin Czelów, Bludowskich i Kalischów. W 1798 roku Pruchną kupił książę Albert Sasko-Cieszyński i włączył ją do kompleksu dóbr Komory Cieszyńskiej. Pozostałością po Komorze jest zbudowany w 1870 roku zameczek. W 1688 roku Pruchną nawiedził wizytator biskupi z Wrocławia, który wystawił takie świadectwo miejscowemu plebanowi Maciejowi Bludowskiemu: "Proboszcza tego nie było w domu podczas wizytacji i w nieobecności jego wszystko w kościele przeglądnąłem i wizytowałem. Przybył jednak ze mną do sąsiedniego proboszcza w Hażlachu, a gdy mu pewne pytania z instrukcji wizytacyjnej, danej mi przez władzę duchowną, zadawałem, odpowiadał gwałtownie, wybuchając gniewem i lekceważąc moją osobę. Zasługuje z tego powodu na odpowiednią karę" (cyt. za: J. Londzin, Kościoły drewniane na Śląsku Cieszyńskim, Cieszyn 1932). Ksiądz Maciej Bludowski prowadził również najstarszy zachowany tom ksiąg metrykalnych parafii rzymskokatolickiej w Pruchnej (od 1675 roku), gdzie można znaleźć wpisy w rodzaju: Maryna dziwka dcera Jury Stoska mlynarze ze M. Kunczicz [tj. z Kończyc Małych] skurwila se z pacholkem Janem Czmoken, porodila syna, teho baba okrztila Martynem, nebo slaby był, a snem umrzel (3 listopada 1677) albo Zosia Mazdiczka kurwa giz po czwarte se skurwila i porodila syna, 21 July okrztien gest Jakubem (21 lipca 1678). W 1690 roku chłopi z Pruchnej odmówili wykonywania robocizn i napisali do Sądu Ziemskiego w Cieszynie skargę na właściciela wioski Jerzego Fryderyka Bludowskiego. Wójt i przysiężni (dziś powiedzielibyśmy: radni) zamiast sprawiedliwości otrzymali… wyrok śmierci. Później zamieniono im go na publiczne przeprosiny. W 1909 roku Pruchną nawiedzili Cyganie. Pewnej biednej rodzinie ukradli jedyną krówkę. Na szczęście odzyskano ją, gdy Cyganka próbowała sprzedać zwierzę na cieszyńskim targu. Zniknęły również dwa konie gospodarza Franciszka Sosna. - Nie chcemy sprawy przesądzać, ale nie możemy utaić podejrzenia, że tylko bardzo odważni złodzieje koniokrady-cyganie mogli wpaść na taki rafinowany koncept. A włóczyło się tu w ostatnich dniach przed samą kradzieżą, powiedzmy po prostu, to plugastwo, istna plaga nasza - pisał w "Gwiazdce Cieszyńskiej" jeden z mieszkańców Pruchnej. W prasie sporadycznie wspominano o poszczególnych emigrantach, wyjeżdżających do Ameryki. W 1913 roku "Dziennik Cieszyński" informował: "Pruchna. Umknął za morze rolnik Józef Sosna wraz z swą rodziną, sprzedawszy niepostrzeżenie cały swój majątek. Sosna pozostawił bardzo wiele długów". Z Pruchną związanych było kilka osób, zajmujących się twórczością literacką. W 1761 roku proboszczem został tam Ludwik Heimb, autor wierszowanych utworów w języku polskim. W Pruchnej urodzili się ksiądz Paweł Matuszyński (1832-1881), który pozostawił po sobie m.in. biografię św. Jana Sarkandra, poetka Emilia Michalska (1906-1997) i pisarz Józef Kornblum (1917-2009).
|
reklama
|
W okresie miedzywojennym Pruchna zasłynęła również z tego, że prezydentowi Mościckiemu ukradziono tutaj strzelbę, gdy przyjechał aby zapolować w tutejszych lasach.
Pruchna czy Próchna?Na najstarszych mapach ( m.in. w cieszyńskim muzeum) jak byk stoi PrUchna.Dlatego można podejrzewać, że PrÓchną zaczęto lansować, aby uzasadnić jej nazwę od butwiejących próchen.Bo w końcu wszystko musi mieć jakieś uzasadnienie.Choćby nawet lipne.
Artykuł moze i "troche ciekawy " ale zapomniano o bardzo jednym waznym aspekcie sprawy nie napisano o tym co dzialo sie w pruchnej w czasie 2 wojny swiatowej i podejrzewam ze wtedy caly ten artykul by był w pełni kompletny a tak to troche SŁABE OCENA ------MIERNA
Dodaj komentarz