Biennale sztuki w Wenecji Cieszyńskiej: to już pewne!Cała impreza, to świetna okazja do przypomnienia o historii Wenecji cieszyńskiej. Fot: Agnieszka Kaczmarczyk Logo Biennale, wybrane przez internautów. Autor: Artur Blaźniak Plakat promujący wydarzenie. Autor: Michał Ogiński Taka inicjatywa stworzy artystom możliwość prezentacji i promocji. Organizatorzy chcą również zwrócić uwagę opinii publicznej na zaniedbaną cieszyńską Wenecję, która jest miejscem niepowtarzalnym i unikatowym. Wierzą w to, że to miejsce ma szanse stać się perełką turystyczną miasta. Nieformalna grupa "Młynówka", w której skład wchodzą studenci oraz absolwenci Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie postawiła sobie za cel zorganizowanie Biennale sztuki w Wenecji Cieszyńskiej. Biennale (z wł. "dwuletni"), to wydarzenie, najczęściej impreza artystyczna, mająca miejsce co dwa lata lub trwająca dwa lata. Na biennale wystawiane mogą być dzieła z wybranej dyscypliny sztuki lub kilku dyscyplin. Towarzyszą mu często różne wydarzenia artystyczne. W organizację imprezy zaangażowała się Fundacja Animacji Społeczno Kulturalnej, Wydział Artystyczny Uniwersytetu Śląskiego, Instytut Sztuki, a także Koło Animatorów Kultury działające przy UŚ i "Strefie jazzu". Chęć wzięcia udziału w wystawach zaoferowało już ponad 50 artystów. Wśród nich głównie malarze, ale także graficy, fotograficy, rzeźbiarze i twórcy video i performance. Oprócz wystaw, w trakcie biennale odbędą się również koncerty. Jednym z nich będzie koncert Krzysztofa Gawlasa wraz z zespołem Jazz Banding, o którym można dowiedzieć się więcej odwiedzając profil muzyków na facebooku. Główna wystawa znajdować się będzie w hali starej drukarni przy ulicy Schodowej. Wystawy rozlokowane zostaną na Cieszyńskiej Wenecji, czyli wzdłuż ulicy Przykopa. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wstępny program obejmie również koncerty i wystawy w klubie Dziupla, restauracji u Huberta w Czeskim Cieszynie i w Klubie Studenckim Panopticum. Organizatorzy utworzyli "Punkt Zaczepienia Sztuki" przy ulicy Przykopa. - Chcieliśmy już wcześniej zwrócić uwagę spacerowiczów, mieszkańców i oswoić ich ze sztuką w tym miejscu. Na budynku baru "Cieszyńska Wenecja" prezentujemy, co dwa tygodnie, inny obraz artysty, który zadeklarował chęć wzięcia udziału w Biennale - mówi Magda Szadkowska, pomysłodawczyni i organizatorka Biennale i dodaje, że jest to jeden z akcentów zapowiadających imprezę. Obecnie wiszą tam "Baterie" Adama Molendy, który pracuje w Instytucie Sztuki na Wydziale Artystycznym w Cieszynie. Zajmuje się malarstwem, realizuje również prace z wykorzystaniem wideo, publikuje teksty związane z teorią sztuki. Więcej o "Bateriach" przeczytać można tutaj. Bar "Cieszyńska Wenecja" jest jednym z miejsc biennalowych, w którym będzie miała miejsce jedna z wystaw. - Naszym marzeniem jest, aby pod koniec kwietnia, w trakcie trwania naszego Biennale, na tarasach domów nad Młynówką, znalazły się obrazy oraz rzeżby - mówi Michał Ogiński, artysta, organizator i dodaje, że liczy na "cieszyńskich wenecjan", do których kieruje prośbę o pozwolenie na wystawienie prac na prywatnych posesjach. - Cała impreza, to świetna okazja do przypomnienia o historii Wenecji cieszyńskiej, dlatego też chcemy zrobić wystawę, na której znajdą się stare fotografie, wycinki z gazet i inne pamiątki dotyczące tej części Cieszyna - mówi Szadkowska. - Tych, którzy posiadają w swoich zbiorach takie pamiątki, zachęcamy do włączenia się w inicjatywę i wypożyczenie ich na czas wystawy - dodaje Ogiński. Inicjatorzy przedsięwzięcia planują także nakręcić film dokumentalny związany z Wenecją cieszyńską. Trwają przygotowania. Organizatorzy zachęcają do współpracy. Kontakt: biennalecieszyn@interia.pl. O nowościach przeczytacie na facebooku. Portal gazetacodzienna.pl objął patronatem to wydarzenie.
|
reklama
|
Świetne. Fajny pomysł. Sama Wenecja magiczna!!!!! Ostatnio zabrałem tam znajomych nie z tela. Powiedziałem im że uwielbiam tam spacerować czaesem. Nie zrozumieli. nie dostrzegli.
Panie Michale -pomysł przedni, odrobina twórczego fermentu wyjdzie Przykopie tylko na dobre. Uwaga na SM, która będzie tam służbowo i niewykluczone będzie Panu patrzeć na ręce./ a raczej na prace/
To jakaś dywersja dla różowego jelenia?
Świetna inicjatywa! Nie mogę się doczekać kwietnia! Wreszcie ktoś pomyślał o naszej pięknej, choć zapomnianej i niedocenianej Wenecji!
Brawa dla organizatorów za pomysł!!!
I bardzo fajnie!
Dodaj komentarz