W starym kinieZapowiedź premiery "Pasji" w kinie w Skoczowie w 1914 roku ("Gwiazdka Cieszyńska" 1914 nr 28) Aktorka Wanda Treumann, pochodząca z "poważanej ostrawskiej rodziny". fot. Alexander Binder / wikipedia.de Początki kina na Śląsku Cieszyńskim mają sięgać 1896 roku, kiedy to w Hotelu Cesarskim w Bielsku otworzono salę kinową. Prawdziwy "boom” na teatry elektryczne - jak zwano wówczas kina - nastąpił dopiero około 1910 roku. Na zamku w Solcy, należącym do hrabiego Larischa, "instalowano teatr kinematograficzny” z okazji wizyty niemieckiego cesarza Wilhelma II i arcyksięcia Franciszka Ferdynanda (tego samego, którego zabójstwo oznaczało początek I wojny światowej). W 1908 roku powstało kino w Cieszynie i Boguminie, w 1913 roku wystartowały kina w Skoczowie i Suchej Dolnej. Oprócz tego działy kina m.in. w Polskiej Ostrawie, Niemieckiej Lutyni i Frydku. Przed I wojną światową najciekawszy repertuar na Śląsku Cieszyńskim miało bodaj kino Palace w Polskiej Ostrawie. Inne "teatry elektryczne” nie chciały pozostawać w tyle i starały się pokazywać także ówczesne mega produkcje jak "Quo vadis”, "Ostatnie dni Pompei”, "Sen austriackiego rezerwisty” czy "Pani Nilu” (oryg. Marcantonio e Cleopatra). Przed premierą tego ostatniego we frysztackim kinie "Robotnik Śląski” informował, że zdjęcia kręcono na Sycylii i w Kairze, a "16.000 mężczyzn pracowało w Afryce przez 4 miesiące przy odbieraniu filmu”. Dobre wyczucie biznesowe miał Antoni Strzyż, właściciel kina w Skoczowie, który z okazji Wielkanocy w 1914 roku ściągnął film "Pasja”. Kino było prawdziwym wabikiem dla publiczności. Przykładowo, przed marszem pierwszomajowym we Frysztacie w 1914 roku zapowiadano, że na koniec będzie można obejrzeć film o życiu górników zatytułowany "Fermiual” (pewnie chodziło o "Germinal”). Przynosiło też duże zyski. W Bielsku od 1912 roku miasto z dochodów, które uzyskiwano z kina, finansowało teatr. Z drugiej strony pojawiały się głosy, że filmy mają zły wpływ na widzów, zwłaszcza młodzież. Kiedy w 1913 roku władze Lutyni Niemieckiej odmówiły dwóm przedsiębiorcom, chcącym założyć kino, w "Gwiazdce Cieszyńskiej” pojawiła się następująca korespondencja: "My obywatele lutyńscy jesteśmy wdzięczni wydziałowi gminnemu, iż tak postąpił, bo mamy to przeświadczenie, iż skutki przedstawień kinematograficznych dla naszego ludu i młodzieży są wręcz przeciwne, aniżeli te, o których wspominały podania piśmienne owych panów”. Rok później we Frysztacie złapano czteroosobową szajkę młodych złodziei. "Dwóch aresztowano wprost na przedstawieniu w kinoteatrze. Wieczór po spełnionej zbrodni udali się rabusie na przedstawienie w kinoteatrze, na drugi dzień do lupanaru, a wieczór znowu do kino, gdzie ich aresztowano” - donosiła "Gwiazdka Cieszyńska”. "Uczęszczali też pilnie do kinoteatru na przedstawienia różnych Dedektiv-Schalgerów. Tesarczyk zeznał nawet, że wzorem dokonania rabunku na kasyera firmy Blumenthala był mu obraz widziany w kinematografie” - informował "Robotnik Śląski”. Bazy filmowe milczą o osobach pochodzących ze Śląska Cieszyńskiego, które działały w przemyśle filmowym przed 1918 rokiem. Jedynym wyjątkiem jest znana wówczas niemiecka aktorka Wanda Teumann, "pochodząca, jak wiadomo z jednej poważanej ostrawskiej rodziny” ("Głos Ludu Śląskiego”, 1914, nr 28). W latach 1910-1922 wystąpiła w ok. 35 filmach. Uwaga: w cytatach zachowano pisownię oryginalną.
|
reklama
|
Film jest najważniejszą ze sztuk - mawiał Lenin.
Dodaj komentarz