Po Istebnej znów chodziły MikołajeMałgorzata Kiereś, etnografka i kierowniczka Muzeum Beskidzkiego w Wiśle, w książce Doroczna obrzędowość w społecznościach zróżnicowanych religijnie na pograniczu polsko-czesko-słowackim zauważa, że Mikołaje to wyjątkowa grupa obrzędowa. Podział na "biołych" i "czornych" dokonywany była na zasadzie przeciwstawienia sobie cech. Był wzorcową ilustracją wertykalnej osi świata niebo - piekło, dobro - zło, bioli - czorni. Nad całością przygotowań czuwał i o wszystkim decydował zawsze wojok (szandar), który do dziś jest wodzirejem, odpowiada za porządek i przebieg widowiska [...] W grupie postaci "czornych" prym wiodą dwa lub cztery "debły", tj. diabły. Przestrzegano, aby była to liczba parzysta. Następnie w grupie tej musi być "medula" - matka niedźwiedzi. Ma obowiązek przyprowadzić na "lańcuchach lebo porwozach" dwa lub cztery niedźwiedzie [...] Zawsze w grupie "czornych" był też "Kóminior", Żyd, Cygón i Cygónka. Do grupy "biołych" należą m.in. biskup, który pełni tu rolę owego św. Mikołaja, biskupa z Mirry, kościelny, paterek (wikary), żoczkowie, baba w czepcu z koszyczkym, dochtór, pan młody i pani młoda, drużka z drużbą, gojny, płanetnik [...] Postać, która nie należała do żadnej z wymienionych grup był "tyn co na kóniu". Towarzyszył mu kiedyś poganiacz z biczem. Ponadto w niektórych grupach występowała postać anioła. Na koncu zawsze sama chodziła sobie śmierć. Często chodziła poza oknami, nie wchodziła do domu [...] W tym roku "chodzenie Mikołajów" odbyło się w Beskidzkiej Trójwsi już po raz piąty. Tym razem członkowie Zespołu Regionalnego "Istebna", którzy reaktywowali zwyczaj, odwiedzili mieszkańców przysiółku Andziołówka w Istebnej. Tadeusz Papierzyński, kierownik zespołu, podkreśla, że korowód każdego roku odwiedza inną część gminy. - W tym roku po raz drugi zdarzyło się, że podczas pochodu był śnieg co dodawało urokowi całej inscenizacji - cieszy się Papierzyński. W poprzednich latach zdarzało się, że nie wszędzie grupę wpuszczono. W wielu domach naprędce gasły światła, gdy głośny orszak się zbliżał. W tym roku takie sytuacje zdarzały się bardzo rzadko. - Co raz więcej mieszkańców wie jak się ma zachować i sami odgrywają scenki dzięki czemu stają się częścią spektaklu - zauważa kierownik Zespołu Regionalnego "Istebna".
|
reklama
|
Dodaj komentarz