Krzysztof Kukuczka: Wyczarowane z drewnaPod okiem dziadka, Józefa Bocka, uczył się rzeźby i snycerki już od 10 roku życia, stolarstwa nauczył go ojciec - Józef. fot. TS Tradycja i kultura tego regionu wciąż jest żywa i mocno trzyma się korzeniami ziemi. Ciągle jeszcze mieszkają tu ludzie, dla których tradycja i przywiązanie do ojcowskiej ziemi i domu są silniejsze ponad wszystko. Tu tradycje przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Krzysztof Kukuczka kontynuuje długoletnie tradycje rodzinne. "Na końcu świata", w Istebnej, pod okiem dziadka, Józefa Bocka, uczył się rzeźby i snycerki już od 10 roku życia, stolarstwa nauczył go ojciec - Józef. - Urodziłem się w domu obok, mieszkałem jeden dom dalej, a teraz tu, na swoim - mówi z uśmiechem Krzysztof Kukuczka, otwierając drewniane drzwi do domu z wyrytymi w drewnie jabłkami. - Tu kiedyś był sad. Dziadek, oprócz tego, że był rzeźbiarzem, był również sadownikiem. Wyhodował swoje odmiany jabłek, które wytrzymywały długie, mroźne zimy. Dom wybudowaliśmy właśnie w tym miejscu - opowiada Kukuczka. Jako młody chłopak chciał grać w piłkę, być sportowcem lub kucharzem. - Ojciec miał trzech synów i chciał bardzo mieć swojego następcę. Trafiło na mnie i teraz tego nie żałuję - mówi rzemieślnik, który od 7 klasy podstawówki pomagał dziadkowi. Podpatrywał i uczył się tradycyjnych technik, rodzinnych wzorów, tradycyjnych sposobów pracy z drewnem. Motywy rzeźb i sposób wykonania mebli są wzorowane na dziełach dawnych twórców, w tym dziadka i wiążą się z tradycją regionu. Pierwszą rzeczą którą zrobił, była płaskorzeźba górala. Teraz w jego warsztacie powstają meble tradycyjne rzeźbione (ławy, skrzynioławy, "zydle", stoły, kredensy, półki, łóżka, kołyski itp.) metodą tradycyjną wykonuje elementy wyposażenia wnętrz związane z tradycją i regionem (drewniane lampy, tace ozdobne, "śćwiertki" - formy do masła, ramki na zdjęcia, obrazy, lustra itp.). Ozdoby ogrodowe (studnie kryte "szindziołym" - gontym, drewniane wiadra, donice, ławki ogrodowe), rzeźby i płaskorzeźby (tablice pamiątkowe, tace okolicznościowe). W jego ogrodzie stoi drewniany domek i zabawki dla dzieci. W domu na ścianach wiszą półki drewniane z tradycyjnymi wzorami, stoją ławy, stoły. - Nasi synowie chodzą do sklepu z zabawkami, żeby wypatrzyć ciekawe wzory. Potem przychodzą do mnie i wszystko wspólnie wykonujemy z drewna - mówi Kukuczka. Szafa jego synów to istny arsenał: drewniane miecze, proce, włócznia, tarcze. - Cieszę się, że zaczynają się interesować pracą z drzewem. Kto wie, może i ja będę mieć następcę. Krzysztof Kukuczka serce i wolny czas poświęcił również na wykonanie kościółka, który stoi nieopodal ich domu. Jego część została przeniesiona w 1996 roku z Jaworzynki. Resztę budowali i upiększali mieszkańcy. Tak jak dłuta przekazywane z pokolenia na pokolenie, leżą teraz w warsztacie pana Krzysztofa, tak on sam przekaże je potem swoim dzieciom razem z tajemnicami rodzinnymi związanymi z obróbką drewna, kartonem pełnym wzorów od dziadka i doświadczeniem zdobytym przez wiele lat. Krzysztof Kukuczka wykonuje meble i rzeźby na zamówienie. Pytania można kierować osobiście pod numerem telefonu: +48 507 503 307
|
reklama
|
Dodaj komentarz