Festiwal Viva il Canto wraca w jesiennej odsłonie

W zeszłym roku festiwal Viva il Canto odbył się zimą w nieco okrojonym wymiarze. Dużo mówiło się o problemach finansowych, na jakie przy organizacji festiwalu napotykali organizatorzy. Czy obwieszczając kolejną, tym razem jesienną, edycję przełamują Państwo impas i wracają do dobrej kondycji?
Nie znam imprezy, której organizatorzy nie mają problemów finansowych. Coraz trudniej pozyskuje się środki od sponsorów, a już w szczególności na takie wydarzenia, które nie są komercyjne, nie widać i nie słychać ich w mediach ponieważ czas zainteresowania mediów tzw. "sztuką wysoką" minął chyba bezpowrotnie. Rzeczywiście w roku ubiegłym mieliśmy poważne problemy natury finansowej, ale nie chcieliśmy zupełnie rezygnować z realizacji projektu, stąd jego zdecydowanie mniejszy wymiar. Termin jesienny nie jest jednorazowy. Zamierzamy od tego roku organizować festiwal właśnie w tym czasie. Powodów jest kilka, między innymi dostępność artystów, dla większości których sierpień jest jedynym okresem urlopowym.

W tym roku otrzymaliśmy znaczącą dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ogromnie się z tego cieszę ponieważ oznacza to, że zespół ekspertów oceniających setki wniosków aplikacyjnych z całej Polski docenił wartość merytoryczną i organizacyjną naszego projektu. Daleka jestem od stwierdzenia, że wracamy do dobrej kondycji. Dzisiaj festiwal jest, za rok może go nie być. Zapewniam jednak, że będziemy się starać o środki zewnętrzne, a takie możliwości dają też nowe rozdania funduszy europejskich.

Jak zapatruje się pani na przyszłość festiwalu i jego możliwościami dalszego rozwoju w Cieszynie?
Nie da się w kilku zdaniach odpowiedzieć w miarę wyczerpująco na to pytanie. To jest problem dość złożony, do którego możemy przy okazji wrócić. Przede wszystkim jednak dotyczy kwestii finansowej. Nie mamy tak komfortowej sytuacji, żeby znać co najmniej rok wcześniej realny budżet, niezbędny do spokojnej, przemyślanej pracy nad programem, strategią promocji i reklamy, logistyką. Wysokość dotacji celowych z jednostek samorządu terytorialnego, na które zwykle możemy liczyć, jest zbyt mała. Za mała nawet na to, by mogła stanowić tzw. wkład własny stanowiący warunek podstawowy w staraniach o środki z budżetu państwa, czy fundusze zagraniczne. Jeżeli taki stan rzeczy będzie nadal trwał, to organizowanie festiwalu za wszelką cenę nie ma sensu. To jest proste: są pieniądze - są spektakularne wydarzenia, są pieniądze - jest reklama i promocja, czyli jest publiczność. Pomysłów nie brakuje, a zmaganie się z finansowaniem festiwalu nauczyło nas kreatywności w działaniach. Poza tym współpracujemy z wieloma młodymi, kompetentnymi i pełnymi energii ludźmi, wzajemnie się od siebie ucząc. To są fantastyczne doświadczenia. Chciałabym doprowadzić Viva il canto do jubileuszu 25-lecia, który odbędzie się w 2016 roku. Mam nadzieję, że się uda.

A jak wygląda program tegorocznej edycji festiwalu? Czy jest w nim coś na co chciałaby pani zwrócić szczególną uwagę?
Program jest już znany i upubliczniony. Trudno mi polecać jakiś szczególny koncert ponieważ wszystkie są interesujące, zaś cały projekt na tyle zróżnicowany, że można znaleźć coś dla siebie. Wszystkich zainteresowanych proszę o odwiedzanie naszej strony: www.vivailcanto.pl, jesteśmy także na facebooku. Chcę jednak zwrócić uwagę na koncert, który ma szczególne znaczenie dla Cieszyna. W ramach reorganizacji Biblioteki Tschammera (największej i najcenniejszej biblioteki protestanckiej w Polsce) i sięgającego początków XVIII wieku archiwum Kościoła Jezusowego w Cieszynie, odkryty został cenny zbiór manuskryptów muzycznych. Składają się nań wokalno-instrumentalne utwory religijne z lat 1710-1740 o szczególnej wartości historycznej. Wydaniem i historycznym opracowaniem tych utworów zajmuje się muzykolog, dr Zenon Mojżysz z Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Dwa lata staraliśmy się o doprowadzenie do wykonania wybranych kantat i z wielką radością mogę z powiedzieć, że współczesne ich prawykonanie będzie miało miejsce w Kościele Jezusowym w Cieszynie, 9 października.

Zapraszam oczywiście na wszystkie koncerty, a są to: pieśni neapolitańskie w zupełnie niezwykłym i odbiegającym od tradycji wykonaniu "Colorovanka" Magdy Brudzińskiej z muzycznymi pocztówkami Krakowskiego Kazimierza (Magda śpiewa w pięciu językach: jidysz, serbskim, polskim, macedońskim i angielskim, co podkreśla ponadczasowość i uniwersalność utworów), koncert muzyki hiszpańskiej, brazylijskiej, portugalskiej i argentyńskiej, "Pieśni Biblijne" Dworzaka (muzyka przecudnej urody i rzadko w Polsce wykonywana), wspomniane kantaty cieszyńskie i w końcu mocny finał - Koncert Galowy. Koncerty odbywać się będą w Kościele Jezusowym, Klasztorze SS Boromeuszek, Muzeum Śląska Cieszyńskiego, Restauracji Historyczna "Pod Brunatnym Jeleniem", w kinie "Piast" oraz w Teatrze im. Adama Mickiewicza.

Czy została już ustalona cena biletów/karnetów na poszczególne koncerty oraz cały festiwal? Gdzie odbywać się będzie ich sprzedaż?
Karnetów nie będzie, natomiast ceny biletów są bardzo zróżnicowane i przystępne. Na koncert finałowy najdroższy bilet kosztuje 70 zł, najtańszy - 25 zł. Bilety na pozostałe koncerty są w cenach od 10 zł do 30 zł. Sprzedaż biletów na koncert galowy już trwa, można je kupić w kasie teatru, a także online korzystając z teatralnej strony. Bilety na pozostałe koncerty będą dostępne w przedsprzedaży od 15 września przy wejściu do kasy teatru oraz przed koncertami, na godzinę przed ich rozpoczęciem. Przyjmujemy również rezerwacje kierowane na adres: info@vivailcanto.pl.