Skoczów: Petycja w sprawie dworca kolejowegoOpublikowane 11 października w internecie „Stanowisko Kolej na Śląsk, w sprawie odmowy przejęcia budynku dworca PKP w Skoczowie” jest swoistym poradnikiem, co mogą zrobić skoczowscy samorządowcy, by z sukcesem (także finansowym) przejąć dworzec kolejowy. To właściwie nie tylko prośba kierowana do samorządu, ale biznesplan na dworzec kolejowy w Skoczowie. Stowarzyszenie nie tylko radzi, skąd konkretnie wziąć pieniądze na remont budynku, ale i co zrobić, by później inwestycja opłaciła się gminie finansowo. - Aktualna perspektywa UE na lata 2014 -2020, jest poświęcona transportowi. Duży nacisk kładzie się na ekologiczny transport, oraz infrastrukturę około transportową. Centra przesiadkowe wpisują się w takie pojęcie - zaznacza w petycji wiceprezes Śląskiego Ruchu na Rzecz Rozwoju Kolei, Radosław Mrózek. Odnowiony dworzec będący własnością samorządu to przestrzeń inwestycyjna dla potencjalnych przedsiębiorców. Pieniądze z wynajmu trafiają do kasy samorządu. Jak podkreśla Mrózek, takie myślenie włączył już szereg gmin z całego Śląska, w tym w powiecie m.in. gminy Cieszyn i Wisła. Nasza redakcja ustaliła, że o ile burmistrz Skoczowa, Mirosław Sitko chciałby przejąć dworzec od PKP, to odmienne zdanie w tej materii ma część skoczowskiej Rady Miejskiej. 7 października opublikowaliśmy na naszych łamach artykuł „Pat w sprawie dworca kolejowego w Skoczowie”, w którym przewodniczący Rady Miejskiej Rajmund Dedio na naszą prośbę podaje powody, dlaczego aktualnie nie chce, by Skoczów przejął dworzec kolejowy. Poniżej publikujemy pełny list, jaki do naszej redakcji w tej sprawie nadesłał Rajmund Dedio, a który niemalże w całości użyliśmy w artykule z 7 października. Jak np. podaje Przewodniczący Rady w tym liście: „Uważam, że do tematu przejęcia dworca zawsze możemy wrócić za kilka lat, gdy będzie nas na to stać i gdy faktycznie linia Bielsko - Cieszyn zostanie wyremontowana i wznowiony ruch pasażerski. Jak na razie w tej materii radni nie otrzymali żadnych wiążących dokumentów”. Zupełnie innego zdania w tej sprawie jest Radosław Mrózek: - Państwo [Radni] nie byli świadomi, że aktualnie PKP PLK wykonuje projekt dla rewitalizacji linii na odcinku Chybie - Wisła oraz Goleszów - Skoczów. Nie brali pod uwagę, że w najbliższych latach będzie ta linia wyremontowana do prędkości 80-100km/h. Na nasz postulat, że ludzie jeżdżą do Skoczowa z Katowic, oraz z Skoczowa do Katowic, a ich średnia frekwencja to około 20 osób na każdy kurs, usłyszeliśmy z ust Pana Dedio, że „jak on patrzy z okna, to pociągi jeżdżą puste” - polemizuje Mrózek w petycji. Petycja w sprawie przejęcia budynku dworca PKP w Skoczowie znajduje się tutaj. Może ją podpisać każda zainteresowana osoba. Im więcej podpisów tym większe szanse, że samorządowcy jeszcze w tej kadencji poprawią wizerunek dworca kolejowego w Skoczowie. Poniżej zamieszczamy także pełną treść „Stanowisko Kolej na Śląsk, w sprawie odmowy przejęcia budynku dworca PKP w Skoczowie” (pisownia oryginalna) oraz pełną treść odpowiedzi Przewodniczącego Rady Miejskiej Skoczowa, Rajmunda Dedio na nasze pytania w sprawie dworca:
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Ludzie o czym tu gadać? Przecież remont dróg, dworca i zrobienie kanalizacji i zabezpieczeń przeciwpowodziowych w Skoczowie to podstawa. Może niech Pan Burmistrz ograniczy biurokrację we własnym urzędzie to zaraz znajdą się pieniądze. W poprzedniej kadencji była promocja i w tej kadencji jest promocja. Tylko za BMS do tej akcji promocyjnej i cykania zdjęć po wsiach zatrudniono całe Biuro Promocyjne z trzema etatami i kierownikiem. Pan Burmistrz bawi się na dożynkach i ma z tego duuuużo zdjęć do rodzinnych i partyjnych albumów. A my się jeszcze zastanawiamy gdzie są nasze pieniądze i dlaczego ciągle tylko nie ma na drogi, na kanalizacje i na dworzec.
Za równowartość kilku etatów w magistracie chcesz wyremontować drogi, dworzec, zbudować kanalizację i zabezpieczenia przeciwpowodziowe?
Głupie myśli ma każdy, ale nie każdy musi się nimi od razu chwalić.
cytując radnych od 7-miu boleści, że "nikt w Skoczowie inwestować nie chce", to właśnie mając takich radnych, którzy dworzec mają w poważaniu, to się całkiem zgodzę. Co pan Dedio gada, że kamienica ważniejsza, jak ktoś przyjedzie pociągiem i zobaczy dworzec, to uzna, że nie warto iść dalej w miasto, bo i po co, skoro dworzec straszy, to i pewnie dalej lipa...no ale dla was ważniejsze pierdoły... dworzec w każdej miejscowości to WIZYTÓWKA! zrozumcie to wreszcie!
ha, ha, ha... już to widzę jak inwestor z grubą kasą jeździ po świecie pociągami i inwestuje tam gdzie są ładne dworce kolejowe.
Minęły dwa lata ,a Pan Burmistrz póki co pokończył tylko to o co wystarała się poprzedniczka. Jak przychodzi do nowych inwestycji, to ciężko, oj ciężko. Nie ma pieniędzy? To będzie teraz jedyne tłumaczenie? To od czego ta Rada i Burmistrz? Siedzą w stołki pierdzą, gimnazjum skasowali, inne przenieśli i tyle zrobili.
Chyba Pan Radosław nie korzysta ze słownika ortograficznego. Pomijając już nawet te błędy to stylistyka pozostawia wiele do życzenia. To ma być pismo urzędowe czy wypociny gimnazjalisty?
Daj Pan spokój, niech Pan dyskutuje merytorycznie a nie czepia się przecinków. Było skoczowskie dyktando, więc trzeba było iść i tam się wyżywać.
Słuszna uwaga Zefira. Pan Mrózek nigdy nie będzie poważnie traktowany, jeśli to on nie potraktuje poważnie tematu, za jaki się zabrał. Śmiech przez łzy, widząc takie pismo. Jest to żenujące, by prezentować swoje stanowisko w tak mizernym stylu. Co więcej, Pan Mrózek na tyle zapętlił się w swoich rozważaniach, że pomieszał kilka faktów w owym piśmie. To nie pomaga, a wręcz utrudnia zrozumienie tego, co będzie się działo na regionalnej kolei w najbliższych latach.
Rajmund Dedio swoim zwyczajem dość prawidłowo nakreśla problem nie proponujàc przy tym żadnych rozwiązań (nie umie?), ale w tym mini sporze z burmistrzem ma rację. Bo gmina na serio ledwo zipie (tak na serio, na serio). BMS to jednak łapczywiec. Czuje że jako włodarz miejski jest beznadziejnie beznadziejny i najzwyczajniej w świecie robi wszystko, by efekty jego "rządzenia" były namacalne. Cel? Kampania wyborcza a.d. 2018, kiedy - zapamiętajcie te słowa - będzie z rozmachem prezentować dokonania, które uprzednio sobie przywłaszczy (kładka, most, dworzec PKS, chyba też boisko przy SP8 czy ewentualny dworzec PKP). O tym, że budżet gminy się nie spina, że organizacyjnie ratusz przypomina raczej burdel bez alfonsa, a poszczególne podmioty doprowadził do szewskiej pasji (kto normalny i racjonalnie myślący nie wykorzystuje w całości przyznanej dotacji i resztę zwraca państwu?) - nie wspomni nawet półgębkiem.
Dlatego #TeamDedio. A. badziewie do badziewia.
A ja się pytam: jaki w tym sens, żeby za fantasmagorie pana Mrózka będą płacili mieszkańcy całej gminy?
Dodaj komentarz