Niepodległość na smutnoPo latach okazuje się, że owszem, pamiętamy, składamy kwiaty, odwiedzamy miejsca pamięci i śpiewamy pieśni patriotyczne. Wszystko jest jednak niezwykle poważne, w wielu przypadkach wręcz koturnowe. Oczywiście jedna strona medalu to pamięć o tych wszystkich, którzy dla kraju poświęcili życie. I dlatego należy im się szacunek. To oczywiście wynik narodowej martyrologii, chęć utrwalenia zbiorowej pamięci. Po 123 latach w końcu ojczyzna otrzymała wolność, i z pewnością uczestnicy tamtejszych wydarzeń popadali wówczas w euforię, cieszyli się, świętowali na wszelkie dostępne im sposoby. W wielu krajach na świecie narodowe święta to rzeczywiście powód do dumy, przypomnienie o wspólnych losach, ale także moment, w którym poczuwa się mocny związek z krajem, z jego tradycją, spuścizną duchową. Za każdym gestem kryje się jednak radość z uczestnictwa we wspólnocie. Radość wyrażaną na wiele sposobów, także w formie wspólnej zabawy. Obserwując nasze obchody rocznicowe trudno nie oprzeć się wrażeniu, że jest tak poważnie, jakby ta data budziła raczej smutek niż radość. Zazwyczaj jest śmiertelnie poważnie, a każdy gest spontanicznej radości jest odczytywany raczej jako duża niestosowność a nawet zuchwałość. Na pewno nie decyduje o tym data, czyli listopad, choć przez wielu uznawany za najsmutniejszy miesiąc w roku. Może dobrze byłoby kiedyś zdecydować się na inne wyważenie proporcji, i obok szacunku oddawanego bohaterom i krajowi pomyśleć o tym, że niepodległość była długo oczekiwanym pragnieniem i niewyobrażalnym szczęściem. A jeśli na coś naprawdę długo czekamy i stajemy się szczęśliwi - przede wszystkim przepełnia nas radość.
|
reklama
|
Kto pyta nie błądzi. To nie była słonica tylko kaszalot! Gwałtu oczywiście żadnego nie było, bo instrument, który dostał Bronek w Londynie przed wyborami okazał się za krótki.
Nie chcę Polski Sobiesiaków, Rychów, Mirów i plujących na nasz kraj Drzewieckich, gardzę polityką przetrwania, skorumpowaną pseudoelitą cmentarnych załatwiaczy, nepotyzmu i sitw, unijnym służalstwem i brakiem pomysłu na politykę i reformy państwa.
Wars ma rację. Placebo i PO 1 widzą świat w pryzmacie walki politycznej pomiędzy PiSem a PO. To głupie wypalanie energi Polsce nie przynosi chwały. Czynów brak. Popieram Warsa i to co powiedział o przemówieniu Ficka. Nie wszyscy garną się do partii czy to będzie PiS czy PO w każdej są głównie karierowicze.
To Ficek jest teraz w PO czy PiS ? Wydawało mi się ,że jest bezpartyjny.
Wars używa nicku PO2 i sam siebie popiera. Typowo pisowskie rozdwojenie jaźni
Wars ma rację niezależnie jakby się podpisywał w następnych nickach. Argumenty są jak najbardziej wyważone i trafne. Obnażają one nie tylko destrukcję jaką wprowadzają w życie społeczne partie polityczne pokroju PiS czy PO- biorąc pod uwagę zajadłą krytykę i zwalczających siebie wzajemnie anonimowych internautów ,ale także destrukcję Ficka ,który krytykując wladze kierujące naszym krajem przez minione 20 lat w czasie swojego wystąpienia zapomniał o swojej roli w tej destrukcji lokalnej. O długach gminnych, udziału w radach nadzorczych spólek gminnych za dodatkowym nie małym wynagrodzeniem czy w ostateczności doprowadzenie do skłócenia RM. Wszystko to wyjątkowa hipokryzja Ficka.
Dziel i rządź -jak mawiali Rzymianie- oto dewiza współczesnych "polityków". Słusznie PO-2.
Samo wystąpienie Ficka odebrałbym dobrze, gdyby nie to, że słuchałem go również dwa i trzy lata temu i tej "przemiany" nie kupuję.
W tym roku było na obchodach 11 listopada naprawdę lepiej niż w latach ubiegłych. Pis - owcy gdzie tylko mogli się pchali wszędzie chcieli być obecni jak to w PiS ie nic nie robią ale gęby wszędzie pchają swoje
Wszystkie komitety wyborcze tłumnie manifestowały na swięcie niepodległości -a ponieważ jest ich sześć wkrótce w Cieszynie nie będzie co jeść.
Trudno się radować taką niepodległością nowego typu. Najlepiej to było widać na przykładzie naszej prezydentury. Premier Polski Donald Tusk przez 5 lat publicznie marzył o prezydententurze Polski. Nagle jak doniosła Gazeta Wyborcza odstąpił od swojego wieloletniego marzenia na skutek perswazji A. Merkel u której był z wizytą tuż przed rozpoczęciem kampanii wyborczej. W naszej historii była już taka kobieta, która miała podobnie wielki wpływ na króla Poniatowskiego i skończyło się to dla niepodległości kraju dość smutno.
miało być...prezydenturze
Kluzik, Jakubiak, Poncyliusz, starannie wyszkoleni komuniści, skierowani do PiS aby rozbic partię, zostali zdemaskowani i usunięci. Nie wierzcie ubekom i POmyjom, siłom antypolskim !
Ojczyzna i jej synowie i córki pragną prawdomówności i skuteczności rządzenia. Ostatnie 3 lata rządów PO to klęską i kompromitacja i za wszelką cenę dla dobra Polek i Polaków trzeba odsunąć PO i Tuska od władzy. Niech żyje PiS i Jarosław Kaczyński, wódz NARODU, WÓDZ POAKÓW
http://vimeo.com/16763198
W tym roku obchody wreszcie były one inne niż ciągle to samo od kilkunastu lat-super tak dalej już chyba czas dopuścić młodych do organizacji takich imprez!!! Od razu widać efekty:-)))gratulacje
Oczywiście POPISAŁA się nasza Straż miejska -zaczęła spisywać ułanów bo koń zrobił kupę!!!!!!-no pewnie lepiej niech się nic nie dzieje będzie czysto, jak tak można pytam????przecież to była również impreza miejska a nie prywatna -szok.....
piękny pochód
Dodaj komentarz