, wtorek 30 kwietnia 2024
Lifting… Rewitalizacja... Gafa!
Dagmara Stanosz felietonistka Gazetycodziennej.pl. fot. ARC 



Dodaj do Facebook

Lifting… Rewitalizacja... Gafa!

DAGMARA STANOSZ, felietonistka Gazetycodziennej.pl
Rotunda św. Mikołaja w Cieszynie w pejzażu donic z pelargoniami to rzeczywiście dość błyskotliwy pomysł na lifting, ale chyba dla karykaturzystów.
Hasło „Revital Park 2010” przywodzi mi na myśl skojarzenie z pewnym ślicznie odsakralnionym kompleksem cerkiewnym w Bersanie. Na małej przestrzeni stały wyremontowane i wypatroszone od środka cerkiewki, których wnętrzności wsadzono do stojącego obok muzeum. Wokół rozciągały się alejki, przystrzyżone trawniki, rabatki i fontanna, w której - doprawdy urzekająco - pływała sobie plastikowa kaczka, przycumowana do dna jakąś linką. Zachwyceni turyści podchodzili i wrzucali monety, by, jak mówi międzynarodowy przesąd, kiedyś jeszcze powrócić w to miejsce.

Teraz , kiedy patrzę na rewitalizujące inwestycje w Cieszynie opisywane z entuzjazmem jako zbawienny „lifting”, mam pewne obawy, czy aby nie skończy się to podobnie... Lifting dotyczy przede wszystkim miejsc o wartości historycznej, zabytków, które zaczynają być postrzegane w oderwaniu od przestrzeni, kontekstu historyczno- kulturowego. I tu niestety zaczyna się dramat.

Projekt „Revital Park 2010” obejmuje również Wzgórze Zamkowe w Cieszynie. Idea rewitalizacji sprowadza się tu do decyzji, takich jak ta, iż w pierwszej kolejności należy usunąć ponad stuletnie drzewa, bo zasłaniają, a tym samym kolidują z wizerunkiem zabytków. Ale pomysł wstawienia fontanny, znajdujący się w projekcie, już nie koliduje. Wytrzebienie naturalnej scenerii miejsca i zbudowanie rond z ławeczkami, donicami, ustawienie koszów na śmieci, słupków, wyłożenie alejek - postrzegane est jako rewitalizacja.



Pytanie tylko co zrewitalizują? Na pewno nie historię ani specyfikę miejsca, na pewno nie jego atmosferę i znaczenie kulturowe. Rotunda św. Mikołaja w pejzażu donic z pelargoniami to rzeczywiście dość błyskotliwy pomysł na lifting, ale chyba dla karykaturzystów. Czy celem jest zachowanie niepowtarzalności historycznej, czy tylko to, aby było „ładnie”? Ławeczki, rabatki, fontanny są sympatyczne i potrzebne, ale na skwerkach lub w parkach. Najbardziej dziwi jednak to, że miasto tak przywiązane do tradycji jak Cieszyn, tak mocno żyjące historią, w miejscach gdzie naprawdę może zachować jej wartość – również tą estetyczną, popełnia takie gafy.

Bo czy oglądana na wyłysiałym wzgórzu Rotunda, pośród ławeczek, latarenek chodników, przypominających raczej park, do którego wyprowadza się psa, niż tajemniczy ogród wokół zamku, opowie więcej? Skąd wzięło się myślenie, że odsłonięte, obnażone nabiera dopiero wartości? Czy aż tak bardzo kochamy muzea i skanseny?

W mieście jest wiele kompetentnych osób - historyków czy historyków sztuki, którzy mogliby stworzyć komisję konsultującą tego typu projekty. Dlaczego nikt nie pyta ich o zdanie? A może po prostu lubimy stawać w konkury o miano najbardziej absurdalnych projektów? To też jakiś pomysł na promocję.

***
Powyższy artykuł wyraża osobiste poglądy jego autora. W dziale Opinie Gazetycodziennej.pl prezentujemy różne stanowiska na tematy społeczne, gospodarcze, polityczne, kulturalne, religijne i sportowe Śląska Cieszyńskiego ludzi różnych opcji, wyznań, zainteresowań... Zapraszamy chętnych do przesyłania nam felietonów, dzielenia się z nami swoimi spostrzeżeniami oraz bieżącego komentowania artykułów.
Komentarze: (62)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Miałam nadzieję , że jesteś trochę mądrzejsza.Niestety zawiodłam się! Jak chcesz pisać na jakiś temat to najpierw o tym poczytaj,bo w przeciwnym razie produkujesz bełkot. Szkoda,że nie zapoznałaś się z planowanymi pracami na Wzgórzu Zamkowym.Chyba,że celowo chciałaś wprowadzić Cieszyniaków w błąd lub podnieść temperaturę dyskusji?

Gratuluję Pani felietonu, użytych argumentów i odwagi w formułowaniu odmiennej perspektywy w sprawie rewitalizacji Wzgórza. Życzyczytłabym Pani i wszystkim uważnym i zaangażowanym w budowanie wizerunku Cieszyna osobom, aby dyskusja nt.tezy felietonu była merytoryczna i wzięta pod uwagę przez osoby decyzyjne:)

Pani Dagmara nie ma pojęcia o tym co dzieje się na Zamku ani czym to się skończy (zgodnie z projektem). Pisze bzdury by podrażnić czytających! Dodam tylko,że projekt był opiniowany przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a tam są specjaliści wysokiej klasy-nie tak jak felietoniści Codziennej!

Biedna pani Stanosz,co napisze to wpadka. Pisanie felietonów nie polega na czerpaniu ze swojego umysłu,zwłaszcza jeżeli czerpać nie ma z czego!

a co pisała pani Dagmara?

Racja dla felietonistki. Dość plastyku i obskuranckich ogródków. ZAMIAST PSUĆ STARE PARKI urzędnicy ZAKŁADAJCIE NOWE! Tymczasem przestrzenie miejskie zapełniają stodołopodobne B#edr*nki.

Póki co proponuję powtórzyć odmianę rzeczownika kosz w l. mn.

zobaczymy.....

Popieram Pani punkt widzenia. ps. ten bau-van tajemnica poliszynela, to znów odżywa, bo zima idzie. Co ty masz do powiedzenia, poza poprawianiem gramatyki? Od takich jak ty kwitnie konserva cieszyńska. Czyli smrodek zaścianka.

jestem przekonany że po tej rewitalizacji cieszyniacy chętniej i częściej będą odwiedzać wzgórze. chciałbym zobaczyć Panią Felietonistkę jak pcha wózek z dzieckiem najpierw po bruku z kamienia rzecznego (ktoś tam sie kiedys zachwycał) a potem rundę dookoła po zapyziałym asfalcie ktory otaczaja rozwalające się murki, a okazji na miły odpoczynek niewiele...

Wpisujące się tutaj tzw. osoby publiczne lub Urzędnicy miejscy są zwolnieni z prawa "intymności". Brońcie swoich poczynań jawnie. Nie stać Was!

Jeżeli tak jest jak pisze Pani Dagmara to jest to ogromnie niepokojące, ba warto nawet podjąć wysiłek wstrzymania prac DEWASTACYJNYCH.
Jeśli tak nie jest władze miasta powinny niezwłocznie pokazać na łamach GC jak to jest rzeczywiście planowane!!!

przygotowuje technik, czyli ktoś to robi plan tego co trzeba usunąć a co posadzić...
Szkoda, że nie wiemy jakie biuro odpowiada za ten zamkowy "cyrk" i niekompetencje...
Przecież są na terenie cieszyńskiego inżynierowie od projektowania terenów zielonych!

Ma Pani wrażliwe oko i b.dobre pióro. Sadzę ,że wrażliwość autorki tekstu wyprowadziła z równowagi popleczników WdC, którzy żadnej krytyki nie potrafią przyjąć. Jak się okazuje ,kwietniki ławeczki ,iluminacja świetlna to nie wszystko co z górą zamkową się powinno kojarzyć. Klimat przeszłości odszedł wraz z kolorowo brukowanymi alejkami i ocynkowanymi masztami lamp. Podobne błedy widziałem w Bułgari, gdzie dawne osady rybackie i cień zieleni drzew nad piaszczystym ciepłym morzem został wyparty przez liczne strzeliste betonowe hotele i te same betonowe promenady, niestety ale bez drzew,kutrów rybackich i rozwieszonych sieci oraz popijających rybaków swoją rakiję.Zamiast tego beton i ogłuszająca dobiegająca z różnych stron muzyka. To samo bedzie na wzgórzu-tyle ,że po fickowsku.

1. Gramatyka to sprawa redaktora, nie autora
2. Felieton nie jest opinią rzeczoznawcy, ale z natury gatunku wyraża poglądy! autora . Dlaczego nikt z krytykujących nie wyrazi własnych? To trochę trudniejsze od krytyki?

Wreszcie zabrano się za uporządkowanie Góry Zamkowej, ale niektórym wszystko się nie podoba, żałosne

WYREMONTOWANIE CHODNIKÓW WYCIĘCIE PARU KRZAKÓW TO NIE DEWASTACJA TYLKO POPRAWA ESTETYCZNA WZGÓRZA a tak nawiasem mówiąc czy ktoś np. na Wawelu czepia się że jest czysto piękne alejki,kwiaty itd każdy jest zachwycony

Wojewódzki Konserwator Zabytków odpowiada za stan zabytków, a nie przestrzeni wokół zabytków, a to różnica. Zdaje się, że podjęty temat dotyczy przestrzeni, więc argument fachowej konsultacji nietrafny. Czytanie ze zrozumieniem!!!

Zaczęli robić porządek - panienka narzeka. Niektórzy potrzebują bajzlu jak powietrza

Zburzyć Colosseum to też zrobienie porządku!

Smutne,że osoby zabierające głos w tej sprawie to w części kompletni ignoranci- jak np."do Placebo"! Podtrzymuję zatem to co napisałem a mojemu adwersarzowi radzę poczytać zanim cokolwiek napisze. Powtarzam: projekt uzyskał pozytywną opinię Konserwatora Zabytków! Zresztą za parę miesięcy każdy będzie mógł sam ocenić efekty. Jestem pewien ,że p.Dagmara będzie się wstydzić!!!

Cierpisz biedaku,że Ficek jest burmistrzem? To wystartuj w wyborach !

dlaczego nigdzie nie ma wizualizacji Wzgórza rewitalizacji ?-chyba dlatego że "na bieżąco" są wprowadzane pewne "poprawki"-pytanie tylko jak bardzo Wzgórze po rewitalizacji będzie odbiegać od planu...

Błyszczące blaszane maszty lamp świeżym ocynkiem na wzgórzu zamkowym, chwiejące się gdy tylko lekko się nimi wstrząśnie są jakby wizerunkiem Ficka i chwiejącej się WdC . W przeciwieństwie do tych lamp ,które wykonał Helak wg projektu Kisiela, biegnących wzdłóż ul.Głębokiej. Zatem liczę ,że nowi radni i nowy burmistrz w nowej radzie przeniosą do ratusza klimat ,wizję i stabilność lamp z ul. Głębokiej .

Bardzo nieprzyjemnie czyta się ten "felieton". Pełno w nim złości, pretensji, krzyku - a w sumie nie wiadomo o co! Nie doczytałem się, o co tak na prawdę jej chodzi. Chyba tylko o awanturę. Ten felieton "przywodzi mi na myśl skojarzenie z pewnym" klientem awanturującym się w sklepie, że ser śmierdzi rybami, i że trzeba to zgłosić do Komitetu Centralnego, by się tym zajęli... Chyba dużo wyjaśniają zaciśnięte usta autorki na zdjęciu.
Za Wikipedią: rewitalizacja (łac. dosłownie: przywrócenie do życia, ożywienie) – działanie skupione na ożywieniu zdegradowanych obszarów , którego celem jest znalezienie dla nich nowego zastosowania i doprowadzenie do stanu, w którym obszary zmieniają swoją funkcję. Celem rewitalizacja jest doprowadzenie do ożywienia, poprawy funkcjonalności, estetyki, wygody użytkowania i jakości życia w rewitalizowanym zespole.

a może lepiej NIC nie robić...nie będzie powodu do krytyki i niezadowolenia...

i jego kompania z Ratusza wszytsko wiedzą najlepiej. Nie muszą się z nikim konsultować, ponieważ zatrudniają fachowców takich samych jak oni. Ekipa z Ratusza wie jakie obiekty publiczne są potrzebne w mieście, jak robi się festiwal filmowy, jak się robi 1200 lecie miasta. Jeżeli, ktoś myśli inaczej jest wskazany jako wróg. Bogdan Ficek i jego kompani wespół z zaprzyjaźnionym i tak samo niekompetentnym konserwatorem zabytków, znowu wszytsko wiedzą lepiej tzn. że na średniowiecznym w swoim charakterze, Wzgórzu Zamkowym ławki mają być jak z nadmorskiej promenady, latarenki jak Dysneylandu, no i na dodatek kretyńska fontanna. Ten zmysł estetyki, gust, a przede wszytskim poziom sprawowania władzy kwalifikuje tych panów do zarządzania wsią do 6 tyś,. mieszkańców. Ale to wszytsko tak naprawdę nasza wina bo znowu wybieramy do najwyższych urzędów tych samych "Orłów". Jeżeli się nie ockniemy to z przyzwoitego miasta zrobią nam tandetną wiochę

kiedyś za dawnych czasów było dobrą praktyką władzy, że planowane w mieście inwestycje były prezentowane szerokiemu forum mieszkańców w ratuszu - kto był zainteresowany mógł zobaczyć projekt, kolorystykę odnawianych kamienic itp. A nad wszystkim czuwał architekt miejski. A teraz nie dość, że plany są TAJNE, to jeszcze w urzędzie nie ma ani jednego architekta, w radzie miasta też. O komisji architektoniczno-urbanistycznej nikt nie chce słyszeć, bo po co pytać fachowców, skoro Pan Burmistrz sam, w zgodzie z własnym sumieniem, nawet wbrew wszystkim, podejmuje decyzje (można przeczytać w ostatnim Pulsie Cieszyna).

Czy naprawdę autorce i tak wielu ludziom podobały się asfaltowe ścieżki, rozpadające murki i wyłysiałe świerki przed Wieżą Piastowską. Tak, to naprawdę oddawało urok Góry Zamkowej- urok minionej epoki...
Odnośnie ostatniego akapitu- bez konsultacji i zgody historyków sztuki, projektantów taki projekt nigdy nie powstałby i nie byłby teraz realizowany. Uważam, że autorka felietonu powinna to wiedzieć -wypowiadając się publicznie.

felietony pani Dagmary i pana Słupczyńskiego budzą nas do myślenia. Dziękuję im za otwartość wyrażanych poglądów. W Cieszynie to niestety rzadkość. Nie muszę się z wszystkim zgadzać, ale szanuję je i chętnie czytam. Dzięki temu mam szansę dokonania jakiejś konfrontacji z moim myśleniem. Czasami, przyznam, muszę coś zmienić. Nie wszystko przecież dostrzegam, nie wszystko rozumiem. Pozdrawiam i tak trzymać!

przecież w tym felietonie nie chodzi o upodobanie do "asfaltu"!!!!! Czy to takie trudne?! Boże!

Dramatu nie ma, żadne pomnikowe drzewa też nie ucierpiały, o ile się nie mylę. Zgadzam się jednak, że cały ten lifting nic w zasadzie wartościowego i odkrywczego nie wnosi, biorąc pod uwagę rangę miejsca ( warstwy tradycji, wieki kultury... ).
Ot, rewitalizacja terenów zielonych, nic więcej. A przypadkowo odkryte historyczne wnętrzności wzgórza trzeba przysypać ziemią, wyrównać grabkami, posiać trawę i posadzić kwiatki. Będzie ładnie.

Rynek w Bielsku-Białej też z pewnością był konsultowany. Wygląda na to, że należałoby zmienić konsultantów.

Piszesz kłamstwa! Podaj proszę chociaż jeden przykład inwestycji konsultowanej tak jak to opisałeś,ale konkretnie!!Jaki to projekt i kiedy był prezentowany?

Przeciwnicy Ficka dostają piany na ustach gdy w mieście dzieje się coś dobrego, stąd ten felieton i jadowite wypowiedzi! To tylko przygrywka przedwyborcza...

tylko "z Ratusza" lizusie!

wystarczy zadać sobie pytanie: jak wyglądałby teraz park zamkowy gdyby dalej na zamku urzędował "król"...
- pewnie nie wyglądałby jak z lat 70 tych a już na pewno jak z początku minionego tysiąclecia.

Pani autor wyraźnie krytykuje wymianę nawierzchni i powstanie nowych ścieżek. I to na bruk granitowy! Czy nie tak jest w felietonie? Boże...
Nie rozumiem o co tyle krzyku. Jak już ktoś na forum napisał: "był syf- było dobrze". A jak inaczej "naprawić park"? No przecież trzeba wymienić ASFALTOWĄ alejkę, trzeba usunąć zagrażające wywróceniem STARE (nawet stuletnie!) drzewa, itd. Po 2 latach wszystko nabierze patyny i będzie elegancko.
Lepiej byłoby zostawić po stremu i niech się sypie, prawda?

Myślę, że wykonanie wizualizacji kosztowałoby min. 1 tys. zł.
Jestem pewien natomiast, że przy takiej inwestycji dokonywanie wszelkich zmian "na bieżąco" jest niezwykle trudne, prawie niemożliwe.

Dobre pióro wsadzić w wrażliwe oko i więcej napisanych głupot nie będzie. Taki żart...

słaby dowcip, ale czegóż tu wymagać... żałosne...

no właśnie, czego tu wymagać- Cieszyniaki-sztywniaki. Najmniejsza zmiana w mieście (nawet na lepsze) wprowadza tyle niepokoju w zasiedziałe życie. A ile jadu przy tym się wylewa, a ile gderania. Żałosne.

Wściekłość mąci wam rozum, trudno jest pogodzić się z faktem , że wasi ulubieńcy ( Żurek, Bocheńska,Raabe...) nie dorastają do pięt Fickowi!

Widzisz z ukosa.Twój rozum ogranicza się do dwóch kolorów- dla ciebie opcji bo nie zrozumiesz aluzji. Dla mnie świat od dawna jest kolorowy. I nie muszę godzić się na to co opcja Fickowska ma nam mieszkańcom tego miasta do zaoferowania. Mogę jednak oczekiwać ,że z osób wypowiadających się na tym forum, a nie podzielających sposób rewitalizacji wzgorza - w obecnie prowadzonej formie mają niewątpliwie wiele cennych uwag ,z których ty jako ślepy zwolennik fickowskiej opcji nie dostrzegasz i nie umiesz skorzystać. Alternatyw jest wiele.

jeżeli pani Dagmara ma zaciśnięte usta, to twoja obserwacja obyła się z przekroczona w organioźmie zawartością C2H50H

sorry...

ale jakoś nie ma odwagi się podpisać. Chociaż na anonimy nie odpowiadam, to jednak odpiszę temu niezorientowanemu (a do wiadomości pozostałych). Po pierwsze to nie były konsultacje, tylko prezentacje ! w czasach kiedy Ciebie może jeszcze na świecie nie było :)
W witrynach sklepów w ratuszu prezentowane były nie tylko kolorystyki poszczególnych obiektów, ale całe pierzeje np. rynku. Architekt miejski i inni pisali artykuły do "Głosu Ziemi Cieszyńskiej" o rozwiązaniach komunikacyjnych i innych problemach urbanistycznych miasta. Wtedy działała w Cieszynie Miejska Pracownia Urbanistyczna, a potem jeszcze Pracownia Konserwacji Zabytków. Projekty były publikowane w prasie miejscowej i to wszystko BYŁO w tych znienawidzonych przez niektórych latach 60-tych.

No i nareszcie się odkryłeś!!! Jesteś wielbicielem sp. nieboszczki PZPR, pewnie śnisz o plenach powiatowych partii, egzekutywach podstawowej organizacji partyjnej. Sama myśl o W.Leninie doprowadza cię do orgazmu ! Jak to dobrze ,że towarzysze nie mają już władzy...

Gdybyś miał choć podstawowe wykształcenie , wiedziałbyś,że alternatywa może być tylko jedna. Sprawdź to proszę w słowniku wyrazów obcych!

tys.pln na wizualizację projektu do dużo ?...nie rozśmieszaj mnie...
a co do zmian w trakcie prac - proponuję pozorzmawiać z robotnikami...\
prezes

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama