, niedziela 5 maja 2024
Kilka myśli o antysemityzmie
Bogusław Słupczyński jest felietonistą Gazetycodziennej.pl. fot. ARC 



Dodaj do Facebook

Kilka myśli o antysemityzmie

BOGUSŁAW SŁUPCZYŃSKI, felietonista Gazetycodziennej.pl
Już się nie zastanawiam jak powstaje antysemityzm? Mam dosyć. Wiem, że to nie jest tylko jakieś niewłaściwe myślenie, zachowanie. Znam wielu antysemitów biernych i czynnych, wykształconych, nawet bliskich mi ludzi. Muchy by nie skrzywdzili, ale swoje o Żydach wiedzą i prorokują niebezpieczeństwo z ich strony. Nigdy też żadnego Żyda osobiście nie znali.
To jest kanon. Nie ma co o tym dużo pisać. To stare, powszechne zjawisko bezwiednego powielania pokoleniowej kliszy pt. „Żyd”.
O polskim antysemityzmie napisał chyba już wszystko prof. Gross, w książce „Strach”. Dobrze napisał, sprawiedliwe. A fenomen antropologiczny „Obcego- Żyda” w środowisku chłopskim, okresu wojny, znakomicie poruszył Janusz Kosiński, w swoim, po wielekroć przeklinanym, „Malowanym Ptaku”. Przerażające świadectwo dał Henryk Grynberg w dokumentalnej książce „Amerykański Kadysz”. Powstały dziesiątki książek, filmów dokumentalnych, różnych świadectw. I co? I nic! Nasi i tak wiedzą swoje.

Porażające było dla mnie zdanie z „Grossa”, które wypowiedział jakiś stary Żyd po wojnie, do swojego syna: „Wiesz, Oni będą nas teraz nienawidzić jeszcze bardziej, za to, co nam zrobili”.

Na pewnej podlaskiej wsi spotkałem staruszkę, która z zachwytem opowiedziała mi, że gdzieś w okolicznej miejscowości powstaje sanktuarium, w którym zostanie umieszczone „moszcze”. „Moszcze to…, a moszcze tamto...”. A ja kompletnie nie wiedziałem, o co chodzi? Po jakimś czasie dowiedziałem się od sympatycznej starszej pani, że chodzi o rodzaj relikwii: zasuszonych, nierozłożonych zwłok sześcioletniego chłopca, którego w XVII wieku „zamordowali rytualnie Żydzi”, tj. upuścili z niego krew. I to „moszcze” przez wieki się przechowało w Grodnie, potem Białymstoku. I dopiero teraz doczeka się właściwego miejsca i czci. Pomyślałem sobie: „No, nieźle, taka… tradycja w XXI wieku!” Zawsze myślałem, że hierarchia prawosławna jest bardziej wykształcona. Może jest nieco inaczej, jak babcia opowiada. Może trochę inaczej z tym „moszcze”, ale to, co myśli babcia, myślą też jej sąsiedzi, sąsiedzi sąsiadów. Wszyscy!

Kiedyś zostałem zaproszony na obiad w pewnej parafii, w pewnym mieście. Było wielu księży, nawet z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jedzenie stanęło mi gardle, kiedy księża zaczęli rozmawiać o Holocauście. Dowiedziałem się, że obozy koncentracyjne zostały wymyślone przez Żydów w USA. Nie przez nazistów. Oni byli tylko wykonawcami. Ksiądz, doktor z KUL-u, kiwał głową na potwierdzenie. No, oni też mieli dostęp do tej… tajemnej wiedzy. Tej samej, co babcia ze wsi.

— Boże, co za naród !? — pomyślałem. —Co za ciemnota!?

Od wielu już lat prowadzę wspólnie z przyjaciółmi ze Stowarzyszenia „Sałasz” różne działania na pograniczu kulturowym w różnych rejonach Polski. Chodzimy, rozmawiamy, wypytujemy, nagrywamy, zbieramy. Pewnego dnia, od zaprzyjaźnionego i zaufanego człowieka mieszkającego w pewnej miejscowości, dowiedziałem się, że okoliczna opinia publiczna stwierdziła, że skoro tak się wszystkim interesuję, to na pewno jestem…Żydem!

Przekornie, poprosiłem mojego przyjaciela, żeby potwierdził ich domysły. — Proszę bardzo - jestem Żydem, jeżeli tak wam wygodnie! Mogę być Żydem! — chciałem krzyczeć.

Od kilku lat chcę ujawnić mogiłę, zamordowanych podczas ostatniej wojny, Żydów. Fakt istnienia tej mogiły okoliczni mieszkańcy wypierali ze swej zbiorowej pamięci. Tak, pewnie u spodu leżało jakieś poczucie winy, choćby za milczenie trwające dziesiątki lat.

Wreszcie udało się pozyskać chęć i aprobatę większości. Pomyślałem, że wyjście z tego polskiego„dołka antysemityzmu” nie znajduje się w wiecznym potępianiu, osądzaniu i pouczaniu „głupio czy zbrodniczo myślących”, ale w przekazaniu im tych spraw do ich własnej inicjatywy. Ucieszyło mnie to, że stali się inicjatorami przywrócenia pamięci o Żydach – sąsiadach. Czyli stali się, tak jak ja…„Żydami”. Jeżeli teraz większość przyjmie rolę „Żydów”, to będzie to sukces - pomyślałem. Bo chodzi przecież o myślenie większości, która ma „rację”.

Ja wcale tu sobie nie żartuję, tylko uświadamiam pewien logiczny mechanizm wyjścia z antysemityzmu.

Mam pewnego znajomego – artystę, pochodzenia semickiego. Kiedy poznałem jego i jego rodzinę, bardzo mi imponowali swoją różnością, odmiennością. Taką... orientalnością. Taki byłem nawet zafascynowany. Miły, fajny chłopak o śniadej cerze, czarnych oczach. Ja sam nawet taki się czułem wyjątkowy, że mam kolegę Żyda. Prawdziwego, nie takiego jak ja. W pewnych kręgach, w Warszawie, nawet modne stało się w ostatnich latach przechodzenie na judaizm. Jednak bez przesady... Bo jakby tak wszyscy... to... co ?! Wówczas, w towarzystwie, wygłupialiśmy się ze wspomnianym kolegą. Żartowaliśmy sobie. Takie wygłupy, jak to między kolegami. Czasami mało wybredne. W pewnym momencie ów kolega zażartował sobie ze mnie. Wszyscy zgromadzeni wybuchnęli śmiechem. Tarzali się ze śmiechu. Ja, niestety, jakoś nie byłem w stanie się śmiać. Tak, tak, tak do tej pory nigdy żarty na mój temat, moich kolegów, nie robiły na mnie jakiegoś większego wrażenia. Ale teraz, pierwszy raz w życiu, zażartował sobie ze mnie... Żyd!!!

Niech to szlag! Zgadnijcie, co sobie pomyślałem??? No, i miałem problem.

***
Powyższy artykuł wyraża osobiste poglądy jego autora. W dziale Opinie Gazetycodziennej.pl prezentujemy różne stanowiska na tematy społeczne, gospodarcze, polityczne, kulturalne, religijne i sportowe Śląska Cieszyńskiego ludzi różnych opcji, wyznań, zainteresowań... Zapraszamy chętnych do przesyłania nam felietonów, dzielenia się z nami swoimi spostrzeżeniami oraz bieżącego komentowania artykułów.
Komentarze: (104)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Jesteś biednym, nieświadomym człowiekiem, który dał się omamić żydowskiej propagandzie. Żydów nie ma? Michnik, Urban, Borowski, Passent, Polański, Mazowiecki, Bagsik ( akcent lokalny). I wielu wielu wielu innych...Ludzie z pierwszych stron gazet, ludzie rządzacy Polską oraz nadający ton opinii publicznej.... Ludzie, którzy sami potwierdzają swoje żydowstwo. Żydów nie ma, tak? ....

Ci co mają kochać bliźniego swego jak siebie samego. Niewtajemniczonym podpowiem że to katolicy.

Ostatnio powszechnie i bez powodu szermuje się pojęciem antysemityzmu. Należałoby zastanowić się nad intencjami osób, które nadużywają tego słowa. Czy wmawianie Polakom antysemityzmu nie spowoduje autentycznego zniechęcenia do Żydów.
Przed 1939r. społeczność żydowska nie była lojalna względem państwa polskiego. Żydzi stanowili trzon Komunistycznej Partii Polski - prowadzącej akcję wywrotową, a więc wrogą naszemu Narodowi. A gdy wkroczyła na ziemie polskie Armia Czerwona, Żydzi witali ją radośnie z czerwonymi flagami i czerwonymi opaskami na rękawach.

Kiedy zaczęły się wywózki Polaków przez Sowietów w głąb ich przepastnego imperium, zadanie było ułatwione przez Żydów, którzy zawczasu przygotowali wykazy polskiej inteligencji.
Według I. Gutmana, serdeczne powitanie przez Żydów wojsk sowieckich wynikało z wiary, że "pod okupacją tą istniała większa szansa przeżycia niż pod Niemcami..." (rozmowa D. Rosiaka z I. Gutmanem, "Życie" 4.07.1999). Ależ we wrześniu 1939 r. większość Żydów nie zdawała sobie sprawy z rozmiarów zaplanowanego holokaustu. Antypolonizm był w nich zakodowany od dziesiątków, jeśli nie od setek lat. Pogarda dla "goja", przechytrzanie go to cecha nieodłączna mentalności żydowskiej. Świadczyło o tym powiedzenie "wasze ulice - nasze kamienice".
Jak stwierdza brytyjski historyk Norman Davies: "...była irracjonalna nienawiść części Żydów do Polaków". Należy dodać: znacznej części!
Teraz, nie bacząc na sześć tysięcy drzewek zasadzonych w Izraelu dla Polaków, którzy ratowali życie Żydów, nie licząc, ilu z tych ratujących postradało własne, Żydzi mają czelność twierdzić, że miały miejsce "jawne akty agresji ze strony AK. Rząd na emigracji, a przede wszystkim Delegatura w Polsce robiła niewiele dla ratowania Żydów" (rozmowa D. Rosiaka z I. Gutmanem, "Życie" 4.07.1999). A pomoc dla powstańców w getcie warszawskim, a ukrywanie dzieci żydowskich przez zgromadzenia zakonne ? Ale Pan Słupczyński patrzy na problem tylko pod kątem polskiego antysemityzmu. Wszak wie swoje bo zna osobiście jednego Żyda i jest nim zafascynowany. Łatwo jest manipulować świadomością czytelników Codziennej, przypuszczając, ze mają nikłą wiedzę na dany temat. Ale na szczęście nie wszyscy.

"do przemyślenia" - święta prawda

Już przed II wojną polscy cieszyniacy byli antysemitami, jawnie pokazując swoją wrogość wobec Zydów. A to nie chodziło się na zakupy do żydowskiego sklepu, a to dokuczało się żydowskim dzieciakom, a to nawet w sobotnią noc malowało się gwaizdy dawida na szybach witryn żydowskich sklepów. Taka też to jest prawda o cieszyniakach, taka prawda....

ja akurat cieszyniakiem nie jestem, więc jeśli wnioskujesz z moich słów, to g... prawda :)

W Holokauscie zginęło nieco ponad dwa procent ludzi
zamordowanych w dwudziestym wieku. Media przedstawiają żydowska tragedie
jako ważniejsze straty w ludziach, niż pozostałe ponad dziewięćdziesiąt
siedem procent ludzi-ofiar masowych mordów podczas dwudziestego wieku.
Żeby ten efekt osiągnąć Żydzi stosują przedstawianie faktów
historycznych wyrwanych z kontekstu, a zwłaszcza w stosunku do Polaków
stosują oni ordynarny antypolonizm.

Norman Davies dobrze opisał antypolonizm Żydów...”pisarze i historycy
pochodzenia żydowskiego, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych,
sformułowali... wizje historii, którą dziś określa się mianem
”Holocaustu”; w wersji skrajnej przedstawia ona Żydów jako jedyne ofiary
zbrodni wojennych. Uczeni zostali poddani ogromnej presji, aby podpisali
się pod [fałszywą] teza o „wyjątkowości” Holocaustu i unikali porównań z
cierpieniami innych narodów. Ponieważ areną Holocaustu była Polska pod
okupacja niemiecka, rozpowszechniono [fałszywy] mit, zgodnie z którym
hitlerowcy dokonali masowych mordów na Żydach z pełnym poparciem i przy
współudziale Polaków. Niestety, charakterystyka Polski jako „kraju
nieuleczalnie antysemickiego” stała się istotnym elementem prostackiego
modelu, który propagowano [i nadal się propaguje] podczas kampanii
mającej na celu wprowadzenie Holocaustu do programów edukacyjnych na
całym świecie”.

Bingo!!!! Poza tym pewiem Zyd, noblista napisal: "jesli nie ma gdzies antysemityzmu, Zydzi sami go wymysla " Holokaust biznes!!!!

Może stać by Pana było na napisanie dobrego felietonu na temat żydowskiego antypolonizmu. Wiadomo, że temat nie jest tak lotny jak powyższy antysemityzm ale kilka Pana świeżych myśli czytelnicy codziennej chętnie by poznali.
No chyba, że obawia się Pan niechęci ze strony obywateli Narodu Wybranego ?...

Porównując cierpienia narodu rosyjskiego, czy polskiego, do cierpień narodu żydowskiego to tak jak porównując cierpienia nabijanego na pal z cierpieniami tego kto zbił sobie drzazgę

w tym 3.000.000 Polaków, narodowości żydowskiej.
Polityką zajmował się margines, o który piszecie, który nie warto eksponować.
Ważne jest by pamiętać o zwykłych obywatelach RP, na których spadła ZAGŁADA ...!

ma zastępy swoich uczniów, wiecznych studentów, którzy nie kumają ...

Poznaj dаtę śmierci.
Sprawdź kiedy umrzеsz. Życie nie jest wieczne.

z powodu niewiedzy ...

niestety owocuje po dzień dzisiejszy, włącznie z polskimi obozami zagłady w amerykańskich mediach co jest międzynarodowym skandalem !

Popieram prosbe... na pewno napisze hi hi

Poczytaj sobie zakuty lutersko - ciesz/ński głabie o koszmarnym antysemityzmie Marcina Lutra!!!!

prowadzi prosto do piekła, a do Królestwa Chrystusa droga jest wąska a brama ciasna...
Nie warto studiować dzieła diabła, ale Pana Jezusa !
Amen !

Co się dzieje?! Wszędzie wokoło o tym polskim antysemityźmie, współodpowiedzialności polaków za holokaust, wypędzanie Niemców! Panie Słupczyński, jest Pan jak i wielu innych panu podobnych żałosny!

Przecież zawsze byli uważani za gorszych, za tych zabili Jezusa, itp. Nie dziwię się, że wielu z nich reagowało antypolonizmem. Pełne jadu, nienawiści, zwierzęcego antysemityzmu na tym forum nie pozostawiają złudzeń : antysemityzm ma się u nas dorbrze. Niektórzy ludzie musżą nienawidzieć Żydów, Niemców, Rosjan i jednocześnie ci sami wiernie słuchają gur z Torunia, głosują na kaczki i uważają się za wzór

Bardzo sie na Panu zawiodłem - co za stek stereotypów i uogólnień ! "ale to, co myśli babcia, myślą też jej sąsiedzi, sąsiedzi sąsiadów. Wszyscy!" - BZDURA - Co mysli babcia - to mysli babcia ! "Boże, co za naród !?" - chyba
"co za głupcy z tych księży" ?. "Nigdy też żadnego Żyda osobiście nie znali." - co za piramidalna bzdura - W TYM KRAJU KAŻDY ZNA JAKIEGOŚ ZYDA - BA W ŻYŁACH NIEJEDNEGO Z NAS PŁYNIE ŻYDOWSKA KREW. Panie Słupczyński dlaczego przed wojną w Polsce mieszakało tylu Żydów ? Dlaczego w Polsce za pomaganie Zydom w czasie okupacji grozila kara smierci (w innych krajach nie). Czy ktokolwiek ma prawo wymagać od drugiego nadludzkiego bohaterstwa ? Dlaczego przyłączyl sie Pan do od lat wielu już śpiewającego chóru, który próbuje wmówić nam "antysemityzm". Chyba wiem - zakończenie felietonu sugeruje że po lekturze Grossa skrupulatnie odnalazł Pan w sobie to czego szukał. Czyzby syndrom studenta medycyny ?
Stanowczo protestuje - przez takie teksty wiele osób zupełnie wbrew racjonalnym argumentom daje sobie wmówić ów "antysemityzm" oczywiscie polski - TYPOWO polski. Ja wiem, że NIE JESTEM, NIE BYŁEM i NIE BĘDĘ ANTYSEMITĄ, co wiecej osobiscie nie jest mi znany ŻADEN antysemita. Proponuję nastepny felieton o piciu i kradziezach samochodów - ach i jeszcze koniecznie o zawisci - oczywiscie TYPOWO POLSKIEJ, bo nie znanej w innych krajach.

ANTYSEMITYZM jest grzechem największego kalibru, podczas gdy ANTYPOLONIZM tradycyjnie miłą ekstrawagancją, a ostatnio mile widzianym przejawem bystrości umysłu.

Jak Pan pokazał sztukę o Bolko-Kantorze, to miejscowi szowiniści gotowi zabijać Niemców i stelan bili brawo. Ale jak Pan zajął się antysemityzmem, to ci sami gotowi są teraz Pana linczować. Wiadomo, że dla nich Polak jest zawsze dobry i jeśli nawet pali kogoś w stodole, to dobrze robi, jest pobożny i nazywanie wszystkich Niemów parszywmi szkopami wcale mu nie przeszkadza w tym, ze na naczele jego Kościoła jest Niemiec. A każdy inny naród to samo zło

Mamy tu klasyczny przykład uległości mediom. Człowiek z mediów dowiaduje się kto mu stoi na drodze do osiągnięcia pełni szczęścia, kto jest jego osobistym wrogiem. Ale nie nazwałbym bym tego bezbronnością - to raczej zidiocenie. Słusznie ktoś nazwał aktywne obecnie pokolenie Polaków - pokoleniem wykształciuchów. Ludzie maja niby “dyplomy” różnych “szkól” - wyższych i średnich - ale głowe to maja tylko do podtrzymywania włosów. Nie są samodzielni w myśleniu. Polityka okupantów, uderzająca w inteligencję, a później “nie matura lecz chęć szczera…” niestety zrobiły swoje.

nasuwa się pytanie dlaczego każda osoba, która nie reprezentuje w stosunku do żydów postawy totalnej afirmacji oskarżana jest o antysemityzm, prokaczyzm i rydzykofilizm. Czy nie można mieć już racjonalnego, obiektywnego zdania na temat żydowstwa i stosunków polsko-żydowskich? Najwidoczniej nie... Pytanie tylko dlaczego? Bo taki jest "prikaz" tej bardziej światłej (?) części opinii publicznej, a raczej osób stanowiących dla niej autorytet. I teraz pytanie następne - kim są te autorytety? Byłżeby to np. Adam Michnik, syn Ozjasza Szechtera? Passent? Urban? Hanna Krall z Polityki? Andrzej Morozowski? Kilkanaście lat temu Andrzej Woyciechowski (radio zet)? Janusz Weiss? Oraz cała masa innych o tym samym, żydowskim rodowodzie? To ci ludzie głośno zwalczają antysemityzm, nie protestując jednak w wypadku wystąpień antypolskich. Tymczasem powinna istnieć powszechna świadomość, że ci którzy wszem i wobec głoszą, że reprezentują nasze interesy, tak naprawdę reprezentują interesy własne. Nie chodzi wcale o to, by być lub stać się antysemitą, trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że pewne grupy społeczeństwa próbują w pełen hipokryzji sposób narzucić ogółowi zachowania tolerancyjne, podczas gdy same cechują się daleko posuniętym rasizmem i ksenofobią.... I od tego powinniśmy rozpoczynać dyskusję na tematy polsko-żydowskie.

do "no i po co..." skąd ta pewność twoich tez? Ja np. nie zgadzam się z autorem, ale linczować go nie zamierzam, raczej dokształcić, bo widocznie brak mu wiedzy podstawowej i dał się omamić. No chyba, ze żydem jest nie tylko w cudzysłowu jak pisze. Wtedy jego tekst byłby podłą propagandą... Ale wracając do tematu: tak jak teraz nie chcę go linczować, tak i z okazji sztuki, o której skądinąd mi wiadomo, której jednak nie widziałem i oglądać nie mam zamiaru, nad B. Słupczyńskim z zachwytu nie piałem. A ponadto, skąd teza, że wszyscy tu piszący przeciw autorowi są katolikami?

Felieton napisany zgodnie z duchem epoki, jednak można mu zarzucić pewien epigonizm (nietwórcze, bierne naśladowanie dawniejszych wzorców intelektualnych). Zwiastuny nowego etapu rozpoczętego wywiadem dr Całej z ŻIH w "Rzeczypospolitej" oraz artykułem w niemieckim tygodniku „Der Spiegel” sygnalizują, że teraz już wolno przejść z oskarżania Polaków o antysemityzm wyssany z mlekiem matki do jakże słusznego oskarżenia o współudział w zamordowaniu 3 milionów Żydów podczas II WŚ. Mam wrażenie, że autor felietonu nie nadąża za nowymi ujęciami tematu. Do czytania wyborczej marsz.

artykul "wsadzil kij w mrowisko" i okazalo sie jak bardzo autor ma racje...

raczej we własny tyłek

Tok rozumowania orędowników "polskiego antysemityzmu" jest zdumiewający. Gdzie sie okazało jak bardzo autor miał rację ? Czyzbysmy poszli o krok dalej ? CZy osoba mówiaca ze problem antysemityzmu w istocie jest/był marginalny jest już antysemitą ? Ludzie piszący takie głupoty to druga strona medalu na którego rewersie znajdują sie kreatury pokroju Leszka Bubla. Karmią się nawzajem swoją nienawiscią i głupotą.

Bingo. Nic dodac nic ujac.

Przyjął on FANTAZJE Kosińskiego w "Malowanym ptaku"za relacje autobiograficzne. Z wikipedii: "Malowany ptak" przedstawia dramatyczne losy sześcioletniego (w domyśle) żydowskiego chłopca w czasie wojny. Ze względu na opisywane zdarzenia początkowo sądzono, że książka oparta jest na wątkach autobiograficznych.... W rzeczywistości była ona wytworem fantazji Kosińskiego, co sam potwierdza we wstępie do późniejszych wydań...Eliot Weinberger w książce Karmic Traces twierdzi, że Kosiński nie mógł być autorem Malowanego ptaka, bowiem jego znajomość języka angielskiego w czasie, gdy książka ta powstała, była jeszcze za słaba. Eliot Weinberger utrzymuje, iż Kosiński wykorzystywał teksty pisane przez kilku amerykańskich redaktorów, którzy pracowali dla niego pod kluczem w nowojorskim hotelu.

I oczywiście podana niżej lista domniemanych Żydów-wrogów to oajaw sympatii

Nie przypuszczałem że jest pan tak niedouczony - jak chce się robić karierę to nie wystarczy pisać to co inni chcieliby przeczytać - "właściciele mediów i potencjalni zleceniodawcy."
Proponuję panu pzreczytanie książki Joanny SIEDLECKIEJ - CZARNY PTASIOR - trudno ją dostać, ale warto się wysilić. Tam jest geneza Kosińskiego - prawdziwe losy żydów i wyjaśnienie jego tragicznej śmierci. PO-lecam.

Antropologia posługuje się narzędziami takimi jak reszta nauk porównawczych, a do najważniejszych z nich należą:

* antropometria
* genetyka
* statystyka

Wszystkim moim ulubionym, sfrustrowanym komentatorom codziennej, a w szczególności tym, którzy nie mają zwyczaju podpisywać się jakimkolwiek nickiem chciałbym złożyć płynące z samego serca Naj- naj- naj- naj- naj- najserdeczniejsze życzenia z okazji najpiękniejszego dla nich dnia w roku jakim jest dzisiejsze jakże piękne święto.

naprawdę jesteś pogodny jak.....
podpisuj się nazwiskiem , bo i tak nie wiem kto jesteś - wydaje mi się że zależy ci aby tylko być kontrowersyjnym i zaistnieć

w forach internetowych podpisujemy się nickami, dzięki temu pozostajemy anonimowi, a nasi rozmówcy używając naszych nicków mogą się bezpośrednio do nas odnosić w swoich wypowiedziach przez co dyskusja jest klarowna. Taka jest idea forów internetowych. Co do mnie to sporo osób tutaj zna moje nazwisko, ale nie będę się nim podpisywał bo nie mam zamiaru czytać bluzg pod swoim adresem pisanych przez frustratów, którzy sami się oczywiście nie podpiszą ani nazwiskiem, ani nawet nickiem.

jak dobrze,że dzisiaj nie ma Dnia Kobiet:-)

Prowadzenie polemiki z tezami i argumentacją pana Bogusława jak sądzę jest jałowym zajęciem. Wiadomo autor wie swoje, bo swoje przemyślał. Ogromnie dużo na własne oczy widział. Temat zna od podszewki: Baba, obiadek u wikarego, Gross, Kosiński. Naprawdę mało kto u nas jest skłonny zmienić swoje poglądy pod wpływem rzeczowej argumentacji. To potrafią nieliczni. Bardziej sensownym zajęciem jest rozwiązywanie zagadki: co Pana Bogusława skłoniło do opublikowania swoich wynurzeń na temat antysemityzmu w Polsce akurat teraz? Czy w naszym kraju doszło ostatnio do jakiegoś pogromu? Nie. A może z wysokiego urzędu wyrzucono jakiegoś ministra ze względu na żydowskie pochodzenie? Nie. Może ktoś oskarża żydowskich bankierów o defraudacje jak w USA? Nie. Może ktoś głosi hasła nawołujące do bojkotu żydowskich sklepów tak jak ostatnio ma miejsce we Włoszech? Nie. Może ktoś zbezcześcił cmentarz żydowski w cieszyńskim? Też nie.
Może w naszym kraju panuje na temat antysemityzmu wstydliwe milczenie? Otóż wyobraźcie sobie państwo, że również nie!!!!! Wystarczy włączyć media - ten temat jest wszechobecny od pewnego czasu!!!. Sprawę może nieco rozjaśnia zapowiedź polskiego premiera, iż do końca roku zostanie uchwalona ustawa o rekompensatach za mienie odebrane właścicielom przez komunistów, którzy objęli Polskę we władanie w ramach pokoju uzgodnionego w Jałcie.
Pan Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Warszawie, uchodzący z tego tytułu za „przyjaciela Polski”, w felietonie zamieszczonym w „Rzeczpospolitej”, sprecyzował izraelskie oczekiwania na kwotę od 30 do 60 miliardów dolarów. Podkreślam to powiedział przyjaciel, a jaką kwotę może powiedzieć nieprzyjaciel Polski? - strach pomyśleć. Ustawa, o której wspomina pan premier Tusk, dopiero stworzy podstawę prawną, umożliwiającą wysunięcie roszczeń tym, którzy do tej pory niczego skutecznie domagać się od Polski nie mogli. Ci bowiem, którzy naprawdę mieli uprawnienia do majątku, tytuły własności odzyskiwali bez żadnych dodatkowych ustaw. Jeśli zatem prawdziwym spadkobiercom niepotrzebna jest żadna nowa ustawa, to komu jest potrzebna? Już niedługo będzie jasne.
Jestem bardzo daleki od sugerowania, że Pan Bogusław widzi jakieś korzyści z ustawy prywatyzacyjnej dla siebie i że jest tym żywotnie zainteresowany. Obawiam się jednak, że niedługo stracimy naszego drogiego Bogusława, bo niechybnie znienacka gdzieś awansuje (czego mu bez zawiści życzę) albo przynajmniej zostanie godnie dostrzeżony. Trzeba tylko dobitnie i bezkompromisowo opowiedzieć się na czas po "dobrej stronie mocy" - mainstreamu. Potępienie kaczyzmu wystarczało - rok temu.

Gratuluje tekstu. Wspanialy. Pozdrawiam. Odzyskuje wiare w istnienie homo sapiens na cieszynskiej ziemi.

To są obrzydliwe ordynarne insynuacje i strasznie ludzi, brakuje jeszcze odwetowca z Bonn, Hupki i Czaji oraz Rusa z nożem w ustach, moherowy psychopato

Bardzo rzeczowy tekst - brawo !!!!! Gratulacje

lista nie jest listą żydów rzekomych, bo podawałem tylko tych, którzy sami się do tego przyznają, co łatwo sprawdzić jeśli nie w internecie (tu zaufanie może być ograniczone), to w prasie i literaturze. Natomiast podana została dlatego, że osoby te nie funkcjonują w powszechnej świadomości jako żydzi, a warto by zaczęli, wtedy ich intencje i postępowanie będzie można ocenić z odpowiedniej perspektywy - czyli obrony interesów, ale niekoniecznie polskich. Nie jest to też lista wrogów, nie ma również nic wspólnego z sympatiami i antypatiami. Twój wpis, to po prostu kolejny przykład tego o czym ja z kolei pisałem - że dyskusja na temat żydów nigdy nie będzie rzeczowa, bo zawsze takie oszołomy (lub żydzi) jak ty każdą wzmiankę o żydostwie sprowadzą do antysemityzmu, antypatii, wrogości etc... to właśnie tacy ludzie jak ty są problemem....

oj awansuje, awansuje, może nawet do samego knesetu :) o swoim żydostwie pisze w cudzysłowu, ale prawda jest taka, że ile razy kogoś podejrzewa się o żydostwo, plotki te na koniec okazują się prawdziwe...poza tym działa w teatrze, a przecież wiadomo, że show biznes to domena żydów (nawet jeśli na tym akurat teatrze biznesu nie ma) :)

Mazowiecki Żydem nie jest, co do pozostałych to każdy z nich czuje się Polakiem pochodzenia żydowskiego i zarzucanie im złych intencji jest obrzydliwe. Nie ma ani jednej antypolskiej wypowiedzi Janusza Weissa, Borowskiego, Polańskiego, Passenta, Bagsika, Michnika, ani jednej. Taki Polański nakręcił piękny film "Pianista", gdzie pokazuje dobrych i złych Żydów oraz Polaków. Dla ciebie każdy Żyd to najgorszy typ i nieudolnie udajesz, że tak nie jest. Słupczyński nigdzie nie zarzuca antysemityzmu wszystkim, tylko zwraca uwagę na to, ze jest on silny. Są dobrzy i źli ludzie, niezależnie od narodowości. Dla szownisty dobrzy są swoi, a obcy to wróg, tak jest dla ciebie

z twojej wypowiedzi wynika w takim razie, że każdy żyd to szowinista, bo to właśnie dla nich dobrzy są swoi, a nie swoi (goje) są źli. Poczytaj trochę, poznaj temat, to przestaniesz być tak naiwny jak obecnie. Dla mnie nie ma pojęcia: obcy, swój, natomiast średnio się czuje gdy jestem obcy dla kogoś tylko z uwagi na swoją narodowość (nie pisze nawet jaką, bo to bez znaczenia, ale przyjmijmy, że polską). I żeby było jasne: żydów, polaków, niemców, rosjan, amerykanów etc etc etc. mam najzwyczajniej w świecie w d..... nie muszę niczego udawać, ci ludzie nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia. żydzi nie są wcale dla mnie najgorszymi typami. Brzydzę się natomiast potwornie kłamstwem, oszustwem, hipokryzją. Zbyt często natomiast pewne osoby, wypowiadając się w imieniu Polski (więc załóżmy, że i moim), tak naprawdę mają na myśli niekoniecznie polskie interesy (i nie chodzi mi tu o wspólnotę narodowościową, a raczej ekonomiczną - Polskę jako zbiór mieszkających w niej ludzi). Zbyt często te osoby są narodowości żydowskiej. Co daje do myślenia. Bo wychodzi niestety na to, że oni bardzo dobrze potrafią bronić swoich interesów i są ich doskonale świadomi, kosztem całej masy "polaków" (mniejsza o rzeczywistą narodowość). Mówisz, że każda z wymienionych osób czuje się polakiem pochodzenia żydowskiego i nie ma ani jednej nie polskiej wypowiedzi? Bez sprawdzania faktograficznego napiszę, być może takiej wypowiedzi (wprost) nie ma, są jednak pewne zachowania, które wskazują na to, żę ludzie ci trzymają sie razem. Dlaczego redakcje opiniotwórczych gazet i czasopism takich jak polityka czy wyborcza zdominowane sa w takim stopniu przez żydów? Bo ci ludzie trzymają się razem. Komunizm w polsce po wojnie wprowadzali żydzi a opozycję od połowy lat 60-tych tworzyły ich zbuntowane dzieci (michnik). Takie są fakty....Jeśli ktoś jest tu szowinistą, to nie ja. Tylko Oni.

a mazowiecki nie jest żydem, tak? Ostatnim polakiem, któremu po imieniu można było napisać Mazowiecki, był o ile mi wiadomo Janusz III, książę, zmarły w 1526r. I na nim linia książąt mazowieckich wygasła. Gdybyś wiedział cokolwiek o sposobie nadawania nazwisk żydom, to byś zdawał sobie sprawę z tego, że takie nazwiska jak Mazowiecki, Warszawski, Poznański, Krakowski wcale nie oznaczają pochodzenia ze szlachty staropolskiej....

i jeszcze podsumowując - zacznij czytać dokładnie to co ludzi piszą w postach, bo jesteś wręcz książkowym przykładem problemu, o którym piszę. Jeśli ktoś nie pada przed żydami na kolana, to jest antysemitą, szowinistą, najgorszym z możliwych, wręcz mentalnym uczestnikiem holocaustu....Z moich postów nigdzie nie wynika, że nie lubię żydów. Ale tobie się nie chciało już wczytywać, zobaczyłeś tylko, że o żydach i w negatywnym kontekście i już od razu zwyzywać mnie od najgorszych. Skuteczną mają propagandę, nie ma co. No albo swój broni swoich, grając na argumentach etycznych i moralnych, choć podstaw do tego żadnych. To są właśnie najpodlejsze z podłych ataków. I to jest szowinizm i ksenofobia. MI zydzi nie przeszkadzają. Wystarczy wiedza i świadomość, że bronią swoich interesów. Ich święte prawo, swoją drogą. A że ta obrona skrywana jest pod oszukańczym płaszczykiem, to juz inna kwestia, która mnie brzydzi. Ale wystarczy o tym wiedzieć i można się jakoś dostosować. Zawsze w końcu łatwiej grać, gdy zna się karty przeciwnika. No nie?

Są antypolskie wypowiedzi tych osób ? Sam przyznałeś, że NIE MA. Czyli nie ma tematu rzekomej wrogości do Polski, istnieje jedynie w twojej wyobraźni

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama