Wampiriada: Studenci włączyli się w akcję honorowego krwiodastwa

Pierwsza Wampiriada odbyła się w 2000 roku w Krakowie i została zorganizowana przez studentów Politechniki Krakowskiej. fot. AK

Misją Wampiriady jest szerzenie idei honorowego krwiodawstwa i zdrowego trybu życia, nie tylko wśród studentów, ale również mieszkańców ośrodków akademickich, jak również zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat istotności zbiórek krwi i szpiku kostnego.

Pierwsza Wampiriada odbyła się w 2000 roku w Krakowie i została zorganizowana przez studentów Politechniki Krakowskiej. Z czasem akcja zyskała większą popularność. Od kilku lat odbywa się regularnie dwa razy w roku, we wszystkich większych ośrodkach akademickich w Polsce.

Członkowie Niezależnego Zrzeszenia Studentów przyczyniają się do corocznego wzrostu liczby oddanych litrów krwi, organizując "Wampiriadę" przy współpracy z Regionalnymi Centrami Krwiodastwa i Krwiolecznictwa na terenie całej Polski. W poszczególnych regionach kraju akcje oddawania krwi trwają od jednego do kilku dni, podczas każdej edycji. W tym roku również cieszyńscy studenci przyłączyli się do tej szlachetnej inicjatywy.

- Udało się zarejestrować 71 osób. 45 osób oddało krew, a dwie osoby zarejestrowały się jako dawcy szpiku kostnego. Po raz pierwszy w życiu krew oddało 19 osób, 26 osób już wcześniej decydowało się na to - mówi Iwona Stroka, organizatorka wydarzenia i dodaje, że każdy litr krwi może uratować czyjeś życie. Studenci pokazali, jakie mają wielkie serca.

- To bardzo szlachetna inicjatywa. W dzisiejszych czasach tak wiele się słyszy o chorobach, potrzebie przetoczenia krwi, czy przeszczepu szpiku kostnego. Zwykle tak mało możemy zrobić, by uratować czyjeś życie - mówi Marcin Żaczkiewicz i dodaje, że czuje satysfakcję, gdy odda krew i ma świadomość, że może ona uratować czyjeś życie. - Przecież tyle jej mamy - dodaje z uśmiechem.

W ramach akcji w Cieszynie studenci przede wszystkim oddawali krew, zarejestrowali się także w polskiej bazie dawców szpiku kostnego i wzięli udział w pokazie pierwszej pomocy prowadzonym przez Janusza Głaza, ratownika działającego w bielskim PCK. Wszyscy oddający krew mieli szansę wziąć udział w losowaniu nagród. Cała akcja zakończyła się "Krwawym Party" w klubie studenckim Panopticum.