Niepełnosprawność na co dzień: Egzamin z wrażliwościZwiększona częstotliwość mycia rąk, wnikliwa obserwacja własnego zdrowia czy unikanie większych skupisk ludzkich to tylko niektóre z zaleceń mających na celu ograniczenie możliwości zarażenia się, tą niewątpliwie, groźną chorobą. Obawy przed zarażeniem się wirusem dotykają wszystkich, zarówno tych którzy mają liczne rodziny, jak i osoby mieszkające samotnie. O ile w przypadku tych pierwszych jest to związane ze zwielokrotnioną możliwością kontaktu z osobami chorymi, to dla samotnych wiąże się to z brakiem wsparcia w razie ewentualnego pojawienia się choroby. Jest to szczególnie trudny okres dla samotnie mieszkających osób starszych oraz niepełnosprawnych, które pomimo obaw muszą samodzielnie iść na zakupy, do lekarza, czy urzędu, ponieważ wymogi życia sprawiają, że nie mogą całkowicie odciąć się od otoczenia, a ich szczególnie osłabiona odporność powoduje, że strach przed chorobą jest zwielokrotniony. Zazwyczaj jest tak, że gdy w grę wchodzą obawy o własne życie, to ono staje się priorytetem, jednak w sytuacji jaka ma obecnie miejsce, jest to również egzamin z wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. Czy lęk zagłuszy odruch dobroci dzięki któremu nie odwrócimy się od tych, którym dotychczas pomagaliśmy?
|
reklama
|
Dodaj komentarz