Słodko-gorzkie chwile trzykrotnego Mistrza EuropyKajetan Kajetanowicz i Jarek Baran od wielu lat osiągają wybitne wyniki. To Rajdowi Mistrzowie z lat 2015, 2016 i 2017. Wspólnie zdobyli również cztery tytuły Mistrzostw Polski z rzędu. Takie sukcesy mogły być możliwe tylko dzięki ciężkiej pracy i wielogodzinnym przygotowaniom. Znaczenie miało też dobre przygotowanie zespołu, który liczy ponad 20 osób. – Gdy siedemnaście lat temu rozpoczynałem starty w rajdach, nie spodziewałem się, jak wiele można osiągnąć w tym sporcie. To wielka radość i satysfakcja zdobywać najważniejsze tytuły rajdowe w biało-czerwonych barwach. Razem z naszymi partnerami: Grupą LOTOS, Delphi, Driving Experience oraz CUBE.ITG jesteśmy po raz trzeci Mistrzami Europy. Trudno krótko podsumować ten sezon. Był z pewnością pełen emocji, trudnych decyzji, dynamiczny, ciekawy, ale także nie zabrakło w nim wielu niespodziewanych momentów. Teraz wiem, że przyjęta na początku strategia, której celem było całościowe zwycięstwo Mistrzostw – okazała się najlepszą decyzją tego sezonu! I mamy to, na co czekali nasi kibice! Ten wynik to rezultat pracy wyjątkowej ekipy LOTOS Rally Team razem z M-Sport – jesteście najlepsi w Europie! To dla mnie wzruszający moment, w którym myślę o mojej rodzinie, bliskich, przyjaciołach, kibicach, partnerach. Osobiście czy myślami — wiem, że ze mną jesteście, i za to Wam dziękuję – mówił Kajetan Kajetanowicz. W tym roku polski duet pojechał w ośmiu rundach rozgrywanych w okresie ośmiu miesięcy. Droga po mistrzowski tytuł rozpoczęła się od Rajdu Azorów poprzez asfalowy Rajd Wysp Kanaryjskich, legendarny Rajd Akropolu, szutrowy Rajd Cypru, Rajd Rzeszowski, czeski Rajd Barum i Rajd Rzymu. Ostateczny triumf w klasyfikacji generalnej zwieńczyła finałowa rozgrywka w Rajdzie Lipawy na Łotwie. – Rajdowe Mistrzostwa Europy to niezwykły serial. Ścigamy się w różnych krajach, na różnych nawierzchniach i w odmiennych warunkach. Walczymy z wymagającymi konkurentami, którzy zmuszają do najwyższego wysiłku. Wywalczyliśmy trzeci z rzędu tytuł rajdowych Mistrzostw Europy — jako pierwsza załoga w 64-letniej historii tego cyklu. Wiem, że nie byłoby to możliwe bez wieloletniego, stabilnego wsparcia najlepszych Partnerów. Trudno opisać słowami co czuję. To wielki dzień dla nas osobiście i dla całego LOTOS Rally Team. Nie sposób wymienić wszystkich osób, których bezpośrednia pomoc i ciężka praca doprowadziła nas na szczyt. Kochani, bardzo Wam dziękuję — wszyscy jesteśmy Mistrzami. To również wielki dzień w historii polskich rajdów. Słowa i gesty wsparcia, które niezmiennie płynęły od Was przez cały ten trudny rok, były dla nas bardzo ważne. Bardzo Wam dziękujemy! – dodał Jarek Baran. Niestety zespół Kajetana Kajetanowicza nie mógł długo cieszyć się z tytułu, a jeden z najpopularniejszych sportowców naszego powiatu słusznie zrezygnował z walki o podium finałowej rundy sezonu. W trakcie drugiego dnia Rajdu Lipawy (niedziela, 8.10) doszło do tragedii. Śmigłowiec, na którego pokładzie znajdowali się Polacy z zespołu Kajetana runął na ziemię po przebyciu kilkuset metrów. Z relacji świadków wynika, że zahaczył o linie wyskokiego napięcia. W wypadku śmierć poniosła jedna osoba, pozostałe są ciężko ranne.
|
reklama
|
Dodaj komentarz