Jak radzą sobie szkoły bez skoczowskiej hali?

Konstrukcja dachu w obecnym stanie zagraża bezpieczeństwu użytkownikom. - Uwagi i wnioski z ekspertyzy były jednoznaczne: Dalsze użytkowanie obiektu w obecnym stanie może doprowadzić do katastrofy budowlanej w postaci zawalenia się konstrukcji dachu - przyznał Zbigniew Gil, dyrektor Skoczowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji i dodał, że w związku z wynikiem ekspertyzy zapadła decyzja o zamknięciu hali sportowej.

Korzystający dotychczas z hali użytkownicy: szkoły, kluby sportowe muszą prowadzić zajęcia w innych obiektach na terenie gminy lub poza nią. Z hali sportowej na Stadionie Miejskim w Skoczowie w roku szkolnym 2012/2013 miały korzystać szkoły oraz kluby sportowe.
Łącznie szkoły planowały korzystać z hali sportowej ok. 60 godz. tygodniowo. Wśród użytkowników hali, których dotyczy problem zamkniętej hali znalazły się:

- Liceum Ogólnokształcące w Skoczowie
- Gimnazjum nr 2 w Skoczowie
- Zespół Szkół nr 3 w Skoczowie
- Szkoła Podstawowa nr 3 w Skoczowie
- Klub Piłkarski "LUKAM"
- Klub Piłkarski "Beskid" Skoczów

W wyniku zaistniałej sytuacji szkoły muszą sobie radzić same. - Brak hali jest utrudnieniem, ale na szczęście w zeszłym roku oddaliśmy do użytku aulę, dlatego teraz wszystkie zajęcia prowadzone są w naszej szkole, na basenie i na sali gimnastycznej - przyznaje Maria Sobik, w-ce dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 3 w Skoczowie. Uczniowie Gimnazjum nr 2 w Skoczowie na zajęcia wychowania fizycznego wyjeżdżają do Pogórza. - W naszej szkole podział był taki: uczniowie klas uczęszczali na 2 godz. zajęć na hali, klasy drugie miały 2 godz. na basenie i dwie godziny zajęć na boisku, jeśli pozwalała na to pogoda lub na naszej małej sali gimnastycznej. Obecnie na basen uczęszczają także trzecie klasy - mówi Agata Staszczyszyn, dyrektorka Gimnazjum nr 2 w Skoczowie i dodaje, że jest to pewien problem dla uczniów trzeciej klasy, którzy chętniej pograliby w piłkę, na dużej hali. - Pierwsze klasy na 2 godz. wychowania fizycznego wyjeżdżają do Pogórza, co nie jest większym problemem, choć wiadomo, że wyjazdy, to dodatkowe koszty - dodaje dyrektorka.

- Na dzień dzisiejszy jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje się zaprojektowanie i wykonanie nowej konstrukcji dachu o odpowiednich parametrach statyczno-wytrzymałościowych oraz spełniającego odpowiednie wymagania w zakresie izolacji cieplnej - dodaje Gil. Hala zostanie oddana do użytku dopiero po usunięciu wszystkich wad konstrukcyjnych.