Szaliki, chusty, a nawet przyłbice prawdopodobnie będziemy musieli wyrzucić do kosza. Rząd planuje zakazanie zasłaniania nimi ust i nosa. Sam obowiązek zasłaniania twarzy zostanie z nami najdłużej ze wszystkich obostrzeń.
Pandemia koronawirusa SARS COV-2 wciąż trwa, a w Polsce odnotowano w piątek 8,8 tys. nowych zakażeń. W celu zatrzymania rozprzestrzeniania wirusa obowiązuje m.in. nakaz zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Do tej pory w rozporządzeniu nie zostało jednak dokładnie określone, jaki rodzaj ochrony należy stosować. Wiele osób używała więc w tym celu przyłbicy, szalika czy chusty. Teraz jednak to się zmieni.
Szef resortu przyznał, że kwestia ta jest omawiana w ramach Rady Medycznej. Minister wyjaśnił, że resort zdrowia ma na celu wyeliminowanie osłon twarzy i ust, które nie spełniają wymaganych kryteriów.
Niedzielski dodał również, że to, jakie maseczki nosić (chirurgiczne czy materiałowe), nie będzie zapisane w rozporządzeniu. Rodzaj maseczek będzie jedynie „miękka rekomendacja” ze strony Rady Medycznej. Twarz będziemy mogli więc zasłaniać dowolną maseczką ochronną, niekoniecznie chirurgiczną.
Dodaj komentarz