W czeskich mediach pojawiła się o informacja o zamknięciu znanej m.in. z piosenki Jaromira Nohavicy drukarni w Czeskim Cieszynie. Słynna drukarnia jest jedną z najstarszych w Czechach, a dźwięk pracujących niemal nieprzerwanie maszyn drukarskich był pierwszym jaki można było usłyszeć po przejściu granicznego Mostu Przyjaźni w Cieszynie.
Historia drukarni, która swoją siedzibę przy ul. Głównej ma od 1888 roku ściśle związana jest z rodziną Prochasków, która w 1806 roku przybyła do Cieszyna, nabywając drukarnię od Fabiana Beinhauera. Jeszcze w oficynie przy ul. Stromej Prochaskowie zaczynają drukować pierwszą gazetę w języku polskim, Tygodnik Cieszyński. Był rok 1848. W tym samym roku zakładają filię w Bielsku, tworząc pierwszą drukarnię w mieście. Zakład cieszyński rozwijał się szybko. Własna księgarnia (Rynek 6) oferowała coraz liczniejszym nabywcom literaturę piękną, książki modlitewne i śpiewniki, poradniki praktyczne i gospodarcze oraz różne kalendarze. Przedstawicielstwa w Wiedniu i Lipsku propagowały i rozprowadzały wydawnictwa cieszyńskie coraz dalej. Na wystawach międzynarodowych w Londynie i Paryżu książki z dalekiego Cieszyna uzyskały wyróżnienia, zaś w 1876 r. w Wiedniu, książki z drukarni Karola Prochaski otrzymały cesarski złoty medal. Od 1883 roku firma uzyskała tytuł: „cesarsko-królewska drukarnia nadworna i wydawnictwo”. Dalszy rozwój drukarni w dotychczasowym miejscu stawał się niemożliwy. Dlatego w roku 1888 Prochaskowie przenieśli się do nowo wybudowanego na Saskiej Kępie, obszernego, największego w mieście zakładu. U schyłku istnienia monarchii austro-węgierskiej, Cieszyn był wiodącym ośrodkiem drukarskim znanym i oferującym swe usługi daleko poza kraje europejskie. Licznie działające tu drukarnie, a przede wszystkim drukarnia rodziny Prochasków zatrudniająca w tym czasie ok. 500 pracowników, zapewniały stałe dochody i utrzymanie wielu mieszkańcom. - czytamy na stronie internetowej Muzeum Drukarstwa w Cieszynie.
Intensywny rozwój drukarni przy rzece Olzie trwał praktycznie do 1920 roku. Problemy pojawiły się w latach 30-tych, w efekcie których drukarnia została przejęta przez bank, a następnie odsprzedana w 1940 roku nazistowskiemu działaczowi Hubertowi Lüdermannowi. Po wojnie zakład został upaństwowiony, a w latach 90-tych sprywatyzowany. Informację o zamknięciu jednej z najstarszych drukarni w Czechach potwierdzają jej pracownicy, którzy przed świętami Bożego Narodzenia otrzymali wypowiedzenia z pracy. Według nich, po wstrzymaniu pracy drukarni rozpoczęła się także sprzedaż majątku firmy.
Jaka przyszłość czeka jednej z najbardziej okazałych budynków w Czeskim Cieszynie? Do tematu z pewnością wrócimy.
Dodaj komentarz