Początki Parku Sikory w CieszynieW maju 1909 roku Adam Sikora, księgowy Towarzystwa Oszczędności i Zaliczek w Cieszynie, a zarazem aktywny polski działacz narodowy, ofiarował Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego pięciomorgowy grunt na lewym brzegu Olzy, na granicy Cieszyna i Sibicy. Jak życzył sobie fundator, miał tam powstać park na wzór tego imienia Jordana w Krakowie. Macierz podziękowała jak mogła - 11 lipca 1909 roku Sikora został jej honorowym członkiem. W tym samym miesiącu "Gwiazdka Cieszyńska" pisała: "Dowiadujemy się, że roboty w parku już się rozpoczęły; kto chce w nich wziąć udział, raczy się tam na miejscu po południu zgłosić. Dla przysporzenia funduszu na park Adama Sikory ma być zrobiona fotografia pracowników, oraz przygotowana z niej widokówka, a dochód ze sprzedaży tej widokówki pójdzie na park". Duże zasługi przy urządzaniu parku miał Jan Glajcar, który w maju 1910 roku zapłacił ponad 2150 koron za ogrodzenie parku. Zwykle datki na polskie instytucje narodowe wynosiły od kilku do kilkunastu koron, a Glajcar nie był żadnym bogaczem. Ot, zwykły rolnik z Sibicy, ale i niezwykle zasłużony dla polskości człowiek. Należy podkreślić, że park został zbudowany tylko dzięki ofiarności i zaangażowaniu miejscowej ludności. Pod koniec lipca 1910 roku Adam Sikora wybrał się do Budapesztu. Przyjechał tam 26 lipca i zmarł nagle tego samego dnia. "Nikt tego się nie spodziewał, gdyż w niedzielę p. Sikora jeszcze stosunkowo zdrów od nas wyjeżdżał, choć co prawda, od dłuższego czasu na nieznośne bóle głowy się uskarżał" - pisał "Poseł Ewangelicki". Park łagodzi obyczaje W 1911 roku park doczekał oświetlenia elektrycznego, wybudowano również pawilon. Mimo, że oficjalnie nie był jeszcze oficjalnie otwarty, odbywały się w nim imprezy. Przyczyniły się one do złagodzenia napięć narodowych w Cieszynie. Początkowo plany budowy parku przez Polaków spotkały się z niechęcią nacjonalistycznie usposobionych Niemców. "W miarę jednak, jak roboty raźno naprzód postępowały i jak zaczęto posługiwać się celowo parkiem, choć niewykończonym jeszcze, zaczęło się też i u niejednego trzeźwiejszego wroga zmieniać jego pierwotne, nienawistne przekonanie o tym parku i jego celach, bo widział, że Polacy tam Niemców ani nie biją, ani ich nie napędzają, ani im też przystępu do parku nie bronią" - pisał "Dziennik Cieszyński". W końcu pewna grupa Niemców zaczęła chodzić na imprezy organizowane przez Polaków. "Zeszłego zaś roku [1911 – MMT]" - pisał w tym samym numerze "Dziennik Cieszyński" - "było też już i tak, że poważne obchody Wianków i Dożynek zdołały między swoimi uczestnikami skupić nawet cały szereg gości Niemców, naturalnie tych kulturalniejszych, którzy i tym razem mogli się przekonać, że Polacy, mimo gorącego umiłowania zwyczajów, mowy i przeszłości swojej, w sprawiedliwem uszanowaniu obcej narodowości, zarzutu sobie zrobić nie dają!”. "…wstęp bajecznie nizki…" Pełną parą Park Sikory ruszył w 1912 roku. W polskiej prasie można było znaleźć szereg zapowiedzi imprez kulturalnych. "Wstęp bajecznie nizki a przygotowuje się program, który przechodzi wszystkie oczekiwania" - zapewniano. Ludzi przyciągano znakomitymi kiełbasami Satełeckiego, koncertami muzyki wojskowej i sztucznymi ogniami. Te potrafiono zachwalać w dość wyszukanych słowach: "Gdy zaś poczną gwiazdy iskrzyć się na niebie wieczornem, a ciemności nocne tajemniczą osłoną okrywają ziemię, na stawie i na boisku zabłysną rozmaite fajerwerki, a więc gwiazdy, które chcą przyćmić światła niebieskie swą wspaniałością, i komety, co jaśniej świecić będą niż kometa Halley’a, i tysiąc innych sztucznych ogni". "Władze powinny (…) bezwarunkowo nie dozwolić na koncesye wyszynku" Nie wszystkim podobały się imprezy w parku "Sikory". W czerwcu 1912 roku "Dziennik Cieszyński" informował o nieprzyjemnym incydencie w czasie "Wianków". Grupa tzw. ślązakowców, którzy choć pochodzili z etnicznie polskich rodzin, odcinali się od polskiej narodowości, wynajęła (za wódkę i piwo) bandytów, którzy zaczaili się w krzakach i "raczyli odchodzących z parku kamieniami, nożami, ba kulami rewolwerowemi nawet!". "Ślązak", organ prasowy ślązakowców, po prawie miesiącu zdecydował się odciąć od tych oskarżeń, a poza tym zamieścił tyradę przeciwko organizowanym zabawom w Parku Sikory. "Popite parobki i dziewki tańczą do późnej nocy w owym parku a nadomiar tego wyprawiają jeszcze burdy po ulicach. Wobec tego słuszne i uzasadnione są skargi okolicznych rolników na zbyt częste urządzanie pohulanek narodowych w parku Sikory, a przedewszystkiem na to zalewanie się tamże alkoholem, czego następstwem są różne karygodne wybryki. Władze kompetentne powinny większym nadzorem otoczyć owe miejsce i bezwarunkowo nie dozwolić na koncesye wyszynku, o jaką się obecnie ubiegają narodowcy dla wspomnainego ogrodu, gdyż w takim wypadku owe karygodne przestępstwa, których bodźcem była tylko hulatyka parkowa i tamże wypity polski koniak, podwoiły się a może nawet i potroiły". Władze jednak nie posłuchały tych apeli, a imprezy w Parku Sikory w kolejnych latach gromadziły mnóstwo osób z Cieszyna i okolicznych miejscowości. Opracowano na podstawie: "Dziennik Cieszyński", nr 109 z 12 V 1912, s. 3; nr 111 z 15 V 1912, s. 3; nr 144 z 26 VI 1912, s. 3; "Gwiazdka Cieszyńska", nr 41 z 22 V 1909, s. 206; nr 59 z 24 VII 1909, s. 296; nr 1 z 3 I 1912, s. 3; "Poseł Ewangelicki", nr 12 z 19 III 1910, s. 4; nr 20 z 13 V 1910, s. 5; nr 31 z 30 VII 1910, s. 5; nr 18 z 4 V 1912, s. 4; nr 23 z 8 VI 1912, s. 5; nr 24 z 15 VI 1912, s. 5; "Ślązak", nr 29 z 20 VII 1912, s. 3-4. W cytatach zachowano oryginalną pisownię.
|
reklama
|
Wspomniany w tekscie Jan Glajcar był członkiem Rady Nadzorczej Towarzystwa Oszczędności i Zaliczek. Adam Sikora poświęcił znaczną część życia zawodowego Towarzystwu Oszczędności i Zaliczek, gdzie w 1875 r.został wybrany do Zarządu Głównego, w którym pracował aż do śmierci.
Funkcjonowanie tej cennej instytucji, jaką było Towarzystwo Oszczędności i Zaliczek, umożliwiło powstanie nie tylko Parku Sikory.
Warto dodać, że współcześnie Towarzystwo nadal działa i funkcjonuje jako Bank Spółdzielczy w Cieszynie.
Piękny park, piękna historia, piękny tekst...
Dodaj komentarz