, sobota 27 lipca 2024
Interaktywne tablice przemówią nad Olzą
Roma Rojowska, prezeska zarządu Stowarzyszenia Klub Kobiet Kreatywnych, twórczyni oraz kierowniczka projektu "Cieszyńska szkoła obywatelstwa: po obu stronach Olzy" oraz Małgorzata Wacławik-Syrokosz, v-ce prezes zarządu. fot: Jakub Marcjasz



Dodaj do Facebook

Interaktywne tablice przemówią nad Olzą

JAKUB MARCJASZ
We wrześniu w Cieszynie i Czeskim Cieszyn otwarty zostanie "Szlak tolerancji". Trasa spacerowa, na której umieszczonych zostanie dziesięć interaktywnych tablic opowiadających o zasłużonych i wywodzących się z różnych środowisk postaciach, które tworzyły historię obu miast, ma przypominać o wielokulturowości tego terenu.

Na pomysł stworzenia szlaku wpadły członkinie działającego w Cieszynie Stowarzyszenia Klubu Kobiet Kreatywnych. Do współpracy zachęciły miejscową młodzież ze szkół średnich. Młodzi ludzie już od kilku miesięcy uczestniczą w realizowanym przez stowarzyszenie oraz Kongres Polaków w Republice Czeskiej projekcie "Cieszyńska szkoła obywatelstwa: po obu stronach Olzy".

W ramach projektu ma powstać między innymi "Szlak tolerancji". W znanych i często uczęszczanych przez mieszkańców oraz turystów miejscach na terenie Cieszyna i Czeskiego Cieszyna umieszczonych zostanie dziesięć interaktywnych tablic. Dzięki wbudowanemu systemowi, każdy kto się do nich zbliży, będzie mógł wysłuchać kilkuminutowej opowieści o wybitnych obywatelach obu miast zasłużonych dla tutejszej historii, osobach związanych z różnymi opcjami społeczno-politycznymi, o różnych wyznaniach oraz różnej narodowości. - Chodzi o to by szlak przypomniał wielokulturowość, która funkcjonuje na terenie obu miast od wielu lat - mówi Roma Rojowska, prezeska zarządu Stowarzyszenia Klub Kobiet Kreatywnych, twórczyni oraz kierowniczka projektu "Cieszyńska szkoła obywatelstwa: po obu stronach Olzy".

O tym, jakie osoby znajdą się na szlaku, zdecydowała sama młodzież, ona też przygotowała ich biogramy. - Warunkiem było to, aby dana postać była związana z historią Cieszyna. Nie musiała się tutaj urodzić, ale musiała coś dla Cieszyna zrobić, w jakiś sposób go wypromować, rozsławić - podkreśla Rojowska.

Na razie nie wiadomo jeszcze, gdzie umieszczone zostaną tablice, wiadomo, że będą one "opowiadać" (w języku polskim oraz czeskim) o takich osobach jak: architekt Alfred Wiedermann (zapomniany cieszyński projektant wielu budynków użyteczności publicznej, m.in. "Ubezpieczalni" w Cieszynie oraz Akademii Handlowej w Czeskim Cieszynie), muzyk Władysław Rakowski (zasłużony dla regionu, kierownik szkoły muzycznej oraz Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej), ks. Józef Londzin (inicjator powstania Muzeum Śląskiego), muzyk Max Rostal (światowej sławy skrzypek-wirtuoz i pedagog, zwany cieszyńskim Paganinim), poeta Jan Kubisz (jego wiersze, "Płyniesz Olzo" i "Ojcowski dom", stały się cieszyńskimi hymnami), Karol Prochaska (członek słynnego klanu drukarzy, drukował polskie książki i czasopisma), kolekcjoner Brunon Konczakowski (kolekcję zgromadzonych przez niego militariów można dziś oglądać na Wawelu i w Muzeum Śląska Cieszyńskiego), Józef Kiedroń (działacz ruchu narodowego i oświatowego na Śląsku Cieszyńskim, przedwojenny minister w rządzie Władysława Grabskiego), Adam Sikora (fundator, nazwanego jego imieniem, parku w Czeskim Cieszynie), Adolf "Bolko" Kantor (bokser, wolontariusz-organizator życia sportowego po obu stronach Olzy).

Projekt tablic wykonała Sabina Knapczyk, młoda projektantka z Krakowa. Tablice o wymiarach 50x70x30 cm wykonane będą z trwałego i nowoczesnego tworzywa. W nocy będą podświetlone. Umieszczone będą na specjalnym podkładzie. Pod wpływem wody uwidaczniał będzie on dodatkowe informacje jakie zapisane zostaną na jego powierzchni.

W ramach projektu "Cieszyńska szkoła obywatelstwa: po obu stronach Olzy" oprócz "Szlaku tolerancji" powstanie również "Szlak aktywności młodych cieszyniaków" (czyli ciekawych miejsc, gdzie młodzi ludzie będą mogli się spotykać po obu stronach Olzy) oraz "Szlak rynku pracy" (z ofertą dla młodzieży dotyczącą rynku pracy, tego, gdzie mogą się oni rozwijać, odbywać staże, praktyki, czy znaleźć pracę). Projekt realizowany jest przy wsparciu rządu Szwajcarii w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej, który powstał, aby upowszechnić w nich budowę społeczeństwa obywatelskiego.

Jak zapowiada Roma Rojowska, jesienią ma ukazać się książka, która zawierać będzie rozszerzone biogramy osób, nie tylko tych, które znalazły się na szlaku, ale i innych zasłużonych dla Cieszyna i Czeskiego Cieszyna.

Komentarze: (34)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dlaczego nazwa "szlak tolerancji'? Jak długo będziemy leczyli nasze kompleksy? Cztając wypowiedzi osób zaangażowanych w ten projekt łatwo zauważyć, że w ten dosyć prymitywny sposób chcą zaistnieć na "scenie". Jest czas ogórkowy i dobrze byłoby aby panie promujące "szlak telerancji "z równa energią zadbały o swoje domowe spiżarnie. Pożytek większy a wstydu mniej

Myślałam, że interaktywne tablice będą informować o stanie atmosfery w tym najbardziej zanieczyszczonym zakątku Europy. A oni chcą wsadzić do wspólnej klatki kota i psa i udowadniać, że te dwa stworzenia zawsze się kochały.

Bardzo fajny pomysł, tylko dlaczego taka durna nazwa ? "Szlak tolerancji" ? Trzeba było tak idiotycznie nazwać żeby sie pieniądze znalazły ?

Fantastyczny pomysł! Wart rozpowszechnienia na całym świecie!!! Jeżeli tylko uzyskam zgodę Pani Romy , to rozpropaguję go w całej Ameryce Południowej , potem w Afryce , a przyjdzie również czas na Antarktydę i Arktykę !!! Brawo !!! Cóż to za osiągnięcie !!!

Bardzo fajny pomysł, ale np. tablica o "Bolko" Kantorze już jest, znajduje się przy ulicy jego imienia. Powstała w ramach projektu SportPark.

Brawo! Genialny pomysł! Proszę nie przejmować się tymi malkontentami poniżej. Sami nic nie zrobili tylko całe życie narzekają.

Ależ wy tam się żrecie na tym Śląsku...
Najlepiej nic nie robić, tylko krytykować. Same anonimy ze strachu.

Pozdrawiam Was, zgryźliwe ślązoki...

U nas od morza lepszy wiatr wieje.

Ale macie syf, brud, smród, zepsutą żywność w barach i restauracjach byle tylko zarobić na turystach ! Wstyd !

gratuluję, świetna inicjatywa! zgadzam się że warto by było dodać opisy po angielsku.

Dziękuję za miłe słowa, czasami to nieoceniona pomoc:)

Kto na takie bzdury dał pieniądze ? Przecież to powinno być przykładnie i surowo ukarane !!!

Pieniądze są szwajcarskie i nasze własne, od członkiń stowarzyszenia. Ja Cię nie nazywam "gówniarzem", więc skąd ten Twój prymitywizm? Może masz własne pomysły i środki na realizację, a jak nie to może chcesz się dorzucić do tablic z darowizną tak jak my? Zapraszam do kontaktu i zostania wolontariuszem, który swoją cząstkę zaangażowania chce dać Cieszynowi, bezinteresownie.

Myślę, ze to ty powinieneś być przykładnie i surowo ukarany za pisanie takich głupot. Świetna inicjatywa! Brawo, bardzo dobrze zainwestowane pieniądze! ;)

Dzięki za wsparcie, do pieniędzy nic nikomu nie powinno być, są szwajcarskie i nasz własne, z naszej kieszeni. Pozdrawiam:)

Czego to nie wymyślą z nudów stare baby...

My nie piszemy do ciebie "smarkaczu", co Ty masz Cieszynowi do zaproponowania? Kierujemy się zasadą: "Nie pytaj co Cieszyn zrobił dla Ciebie, ale co Ty zrobiłeś dla Cieszyna". Czy ten prymitywny komentarz to jedyny Twój wkład w życie publiczne?! Wierzymy, że każdy ma twórczy potencjał. Życzymy C,i abyś ukierunkował go produktywnie:)

A co Panie Kreatywne zrobiły dla Cieszyna? Pytanie retoryczne :-) Niby kulturka, tolerancja i inne gładkie słówka, a czytałam bluzgi tych niewiast na tym forum, bo "coś się nie spodobało". Mam wrzucić linki? Nie ma problemu. Kto sieje wiatr, zbiera burzę.

Pani Romo :

Adolf "Bolko" Kantor. Tak brzmią prawidłowo, w całości, imiona i nazwiska naszego bohatera.
Pozdrawiam - B.S.

Oczywiście, że ma Pan rację z nazwiskiem i przydomkiem. Czy mogłabym się z Panem spotkać w sprawie tablic? Z pozdrowieniami Roma Rojowska

Stare rewolucje toczone za pomocą oręża, żołnierzy i armii zastąpiły dzisiaj rewolucje symboliczne. Nie są na szczęście krwawe, ale bywają równie niszczące i fatalne dla ducha.

Tak samo jak w przeszłości chodzi w nich o zmianę obyczajów, narzucenie innych niż tradycyjne norm i wzorców postępowania. Podobnie jak przed dziesiątkami lat celem mają być emancypacja i wyzwolenie.

Wszystko to przyszło mi do głowy, kiedy patrzyłem na okładki części tygodników, których redaktorzy postanowili oświecić Polaków i nauczyć ich, że pary lesbijek, a w domyśle też homoseksualistów, powinny mieć prawo do wychowywania dzieci. Te ostatnie stały się tym samym po prostu kolejnym narzędziem propagandy homoseksualnej. Pokazuje się ich twarze, używa się ich, żeby najpierw zaszokować, a potem zwyczajnie oswoić społeczeństwo z ich widokiem. To, na co patrzy się wiele razy, już nie razi. Skoro dwie panie chcą mieć dziecko albo pragnie tego dwóch panów, mówi się „ich sprawa". Staje się ono zabawką, zakładnikiem w ręku ideologów. Homoseksualistom nie wystarcza już tolerancja. Oni chcą akceptacji, chcą uznania, chcą nieustannego potwierdzenia, że są tacy jak inni. Ale nie będąc takimi jak inni, muszą bez przerwy dowodzić, że są lepsi, że jest im wspaniale, że się cieszą, że są doskonałymi rodzicami, że są wspaniałymi partnerami. Bez przerwy muszą się pokazywać, narzucać, epatować sobą. Nie wystarczają im już ciągnące ulicami wielkich miast demonstracje publiczne. Muszą się też pokazywać na okładkach pism, w telewizjach, na zdjęciach w prasie. Pokazać się to walczyć. Wystawić się na widok publiczny to zmuszać innych, żeby patrzyli. Prowokacja jest sposobem prowadzenia walki. Dlatego w tej rewolucji najważniejsze są media, a walka toczy się o to, by je sobie podporządkować. I tak padają kolejne przyczółki. Redaktorzy pism to rozumieją, jedni szybciej, inni wolniej. Umieszczając radosnych homoseksualistów i uśmiechnięte lesbijki na okładkach, nie tylko chcą wywołać sensację, ale także złożyć hołd lenny.

Na szczęście wciąż jeszcze można skrzywić usta z ironią. Na szczęście można jeszcze odwrócić wzrok. Jak w przypadku każdej innej propagandy wolno jeszcze z niej kpić. Ciekawe tylko, jak długo? Ile jeszcze czasu pozostało Polsce do chwili, kiedy zgodnie z nowymi programami szkolnymi dzieci będą się musiały uczyć, że rodzina dwóch tatów lub dwóch mam jest równorzędną formą rodziny złożonej z taty i mamy. I kiedy ludzi, którym nie będzie się to podobało, ubierze się w turbany i będzie obwozić w klatkach jak dziwadła, pobudzając uciechę i gniew mas skierowane przeciw talibom. 

i o panu dyrektorze MOSiR-u ,który nam załatwił Tour de dookoła rynku !!!!

Wybrałyśmy postaci nieżyjących osób.

a język angielski nie jest istotny? Nie ośmieszajcie się! Unia daje na to pieniążki? przecież takie tablice powinny być w pierwszej kolejności w języku angielskim (niech młodzież się uczy) a później ewentualnie polski, czeski...

Jesteśmy nad Olzą, a projekt jest polsko-czeski, a w dodatku ze szwajcarskich pieniędzy i naszych własnych. Mamy więc tu coś do powiedzenia jako darczyńcy.

Właśnie, czas już skończyć z tą okropną polszczyzną! Jak długo jeszcze mamy się wstydzić za tę prymitywną mowę, której nauczyły nas mohery?! Od jutra w Urzędzie Miejskim i Starostwie tylko po angielsku!

Ciekawe, czy gdyby teraz był rok nie 2012, ale - dajmy na to - 1978, to Panie zamiast szerzyć "tolerancję" zajmowałyby się krzewieniem internacjonalizmu, zakładałyby koła TPPR i organizowały Pociąg Przyjaźni do Moskwy? Jak myślicie?

Szwajcarzy dają Polsce środki na budowę społeczeństwa obywatelskiego, a nie internacjonalizm.

Fakt. Ruscy nie dawali. Trzeba było płacić z naszych. Ale udział w "Pociągach Przyjaźni" był dla uczestników bezpłatny, nieprawdaż?

"Przez cztery dziesięciolecia rządziły nami rozmaite nie lubiane przez nas słowa, takie jak
„klasowy", „socjalistyczny", „postępowy" itd. Obecnie sytuacja się zmieniła i zaczynają swoje rządy
słowa, których nikt nam nie narzucił siła i które wydaja się wzbudzać niemal powszechna sympatie.
Pisze „niemal", bo są wyjątki, do których i ja się zaliczam. Pewnych słów szczerze nie lubię, a za
najbardziej antypatyczne uważam „tolerancje" i „prawa człowieka
[...]
Wydawało mi się, e mówiąco tolerancji mieli oni na myśli pewne dość oczywiste znaczenie, które pozwolę sobie krótko
wyjaśnić.[...] Ponieważ nie ma szansy na wypracowanie wspólnego stanowiska, znośmy swoja obecność, nie wchodźmy sobie w drogę i starajmy się współpracować tam, gdzie to jest możliwe, a wiec poza obszarem głównego sporu. W ten sposób Żydzi nie będą na silę chrystianizowani, katolicy islamizowani, a muzułmanie judaizowani,natomiast wszyscy będą mogli dogadać się na przykład co do wspólnych zasad polityki podatkowej. Ale współcześni nauczyciele tolerancji nie o takiej postawie mówią, gdy uważją ą za niewystarczająca, czy wręcz za mało tolerancyjna. W jednym z ogólnopolskich dzienników dwie panie przeprowadziły niedawno długa rozmowe na ten temat i orzekły, e własciwa tolerancja to „yczliwa otwartosc". Gdy wiec jestem tolerancyjny wobec, powiedzmy homoseksualistów, oznacza to, e nie tylko nie próbuje zmienic ich preferencji seksualnych (uznajac, e jest to niemoliwe), nie tylko współpracuje z nimi w dziedzinach pozaerotycznych (jeeli zachodzi taka potrzeba), ale nadto yczliwie odnosze sie do ich homoseksualizmu przyznajac, e „cos jest na rzeczy". Otó taki rodzaj tolerancji odrzucam i uwaam za postawe generalnie szkodliwa.
[...]
Wydawałoby się, że człowiek tolerancyjny[w nowym znaczeniu] jest całkowicie pusty, bo pozbawiony jakichkolwiek
trwałych przekonań: potrafi wszak tylko pełnić funkcje cenzora, wykazując innym, że są za mało
otwarci, czyniąc tysiące zastrzeżeń wobec własnego światopoglądu, tak żeby przypadkiem nie być
posadzonym o brak otwartości. Tu zauważmy w dygresji, ze owa funkcja cenzorska jest zawsze
jednostronna: będzie on pouczał starych, że nie traktują życzliwie młodych, a nie powie nigdy
punkom i reszcie — „słuchajcie, koledzy, jak się nie otworzycie w porę na kulturę dorosłych, to do
końca życia pozostaniecie matołami" Ktokolwiek śledzi działalność obrońców tolerancji zauważy,
e maja oni zawsze swoje preferencje, które zmieniają się na fali mody.
[...]
Wszystko to tłumaczy, dlaczego nasi orędownicy tolerancji nie jawią się w powszechnym
odbiorze jako apostołowie zgody. Sa raczej odbierani, i słusznie, jako grupa równie antagonizującą
swoimi poglądami jak, na przykład, „prawdziwi Polacy". Zwolennicy tolerancji w sensie pierwszym,
a wiec według mnie właściwym, ogłaszali stan nieagresji miedzy grupami wyznaniowymi,
etnicznymi itd., zostawiając problem sporów i kontaktów wyłącznie jednostkom, licząc na twórczy
wpływ indywidualnych cech ludzkich, takich jak dobre maniery, taktowność, krytycyzm, wiedza
i tym podobne. Zwolennikom tolerancji w sensie drugim nie wystarczają ani stan fizycznej
nieagresji, ani wiara w możliwości dogadywania się jednostek ze sobą. Dlatego proponują oni
szeroki program kolektywnej reedukacji. Jak kady program tego typu niesie on w sobie
zagrożenia, których jego twórcy nie wydaja się świadomi."

Tolerancja to nie relatywizm. Nie piszemy doktoratu z tolerancji tylko kochamy to miasto.

Nie tylko nie piszecie, ale nawet się nad treścią tego pojęcia nie zastanawiacie. Płynięcie z prądem, którego ideologiczny nurt kiedyś wyznaczał internacjonalizm, a teraz tolerancja. Dwa puste i całkowicie zużyte pojęcia.

Pan to chyba "beton", gdzie tu tolerancja i postawa obywatelska? Co Pan robi dla rozwoju społecznego?

Niech nie zapomną o Jerzym Buzku,który kazał zamknąć kopalnię w Kaczycach- o Czesławie Gluzie,który został posłem i dalej zasiada we wszystkich radach powiatu a szczególnie upodobał sobie szpital- o Olbrychcie,który doprowadził cieszyński przemysł do stanu jak widać-o Ficku,który ślicznie wybrukował Plac Dominikański itd

Postaci do tablic to osoby nieżyjące, takie było kryterium.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama