GłębokaFest, czyli święto cieszyńskiej ulicy Głębokiej ma szansę na powtórkę za rok!

"GłębokaFest" to projekt, który ma na celu odkrycie drugiej strony ulicy. fot. Maciej Kłek

"GłębokaFest" to projekt, który ma na celu odkrycie drugiej strony ulicy. Tej lepszej. Nie tyle komercyjnej, pełnej sklepów, punktów gastronomicznych, czy usługowych, ale przede wszystkim miejsca codziennego użytku, przez które co dzień przemierzają setki dzieci, dla których ulica jest niejako domem. Przestrzenią, którą mogą i chcą zaadoptować do swoich potrzeb.

Licząca 600 - 1700 kroków (liczba zależna od wielkości liczącego) ulica ma swoje wady i zalety. Dzieci, wspólnie ze swoimi opiekunami z Krytyki Politycznej "Na Granicy" i rodzicami, chciały pokazać mieszkańcom miasta, że ulica to nie tylko obszar konsumpcji, ale także miejsce, gdzie nawiązują się przyjaźnie na całe życie, gdzie rodzą się znakomite pomysły i kształtuje się osobowość niejednego młodego człowieka. Gdzie można rozwijać pasje i talent.

W ramach projektu "GłębokaFest" dzieci przez cały listopad badały i opisywały swoją szkołę. Przy pomocy różnych narzędzi powstawały pudełka na ulotki, prawdziwa ściana gipsowa, maskotki, ulotki, a dzieci z kółka dziennikarskiego przygotowały własną gazetkę. - Mamy nadzieję, że ten numer nie jest ostatnim numerem i znajdziemy możliwości, by móc kontynuować wydawanie naszej wspólnej gazetki - mówi Joanna Wowrzeczka z Krytyki politycznej.

Uczestnicy święta ulicy wzięli udział w spacerze zaangażowanym. Na jego trasie była Biblioteka Miejska, Galeria Szara i Księgarnia Piastowska. Wspólnie z Maciejem Dembiniokiem, wielkim pasjonatem cieszyńskiego tramwaju, przeszli jego śladami. Spacer prowadził także szlakiem Żydów z ulicy Głębokiej. Na podwórku jednej z kamienic, przy ulicy Stromej, dzieci wypuszczały do nieba lampiony. Wszystkim czas umilał koncert zespołu Lugozi i RootzKilla. Każdy mógł ogrzać się ciepłą herbatą i zupą pomidorową. W planach organizatorów tegorocznego święta jest powtórzenie imprezy w przyszłym roku. - Chcemy, by "GłębokaFest" stała się cyklicznym świętem - mówi Agnieszka Muras, koordynatorka projektu.