Dzięki wzorowej postawie mieszkańca Wisły, pijany mężczyzna nie wyjechał samochodem na drogę. Zabrał mu kluczyki, gdy ten wsiadł do samochodu i zamierzał odjechać z parkingu. Niestety skończyło się to awanturą, interwencją policji i pobytem w policyjnym areszcie.
Wczoraj około 21.00 dyżurny wiślańskiego komisariatu policji skierował patrol na ulicę Malinka, gdzie zgłoszono interwencję. Tam okazało się, że właściciel zajazdu wykazując się obywatelską postawą, starał się uniemożliwić kierowanie pojazdem pijanemu mężczyźnie. Zabrał mu kluczyki z ze stacyjki, na co mężczyzna siedzący w volkswagenie zareagował wobec niego agresją.
Gdy na parking przyjechali policjanci, pijany mężczyzna swą agresję skierował na mundurowych. Awanturnik słownie znieważył funkcjonariuszy, a podczas zatrzymania dopuścił się naruszenia ich nietykalności. 58-letni mieszkaniec Łazisk Górnych został obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Sprawca po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Za przestępstwa te najbliższe trzy lata może spędzić w więzieniu.
Tak masz czesciowo prawde. Bylo by to przestepstwem, gdyby kierowca byl trzezwy. Ale wlasciciel odwrocil niebezpeczenstwo.
Policja osadziła w areszcie niewłaściwą osobę. Kierujący nie prowadził samochodu A właściciel pensjonatu popełnił przestępstwo w postaci zaboru cudzego mienia.
Dodaj komentarz