Pijany kierowca tira w Wiśle Badanie stanu trzeźwości wykazało niespełna 2 promile zawartości alkoholu w organizmie kierowcy. fot. KPP Cieszyn  Tir częściowo wiszący nad skarpą musiał być usuwany za pomocą specjalistycznego sprzętu. fot. KPP Cieszyn  tir zjeżdżając z Kubalonki nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w bok terenówki jadącej z naprzeciwka. fot. KPP Cieszyn Do zdarzenia doszło w miniony weekend na drodze wojewódzkiej nr 941. W sobotę, 17 grudnia, o godzinie 9.00 dyżurny wiślańskiego komisariatu został powiadomiony o kolizji drogowej w Wiśle Głębcach. Kierowca tira wpadł do skarpy nad rzeką. Skierowani na miejsce policjanci z drogówki i wiślańskiego komisariatu ustalili, że tir zjeżdżając z Kubalonki nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w bok "terenówki" jadącej z naprzeciwka. Poszkodowany zatrzymał się na poboczu i w lusterku zauważył, że tir jedzie dalej, uciekając w kierunku centrum. Zawrócił i zaczął ścigać sprawcę kolizji - informuje asp. Rafał Domagała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie. Po przejechaniu 1,5 km od miejsca kolizji, tir "ściął" zakręt, zjechał z drogi i uderzył w płot. Odbił się od niego, wjechał na drugą stronę drogi, przejechał przez chodnik dla pieszych i zatrzymał się na skarpie koryta rzeki. Mężczyzna, który tamtędy przechodził opowiedział policjantom, że musiał uciekać z chodnika, gdy widział pędzącego kolosa jadącego wprost na niego. - Policjanci zatrzymali kierującego tirem. To 28-letni mieszkaniec Tychów. Badanie stanu trzeźwości wykazało niespełna 2 promile zawartości alkoholu w jego organizmie. Utrudnienia w ruchu trwały kilka godzin. Tir częściowo wiszący nad skarpą musiał być usuwany za pomocą specjalistycznego sprzętu - wyjaśnia oficer prasowy. W akcji pomagała miejscowa Straż Pożarna. Po wytrzeźwieniu śledczy przedstawili 28-latkowi zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwym i spowodowania dwóch kolizji drogowych. Za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu grozi mu do 2 lat więzienia.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Jeśli to prawda, że grozi mu do 2 lat, czyli tak jak za zatrzymanie po pijanemu, to znaczy, że POLICJA CHCE WYPRAĆ SPRAWĘ. Widocznie wuj sprawcy jest komendantem albo sprawca jest jedynym żywicielem rodziny, itd. Zresztą nic nie napisali o aresztowaniu kierowcy, pomimo, że uciekał z miejsca wypadku. Na kilometr to mi więc śmierdzi machlojkami.
Ja dokonałem wypadku, gdzie straty były o wiele mniejsze niż te na zdjęciach i były to starty bez udziału innego samochodu, tylko moje auto i barierka A jakoś skazali mnie za katastrofę w ruchu lądowym i wzięli prawko na 2 lata.
Kolizja czy wypadek - jedno jest pewne, że jechał pod wpływem, a że nikt nie zginął to szczęście. Jeżeli grozi mu do 2 lat więzienia, to znaczy że może tylko np. 1 miesiąc. Kara powinna brzmieć: co najmniej 2 lata, a i to nie wiadomo czy wystarczy. Po wyjściu znów wypije i pojedzie. Jest takie powiedzenie - kto pił, a potem przestał, to i tak po czasie znów będzie pił. Niskie kary nie wymuszą na nikim przestrzegania prawa, a prawo jest baaaardzo łagodne. To moje zdanie.
Grobelny, on spowodował dwie kolizje a nie wypadki. Czytaj ze zrozumieniem
Czyżby ta choroba już Cię dopadła? Poczytaj sobie to jeszcze raz
wcale nie panie Grobelny!samochód,a tym bardziej ciężarówka(ważąca parędziesiąt ton!!!)może stać się narzędziem zbrodni!powinno się karać takich przestępców na równi z"tradycyjnymi"mordercami!poza tym jest osobą dorosłą,świadomą swoich czynów i konsekwencji.to co on mając 30 na karku nie wiedział co czyni?kierowca zawodowy?za takie"coś"w normalnym kraju z pierdla by nie wyszedł.a tak"zawiaski wsadzą",może i odbiorą"prawko".
2 lata więzienia grozi za samo kierowanie po pijanemu. Tu ten czyn jest nie ważny, bo wyższa kara uchyla niższą. A on spowodował jeszcze wypadek, czyli cięższe przestępstwo.
Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym po pijanemu, gdzie nikt lub prawie nikt nie ucierpiał grozi od 6 miesięcy do 8 lat. Art. bodajże 174 kk.
Uciekał, bo bał się konsekwencji spowodowania wypadku po pijanemu. W efekcie popełnił drugi wypadek.
To nie jego wina, tylko wina tych co takie prawo wymyślili i represjonują pijanych kierowców.
Natomiast ci, którzy z jednej strony popierają zmasowane kontrole trzeźwości za kierownicą i zarazem z drugiej strony popierają silne represje wobec pijanych kierowców, to oprócz tego, że są schizofrenikami (gdyż prewencja to przeciwieństwo represji), to mają krew na rękach, bo są winnymi tych wypadków!
Kiedy w końcu wezmą się za kierowców TIRów - no przecież jak można kierować takim kolosem po spożyciu alkoholu?! Przecież to jest tak nieodpowiedzialne, że brak słów!!! Narażają życie niewinnych ludzi, bo z takim kolosem nikt nie ma szans na przeżycie! Wiem, że nie wszyscy kierowcy są tacy sami, ale jednak tych nieodpowiedzialnych jest od groma! Niech odpowiednie służby zwiększą kontrolę na drogach i narzucą takie kary dla kierowców za prowadzenie po jakimkolwiek spożyciu alkoholu, żeby im się odechciało takich pomysłów!
tu nie powinno być zarzutu"spowodowanie dwóch kolizji i kierowanie pojazdem w stanie pod wpływem alkoholu",powinno być"spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym,próba zabójstwa i kierowanie pojazdem nie pod wpływem alkoholu ale w stanie zamroczenia alkoholowego,bądź środka podobnie działającego(narkotyki,psychotropy,dopalacze itp)".wtedy na pewno nie 2 latka ale więcej.
Przywrócić pręgierz. Tłuc aż się zesra a potem jeszcze 50 szlagów czemu się zesrał! 100% gwarancji że poskutkuje!
Dodaj komentarz