Czeski Cieszyn: Chcemy pozbyć się złodziei i prostytutek. Niestety nie mamy jak

- Ze statystyk straży miejskiej wynika, że 40% drobnych kradzieży do 5 tys. koron, dokonują osoby pochodzące z innych miast. Jeśli chodzi o osoby spożywające alkohol w miejscu publicznym, przyjezdni stanowią 50% - powiedziała na łamach dziennika internetowego iDnes.cz. Dorota Havlíková, rzecznika prasowa UM w Czeskim Cieszynie. - Największa liczba zamiejscowych osób łamiących prawo to prostytutki. Aż 80% kobiet świadczących usługi seksualne nie jest zameldowana na terenie miasta - dodaje.

Rozwiązaniem tego problemu miała być nowelizacja ustawy dotyczącej naruszeń przepisów prawa. Dzięki niej miasto, nawet na 3 miesiące, mogłoby zakazać pobytu na terenie miasta osobom, które wielokrotnie dopuściły się złamania prawa i nie posiadają w nim stałego zameldowania.

Przykładem zastosowania nowelizacji ustawy, mogłaby być sprawa prostytutki, która do Czeskiego Cieszyna przyjechała z miasta Hranice. Funkcjonariusze po raz pierwszy zetknęli się z nią dwa lata temu na ul. Karwińskiej, gdzie świadczyła usługi seksualne. Ukarali ją wtedy mandatem. Od tego czasu prostytutka prowadzi z nimi spór. Oskarżyła strażników o pobicie, znęcanie się oraz postrzelenie z broni kulkowej. Ci z kolei posiadają dowody jak prostytutka smaruje fekaliami ich samochody służbowe, grozi ich rodzinom oraz obrzuca kamieniami. - Powiedziała mi: "Wiem, gdzie mieszkasz, twoja żona zginie, obiecuję ci” - powiedział dla iDnes.cz jeden ze strażników.

- W jej przypadku mandaty za świadczenie usług seksualnych są nieskuteczne. Gdybyśmy mogli jej wydać zakaz pobytu na terenie naszego miasta, a ona by go złamała, moglibyśmy ją umieścić w więzieniu - powiedział na łamach iDnes.cz, Vít Slováček, burmistrz Czeskiego Cieszyna.

Wydział prawny UM w Czeskim Cieszynie, wyznaczył aktualnie 10 osób, które powinny otrzymać zakaz przebywania na terenie miasta. Nowela ustawy po odrzuceniu przez Senat wróci ponownie pod obrady Sejmu.