Nawet do połowy kwietnia potrwają prace na drodze S-1 z Bielska-Białej do Cieszyna. Kierowcy muszą przygotować się na miejscowe ograniczenia prędkości oraz zwężenie pasów jezdni.
W poniedziałek drogowcy rozpoczęli wymianę barier energochłonnych na przejazdach awaryjnych w pasie dzielącym. Chodzi o 22,5 km odcinek drogi S-1 z Jasienicy do Cieszyna. Prace, które mają zakończyć się do piątku, wykonywane będą w określonych lokalizacjach od świtu do zmierzchu przy dobrych warunkach atmosferycznych. Kierowcy muszą liczyć się z ograniczeniem prędkości do 80 km/h.
Już od ponad tygodnia trwają prace związane z remontem nasypów na 612,4 km drogi S-1 w kierunku Cieszyna. Ruch na 200 metrowym zawężonym odcinku, gdzie trwają roboty, odbywać się będzie lewym pasem. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/h. Prace mają trwać do 12 kwietnia.
O wszystkich utrudnieniach na drogach krajowych można dowiedzieć się pod nr 19 111 lub na stronach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad tutaj.
BRAWO znowu remont !!!!! Znowu kasiora poleci do prywatnych firm.
ja pierdziele, jeszcze kurz nie opadł po aferze ze stawianiem barier - a już zaczynają je wymieniać!...
Narodzie! Czytać ze zrozumieniem proszę!
Bariery energochłonne to zupełnie coś innego niż ekrany dzwiękochłonne.
Wiem, że oba ustrojstwa są "chłonne", ale nie przesadzajmy ...
A jaka to była afera związana z ustawianiem barier bo chyba coś przegapiłem?
Tak Kapitanie Bomba, czy energochlone czy dzwiękochłonne, czy PiS czy PO - czy to wazne? Ważne żeby PiS nie wrócił do władzy i żeby wypedzić pedofili w sukienkach. Zgadłem ? A i jeszcze prawo wyborcze dla Kapitana Bomby - żeby mógł zagłosować na swojego idola zanim zdąży zmadzrzeć.
ano taka afera, że NIK kontroluje teraz przebieg całej tej akcji, od PiS-owskich debilnych ustaw dot. limitów hałasu począwszy (niesławny minister Szyszko z rządu Marcinkiewicza i Kaczyńskiego)
miliardy złotych przemielono w kilkunastu firmach by postawić te najczęściej idiotyczne bariery
Śląsk Cieszyński to jedna z ofiar tego gigantycznego skandalu
koszt 1 km autostrad był przez nie wiekszy o ok 25%
...
http://prawo.rp.pl/artykul/941265.html
http://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-sprawdzi-ekrany-akustyczne-na-auto...
http://wgospodarce.pl/informacje/1615-prokuratura-zbada-niepotrzebne-ekr...
Niech zgadne: Tusk i kolejni ministrowie PO nie mieli nic do gadania od 2007. oj nieboraczki takie biedne
Najważniejsze chłopaki z PO zrobili: odsunęli na amen bolszewicką zgraję nieudaczników spod znaku Kaczorów od władzy.
Za to cały naród przez wieki będzie im wdzięczny, a historia ta złotymi zgłoskami wpisana jest na stałe w dzieje naszego kraju.
Teraz pora porozliczać Szyszków i innych partyjniackich karierowiczów dbających przede wszystkim o własny interes.
---
" Były minister środowiska Jan Szyszko w ostatnich dniach swojego urzędowania zatroszczył się o gminę Tuczno, w której posiada ponad 150-hektarową posiadłość oraz prywatny ośrodek badawczy. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, który ministrowi wówczas podlegał, przekazał na inwestycje w gminie ponad 2 miliony złotych.
Do gminy Tuczno wpłynęły pieniądze w dwóch oddzielnych dotacjach. Pierwsza z nich w wysokości ponad 1,3 miliona złotych przyznana została na budowę w Nadleśnictwie Tuczno wieży laboratoryjnej do monitoringu emisji dwutlenku węgla w lasach. Wieża została postawiona około dwóch miesięcy temu. Co ciekawe sąsiaduje z posiadłością ministra, na której Szyszko, z zawodu leśnik, ma dom przerobiony ze starej plebanii oraz prywatny ośrodek badawczy.
Choć wieża stoi na terenie państwowym i za państwowe pieniądze została zbudowana, to korzysta z niej także ośrodek Szyszki. Krzysztof Walczak, rzecznik Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podkreśla, że wniosek o sfinansowanie inwestycji złożyło Nadleśnictwo Tuczno.
Powszechnie wiadomo jednak, że była to inicjatywa profesora Szyszko "
Dodaj komentarz