Aż 121 tys. złotych w przyszłorocznym budżecie Cieszyna zaplanowano jako wpłatę na rzecz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Wszystko przez to, że podległe urzędowi miasta jednostki, nie zatrudniają wystarczającej ilości osób niepełnosprawnych.
Zgodnie z Ustawą o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnienia osób niepełnosprawnych pracodawcy, którzy zatrudniają co najmniej 25 pracowników w "przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy" zobowiązani są do dokonywania wpłat na rzecz PFRON-u. Z tej opłaty zostają zwolnieni jeżeli zatrudniają proporcjonalnie 6 proc. osób niepełnosprawnych do ogólnej liczby zatrudnionych. Tego warunku nie udaje się spełnić m.in. podległym Urzędowi Miasta w Cieszynie jednostkom.
Na początku listopada Czesław Banot, miejski radny, zapytał w oficjalnym piśmie Mieczysława Szczurka, burmistrza, ile środków z tego powodu miasto musi przelać na konto PFRON-u w 2012 roku. W odpowiedzi dowiedział się, że w budżecie Cieszyna na rzecz Funduszu zaplanowano wpłatę w wysokości 121 tys. złotych (miejski urząd musi wpłacić 200 złotych, żłobki miejskie - 7 tys. złotych, straż miejska - 27 tys. złotych, miejski ośrodek sportu i rekreacji - 36,8 tys. złotych, a miejski zarząd dróg aż 50 tys. złotych).
Jednocześnie Mieczysław Szczurek zapewnia i zwraca uwagę: - W trakcie naboru na wolne miejsca pracy w jednostkach organizacyjnych, brane są pod uwagę oferty składane przez osoby niepełnosprawne. Niestety, ilość oferta jest znikoma. - Najbardziej boli opłata MOSiR-u przy równoczesnej biedzie z jaką boryka się się nasz jedyny w tej chwili paraolimpijczyk. Przecież można było Janusza Rokickiego zatrudnić jako pomocnika trenera i przez to pomóc mu w przygotowaniach do Londynu - zauważa Banot i dodaje: - Jedyna możliwość na zminimalizowanie środków płaconych na rzecz PFRON-u to zatrudnianie osób niepełnosprawnych. Można dodatkowo pozyskać z PFRON-u środki na przystosowanie stanowiska pracy do potrzeb zatrudnionej osoby niepełnosprawnej refundacje pensji w zależności od stopnia niepełnosprawności.
Wydaje się jednak, że pewne działania, by środki przekazywane na rzecz PFRON-u były mniejsze zostały podjęte. Jak mówi nam Czesław Banot, usłyszał zapewnienie od burmistrza, że do "przesunięć etatów do innych jednostek" dojdzie właśnie w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. - Dzięki temu w miejskiej kasie zostanie 27 tys. złotych - mówi z zadowoleniem cieszyński radny i zapowiada kolejne działania, które mają na celu zmniejszenie wpłaty na rzecz Funduszu.
Rację ma Pan Burmistrz twierdząc: w trakcie naboru na wolne miejsca pracy w jednostkach organizacyjnych, brane są pod uwagę oferty składane przez osoby niepełnosprawne. To oczywista oczywistość że muszą być brane. Niestety, twierdzenie takie nie może zasługiwać na jakieś szczególne uznanie. Jest pewna grupa ludzi ( w tym min. niepełnosprawni), adresatów naborów, którzy siłą rzeczy mogą mieć znaczne trudności ze spełnieniem warunków reakcji na "ogłoszenie naboru". Choćby zwykła sprawa zgromadzenia dokumentów wymaganych do uczestnictwa w naborze w kontekście terminów ogłoszonym przez "organ" może skutecznie wykluczyć wielu, a co dopiero niepełnosprawnych. Warto więc nieco pomyśleć czy faktycznie mamy na względzie pomoc dla niepełnosprawnych czy tylko wykonujemy działania pozorowane. Dobrze ze Pan Banot wskazuje na znajomość przepisów. Dotyczy to wszystkich, fakt, jednak tzw. urzędników można z pewnością zaliczyć do zobowiązanych szczególnie. Zatem to nie nowina że niewykonanie pewnych zaleceń z przepisów wynikających będzie "bolało" - tzn. trzeba będzie płacić. Inna rzecz to poziom usług samego PFRON. Tu mieliśmy wpadki i to kalibru niegodnego tej instytucji. Zawiedli urzędnicy i zawiodło Państwo zobowiązane do pomagania niepełnosprawnym. Na koniec zauwazmy że dostosowanie budynków niektórych instytucji dla potrzeb osób niepełnosprawnych jest nadal bardzo, bardzo, wątpliwe. Az nie wspomnę o jakie chodzi, bo wstyd byłby totalny
Panie Banot czy w powiecie jest jeden niepełnosprawny Pan Rokicki? To jest Pana rodzina? Przecież jest zatrudniony bodaj w Domenie, pewnie ma rente i ma biede?
Do ucho
Zanim się coś napisze, totrzeba się zapoznać z przepisami. Abym mógł być pełnomocnikiem burmistrza do spraw osób niepełnosprawnych to :
- musiałbym złożyć mandat radnego
- myśle że burmistrz zrobiłby taki wybór w sposób demokratyczny i decyzje pozastawił stowarzyszeniom
Z wyrazami szacunku Czesław Banot.
Słyszałem że Czesław Banot stara się o stanowisko pełnomocnika burmistrza do spraw osób niepełnosprawnych, a ten artykuł ma być formą nacisku na burmistrza...
Krytyka ze strony "Anonima" pierwszego i drugiego jest chybiona.Podobnie krytyka pana Banota! Nie wiedzą oni ,że urząd ma obowiązek ogłaszania konkursów na wolne miejsca. Gdyby niepełnosprawni wzięli udział w konkursie i wygrali go - na pewno zostali by zatrudnieni w Urzędzie!!! Jak się chce krytykować , to trzeba się chociaż trochę na tym znać!!!
To jest Cieszyn. Tutaj od czasów Cara Ficka władze przyzwyczaiły się do wyłączności na siebie i tylko znajomi znajomych pracują w mieście a niepełno sprytni sobie sami winni że stawiali na wykształconych a nie na uczciwych. (wykształcony,inteligencja, zdolność do kombinowania , elita trzymająca władzę.)
jasne, po co zatrudniać osoby z niepełnosprawnością, to przecie ratuszowi nie przystoi. lepiej zapłacić z pieniędzy podatnika. a te wrócą i tak, ale jako coroczne dopłaty do turnusów rehabilitacyjnych b. urzędasów, którzy potrafili sobie przedeptać orzeczenie np. na wysokie ciścienie. "normalny" ze znacznym stopniem niepełnosprawności i niezdolny do samodzielnej egzystencji - otrzyma przez conajmniej trzy lata z rzędu odmowę na dofinansowanie.
Dodaj komentarz