, czwartek 16 maja 2024
Krzysztof Herok: Jak nie włożysz, to nie wyciągniesz
Krzysztof Herok - absolwent Wydziału Etnologii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, od 2010 roku radny miasta Cieszyna. wiceprzewodniczący Komisji Rozwoju, Gospodarki i Finansów, członek Gminnej Rady Działalności Pożytku Publicznego. fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Krzysztof Herok: Jak nie włożysz, to nie wyciągniesz

MAŁGORZATA BRYL
Dziś prezentujemy rozmowę z Krzysztofem Herokiem, kolejnym kandydatem na stanowisko burmistrza w Cieszynie, który już dawno potwierdził swój udział w jesiennych wyborach samorządowych. W przyszłym tygodniu zaprezentujemy wywiad z kolejnym kandydatem.

Zadeklarował Pan, że gdyby został Pan burmistrzem, przede wszystkim położyłby Pan szczególny nacisk na rozwój przedsiębiorczości w Cieszynie.
Krzysztof Herok: Spotykam się z przedsiębiorcami z racji wykonywanego zawodu, bo pracuję w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. W związku z tym niemal codziennie rozmawiam z przedsiębiorcami i to nie tylko z tymi największymi, ale też małymi i średnimi. Obecnie przedsiębiorcy w Cieszynie są traktowani nie jak partnerzy, tylko jak petenci. Miasto nie wyciąga do nich ręki, by coś razem zrobić. To niestety odbija się negatywnie na naszym mieście.

Mali i średni przedsiębiorcy stanowią większość w naszym mieście. Już dwukrotnie wychodziłem z inicjatywą, by w czasie remontu kanalizacji zapewnić ulgi podatkowe właścicielom, którzy prowadzą działalność gospodarczą na rynku i w jego okolicach. Przez wiele miesięcy remontu, który negatywnie wpłynął na funkcjonowanie firm w obrębie rozkopanego centrum miasta, pan burmistrz był głuchy na moje propozycje. Dopiero niedawno postanowił wprowadzić je w życie, zdecydowanie za późno. Zresztą podobnie, jak ma to miejsce z wieloma ostatnimi inicjatywami burmistrza. Zabiegałem też o otwarcie punktu konsultacyjnego dla obecnych i przyszłych przedsiębiorców na Zamku i to na szczęście się udało.

W jaki sposób pomoże Pan lokalnym przedsiębiorcom?
Jeżeli uda mi się zostać burmistrzem, to będę prowadził politykę zmiany mentalności urzędu, czyli traktował przedsiębiorców jako partnerów, wychodził im naprzeciw. Będzie mi przyświecać podstawowa zasada: przede wszystkim nie przeszkadzać. Biznes nie lubi, gdy mu się przeszkadza. Przedsiębiorcy mówili mi, że wychodzili z różnymi inicjatywami do burmistrza w sprawie parkingów miejskich czy budowy parkingów automatycznych, które odciążyłyby centrum. Niestety, nie spotkało się to z zainteresowaniem Mieczysława Szczurka. Ja nie zamierzam odrzucać inicjatyw przedsiębiorców.

Kolejna sprawa, która boli przedsiębiorców, to szybkość obsługi i reakcja urzędników na ich problemy. Wszystkie te procedury trwają bowiem tygodniami, czasem i miesiącami, a w niektórych przypadkach nawet latami. Moim priorytetem będzie skrócenie do minimum czasu oczekiwania na decyzje urzędu. Pożądane byłoby skrócenie tych procedur do dwóch tygodni, tak, jak to odbywa się np. w Nowej Soli.

Za priorytet uważam potrzebę przygotowanie terenów pod inwestycję, stworzenie strefy ekonomicznej, która przyciągnie potencjalnych inwestorów. Następna ważna sprawa to kwestia zwolnień od podatku. Obecnie jest tak, że przedsiębiorcy są od niego zwalniani w wyniku rozbudowy zakładów czy budowania nowych budynków. W mojej ocenie kryterium zwolnienia od podatku powinna być także liczba nowozatrudnionych pracowników. Przedsiębiorcy powinni być zachęcani, by zwiększać zatrudnienie.

Czyli głównie dzięki naciskowi na rozwój lokalnej przedsiębiorczości ma być więcej miejsc pracy.
Tak, to jest proste przełożenie. Jeśli mamy więcej dobrze prosperujących przedsiębiorców, mamy więcej miejsc pracy. A dzięki temu mamy większe wpływy do budżetu miasta i możemy wydatkować wielokierunkowo: na edukację, kulturę czy sport. Jak nie włożysz, to nie wyciągniesz.

Wspomniał Pan o oświacie, ona też jest mocno powiązana z przedsiębiorczością.
Proszę sobie wyobrazić, że są obecnie w Cieszynie zakłady pracy, które próbują zatrudnić ludzi. I mimo tego, że mamy szkoły techniczne, pracodawcy nie mogą tutaj znaleźć pracowników o pożądanym przez siebie profilu. Pokutuje program w szkole i działalność Powiatowego Urzędu Pracy, które nie wychodzą naprzeciw przedsiębiorcom, a co za tym idzie potencjalnym pracownikom. Te trzy sektory: szkoła, Urząd Pracy i przedsiębiorcy działają odrębnie. To wyzwanie nie tylko dla miasta, ale i powiatu - te dwa organizmy nie mogą działać oddzielnie. Urząd Pracy powinien interesować się, jakiego profilu pracownika poszukują przedsiębiorcy i robić szkolenia w tym zakresie. Tymczasem Urząd Pracy w kółko robi szkolenia spawaczy, koparkowych czy księgowych, ale ilu ich może uzyskać zatrudnienie?

Uczniowie i ich rodzice coraz częściej rozumieją ten trend i szukają szkół, których ukończenie daje możliwość podjęcia pracy zawodowej. Dlatego często wybierają szkoły w Bielsku czy Jastrzębiu. Wraz z ucieczką uczniów zmniejsza się także liczba miejsc pracy dla naszych nauczycieli.

Co Pan zrobi, żeby zatrzymać w mieście młodych ludzi, którzy np. kończą w Cieszynie studia na Uniwersytecie Śląskim?
Uniwersytet Śląski jest ważnym ośrodkiem w Cieszynie, a studenci jego wartościowymi mieszkańcami. Dlatego miasto powinno traktować Uniwersytet na zasadzie partnerstwa i wypracowywać model dobrej współpracy. Oczywiście wszystkie uczelnie wyższe zmagają się z problemem niżu demograficznego. Uniwersytet Śląski w Cieszynie - w mojej ocenie - skutecznie próbuje przyciągać młodych ludzi, otwierając nowe specjalizacje i popularny już kierunek, projektowanie gier. W tym aspekcie widzę atrakcyjny obszar współpracy miasta z uczelnią. Uważam, że w Cieszynie powinno powstać centrum projektowania gier. Dzięki temu powstałyby nowe miejsca pracy, udałoby się ściągnąć do Cieszyna biznes i nowe technologie.

Kolejna sprawa to mieszkania. Skoro ktoś młody nie znajdzie w Cieszynie ani pracy, ani mieszkania, to po co miałby tu zostać? Z pewnością wyjedzie. Jeśli chociaż zapewnimy mu mieszkanie, to jest w lepszej sytuacji i może stąd szukać pracy w Bielsku czy w Katowicach. A kiedy zapewnimy tym ludziom i pracę, i mieszkania, to należy dać im kulturę i rozrywkę. Dzisiejsza oferta jest bardzo szeroka. W Cieszynie jest mnóstwo imprez, czasem aż nakładają się na siebie. Brakuje może ich koordynacji. To z mojej inicjatywy - wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, turystów i przedsiębiorców - udało się przedłużyć godziny funkcjonowania ogródków restauracyjnych w centrum Cieszyna.

Jak ważne są dla Pana kultura i rozwój III sektora w mieście?
W Cieszynie działa wiele stowarzyszeń. Mówi się, że jest ich nawet około dwustu. Sam jestem członkiem dwóch, Macierzy Ziemi Cieszyńskiej i od ponad trzydziestu lat członkiem Związku Harcerstwa Polskiego, gdzie działam czynnie jako instruktor. W mojej ocenie ratusz nie potrafi właściwie wykorzystać energii ludzi działających w III sektorze.

Martwi mnie stosunek obecnych władz do kultury. Mamy w Cieszynie taki piękny teatr, który stoi pusty i bez zespołu teatralnego. Ceny tam odstraszają, mimo że dyrekcja ściąga gościnne przedstawienia. Tymczasem w Czeskim Cieszynie za stosunkowo normalną cenę można obejrzeć kilkanaście premier w sezonie. Mamy też Zespół Pieśni i Tańca, ale bez siedziby. Z kolei jedyny niezależny teatr w Cieszynie, Teatr CST właśnie odszedł z Cieszyna. Kultura nam ucieka, młodzi ludzie wyjeżdżają, to kto nam zostanie?

Oczywiście ważne są pieniądze na kulturę. Jestem przekonany, że sensowna polityka miasta w sprawie przedsiębiorców sprawi, że w budżecie znajdą się pieniądze na kulturę.

Jak usprawnić skomunikowanie Cieszyna z resztą powiatu, województwa i kraju?
Problemem jest skuteczne dbanie o swoje interesy. Linia kolejowa łącząca Cieszyn z Bielskiem powinna zostać odrestaurowana i powinny wrócić na nią pociągi. Nie wyobrażam sobie, by było inaczej. Poza tym mamy tu olbrzymi problem z dojazdami. Po godzinie 22.00 nie da się już wyjechać z Cieszyna nawet do ościennych gmin. Z kolei busy jeżdżą przepełnione. A stan techniczny większości pojazdów przewoźników jest fatalny, w związku z tym nie ma tu dbania o bezpieczeństwo i komfort pasażerów. Tu po raz kolejny pojawia się potrzeba intensywnej współpracy miast z powiatem. Co więcej powinniśmy zrobić wszystko, by przywrócić komunikację między Cieszynem a Czeskim Cieszynem. Sprawa współpracy z sąsiadami zza Olzy stanowi temat na osobną rozmowę.

Jakie obierze Pan strategie promocyjne Cieszyna?
Przede wszystkim ludzie muszą wiedzieć, że istniejemy. Natomiast jeśli ktoś tu przyjedzie, to przede wszystkim musi wiedzieć, co u nas jest. Kiedy byłem w Komisji Rewizyjnej, z której mnie usunięto za zbytnią dociekliwość, nie raz wnioskowałem, że promocja w Cieszynie „leży”. Mamy ileś wydziałów, które teoretycznie powinny się tym zajmować, a efekty są raczej słabe.

Jak Pan to zamierza naprawić?
Trzeba stworzyć z istniejących zasobów komórkę, która będzie zajmować się tylko promocją miasta. Jednak w sposób profesjonalny. Można uczyć się tego chociażby od Zamku Cieszyn. To jest instytucja, która często pojawia się w telewizji czy w radiu. Możemy popatrzeć i nauczyć się.

Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na stanowisko burmistrza?
Doprowadziła mnie do tego złość. Złość na zaniedbanie miasta i na obecnego burmistrza. Chociaż powiem szerze, że głosowałem na Mieczysława Szczurka, ale jak mnie ktoś oszuka raz, drugi i trzeci, to tracę zaufanie.

Niemniej dla mnie nie ma takich rzeczy, których nie da się zrobić. Należy tylko pytać, jak to zrobić, a nie czy to się da zrobić. Dziś jest inaczej. Trzy lata temu Mieczysław Szczurek obiecywał powstanie Rady Biznesu - 3,5 roku zabrało, by swoje obietnicę zrealizować. Burmistrz znów przy konstruowaniu Rady Biznesu pominął małych i średnich przedsiębiorców. Cieszyna nie stać na takie marnowanie czasu.

Jacy ludzie powinni zarządzać miastem? Jakie powinni mieć doświadczenia i umiejętności?
Przede wszystkim powinni znać się na swojej pracy, mieć kompetencje z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi. Znać się na dziale, którym będą zarządzać. To muszą być urzędnicy, którzy nie boją się kontaktów z innymi ludźmi i nie traktują ich jak petentów tylko jak partnerów. To powinni być ludzie z pasją, którym zależy na Cieszynie, a nie na stanowisku, na którym można się utrzymać do emerytury.

Jako radnemu obecnie w pracy urzędu rzuca mi się w oczy brak nadzoru. Brak nadzoru nad inwestycjami, jednostkami, a nawet podwładnymi. Ci ludzie są nie zawsze na swoich miejscach, bo jak może być zarządzający kulturą w radzie nadzorczej spółki o zupełnie innym profilu? Brak nadzoru widać też w złym zarządzaniu spółkami miejskimi.

Ponadto urząd musi być przyjazny. Nie może być tak, że mieszkaniec idąc do urzędu, myśli ze zniechęceniem, że znów go będą odsyłać od drzwi do drzwi, a ostatecznie niczego nie załatwi. Pracownicy mają być sprawni, przyjaźni i merytorycznie przygotowani do pełnionych zadań. I świadomi podstawowej zasady, że to oni są dla mieszkańców, a nie mieszkańcy dla nich.

To spore wyzwania. Dostępność dla mieszkańców non stop?
Oczywiście mówię o godzinach pracy. Nie mówię o pracy ponadnormatywnej. Rozumiem, że powinien być czas na pracę i czas na wypoczynek z rodziną. Czas dla rodziny jest dla mnie rzeczą świętą. Też mam taki czas, który rezerwuję tylko dla rodziny, a są to dwa miesiące wakacyjne. Wtedy wyłączam komórkę i jestem ze swoją rodziną.

Krzysztof Herok - absolwent Wydziału Etnologii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, od 2010 roku radny miasta Cieszyna. wiceprzewodniczący Komisji Rozwoju, Gospodarki i Finansów, członek Gminnej Rady Działalności Pożytku Publicznego.

Komentarze: (75)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Chyba żartujesz!

Boisz się o stołek?

Super! Przynajmniej coś wiem z tego co czytam a nie jak u Andrukiewicza! Ma Pan mój głos,pozdrawiam!

Taaak!!!!Mach wszystko wie! - Mach na burmistrza!!
Panie Krzysztofie, proszę uważać - Mach napisał : c.d.n.....drżyj Cieszynie...;-))

uuuu....długie te wakacje !! Farciarz!! Taki Burmistrz co o 15:00 czapka na głowę, telefon wyłączony, off line...nic nowego...

Panie Herok, wali pan komunałami, że aż głowa boli
- mówi pan o przedsiębiorcach - ok, ale część postulatów o podatkach jest także poza kompetencją gminy...dodatkowo należałoby się jednak skupić nad przyciągnięciem inwestora który dałby 100-200 miejsc pracy, co już poprawiłoby sytuację...
- polityka zmiany mentalności urzędu - czy pan myśli że tam debile pracują? - czy spotkał się pan z przypadkiem żeby jakaś procedura trwała latami??? - proszę przytoczyć...
- o parkingach w mieście wiemy wszyscy że należy znaleźć miejsce na duży parking;
- strefy ekonomiczne to nie kompetencja gminy, poza tym jak już pan o tym pisze to należałoby napisać właśnie JAK(sic!) by Pan to zrobił - gdzie znalazłby pan w Cieszynie choćby te dziesiątki hektarów pod inwestycje, no gdzie???
- nie wie Pan że Gmina nie ma wpływu na szkolnictwo ponadgimnazjalne, tym bardziej na Urząd Pracy - i kwestia profilowania tych szkół
nie będzie zależna od pana...
-o UŚ w cieszynie mówi pan takie frazesy że zęby bolą, i ciągle o tym projektowaniu gier męczycie ten temat tak jakby w cieszynie powstała już jakaś temu co najmniej dolina krzemowa (!) - dajcie temu kierunkowi się rozpędzić parę lat bo na razie efektów brak...
- pisze pan o dużej ilości imprez kulturalnych które się czasem nakładają i o ich koordynacji - bzdura - czy pan widział żeby w jakimś mieście odwoływało się jedne imprezy albo przekładało kosztem innych ??? Każdy wybiera co lubi , w takich Katowicach jest w weekendy po kilka koncertów, spotkań, spektakli, wernisaży w jednym czasie - czy komuś to przeszkadza. Ostatnio choćby w Cieszynie na rynku kończono wakacje przy jakichś dźwiękach pop a na zamku był koncert bardziej ambitny - i co i też się dało to zrobić!!!
-pisze pan o pustym teatrze - bzdura - tam co kilka /kilkanaście dni coś się dzieje. Zgadzam się że powinien tam móc próbować zespół Słupczyńskiego, nie mówię że powinien tam mieć siedzibę, czy tam grać zawsze bo to niszowa sprawa, ale kilka razy do roku mógłby tam wystapić.
Transport - też nie jest w kompetencjach gminy więc pan może tylko apelować do władz wyższych - oczywiście popieram ideę restauracji linii kolejowej do Bielska, ale to praktycznie awykonalne....co do transportu do czeskiego cieszyna - to nie wiem czy jakaś firma by w to weszła bo weszłyby tam przepisy o transporcie międzynarodowym....
- promocja miasta - nie jest zła miasto jest rozpoznawalne na mapie polski bez dwóch zdań, uważam natomiast że moglibyśmy popracować z ludźmi na zamku , czy w galerii szara, czy na uniwersytecie aby wspólnie jakieś koncepcje promocyjne wymyślić, połączyć bogate dziedzictwo kulturowe, z nowoczesnością i unikatowymi rozwiązaniami w mieście i dalej promować ciekawe imprezy - z kolei na to wszystko potrzebne są środki finansowe - których gmina na miękkie cele zbyt wiele nie posiada....
- zarzuca pan brak nadzoru nad pracownikami - no to proszę o konkrety bo jakby pan został burmistrzem to będzie pan to tym wszystkim dyrektorom i kierownikom wydziałów powiedzieć w twarz...
Pan nie zaskakuje rozwiązaniami, szkoda... może i kilka diagnoz jest trafionych, ale nie ma dalej rozwiązań nie mówi pan JAK Cieszyn zrobić bardziej atrakcyjnym...
- prosty przykład - uczmy się od najlepszych - zrobić wizytę studyjną burmistrzów, radnych i dyrektorów w urzędzie od rozwoju miasta i promocji do najbogatszych gmin które mają ok 30-40 tyś mieszkańców i podpatrzyć jakie mają zachęty dla przedsiębiorców, jak się promują, jak pomagają mieszkańcom....to tak na szybko

"dodatkowo należałoby się jednak skupić nad przyciągnięciem inwestora który dałby 100-200 miejsc pracy, co już poprawiłoby sytuację..."
Zwróć uwagę, że 10 mniejszych firm, które daje po 10 miejsc pracy, to już 100 miejsc! W związku z tym właśnie małych i mikro trzeba wspierać! Tym bardziej, że to są właśnie zwykle firmy związane z danym miastem i rejonem, a wszystkie duże mają w głębokim poszanowaniu miasto i ludzi, i kiedy coś nie wychodzi po prostu się zbierają.
No i pytanie... Dlaczego w ościennych gminach widać rozwój i widać inwestycje? Nie chodzi tylko o tereny, a o sposób podejścia do inwestorów.
Rzeczywiście sporo przytoczonych spraw nie należy do kompetencji burmistrza, jednak sprawny gospodarz ma za zadanie wymóc na tych kompetentnych działania, które uruchomią ich kompetencje. Jak do tej pory przez cały czas obserwujemy zrzucanie odpowiedzialności z użyciem stwierdzenia - to nie moje kompetencje... Dla przykładu sprawa dworca - przewozy nie należą do kompetencji miasta, ale burmistrz jest gospodarzem miasta do którego przyjeżdżają pracujący tu ludzie, także w jego zasobach znajduje się "miejsce przesiadkowe". Przy pomocy różnych narzędzie można wymóc działanie zarówno na "kompetentnych", jak i na przewoźnikach.

Zapewniam Cie że urząd baardzo często nie odpisuje w terminie (zgodnym z KPA).Co do reszty to albo nie czytałeś jego programu albo nie jesteś z Cieszyna.
Wywiad taki sobie, ale program za…ty. Masz pan mój głos, ale jak nie będzie realizacji programu, a przede wszystkim sukcesywnego rozwalania tego układu to pojawie się i kto wie co mi odbije.

Jaki fajny tytuł. Hm...

Tytuł może być fajny, ale żadnej w nim nowinki. Raczej przypomnienie pewnej zasady. Ciekawa jest natomiast diagnoza Miasta. Taka podobna jak przed czterema, ośmioma, a może i więcej laty. Szkoda, że za diagnoza mówi jakby o cudach. Na co dzień mamy jednak organizm Miasta i działania żywych ludzi. Te powodują, że Naszym Mieście nie czujemy się najlepiej. Nadzór nad spółkami sprawują bardzo konkretne Osoby. Gospodarkę to też działania konkretnych ludzi, w tym niedołęstwo twórców dotychczasowych "stref". Kultura to przede wszystkim ludzie, w tym kopnięci w tyłek przez Władze miejskie. Aby zatem Pan Herok był wiarygodniejszy musimy poznać więcej "ludzi szeryfa". Zmian w liczbie kilkunastu na głównych cieszyńskich stołkach oczekuje co drugi spotkany ziomal. Drugi "co drugi" macha ręką, a więc frekwencja będzie poniżej 50%. To nie wróży dobrze. Dla nikogo

Obawiam się ,że stworzenie strefy ekonomicznej w Cieszynie, kiedyś już takie próby były ,również są poza kompetencjami burmistrza. Sprawę stref ekonomicznych reguluje Ustawa z dnia 20 października 1994 r O specjalnych strefach ekonomicznych ,których obecnie w Polsce jest 14 w regionach dotkniętych szczególnie wysokim bezrobociem strukturalnym. Cieszyn i powiat cieszyński nie należy do obszaru objętym tymi strefami, gdyż nie mieści się w kryteriach a o tym rozstrzyga Rada Ministrów. Kandyduje Pan do rządu czy samorządu? (Ulgi podatkowe, strefy ekonomiczne to kompetencje państwowych organów uchwałodawczych i wykonawczych)

Chyba miał na myśli coś w stylu parku przemysłowego jak na Małej Łące albo w Goleszowie, ale nazywając to strefą ekonomiczną to zbyt daleko idące przejęzyczenie. Jednak pomysł dobry, tylko gdzie w Cieszynie?

Dobry wieczór Panie Herok. Struktura zatrudnienia mieszkańców naszego miasta raczej dowodzi ,że przedsiębiorcy nie stanowią większości w naszym mieście i to niezależnie czy chodzi o przedsiębiorców małych, średnich czy dużych -to tyle sprostowania. Walczy pan o głosy wyborców i jak słusznie ktoś zauważył nie może pan akcentować ,że popierając przedsiębiorczość ,będzie się ona wyrażała w lepszym traktowaniu przedsiębiorców przez urząd gdyż do tej pory byli traktowani jak petenci a mają być traktowani jak partnerzy. Chodzi o to aby wszyscy mieszkańcy korzystający z urzędu byli nadal traktowani jak petenci w tym i przedsiębiorcy ale z wzajemnym szacunkiem w relacji urzędnik- petent. Przedsiębiorca jest partnerem wówczas gdy pomiędzy Urzędem a przedsiębiorcą zawiązują się relacje finansowe, gospodarcze ,kulturalne społeczne oraz wiele innych wspólnie realizowanych na podstawie wzajemnie zawartych umów i innych porozumień. Resztę regulują zapisy o wolności gospodarczej i tu rzeczywiście proszę nam nie przeszkadzać wydając lokalne rozporządzenia ograniczające tę wolność. Udzielanie ulg podatkowych leży poza pańskimi kompetencjami -podatki to państwo (podatek, dochodowy, karta podatkowa czy podatek Vat) ,lokalne podatki z mocy państwowej ustawy to podatki od nieruchomości- trudno kogoś selektywnie jednak zwalniać od podatku -bo to nadużycie i z tymi ulgami to Pan zaszalał. Chodzi zapewne o CZNSZE za lokale handlowe ,to jednak nie podatek- czy to jest jasne! c.d.n.

Myli się Pan, z danych statystycznych jednoznacznie wynika, że zdecydowana większość wpływów do budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych, w Cieszynie pochodzi od małych przedsiębiorstw. Z podatku od nieruchomości można zwalniać co dzieje się już w Cieszynie i wcale nie jest to nadużyciem.

Cytuję;..."Mali i średni przedsiębiorcy stanowią większość w naszym mieście." To zdanie wypowiedział Pan w wywiadzie bez kontekstu podatkowego. Podatek od osób fizycznych płaca wszyscy zatrudnieni i osiągający dochody. Firmy objęte są innym podatkiem. Rzeczywiście z podatku od nieruchomości można zwalniać z tym się zgodzę tyle ,że jeśli mówi Pan o tym podatku w kontekście handlowcow z centrum Cieszyna to ich zdecydowana większość prowadzi działalność w lokalach komunalnych i płatnikiem tego podatku jest właśnie właściciel czyli miasto i ta operacja nie ma większego znaczenia dla budżetu miejskiego bo co da takie zwolnienie ..

Nie wiem co dokładnie miał na myśli Krzysiek ale przeczytałem program wyborczy na jego stronie. Zrozumiałem tyle, że chce dawać ulgi podatkowe tym co zatrudnią nowych pracowników. Nie znam szczegółów, mam jednak nadzieję że będą jakieś spotkania i dowiemy się o co chodzi.

Nie! Nie! Nie! Znowu gry komputerowe, strefa ekonomiczna, sektory, komórki, zamek i ja się wyprowadzaaaaam!

Kolejny fantasta. To samo co Andrukiewicz tylko trochę innymi słowami. Będzie uczył się z telewizji. Ratunku!!!!!

Jak dla mnie brzmi nieźle. PKP do Bielska, cokolwiek do Czeskiego Cieszyna dobry pomysł. Cieszyn potrzebuje komunikacji, pracy i kultury.

"Za priorytet uważam potrzebę przygotowanie terenów pod inwestycję, stworzenie strefy ekonomicznej, która przyciągnie potencjalnych inwestorów." - jedno enigmatyczne, przez kolejnych Kandydatów na burmistrza powtarzane jak mantra zdanie ! Czy to wszystko, co na temat jednego z najważniejszych problemów naszego miasta ma do powiedzenia Pan Herok? Nie wystarczy wiedzieć co chce się zrobić, wreszcie trzeba się przyznać czy się wie JAK to zrobić? Inaczej można uznać, że temat jest traktowany zbyt lekko, by nie powiedzieć lekceważąco.

spoko koleś

Krzysztof Herok: Jak nie włożysz, to nie wyciągniesz.....ha ha dobre. Niech Pan już niczego nie wkłada. Jako radny nic Pan nie zrobił, poza lansowaniem się w Klubie przedsiębiorcy. A jeśli chodzi o program, to kompromitacja straszna. Widać,że nie ma Pan Herok pojęcia o potrzebach tego miasta. Burmistrz musi być dla wszystkich a nie tylko dla wąskiej grupy społecznej z która akurat kandydat wszedł w komitywę. Nie dam się nabrać!

Widzę właśnie, że w tym programie są rzeczowe sprawy. Wejdź chłopie na jego stronę i poczytaj. To akurat on jako jedyny na razie mówi głośno, czego to miasto potrzebuje. A skoro nie widzisz, to albo jesteś ślepy albo z konkurencji !

Jestem ślepy i taki wolę pozostać. Herok to niestety nie to i już.

Dzień Dobry.

Uzupełnienie tego artykułu oraz odpowiedzi na wszelkie pytania odnajdą Państwo na mojej stronie internetowej krzysztofherok.pl

Serdecznie zapraszam.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama