, czwartek 16 maja 2024
Danuta Łabaj: Można zrobić więcej
Danuta Łabaj - pedagog, specjalista w zakresie pedagogiki specjalnej, dyrektor Gimnazjum nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi w Cieszynie, prezes Oddziału Powiatowego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Cieszynie, twórca sieci placówek wsparcia dziennego na terenie powiatu, członek Zarządu Fundacji Zdrowia Śląska Cieszyńskiego. fot: SM



Dodaj do Facebook

Danuta Łabaj: Można zrobić więcej

STEFAN MAŃKA
Dziś prezentujemy rozmowę z Danutą Łabaj, kolejnym kandydatem na stanowisko burmistrza w Cieszynie. Za tydzień przedstawimy wywiad z następnym kandydatem.

Co wpłynęło na decyzję o starcie w wyborcach?
To nie jest tak, że sobie wymyśliłam „a to zostanę burmistrzem”. Oprócz mojego doświadczenia i cech charakteru, na moją decyzję niewątpliwy wpływ mieli również ludzie, którzy dali mi jasny przekaz: "spróbuj", "wystartuj". Były to głosy z różnych środowisk. Swoich sił w wyborach samorządowych próbowałam w 2010 roku. Startowałam wtedy do rady powiatu i wtedy pojawił się pierwszy jasny przekaz, iż mogę liczyć na spore poparcie wyborców. Mimo że nie dostałam się do rady powiatu i ostatecznie przegrałam 9 głosami- był to bardzo dobry wynik.

Kandydując na burmistrza Cieszyna, chciałabym wykorzystać swoje doświadczenie, kompetencje, wiedzę oraz umiejętność współpracy. Od 14 lat kieruję placówką oświatową, jestem dyrektorem Gimnazjum nr 3 w Cieszynie z Oddziałami Integracyjnymi. Od 20 lat działam w organizacji pozarządowej - w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci w oddziale powiatowym w Cieszynie, w której pełnię funkcję prezesa. Zarówno w szkole, jak i w TPD staramy o dofinansowanie zewnętrzne i to ja piszę wnioski oraz odpowiadam za ich finansowe rozliczenie. Działam również w zarządzie Fundacji Zdrowia Śląska Cieszyńskiego. Poza tym jestem członkiem cieszyńskiego klubu międzynarodowej organizacji kobiecej Soroptimist International.

Nie ukrywam, że w tej decyzji najbardziej upewniły mnie osoby najbardziej znaczące dla mnie. Ostateczna decyzja zapadła jednak po rodzinnej naradzie. Poza tym przychodzi kiedyś taki czas, że można zrobić więcej i dla mnie ten czas właśnie nadszedł. Chciałabym, aby Cieszyn odzyskał renomę miasta - stolicy powiatu.

W swoim haśle wyborczym mówi pani, iż "Cieszyn zobowiązuje". Do czego?
Zobowiązuje do pracy na rzecz miasta i mieszkańców. Do współpracy między mieszkańcami. Do wzajemnego szacunku i zaufania. Do rozwoju tego miasta. Do odpowiedzialnych decyzji. Do pielęgnowania tradycji i historii. Cieszyn zobowiązuje nas do tego, by był czysty i uporządkowany - to jest takie moje, kobiece spojrzenie. Ma być również przyjazny dla wszystkich - bez względu na wiek - dla młodych i dla starszych, dla samotnych i dla rodzin z dziećmi, dla każdego bez względu na kondycję fizyczną i stan zdrowia. Cieszyn zobowiązuje wszystkich mieszkańców bez względu na to, jaki zawód wykonujemy, kim jesteśmy, jaki mamy światopogląd oraz do jakiej grupy politycznej, społecznej, wyznaniowej przynależymy. Cieszyn zobowiązuje do tolerancji. To wszystko można oczywiście szczegółowo rozpatrywać w publicznej dyskusji.

W swoim programie stawiam na mądrą politykę miejską. My mieszkańcy musimy pamiętać, iż oprócz praw mamy również obowiązki. Społeczeństwo, nie tylko w Cieszynie, nauczone jest przede wszystkich do konstruowania żądań, zapominając, jakie ma się obowiązki wobec miasta i innych mieszkańców.

Od jakich działań rozpoczęłaby pani swoją kadencję?
Skupiłabym się na rzeczach, które wymagają zmian w pierwszej kolejności, by potem stopniowo rozwijać nasze marzenia, jak miasto powinno wyglądać. Przede wszystkim chciałabym zmienić język w dyskusji o mieście. Często jest to język formalno-urzędniczy, niezrozumiały dla mieszkańców, Z tego powodu mieszkańcy wycofują się z publicznej dyskusji, gdyż nie rozumieją tej nowomowy i zawiłych terminów, pod którymi kryją się prawdziwe problemy. Zacznijmy więc od tego, w jaki sposób miasto komunikuje się ze swoimi mieszkańcami. Np. ostatnio dużo mówi się o społeczeństwie obywatelskim i budżecie partycypacyjnym. A czy ktoś wyjaśnił, np. starszym mieszkańcom, o co w tym chodzi? Nie możemy zapominać o osobach starszych. Musimy wspierać ich aktywność społeczną, i to nie tylko poprzez Uniwersytet Trzeciego Wieku.

Nie wyobrażam sobie również, by nie występował dialog między radą miejską a burmistrzem. Często sprowadza się on do tego, że rada miejska pozbawiona jest kompetencji merytorycznych, a jest to problem nie tylko naszego miasta. W różnych opracowaniach na ten temat jako standardowy przykład podaje się komisję architektury i urbanistyki, w której nie ma ani urbanisty ani architekta. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby, gdybyśmy wrócili do zwyczaju, jaki był praktykowany w tym mieście, a mianowicie do ciał doradczych, składających się z członków komisji spoza rady. To nie były osoby wybrane w wyborach, ale związane z danym zagadnieniem. Ja w takiej komisji brałam udział. Byłam członkiem komisji oświaty i kultury spoza rady. Nie każdy człowiek musi się na wszystkim znać, ale powinien się umieć do tego przyznać i wsłuchać w głos ludzi, którzy są specjalistami w tej dziedzinie.

A co aktualnie jest największym wyzwaniem miasta?
Kanalizacja, czyli przedsięwzięcie, które się pojawiło,a które jest niezwykle ważne. Należy je sprawnie doprowadzić do końca. Nowa rada i nowy burmistrz będą musieli zmierzyć się z zakończeniem i rozliczeniem tego zadania.

Należy również uporządkować gospodarkę przestrzenną miasta. Jest to jeden z tych problemów miasta, który konsultowałam z fachowcami, ze specjalistami, z ludźmi, którzy patrzą na rozwój miasta z punktu widzenia swojego doświadczenia zawodowego i swoich kompetencji zawodowych. I problem nieuporządkowanej gospodarki przestrzennej był wskazywany jako ten, który hamuje powstawanie nowych miejsc pracy. Przykładowo: pomieszczenia i hale dawnej fabryki zamków błyskawicznych Zampol. Wiem, że są one w rękach prywatnych. Jednak czy nie można byłoby ściągnąć tam inwestora, który stworzyłby miejsce pracy dla 300-400 osób? Mógłby to być zakład reprezentujący tzw. przemysł lekki. Taki zakład to bowiem nie tylko praca dla ludzi, ale również szansa i perspektywa na to, że warto tutaj zostać. I niekoniecznie musi to być Zampol. To jest oczywiście tylko przykład. Takich miejsc jest więcej. Myślę tu również o dawnej fabryce LAS oraz Cieszyńskiej Drukarni Wydawniczej.

W kwestii zagospodarowania przestrzennego pozostaje również kwestia targowiska miejskiego, które nie jest w pełni wykorzystane. To jest miejsce, które działa dwa razy w tygodniu. Poza tym trudno mówić o jego estetyce. Jest to duży teren blisko centrum miasta. Są pomysły moich kandydatów na radnych, aby negocjować z inwestorem, który przejął plac po PKSie, by zmienił lokalizację swojej inwestycji właśnie na targowisko przy ul. Katowickiej. Miejsce byłego dworca PKS można by włączyć wtedy w funkcję węzła przesiadkowego.

Co zatem z targowiskiem?
Może go przenieść w inne miejsce. Tak naprawdę tradycyjnym targowiskiem jest to rolno-spożywcze. Jeśli jednak mielibyśmy utrzymać również targowisko przy ul. Katowickiej, to mamy przecież i inne miejsca, jak np. tereny wokół starej cegielni. Niewykorzystany pozostaje również budynek po starej "Termice”. Dlaczego taką galerię chcemy umiejscowić w samym centrum? Na razie jest tak, że gdy wjeżdżamy do centrum Cieszyna, straszy nas targowisko, potem „lej po bombie”, czyli plac byłego dworca PKS, a po drugiej stronie "parkowisko" busów i niszczejący dworzec PKP. Tyle dobrze, że udało nam się przejąć dworzec kolejowy, ale co dalej? Marzy mi się, by przywrócić mu blask epoki austriackiej. Stworzyć tam miejsce spotkań, połączyć funkcję transportową z jakąś klubokawiarnią.

Pozostałe sektory?
Komunikacja zbiorowa lokalna i ponadlokalna. W tym zakresie miasto musi współpracować ze starostwem powiatowym. Dodatkowo pokusiłabym się o stwierdzenie, iż w rozwiązaniach tych uwzględniany powinien być również Czeski Cieszyn.

Brakuje nam studium komunikacyjnego dla całego obszaru miasta. Taki dokument powinien powstać, abyśmy mogli zorganizować ruch pojazdów w mieście. Potrzebny jest również program rozwoju komunikacji miejskiej: autobusowej i kolejowej. Poszliśmy w stronę pomiaru dobrobytu miasta ilością samochodów i w efekcie zakorkowanych ulic. Na tym przejechały się europejskie miasta, a my w tym zakresie mamy aktualnie problem. I tu trzeba, by przy współpracy ze starostwem powiatowym w Cieszynie i poszczególnymi gminami powiatu cieszyńskiego, dążyć do reaktywacji odcinka kolejowego Cieszyn-Goleszów. Z tego co wiem, linia kolejowa do Bielska nie jest całkowicie zamknięta, jest stale konserwowana, czyli warto jest podjąć walkę o przywrócenie tego połączenia. Można byłoby zaangażować w to również np. rektora Uniwersytetu Śląskiego, którego studenci przyjeżdżają przecież na zajęcia do Cieszyna.

Jestem też za usprawnieniem komunikacji kołowej pomiędzy Cieszynem, a poszczególnymi gminami powiatu. Proszę zauważyć ,co się dzieje. W związku z tym, że dojazd do Cieszyna stał się uciążliwy, odpływają nam uczniowie szkół gimnazjalnych np. ze Strumienia, Pruchnej czy Kaczyc. Wybierają oni bardziej skomunikowane z ich miejscowością miasta, takie jak Jastrzębie-Zdrój czy Pszczyna. Oczywiście, to nie wina samej komunikacji. Gdyby jednak była sprawna komunikacja, to nam również byłoby łatwiej przemieszczać się za pracą. A jak jest teraz? Z Cieszyna po godzinie 22.00 nie można się wydostać.

Przy okazji komunikacji chciałabym również wspomnieć o polityce parkingowej. Jak wiemy, Cieszyn jest bardzo zatłoczony. Wiem, że w projekcie inwestycji jest uwzględniona przebudowa placów parkingowych przy Alei Łyska oraz w okolicach Młyńskiej Bramy. Projekty te nie otrzymały na razie dofinansowania, ale z tego co się orientuję, są wysoko na liście rezerwowej. Są również środki pozakonkursowe, o które miasto może wystąpić, np. na przebudowę ulic: 3 Maja, Placu Wolności, skrzyżowania ulic: Słowackiego, Stalmacha itd. Są pomysły na to jak skutecznie rozwiązać brak miejsc parkingowych, trzeba tylko poszukać środków na ten cel. Mam nadzieję, że już na etapie planowania tych inwestycji głos zabiorą również osoby, które znają się na usprawnieniach dla osób niepełnosprawnych.

Powinniśmy przystąpić również do rewitalizacji centrum miasta z zachowaniem ochrony konserwatorskiej i wprowadzeniem strefy pieszej wokół rynku. Ulice, które dochodzą do rynku, powinny być przeznaczone wyłącznie dla pieszych. I jak w przypadku ul. Menniczej, nie ma możliwości całkowitego ograniczenia ruchu, to np. ulice: Srebrna oraz Szeroka. Powinny być tak zorganizowane, by nie było tam ruchu samochodowego.

Wszystko to musi mieć odzwierciedlenie w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Wprowadzenie zmian do lokalnego planu zagospodarowania przestrzennego umożliwi powstawanie nowych miejsc pracy, poprawę komunikacji oraz rewitalizację centrum i poprawę jego estetyki. Myślę, że w tym zakresie powinno się utworzyć samodzielne stanowisko - koordynatora ds. planowania przestrzennego i inwestycji. Taki koordynator mógłby precyzować zadania dla projektantów pod kątem możliwości miasta. Mógłby też podejmować rozmowy z właścicielami obiektów i terenów, które nie są w zasobach miasta, oraz negocjować z inwestorami warunki współpracy z miastem. Co ważne, taki koordynator musiałby ściśle współpracować z pozostałymi komórkami urzędu oraz z jednostkami powiatowymi.

Ma pani pomysł, jak ściągnąć inwestora do Cieszyna?
Szansą na pozyskanie inwestorów może być np. partnerstwo publiczno-prywatne. Myślę tu o obiektach i terenach, które posiadamy w zasobach miasta. I tak na myśl przychodzi mi sprawa Gułdów. Z tego, co wiem część terenu należy tam do zakonu, a część do RKS'u Goleszów. Można by to wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem zapisanym w planie zagospodarowania ,czyli na stworzenie miejsca rekreacyjnego. Chodzi o stworzenie jednego porządnego miejsca rekreacji, które nie byłoby atrakcją wyłącznie dla mieszkańców. Myślę, że warto byłoby pozyskać jednego inwestora strategicznego, który stworzyłby tam profesjonalny kompleks, będący konkurencyjny w stosunku do obiektów zlokalizowanych w pozostałych gminach powiatu cieszyńskiego. Mogłoby tam powstać centrum rekreacji i sportu (np. korty tenisowe, wyspa tropikalna), przyciągające turystów z całego województwa, którzy podczas wizyty w tym miejscu pokusiliby się o wizytę w Cieszynie. To jest oczywiście jeden z pomysłów, który należałoby przedyskutować. I mimo iż dotyczy on terenu, którego właścicielem nie jest gmina, to może warto byłoby się takim terenom przyjrzeć, by nam nie pouciekały i by w najbliższym czasie nie powstał tam kolejny supermarket, podobnie jak dzieje się to w przypadku terenu po byłej zajezdni PKS przy ul. Górnej. Dlaczego w otoczeniu bloków mieszkalnych powstaje kolejny market? Przecież moglibyśmy wybudować tam mieszkania komunalne dostępne dla młodych ludzi.

Wspomniała pani młodych ludzi. Jaki ma pani pomysł, by ich zatrzymać w Cieszynie?
Na początek pozyskanie inwestorów, stworzenie nowych miejsc pracy, dzięki którym młodzi ludzie zauważą, że w Cieszynie jest szansa na zatrudnienie. Mając pieniądze, będą chcieli je zostawić tutaj. Poza tym jeśli zapewni się im mieszkania, komunikację z regionem, miejsca w żłobkach i przedszkolach oraz miejsca rekreacji i wypoczynku, to młodzi ludzie nie będą chcieli stąd wyjeżdżać. Dlaczego? Bo Cieszyn to bezpieczne i urokliwe miejsce.

Na pewno w kwestii znalezienia zatrudnienia powinniśmy robić stale rozeznanie na temat tego, w jakim kierunku kształcić młodych ludzi, by propozycja szkół odpowiadała zapotrzebowaniu rynku pracy. Powinniśmy też wykorzystać potencjał, jaki mamy w studentach Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, włączając ich w życie miasta. Brałam udział w opracowywaniu strategii miasta w zakresie pomocy społecznej i oświaty. I w ramach tych prac zastanawialiśmy się, dlaczego studenci pedagogiki w ramach swoich praktyk nie mogą wspierać cieszyńskich placówek oświatowych ,prowadząc douczania, zajęcia pozalekcyjne? Chodzi mi o współpracę stałą, a nie tylko sporadyczną. Ktoś może mi zarzucić, po co nam więcej nauczycieli? Nie zapominajmy, że wchodzi właśnie wyż demograficzny i nauczyciele będą nam potrzebni. Pozostaje tylko pytanie, jakich dziedzin.

Jak zapatruje się pani na kwestię promocji miasta?
Przede wszystkim usamodzielniłabym wydział promocji, tak by była to prawdziwa promocja. Wydział taki, wspierany przez technologię informatyczną, mógłby służyć zarówno turystom jak i inwestorom. Dzięki temu potencjalny inwestor, wchodząc na stronę, mógłby przejrzeć sobie aktualne oferty terenów przeznaczonych pod inwestycje. Poza tym promocją powinni zajmować się ludzie kompetentni, marketingowcy, którzy mają pomysły na to ,jak zaprezentować to miasto. Mamy czym przyciągnąć turystów. Dopracujmy to jednak i chwalmy się tym, co mamy. Skoro Gutek stąd wyjechał to nie czarujmy się, że wróci. Mamy inne festiwale, które należy wesprzeć.

Jaki jest pani zespół radnych?
Są to ludzie kompetentni, reprezentujący różne środowiska, młodzi oraz z wieloletnim doświadczeniem. Są to zarówno osoby, które mają doświadczenie w pracy z osobami niepełnosprawnymi, jak i emeryci. Moi radni to m.in. osoby posiadające wiedzę na temat nieruchomości, historii oraz konserwacji zabytków. Przede wszystkim są to jednak osoby aktywnie, działające na rzecz rozwoju naszego miasta.

A jak zaktywizować mieszańców do działania na rzecz miasta?
Poprzez konsultacje społeczne, dialog oraz wyciągnięcie do nich ręki. Jako burmistrz nie wyobrażam sobie nie być blisko mieszkańców i nie dostrzegać ich codziennych problemów. Przechodząc przez miasto, potrafię dostrzec co jest nie tak i od razu interweniuję. Aktualnie dotyczy to np. kwestii problemów, jakie zgłaszają kupcy w związku z budową kanalizacji. Dalej kwestia mieszkań. Nie możemy budować wyłącznie mieszkań socjalnych. Nie możemy też iść tylko w kierunku małych i średnich przedsiębiorstw, które są bardzo istotne i ważne oraz spółdzielni socjalnych. Musimy tu ściągnąć inwestorów. A żeby to zrobić, musimy mieć dobrze skomunikowane miasto, z planami na to w jakim kierunku powinno się rozwijać.

Co panią cieszy w Cieszynie?
Cieszy mnie Cieszyn. Jestem "stela" i nigdy się tego nie wstydziłam. Od pokoleń jestem związana z tym miastem, dumna jestem z tradycji i kultury tego miasta. Wiem, że olbrzymi potencjał tkwi w ludziach, są pracowici, chętni do podejmowania działań. Z drugiej strony denerwują mnie nasze przywary, taka nasza narodowa tendencja do narzekania, krytykanctwa, jeżeli ktoś coś robi to nie upatrujmy w tym zaraz, że chce zaistnieć, uwierzmy, że można robić coś bezinteresownie.

Danuta Łabaj - pedagog, specjalista w zakresie pedagogiki specjalnej, dyrektor Gimnazjum nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi w Cieszynie, prezes Oddziału Powiatowego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Cieszynie, twórca sieci placówek wsparcia dziennego na terenie powiatu, członek Zarządu Fundacji Zdrowia Śląska Cieszyńskiego.

Komentarze: (171)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Niech im pomaga , bo potrzebują pomocy jako podobno chorzy.
Niech sie bardziej jednak stara w własnym zakresie.
Natomiast zawraca głowę Rady Miasta swoimi problemami z alkocholizmem, co miesiąc w czasie sesji.
Zobacz porządek obrad Sesji Rady Miasta na bip UM. cieszyna.
Obecny B. pomaga, bo nie wiadomo czy się nie przyda.

Podgląd taki jakiś emocjonalnie rozchwiany jesteś, wypij meliskę, wróć do dołków startowych i czekaj na odpowiedni moment.

Proszę o wyjaśnienie - o co chodzi z dołkami startowymi i meliską?

Tragedia dyrektor szkoly ma doświadczenie aby być burmistrzem
niebywalem .Ludzi Cieszyn potrzebuje Mlodego dynamicznego menagera
bo Cieszyn umiera wraz z taka Kandydatami.

...opanuj się człowieku, wybierać będziemy z takich a nie innych kandydatów więc pozostaje nam wybrać jak najrozważniej. Akurat ta kandydatura wydaje się być solidna. Sprawa wyboru powinna się rozegrać miedzy Andrukiewiczem, a Łabaj....

Ratujcie przed karierowiczami bez pojęcia o przyzwoitości. Vide Laur srebrnej cieszynianki

Polska jenzyk tródna jenzyk, prawda Torpedo?

Niestety, tacy są pierwsi do krytyki.

Hm, nie paliła się do kandydowania, ale okazała się podatna na sugestie swojego otoczenia - dali mi jasny przekaz: "spróbuj", "wystartuj".
W dzisiejszych czasach samorządy przez selekcję negatywną wybierają na kierowników placówek oświatowych raczej ludzi z charakteru bardziej spolegliwych niż tzw. "zaczinowszczików" - bardziej samodzielnych podejmowaniu decyzji.
Nie ma lepszych kandydatów na burmistrzów, radnych jak nauczyciele.
Oczywiście z wyjątkiem okresów kryzysowych. Bo w takich okresach nie stać nas na polityków, bez doświadczeń gospodarczych, mądrych dopiero po szkodzie.

Wydaje mi się,że pani Łabaj jest najlepsza z dotychczasowych kandydatów, oby nie przeszkodziła jej łatka polityczna.

Obiektywnie rzecz biorąc ,w mojej ocenie jest to wystąpienie najlepsze z dotychczasowych.

Taa... Ty i obiektywizm... nie rozśmieszaj mnie. Wywiad podobny do pozostałych, ale Mach już oświadczył - prawda absolutna, wywiad najlepszy. Był kiedyś taki przywódca wielkiego Państwa - co powiedział, było zaraz obowiązującą tezą - nawet w sprawach językoznawstwa się wypowiadał. Nazywał się Stalin. Machu, próbujesz mu dorównać...
Zatem - proszę, żadne obiektywnie, to Twoja SUBIEKTYWNA ocena.

Własna ocena bywa subiektywna, nie obiektywna.
Niech Pan nie zdradza swoich preferenci, a będzie obiektywnie.

???!!!

Kolejny kandydat, który wie, że trzeba ściągnąć inwestorów, ale nie ma pojęcia, ani tym bardziej pomysłu jak to zrobić...
Z całym szacunkiem, ale ... buja Pani w obłokach. Inwestor Galerii Stela od dawna ma projekty architektoniczne i gdyby nie nasi urzędnicy i ich opieszałość z planami zagospodarowania to budowa galerii byłaby na ukończeniu, a Pani wylatuje z pomysłem, żeby negocjować zmianę lokalizacji. Przyjezdni (uczniowie, ludzie młodsi, starsi itd.) to zawsze potencjalni klienci takiej galerii, dlatego galerie buduje się możliwie blisko węzłów przesiadkowych. Ale co osoba od zawsze pracująca w budżetówce może o tym wiedzieć. Co taka osoba może wiedzieć o biznesie, o przedsiębiorczości, o inwestowaniu?
9 lat urzędnicy wprowadzają pany zagospodarowania, a Pani przez kolejne 9 chce je zmieniać? To przepis na stanie w miejscu. Szkoda czasu, zostawmy te plany takimi jakie są i idźmy do przodu! Jeśli prywatny inwestor będzie miał potrzebę zmieniać plan to na pewno sobie z tym poradzi pod warunkiem, że urzędnicy nie będą rzucać mu kłód pod nogi.
Parking...w Cieszynie nie ma miejsca na duży parking, a taki właśnie jest potrzebny, dlatego proponuję poruszyć temat budowy parkingu piętrowego, np. przy browarze. Robienie parkingów "fuszerki" na 10, 15 samochodów nie rozwiąże problemu parkowania w centrum, tym bardziej zabieranie 2 metrów pasa drogi na kilka miejsc postojowych kosztem komfortu przemieszczania się zmotoryzowanych.
Słabe to "Expose".
Dalej zostaję przy Szczurku!

Słaby to Szczur(ek) jest. GŁÓWNY PARKINGOWY MIASTA. Specjalista od głupich uśmieszków i parkingowych prowizorek. Wszyscy stawali na płycie Rynku chyba od tygodnia, a on łaskawie po tygodniu pozwolił parkować tam, gdzie inni parkowali już od dawna... Komedia. Żałosny.
Danka - z całym szacunkiem, ale niestety zupełnie nie nadaje się na to stanowisko. Ja ją szanuję i doceniam jej zaangażowanie i pracę w Szkole i TPD, ale niestety w ogóle nie wyobrażam jej sobie na tym stanowisku.
Dziękuję Gazecie za spełnienie obietnicy!

Równie dobrze mogę zapytać co zrobi Andrukiewicz, Herok, Łabaj, Macura? Obawiam się, że nic. Wszyscy Szczurka kojarzą tylko z remontem kanalizacji. Owszem, remont kanalizacji się przedłuża, ale wszystko zbliża się ku końcowi i teraz może być już tylko lepiej więc zostawmy ten temat za plecami!!! Temat był trudny, ryzykowny, również ryzykowny o tyle, że mógł popsuć wizerunek burmistrza i tak też się stało. Ale inwestycja była ważna dla miasta, a przede wszystkim dla środowiska. Idąc wzdłuż Olzy nie będziemy musieli narzekać, że śmierdzi g.wnem! Dlatego gratuluję Szczurkowi, że odważył się podjąć takie wyzwanie i i mimo wszystko doprowadza temat do końca. Dla mnie to znak, że facet ma jaja i skoro podjął się tego tematu, podejmie się każdego innego i jest w stanie zrobić o wiele więcej dla miasta niż wszyscy pozostali kandydaci razem wzięci.! Zostawmy więc już temat śmierdzącej kanalizacji bo za kilka tygodni nie będzie śladu po jej remoncie! Idźmy dalej! Idźmy do przodu!

a Ty pewnie związany jesteś z wykonawcą tejże kanalizacji, bo nawet Twój nick do niego pasuje :) a decyzje w sprawie kanalizacji podjął Ficek ze swoim nieudolnym zespołem i podpisał taką umowę, że teraz nie wiadomo kto ma nam nawierzchnie odtwarzać i czy podbudowę pod te nawierzchnie też czy tylko tzw. dywanik. Więc lepiej już nic nie pisz na temat kanalizacji, bo prace są prowadzone chaotycznie i nikt nad tym nie panuje (choć Burmistrz Szczurek powołał specjalny zespół ludzi, poza urzędnikami, opłacany z miejskiej kasy). Natomiast w kwestii czy Szczurek ma jaja czy nie wolę się nie wypowiadać. Ale jak widać są tacy, którzy to sprawdzili :))

Wszystko się zgadza, oprucz ostatniego zdania.
Co ten Pan zrobił przez swoje 5 min. tzn. 4 lata?

Gadka,szmatka...

Obiecanki cacanki. Za sztandarem PO nie ma co iść.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama