, poniedziałek 29 kwietnia 2024
Cieszyn: Zadyszka, czyli startują intensywne "Rozgrzewki przedwyborcze"
Pierwsza tura "Rozgrzewki przedwyborczej” miała miejsce w marcu tego roku. Wtedy na Zamkowej 1 spotkali się z mieszkańcami Ryszard Macura, kandydat na stanowisko burmistrza Cieszyna oraz dziennikarz Jacek Żakowski. Punktem wyjścia do tamtej debaty była książka Iwana Krastewa "Demokracja nieufnych”. fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Zadyszka, czyli startują intensywne "Rozgrzewki przedwyborcze"

MB
Po długiej przerwie startuje druga tura "Rozgrzewki przedwyborczej”. Tym razem w debacie społecznej weźmie udział kandydatka na stanowisko burmistrza Cieszyna - Danuta Łabaj oraz dziennikarz Grzegorz Chlasta. Spotkanie już w sobotę, 4 października, o godz. 16.00 w cieszyńskim oddziale Krytyki Politycznej. Do wyborów będą jeszcze kolejne tury rozgrzewania się. Obyśmy się nie przeforsowali.

Przypomnijmy, że pierwsza tura „Rozgrzewki przedwyborczej” miała miejsce w marcu tego roku. Wtedy na Zamkowej 1 spotkali się z mieszkańcami Ryszard Macura, kandydat na stanowisko burmistrza Cieszyna oraz dziennikarz Jacek Żakowski. Punktem wyjścia do tamtej debaty była książka Iwana Krastewa „Demokracja nieufnych”.

Zbliżające się sobotnie spotkanie będzie miało podobną formułę. Fundamentem rozmowy Danuty Łabaj i Grzegorza Chlasty będzie wywiad z prof. Jerzym Hausnerem mający swoje źródło w „Raporcie o stanie samorządności terytorialnej w Polsce”. Rozmowa Grzegorza Sroczyńskiego z Jerzym Hausnerem „Dokąd idziemy?” została opublikowana na łamach „Gazety Wyborczej” w sierpniu tego roku. - Ta rozmowa jest doskonałą okazją do przyjrzenia się kryzysowi więzi społecznych i zaufania, zwiększeniu udziału mieszkańców w lokalnym życiu publicznym, potrzebie zmiany społecznej, słowem kluczowym kategoriom - przekonują organizatorzy cieszyńskiej debaty. Z treścią wywiadu, o którym uczestnicy będą rozmawiać w najbliższą sobotę, można zapoznać się tutaj.

Cieszyńska „Rozgrzewka przedwyborcza” nie kładzie nacisku na prezentację wyuczonych sloganów przedwyborczych. „Rozgrzewka” nie polega też na odczycie programu kandydata, ale stawia go przed pewnym wyzwaniem odkrycia przed słuchaczami swojego sposobu myślenia o tematach i problemach społecznych wykraczających poza lokalne środowisko miejscowości, w której kandyduje. To daje szansę na poznanie poglądów kandydata, a nie tylko wysłuchania jego spotu reklamowego. - Będziemy też rozmawiać o naszym lokalnym tu i teraz, ale chcemy najpierw poznać kandydata i wiedzieć, co myśli na temat kluczowych kategorii w lokalnym życiu społecznym - mówi Joanna Wowrzeczka z cieszyńskiego oddziału Krytyki Politycznej „Na Granicy”.

Sobotnie spotkanie w ramach drugiej tury „Rozgrzewki przedwyborczej” miało odbyć się z równym udziałem Danuty Łabaj i Krzysztofa Heroka, który także jest jednym z kandydatów na stanowisko burmistrza w Cieszynie. Jednak Krzysztof Herok usprawiedliwiając się innymi, licznymi zobowiązaniami, w tym, jak i w innych terminach, nie weźmie udziału w „Rozgrzewce przedwyborczej”. Już wiadomo, że na takiej debacie nie pojawi się też kolejny kandydat w wyborach, czyli Mieczysław Szczurek. Z kolei dwoje kandydatów Mariusz Andrukiewicz i Bożena Kotkowska potwierdzili już przybycie i wystąpią w ramach trzeciej tury „Rozgrzewki”. Na finałową debatę w ramach „Rozgrzewki przedwyborczej” przyjęli natomiast zaproszenie wszyscy. Także 21 października w cieszyńskim oddziale Krytyki Politycznej odbędzie się debata publiczna dla wszystkich kandydatów na burmistrza o jednym czasie. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.

Organizatorzy nie ukrywają, że natężenie „Rozgrzewek” w październiku, a więc pewna „zadyszka przedwyborcza”, jest wynikiem tego, że od marca do września kandydaci nie potwierdzili zaproszeń i nie można było w tym czasie doprowadzić do skutku kolejnych tur debaty. - Dlatego tym większy szacunek dla Ryszarda Macury, że przyjął zaproszenie już w marcu - mówi Wowrzeczka.

Jednocześnie informujemy, że „Gazeta Codzienna” po tygodniu przerwy wznawia cykl wywiadów z kandydatami na stanowiska włodarzy gmin. W ramach grupy kandydatów z Cieszyna jutro, 2 października, zostanie opublikowany wywiad z Danutą Łabaj. Na dzień dzisiejszy opublikowaliśmy już rozmowy z: Mariuszem Andrukiewiczem, Krzysztofem Herokiem i Ryszardem Macurą. Wywiady z Bożeną Kotkowską i Mieczysławem Szczurkiem są przewidziane na kolejne terminy.

Komentarze: (13)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Autorzy Raportu Hausnera zauważyli, że „dramatycznie została zdeprecjonowana pozycja rad gmin i samych radnych jako „narzędzi” kontrolnych” nad wójtem i urzędnikami. Komisje rad natomiast nie mają zdolności kontrolnych, a radni nie radzą sobie z merytorycznie dominującym urzędnikami. Radni nie posiadają środków na zatrudnianie ekspertów, a ekspertyzy zamawiane „sporadycznie przez biura rad są blokowane przez administrację”.
Autorzy przypominają także, że „w systemie prezydenckim to rady powinny zostać wyłącznymi twórcami agendy legislacyjnej. Ale patrząc realnie rada gminy nie jest wyposażona w narzędzia, które umożliwiałyby jej nakłonienie wójta (burmistrza, prezydenta miasta) do realizacji podjętych przez nią uchwał. Na najważniejszą z uchwał w roku – o przyjęciu budżetu – rada ma minimalny wpływ, bo tylko organ wykonawczy ma prawo ją przedstawić, a wszelkie zmiany muszą być przez niego zaakceptowane.
Jest jeszcze jedna - zdaniem badaczy – „fundamentalna niespójność z modelem prezydenckim, a mianowicie – brak ograniczenia kadencyjności władzy wykonawczej. Pokazuje to „współczynnik dominacji” urzędujących prezydentów, ilustrujący między innymi zachwianie jednego z kanonów demokracji, jakim jest rywalizacyjność. Mamy burmistrzów rekordzistów w Chorzowie i Gliwicach, urzędujących odpowiednio – od 1991 i 1993 r.”. Są też - właściwie w każdym regionie – osoby piastujące urząd dłużej niż dwie kadencje. Można bronić tej praktyki, twierdząc, że wielu z nich jest bardzo dobrymi gospodarzami, którzy dzięki „zasiedzeniu” mają szansę realizować długofalowe plany działania. Trzeba jednak pamiętać, że możliwe są także kolejne „reelekcje władzy w źle rządzonych gminach, zwłaszcza małych”. W nich wójt – kooperując z otoczeniem – może sobie skutecznie zapewniać wielokrotną „samowybieralność”, umiejętnie dzieląc zasoby, które posiada. Ot, choćby miejsca pracy w urzędzie i podległych jednostkach W takich przypadkach, może się okazać, że nie ma rzeczywistych kontrkandydatów. I mamy wtedy do czynienia raczej z „odnawianiem się władzy niż z autentycznymi wyborami”. Szczególnie, że wiele podejmowanych przez władzę inwestycji, oddawanych jest do użytku właśnie w roku wyborczym. Ma to bez wątpienia wpływ na utrwalanie się tego rodzaju mechanizmów.

Pozycja rad gminnych nie został zdeprecjonowana. To Rady Gminne, w większości, same się sprowadziły do tej roli. Cieszyn jest w tej materii jednym z lepszych przykładów. Co problem, to Rada zostaje spacyfikowana. Tak jak kiedyś Pan Olbrycht kwiecistymi słowy zagadywał Radnych, jak potem Pan Ficek rugał Radnych cierpkim słowem, tak i Pan Obecny wykorzystuje "nowomowę" aby ograniczyć poczynania Radnych. Pomińmy nepotyzm, bo ten dzięki min. postawie Radnych został doprowadzony do roli zasady gminnego postępowania. Nie pomijamy roli milczących mieszczan, którzy godzą się na niegodziwości władzy, kosztem tzw. świętego spokoju (vel. osobistych "zysków"). Nie lekceważmy roli lokalnych środowisk parafialnych, zaślepionych okazjonalnymi datkami z miejskiego budżetu. Takich "raportów" jest wiele i poruszają one wiele problemów życia publicznego i bytu szeregowego obywatela. Jak np. te o nadmiarze przepisów, ich niespójności i możliwościach interpretacyjnych, wielce szkodliwych dla obywatela. I co? Tylko nie mówmy, że nic się nie da zrobić. Wszystkim co własny tyłek nad dobro wspólne przekładają, serdeczne: won.

Panie Szczurek, czego się Pan boisz? Burmistrz jest TCHÓRZEM.

Oto Podgląd i Kiep dali się zweryfikować. Jako osoby powiązane z redakcją GC. Zgadnijcie czytelnicy z kim mamy do czynienia? Ich posty do momentu jak byli niezweryfikowani ukazywały się natychmiast co raczej w przypadku pozostałych forumowiczów niezweryfikowanych jest nieosiągalne. Do tej pory każdy forumowicz niezweryfikowany czekał kilka godzin by jego post mógł się ukazać we właściwym miejscu w czasie dyskusji. Zatem manipulacja jest oczywista. prześledźcie sobie inne teksty dotyczące wyborów samorządowych- odkryjecie zadziwiająca metamorfozę no i wycinanie niewygodnych postów. Czyje to metody? Panie Czerwinski rumienić się Panu ze wstydu nie nowina. szkodzi sobie Pan. W.T i Ł B. są daleko od etyki dziennikarskiej.

Panie Mach, niech Pan dalej robi swoje i pisze. Wielu nie odpisuje, nie zabiera głosu ale czyta. Czasami walisz Pan kulą w płot, ale częściej pokazujesz i trafiasz w sedno, wyciągając na światło dzienne sprawy o których nie wszyscy wiedzą. Nie wiem kim Pan jest, ale informacje i wiedze (kto z kim, jak i po co w cieszyńskim grajdołku) ma Pan niezłą.
Słusznie Pan zauważyłeś a ja podpowiem. Kto był założycielem i przez lata właścicielem portalu gazetacodzienna.pl? A teraz sprawdźcie kto kandyduje do rady miejskiej z komitetu Pana Andrukiewicza. Tak to ta sama osoba, nie kto inny jak Pan Wojciech Trzcionka. Teraz poszukajcie komu został sprzedany ten portal. Tak to dobry kolega Pana Wojtka. Dopełnieniem tego zaplanowanego działania jest bliska znajomość i wspólne, wzajemne poparcie Zamku Cieszyn, Krytyki Politycznej i Pana Andrukiewicza. Wszystko jasne. Wcale nie dziwię się Panu Szczurkowi i Herokowi, że zrezygnowali z udziału w tej ustawce. Oni to bardzo dobrze wiedzą.
Ciekawe czy admin mi ten post puści?

Ha ha ha, ale można wszystko, każdą najoczywistszą sprawę odwrócić i wynaturzyć. Naprawdę, uwielbiam wyznawców spiskowych teorii dziejów.
Nie wiem, czy jest tak, jak Anonimie piszesz, nie mam tej wiedzy, ale nawet jeśli, to i tak Szczur(ek) i Herok są tchórzami, skoro boją się rzekomej ustawki. Jeśli są dobrymi kandydatami, to przecież sobie poradzą, nie?

Masz rację, zapewne by sobie poradzili. Aczkolwiek organizator Krytyka Polityczna ma już swojego kandydata, tym samym nie jest bezstronna. Biorąc to pod uwagę i to co napisał Mach oraz Anonim, Panowie zapewne stwierdzili, że istnieje duże ryzyko, że przekaz medialny mógłby być nieobiektywny i stronniczy. To tak jakbyś chciał zaprosić Tuska do radia Maryja. Należało by jeszcze wspomnieć jak wyglądają debaty, dyskusje, itp. organizowane przez Krytykę. Frekwencja na poziomie kilku, kilkunastu osób (z czego większość to znajomi królika) a przełożenie dla mieszkańca zerowe. Wygląda to tak jakby Pani Asia miała ochotę pogadać na jakiś temat z kandydatem i zamiast spotkać się z nim prywatnie, pójść na spotkania jakie organizują, tworzy własne szumnie nazwane debaty i dyskusje.

Aha, dlaczego w takim razie nie powiedzą wprost, że się obawiają stronniczości? Czemu w ogóle milczą i nie prowadzą kampanii? A spotkań to chyba nie organizują w ogóle.

Kto to jest pan Czerwiński?
A swoją drogą, musisz mnie bardzo nie lubić, Machu. Szkoda mi Cię, bo złość piękności szkodzi... hi hi. Zawsze zadziwiali mnie ludzie, wg których spisek i manipulacja rządzą całym światem. W głowie Ci się nie mieści, że mogę być zupełnie kim innym, niż Ci się wydaje. Masz przekonanie o własnej racji i nieomylności, tyle spraw jest dla Ciebie "oczywistych", a kompletnie się mylisz. To bardzo wesołe, czytać, jak próbujesz mnie zdemaskować. Zauważ, że ja tego nie robię. Nie wiem, kim jesteś, szanuję Twoją anonimowość. Niestety, wiem, że Ty nie umiesz i nigdy nie będziesz szanował mojej anonimowości - starając się za wszelką cenę odgadnąć, kim jestem i mnie sprowokować. Tymczasem pozdrawiam, pa pa!
PS. To, że się zweryfikowałem, to moja prywatna sprawa i Tobie nic do tego!

Ha ha, Szczur(ek) nie przyjdzie, bo się boi, tchórz jeden...
Tak BTW, co z kolejnymi wywiadami na Gazecie? Czemu kolejni kandydaci nie mają możliwości się wypowiedzieć??? Wiem skądinąd, że zrezygnowali, ale czemu o tym nie piszecie? Boicie się? UWAGA, Szanowni Państwo, wygląda na to, że Gazeta Codzienna chce ukryć to, że pozostali kandydaci nie chcą udzielić Gazecie wywiadów! Wasze milczenie uznaję za absolutny skandal!
Zwracam się z oficjalną prośbą (jak trzeba wyślę do Was otwarte pismo) o informację, kiedy ukażą się kolejne wywiady, a jeśli się nie ukażą - wyjaśnienie, dlaczego!

o co Ci chodzi? Przecież piszą tutaj: "...........Jednocześnie informujemy, że „Gazeta Codzienna” po tygodniu przerwy wznawia cykl wywiadów z kandydatami na stanowiska włodarzy gmin. W ramach grupy kandydatów z Cieszyna jutro, 2 października, zostanie opublikowany wywiad z Danutą Łabaj. Na dzień dzisiejszy opublikowaliśmy już rozmowy z: Mariuszem Andrukiewiczem, Krzysztofem Herokiem i Ryszardem Macurą. Wywiady z Bożeną Kotkowską i Mieczysławem Szczurkiem są przewidziane na kolejne terminy."

Zwracam honor! Przepraszam, nie doczytałem.
Wszystkie moje komentarze na ten temat proszę wykasować, czekam na kolejne wywiady.
Jestem tylko ciekaw, czy Pan TCHÓRZ nie zrezygnuje z wywiadu...

Łaskawa pani problem nie w tym, że mamy kryzys więzi społecznych, mały udział mieszkańców w lokalnym życiu publicznym, potrzebie zmiany społecznej. To wcale nie są kluczowe problemy w ocenie mieszkańców.
Kluczowe problemy to: bezrobocie młodzieży i nie tylko młodzieży, bieda, emigracja za chlebem, upadek służby zdrowia, niemal jawna cenzura, nadmierny fiskalizm, dziura budżetowa, paraliż komunikacyjny itd.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama