Danuta Kożusznik: Powiat cieszyński to kolebka bogatych tradycji rolniczych

Obecnie pełni Pani funkcję radnej w samorządzie wojewódzkim, dlaczego zdecydowała się Pani kandydować o mandat poselski?

W bieżących wyborach parlamentarnych zaproszono na listy wyborcze Polskiego Stronnictwa Ludowego wielu samorządowców – radnych wszystkich szczebli, obecnych i byłych marszałków, starostów, wójtów i burmistrzów, ponieważ naszym głównym głównym zamierzeniem gospodarczym jest decentralizacja finansów i przeniesienie części nich - chociażby całość podatku od osób prawnych CIT – bezpośrednio do samorządów. To samorządy terytorialne w swojej 25-letniej, sprawdzonej już praktyce najlepiej wiedzą, czego potrzeba społeczeństwu i regionom. Ich doświadczenie i sukcesy w realizacji swoich zadań dają nadzieję na dalsze ożywienie gospodarcze i społeczne, jeśli tylko dać im więcej pieniędzy i swobody .
Kandyduję, bo uważam, że w Sejmie powinno znaleźć się zdecydowanie więcej młodszych, kompetentnych i odpowiedzialnych osób, które nie zajmują się politycznymi waśniami, tylko życzliwą współpracą i solidną realizacją założonych celów. Kandyduję, bo na listach wyborczych powinny znaleźć się osoby znane Państwu z codziennej pracy z ludźmi i dla ludzi; które znacie z ich pracy zawodowej, społecznej oraz umiłowania tradycji i kultywowania lokalnego dziedzictwa, patriotyzmu i chrześcijańskich wartości. Powierzono mi 2. miejsce na liście, aby godnie reprezentować rolników i mieszkańców obszarów wiejskich, szkolnictwo i organizacje społeczne, w tym głównie Koła Gospodyń Wiejskich, Kółka Rolnicze, ponieważ to z problemami tych grup spotykam się codziennie w mojej pracy i społecznym działaniu.

W jakich przypadkach złamie Pani dyscyplinę partyjną?

Jestem gotowa złamać dyscyplinę partyjną w sytuacjach niezgodnych z moim systemem wartości, sumieniem, zasadami.

Co zyska powiat cieszyński dzięki temu, że zostanie Pani posłanką?

W naszym powiecie, gdzie po upadku dużego przemysłu potrzebna jest szczególnie pomoc małym firmom, samorządom lokalnym i osobom przedsiębiorczym, w tym rolnikom, chciałabym służyć swoją pomocą doradczą i interwencyjną w pozyskiwaniu dla naszego Regionu krajowych i unijnych środków na nowe miejsca pracy i nowe inwestycje. Powiat cieszyński to kolebka bogatych tradycji rolniczych i wysoko rozwiniętych gospodarstw. Również w terenach górskich, gdzie dominują niewielkie zagrody wiejskie, spotykamy dobrze zagospodarowane pastwiska i odradzające się pasterstwo. Śląsk Cieszyński to także tradycje wytwarzania wysokiej jakości przetworów (sery, masło, wędliny, wędzone ryby, przetwory owocowo-warzywne itp.) więc uważam, że producenci rolni powinni mieć prawo sprzedawania tych wyrobów wg uproszczonych przepisów. Nie zgadzam się na tłumaczenia, że to Unia Europejska wymaga skomplikowanych procedur, bo gdy jeździmy na szkolenia do najstarszych państw Unii, zaskoczeni jesteśmy prostotą ich krajowych rozwiązań prawnych sprzyjających tamtejszym producentom i konsumentom. Jestem zwolennikiem upraszczania przepisów, zwłaszcza w prowadzeniu gospodarstw rolnych i małych firm; popieram bezpośrednią sprzedaż produktów i przetworów z naszych gospodarstw bez zbędnej biurokracji i konieczności zakładania działalności gospodarczej. Podniesie to dochody mieszkańców i przyczyni się do dalszego rozwoju naszego pięknego regionu, czemu również bardzo pomogłoby przekazywanie w całości podatku CIT do samorządów lokalnych na inwestycje i rozwój infrastruktury. W szkolnictwie, z którym ciągle wiele mnie łączy, także jestem za upraszczaniem biurokracji, aby to uczeń był najważniejszy, a nie tylko papiery.
Dzięki swojemu wykształceniu, bogatemu doświadczeniu zawodowemu oraz predyspozycjom do zgodnej współpracy potrafię dobrze wypełniać powierzone mi obowiązki. Jestem zawsze za życzliwym porozumieniem, bo nie kłótniami, ale współpracą i szacunkiem można osiągać cele i przyczyniać się do rozwoju naszego Regionu i Kraju.