Cieszyn: Jak zachęcić do transportu publicznego?Propozycja wprowadzenia darmowej komunikacji pojawiła się w trakcie dyskusji z obecnymi na konferencji mieszkańcami Cieszyna, i odnosiła się do deklaracji burmistrza miasta, który zaznaczał iż wszelkimi możliwymi sposobami miasto próbuje przekonać Cieszyniaków do transportu publicznego. Z danych dotyczących struktury pasażerów przedstawionych przez prezesa Zakładu Gospodarki Komunalnej wynika bowiem, iż prawie 25% ogółu podróżnych stanowią osoby nabywające bilety normalne, 45% bilety ulgowe, a ok. 30% to osoby korzystające z przejazdów bezpłatnych (w tym 3,5% to gapowicze). Wpływy z tytułu sprzedaży biletów pochodzą zatem głównie od osób korzystających z ustawowych ulg. Inaczej przedstawia się podział osób korzystających z komunikacji publicznej realizowanej przez ZGK, poza granicami administracyjnymi miasta. Chodzi tu o cztery linie, które na mocy porozumienia realizowane są wspólnie z gminami Hażlach oraz Zebrzydowice. W pierwszym przypadku prawie 35% wszystkich osób korzystających z przejazdów zakupuje bilet normalny, ponad 50% korzysta z ustawowych ulg, a ok. 15% osób korzysta z możliwości bezpłatnego przejazdu (w tym ponad 10% to gapowicze). W przypadku mieszkańców gminy Zebrzydowice sytuacja ta przedstawia się następująco: ponad 40% stanowią podróżni zakupujący bilet normalny, prawie 48% korzysta z biletów ulgowych, a nieco ponad 11% to przejazdy bezpłatne (w tym 10,5% to gapowicze). - Pomysł wprowadzenia w Cieszynie w pełni darmowej komunikacji miejskiej był przedmiotem bardzo ogólnych rozmów z doradcą świadczącym swoje usługi konsultacyjne w dziedzinie transportu publicznego na rzecz różnych jednostek samorządu terytorialnego. Z rozmów z konsultantem, który ma doświadczenie wprowadzania różnych rozwiązań w miastach różnej wielkości i zna warunki cieszyńskie, wynika, że na tym etapie pomysł wprowadzenia w Cieszynie w pełni darmowej komunikacji nie jest najlepszym rozwiązaniem i dlatego nie był on poddany przeze mnie dalszej szczegółowej analizie finansowej - odpowiada na naszej pytanie Ryszard Macura, burmistrz Cieszyna. Jakie zatem są sposoby na zwiększenie atrakcyjności i dochodowości miejskiego przewoźnika? Zakład Gospodarki Komunalnej w Cieszynie prowadzi aktualnie rozmowy z przedstawicielami gmin Hażlach i Zebrzydowice na temat poszerzenia oferty połączeń autobusowych tych gmin z Cieszynem. Ponadto rozmowy prowadzone są także z osobami odpowiedzialnymi za powiatowy transport publiczny. - W relacjach z gminami chcielibyśmy wykorzystać dotychczasowe dobre doświadczenia, co być może zaowocuje poszerzeniem połączeń o kolejne odcinki na terenie wymienionych gmin. Wiele jednak zależeć będzie od ostatecznego kształtu transportu na terenie powiatu - dodaje burmistrz.
|
reklama
|
A może by tak zwiększyć częstotliwość kursów? Autobusy jeżdżące w mieście co godzinę to kpina. Mam na przykład czekać na przystanku czterdzieści minut, podczas gdy na piechotę pokonał trasę z centrum na dowolne osiedle w Cieszynie w pół godziny...
Trzeba iść na piechotę!!! Każdy musi swoje 4 litery wozić nawet kilkaset metrów!
No to by rzeczywiscie poprawilo frekwencje w autobusach...
Trzeba było nie sprzedawać i likwidować dworca PKS. Jak zachęcić, proszę zapytać byłego burmistrza i byłych i obecnych radnych?
A co z innymi kierunkami jak Dębowiec? Z tej miejscowości (gminy) trudno wydostać się w kierunku CIeszyna, szczególnie w weekendy i święta nie mając własnego samochodu...
Czyżby nowym prezesom zabrakło pomysłów i szukają muzy "Jak zachęcić do transportu publicznego". Trzeba też umieć ryzykować i mieć własne pomysły do realizacji. Jak widać prezesi przyzwyczajeni do czyszczenia urzędowych klamek chodzą tylko wydeptanymi ( dziurawymi ) ścieżkami szukając sponsorów ( fundatorów) własnej nieudolności. Sukces miewa wielu ojców, jednak łatwiej dostać za darmo firmę prosperującą i monopolistyczną niż walczyć o byt na warunkach zdrowej konkurencji.
Dodaj komentarz