, wtorek 30 kwietnia 2024
Budżet województwa na rok 2015 przyjęty - będą niższe dotacje
Zamek wnioskował do Urzędu Marszałkowskiego o przyznanie dotacji na rok 2015 w wysokości 500 tys. zł, natomiast w rzeczywistości otrzymał na swoją działalność 250 tys. zł.  fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Budżet województwa na rok 2015 przyjęty - będą niższe dotacje

MAŁGORZATA BRYL
Budżet województwa na rok 2015 przyjęty - będą niższe dotacje

Uchwalona przez radnych ujemna różnica pomiędzy dochodami i wydatkami oznacza, że w roku 2015 budżet województwa jest deficytowy, fot. Tomasz Żak

W połowie stycznia radni Sejmiku Śląskiego przyjęli budżet województwa na rok 2015. Niższe dochody w budżecie poskutkują cięciami w dotacjach dla wielu śląskich organizacji czy przedsięwzięć. Jak się okazuje, będzie to też dotkliwe dla Tygodnia Kultury Beskidzkiej i Zamku Cieszyn, które otrzymają dotację niższą od wnioskowanej.

Zaplanowane wydatki w budżecie województwa to ok. 1,9 mld zł, zaś planowane dochody to ok. 1,7 mld zł. Dochody będą niższe o ok. 21,3% w stosunku do minionego roku. Ten spadek związany jest przede wszystkim z zakończeniem realizacji części projektów unijnych w perspektywie finansowej Unii Europejskiej 2007-2013 oraz z częściowym zakończeniem budowy Drogowej Trasy Średnicowej Zachód, odcinek Zabrze-Gliwice.

Ujemna różnica pomiędzy dochodami i wydatkami oznacza, że w roku 2015 budżet Województwa jest deficytowy. Zachodzi więc konieczność uzupełnienia dochodów o środki pochodzące z innych źródeł. Uchwała budżetowa jest zrównoważona przychodami w wysokości ok. 257,6 mln zł w tym kredyt 257,017 mln zł.

Do zadań priorytetowych w nowym budżecie marszałek Wojciech Saługa zaliczył dokończenie w 2015 roku odcinka gliwickiego G2, kontynuację prac budowlanych przy zadaszeniu Stadionu Śląskiego, przygotowanie do otwarcia Muzeum Śląskiego oraz rewitalizację zabytkowych budynków Łaźni Głównej i Stolarni wraz z infrastrukturą, a także przekształcenia w zakładach opieki zdrowotnej.

Jednak uchwała budżetowa uwzględnia także o wiele niższe dotacje, choć ważne dla naszego regionu. Są to środki dla Regionalnego Ośrodka Kultury w Bielsku-Białej na organizację Tygodnia Kultury Beskidzkiej (który rokrocznie odbywa się m.in. w Wiśle) oraz dla Zamku Cieszyn. W obu przypadkach przekazane pieniądze są niższe od tych, o jakie instytucje wnioskowały.

Dotacja na organizację Tygodnia Kultury Beskidzkiej została uchwalona na poziomie 400 tys. zł. Tymczasem podczas projektowania budżetu pojawił się wniosek, by na imprezę przyznać kwotę 500 tys. O to zabiegał radny Janusz Buzek w sierpniu ubiegłego roku.

Natomiast o wiele większa różnica pomiędzy wnioskowaną kwotą, a przyznaną dotacją z budżetu województwa jest w przypadku Zamku Cieszyn. Zamek wnioskował do Urzędu Marszałkowskiego o przyznanie dotacji na rok 2015 w wysokości 500 tys. zł, natomiast w rzeczywistości otrzymał na swoją działalność 250 tys. zł.

Przyznanie tak niskiej dotacji z budżetu województwa kłóci się ustaleniami w umowie, wedle której Zamek Cieszyn ma być finansowany z budżetów miasta Cieszyna i województwa w proporcji 51% ze środków finansowych miasta, a 49% ze środków finansowych województwa. Z budżetu miasta Cieszyna na rok 2015 Zamek otrzymał dotację podmiotową wysokości 650 tys. zł, zatem z województwa powinien otrzymać ok. 500 tys. zł, a dostał połowę tej kwoty. - Tę proporcję w zasadach wspólnego partnerskiego prowadzenia i finansowania ustala umowa z 12 grudnia 2012 roku zawarta pomiędzy miastem a województwem śląskim. Wyjątkiem miał być rok 2013 - mówi Ewa Gołębiowska, dyrektor Zamku Cieszyn. - Niestety, wyjątek okazuje się być regułą, narzucaną w kolejnych aneksach. Oficjalnym wyjaśnieniem jest zawsze zła sytuacja finansowa województwa - dodaje.

Oczywiście przyznanie o wiele niższej od wnioskowanej dotacji nie przekreśli działalności Zamku Cieszyn, ale ograniczy ją i znacząco utrudni jej prowadzenie. Zamek nigdy nie opierał się tylko na przyznawanych dotacjach z miasta czy województwa. Przekazane pieniądze wykorzystywał raczej jako trampolinę do dalszego, samodzielnego pozyskiwania zewnętrznych środków finansowych. Przyznawane fundusze z dotacji były wykorzystywane jako wkład przy ubieganiu się o środki unijne. - Rozwój działalności Zamku był możliwy w dużej części dzięki środkom unijnym, które pozwalały m.in. na bezpłatne szkolenia i warsztaty. Niewielka dotacja z Urzędu Marszałkowskiego ogranicza możliwości stworzenia m.in. programu regularnych szkoleń dla innowacyjnych firm (poza Klubem Przedsiębiorców) czy stałych warsztatów tradycyjnego rzemiosła - mówi Gołębiowska.

Dyrektor Zamku Cieszyn nie ukrywa jednak, że w obiekcie po dziesięciu latach działalności jest też konieczna wymiana wyposażania (od komputerów po systemy klimatyzacji czy windy), a świadczą o tym powtarzające się awarie. Dobrze byłoby wymienić kompleksowo np. systemy oświetlenia na nowocześniejsze i tym samym energooszczędne, czyli tańsze w użytkowaniu. Na to nie znajdą się fundusze.

Przede wszystkim okrojona dotacja równa się także okrojonej działalności Zamku Cieszyn. - Najważniejsze wydarzenia finansowane z dotacji samorządu województwa to organizacja konkursu Śląska Rzecz i konferencji oraz wystawy na temat dizajnu w przestrzeni publicznej. W 2015 roku odbędzie się jubileuszowa X edycja konkursu organizowana „po kosztach”, co oznacza także bez porządnej promocji w mediach (ta coraz częściej musi być opłacana) - mówi Gołębiowska. - Uczestnicy konkursu płacą za udział, opłata - mimo że niska (w 2014 - 250zł) dla mikro firm i projektantów bywa zauważalnym wydatkiem. Z żalem musimy zrezygnować z planów aktualizacji i unowocześnienia stałej ekspozycji "Dizajn po Śląsku”, która pełni rolę nietypowej lekcyjnej klasy dla odwiedzającej na młodzieży szkolnej - wylicza.

Jednak jak podkreśla Ewa Gołębiowska, najpoważniejszy, a niewidoczny z zewnątrz problem - to kadry. - Mały budżet to niskie płace i bywa, że praca na umowę zlecenie czy połowę etatu. Kończące się w najbliższych miesiącach dwa unijne projekty to ryzyko utraty kolejnych pracowników, o unikalnych umiejętnościach i doświadczeniu. Trudno będzie ich odzyskać, a Zamek Cieszyn może wypełniać swoje zadania tylko dzięki wyjątkowej ekipie ludzi, nastawionych na efekty, umiejących pracować w zmiennych grupach zadaniowych, znających języki obce - podkreśla dyrektor Zamku Cieszyn.

Co w tej sytuacji zamierza zrobić Zamek Cieszyn? Będzie działać dalej, mimo powyższych trudności, bo przecież nie chodzi o narzekanie czy strajkowanie, tylko realizowanie misji. - Można powiedzieć, że przetrwamy: przywykliśmy do cieszyńskiej "małej łyżeczki", mamy sprawdzonych, a nawet zaprzyjaźnionych dostawców, korzystamy z różnych okazji, by goście wciąż cieszyli się atrakcyjnością Zamku... Piszemy także kolejne projekty, ale na dostęp do unijnych funduszy przyjdzie poczekać do 2016 roku - mówi Ewa Gołębiowska.

Planowany budżet Zamku Cieszyn na rok 2015 wynosi 1 mln 826 tys. zł, więc obie dotacje z miasta i województwa na ten rok stanowią tylko 50% planów. W 2014 roku budżet wyniósł 1 mln 961 tys. zł, ale w 2013 roku, gdy Zamek realizował projekt Design Silesia, budżet wyniósł prawie 2 mln 500 tys. zł. Dotacje do realizowanych projektów unijnych wynoszą na dzień dzisiejszy jedynie trochę ponad 200 tys. zł.

Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Zawsze uważałem, że Zamek Cieszyn i Książnica Cieszyńska ,są instytucjami nadprogramowymi dla gminy Cieszyn i ich finansowanie powinno w całości być pokrywane ze środków poza gminnych gdyż te instytucje nie realizują tego co wynika z ustawy o samorządzie ,a dla słabego budżetu miejskiego stanowią one przysłowiowy gwóźdź do trumny od lat. Można policzyć jak na przestrzeni lat rósł budżet tej instytucji ,kiedy w tym czasie kurczyła się gospodarka polska i gminna jednakże w tych instytucjach nie wprowadzano żadnych oszczędności . Z faktu zawartej umowy pomiędzy UW a ZC ,o ile rozumie zapis wynika ,że gmina Cieszyn dała Wam pani Ewo za dużo o mniej więcej 390 500 zł. Skoro zapisano ,że gmina i urząd wojewódzki dzielą dotacje w proporcji 49 % do 51% ,zatem jeśli urząd wojewódzki dał dotację w wysokości 250 000 zł to gmina mogła dać co najwyżej 260 tys. złotych i nikt by się nie mógł odwołać ,że postanowienia umowy zostały naruszone. Pani niestety żyje w wirtualnym świecie przyłączając sę do chocholego tańca twórcy szkoły XXI wieku hejtując wraz z tym Panem na fejsie w godzinach pracy wykorzystując w tym celu gminny system komputerowy ,który miedzy innymi z tego powodu ma pani zamiar wymieniać?
Sądzę ,że niedługo i pan burmistrz gdy wraz z pomysłodawcami przystąpią do realizacji budżetu zadaniowego znacznie bardziej okroją planowane wydatki Zamku Cieszyn. Urząd wojewódzki zrozumiał ,że środki powinny iść na wsparcie infrastruktury komunikacyjnej niż na miałkie projekty wspierania firm typu "Żarełko". To właśnie na ZC, tworzono środowisko dzisiaj sięgające po władzę w mieście jednocześnie czerpiące garściami z dotacji gminnych czy zaciąganych w budżecie gminnym pożyczek(że wspomnę ZC ,czy fundację typu zakładowego "Być razem" oraz realizację wątpliwej jakości pomysłów pana M. Palucha.) Może wreszcie całkiem dobrym pomysłem byłoby ogłoszenie referendum wśród mieszkańców gminy czy chcą nadal utrzymania w tej formie ZC. Wszak tym panom KWW MA. chodziło o zbudowanie społeczeństwa obywatelskiego.

Proszę iść na spacer. Taka ładna pogoda jest.

Dziękuję za propozycję ,wypowiedzianą następnego dnia. Minęliśmy się właśnie na spacerze 7.02 . Post napisałem dzień wcześniej. Pozdrawiam..

Co chcecie od tej kuźni dizajnu, przecież projekty już są, wymiany oświetlenia na nowe w celu poprawy estetyki i możliwych oszczędności. Tylko ten projekt powinien byś dobrze sprzedany, aby można wykazać inicjatywę i kolejną kuźnię przedsiębiorczości.
Nie lepiej więcej autorskich pomysłów a nie topornego kowalstwa pod Zamkiem, przecież to istny kierat.

hehe jest w tym coś tragikomicznego. Zamek PRZEDSIĘBIORCZOŚCI(!), który potrzebuje dużych dotacji żeby móc funkcjonować. Od dawna zastanawiam się jaką rolę w ogóle ten twór pełni w mieście, jaka jest jego funkcja? "Szkolenia dla innowacyjnych firm", to jest dobry temat, nikt nie wie na czym ta innowacyjność ma polegać, chyba na innowacyjnym wyciąganiu pieniędzy z budżetu i sępnieniu dotacji właśnie. Bardzo się cieszę, że zamek organizuje np projekt "Design Silesia" ale może by tak zacząć dizajnować coś dla ludzi. Na przykład ulica Głęboka z masą paskudnych reklam i obrzydliwych banerów, także poddaję pomysł na nowy projekt "Design ul. Głęboka" taadaam, mogę się nawet udzielać jako konsultant, przynajmniej coś mi też wpadnie do kieszeni z tych unijnych dotacji :) Chyba że jedynym przykładem wątpliwego dizajnu na jaki stać zamek to ten paskudny jelonek z warszawskiego nadania, to już chyba wolę te reklamy i banery.

trwanie zamku a problemy rozwoju cieszyna referendum mieszkanców pokazałoby zainteresowanie jakim darzą ta instytucje /dizajnu/

No i wychodzi kolejny raz szydło z worka, bez dotacji nie masz zamku przedsiębiorczości. Cała nadzieja jeszcze tylko w Kobietach Kreatywnych.
Są najpewniej gotowe do największych poświęceń dla Sprawy.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama