Anioły są wśród nas. Możesz zostać jednym z nich- Mam cichą nadzieję, że te wszystkie osoby, pomiędzy którymi często dochodzi do sporów i waści, spotkają się w holu naszego hospicjum i podają sobie ręce na znak zgody - mówi z uśmiechem na twarzy Wioletta Staniek. fot. ARC Pomysł wybudowania pierwszego w regionie stacjonarnego domu hospicyjnego zrodził się w jej głowie kilka lat temu. Pracowała wówczas jako wolontariuszka w pierwszym cieszyńskim hospicjum domowym św. Łukasza Ewangelisty. - Po roku pracy zobaczyłam, że potrzeby są tak duże, że trzeba coś zrobić - opowiada. - Przybywa pacjentów i zagubionych rodzin pozostawionych samych sobie, które nie wiedzą gdzie mają się udać. Wspólnie z grupą 22 przyjaciół założyła Stowarzyszenie Przyjaciół Chorych Hospicjum "Otwarte Drzwi". Główny cel, jaki wyznaczyli sobie założyciele stowarzyszenia, to wybudowanie domu hospicyjnego dla kilkunastu osób. To miejsce tworzone na wzór rodzinnego domu, gdzie chorzy zapewnioną mieliby stałą opiekę medyczną oraz dostęp do specjalistycznego sprzętu. Miejsce, gdzie opiekę mogłyby znaleźć takie osoby jak Zdzisław. Stary rockendrolowiec, który w latach 70-tych współpracował z zespołami Budka Suflera i Perfect. Miał 50 lat, kiedy przegrał nierówną walkę z nowotworem krtani. Jego matka nie poradziła sobie z chorobą syna i ostatnie dni swoje życia musiał spędził na oddziale paliatywnym jednego z bielskich szpitali. - To była dla niego trauma. To była trauma dla nas. Nie ma nic gorszego niż śmierć w szpitalu - mówi Wioletta Staniek. Ideą wybudowania domu hospicyjnego udało zarazić się innych. Staniek nazywa te osoby "Aniołami". "Anioły" podarowały już działkę (trwają procedury przekształcenia jej z rolnej na budowlaną) w Zebrzydowicach, gdzie taki dom mógłby powstać. Powstała już jego wizualizacja. Cały czas trwają rozmowy z lokalnymi władzami, które wspomogłyby budowę. Staniek jako wzór do naśladowania podaje przykład niedalekich Żor, w których miasto podarowało działkę i wybudowało hospicjum dla piętnastu podopiecznych. Stowarzyszenie szuka też sponsorów wśród indywidualnych darczyńców. Już pomagają uczniowie miejscowych szkół. W projekt budowy domu udało się zaangażować też Habitat for Humanity. To międzynarodowa organizacja, która rękoma wolontariuszy na całym świecie wybudowała i wyremontowała już kilkaset tysięcy domów dla rodzin w potrzebie. Na początku roku oba stowarzyszenia podpisały list intencyjny, w którym wyrażono nadzieję, że hospicjum na terenie powiatu cieszyńskiego powstanie w latach 2012-2013. - Działamy na rzecz wszystkich. Nie ma znaczenie dla nas narodowość, wyznanie, wiek, majątek, opcja polityczna - mówi Staniek i zapewnia, że podobnie jest z osobami, wśród których stowarzyszenie szuka wsparcia. - Mam cichą nadzieję, że te wszystkie osoby, pomiędzy którymi często dochodzi do sporów i waści, spotkają się w holu naszego hospicjum i podają sobie ręce na znak zgody - mówi z uśmiechem na twarzy. Więcej informacji na temat działalności Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych Hospicjum "Otwarte Drzwi" można znaleźć na stronie: www.hospicjumotwartedrzwi.com.
|
reklama
|
Mozliwe, ze wiekszosc z wypowiadajacych sie tu nie bywa czesto w kosciele.
Moj kosciol prawie co niedziele przeznacza na cos pieniadze - misje, domy pomocy.
na pasibrzuchi idzie cala dola a na domy pomocy o figa ale ludziska sie łudzą że pomagają
jak miło widzieć uśmiech na ustach tej Pani, bo zazwyczaj go nie ma...
większość kościołów poza niedzielą, jest zamknięta na klucz
kiedy Polacy nauczą się ...DAWAĆ ...? 2011-03-21 20:47:45
kościoły tego nie uczą?
bo kościół zajmuje się polityka
kościoły tego nie uczą?
Pani Wioletto! Trzeba zrobić zbiórkę publiczną, święta idą, może ludzie będą hojni, bo jak widać na poruszenie serc u decydentów w samorządach trudno liczyć.
Dodaj komentarz