, piątek 24 maja 2024
Paulina Ligocka chce startować w barwach Niemiec!
To, na co teraz się zdecydowałam, to akt desperacji! - mówi o swojej decyzji Paulina Ligocka w rozmowie ze Sport.pl. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Paulina Ligocka chce startować w barwach Niemiec!

JM, SPORT.PL
Cieszynianka Paulina Ligocka skonfliktowana z Polskim Związkiem Snowboardu rezygnuje z reprezentowania naszego kraju. - Robię to w akcie desperacji, bo nie chcę kończyć kariery - podkreśla dwukrotna olimpijka i medalistka mistrzostw świata w rozmowie ze Sport.pl.
Najlepsza snowboardzistka w kraju, która była chorążym polskiej reprezentacji olimpijskiej podczas igrzysk w Turynie w 2006 roku mówi w rozmowie z Wojciechem Todurem, że decyzja o reprezentowaniu Niemiec już zapadła.

- Pisma w tej sprawie trafiły już do Polskiego Związku Narciarskiego oraz niemieckiej federacji narciarskiej. Nie jest mi łatwo. To jedna z najtrudniejszych decyzji w moim życiu. 14 lat poświęciłam snowboardowi. Zawsze trenowałam z myślą, by przysporzyć radości polskim kibicom. Niestety, ostatnie dwa lata to była już droga przez mękę. Nikt nie rzucił pod moje nogi tylu kłód, co Marek Król, prezes Polskiego Związku Snowboardu. W tym całym bagnie nie widziałam szans na dalszą współpracę - stwierdza w rozmowie opublikowanej na Sport.pl.

Jak tłumaczy decyzja o reprezentowaniu Niemiec spowodowany jest między innymi tym, że posiada podwójne obywatelstwo. - Tak naprawdę Niemcy proponowali mi zmianę barw dużo wcześniej. Zawsze grzecznie odmawiałam i tłumaczyłam, że jestem Polką i jestem z tego dumna. To, na co teraz się zdecydowałam, to akt desperacji! - podkreśla.

Nie odpowiada pytanie, czy będzie chciała jeszcze reprezentować nasz kraj. - Nie jestem w stanie zadeklarować, co musi się wydarzyć, żebym znowu reprezentowała Polskę. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że powinien zmienić się prezes. Żeby to było takie proste... Odnowy wymaga cały związek. Wiele moich koleżanek i kolegów cierpi tak samo jak ja. Moja decyzja jest jak krzyk - może ktoś go usłyszy? - mówi w rozmowie ze Sport.pl.

- Decyzja Pauliny Ligockiej obrazuje, jak bardzo potrafi być zdeterminowany sportowiec, żeby robić to, co kocha. Podziwiam ją za odwagę, ale nie zazdroszczę jej. Życzę jej medalu w Soczi, ale myślę, że na podium, wsłuchując się w słowa hymnu Niemiec, nie będzie czuła się dobrze. Obawiam się, że decyzja Pauliny może pociągnąć za sobą kolejne transfery. Inni zawodnicy też mają propozycje zmiany barw - nawet z Nowej Zelandii - komentuje dla Sport.pl Zbigniew Waśkiewicz, wiceprezes PKOl odpowiedzialny za sporty zimowe.

Więcej na Sport.pl.
Komentarze: (181)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

No mało nie umarłem ze śmiechu!

Rodzina pod rękę z PiS a córka do reprezentacji Niemiec? Co powie na to Prezes?
To tak w formie żartu!

Dlaczego nie mieszać do tego szkoły? Przecież to szkoła uczy historii , patriotyzmu i wychowuje? Uważam ,że jest to porażka szkoły i rodziców!

Naprawdę było mi smutno , kiedy przeczytałem ,że Paulina Ligocka , reprezentująca naszą ojczyznę, trzymała w szufladzie niemiecki paszport. Jak mogła tak żyć , nie przeszkadzało to jej?

Opinie są skrajne. Umówmy się pani Ligocka jest osobą pełnoletnią i odpowiada za swoje decyzje i proszę nie mieszać do tego jej rodziców i szkoły. Takie decyzje jak ta długo się waży. Pewnie zanim się je upubliczniło ten desperacki krok został przedyskutowane w kręgu najbliższych. Cięzar tej decyzji nieść będzie głównie ona sama i jeśli znajdzie dość motywacji pewnie uda się jej z tego podnieść. Schizofrenia ducha to dziś na porządku dziennym- coś ten swiat się nam zagubił a wraz z nim także Paulina. Kozakiewicz po swoim pamiętnym geście na olimpiadzie w Moskwie odnalazł się w Niemczech jako nauczyciel wf. Może ostatecznie też o to chodzi- co będzie Paulina robiła jak kres kariery szybka się zbliza- z czegoś trzeba żyć.

"Nie pytaj co kraj może zrobić dla ciebie , zapytaj co ty możesz zrobić dla kraju" - JFK

No to szybko poszukaj dokumentów potwierdzających, że twoi dziadkowie przyjęli Volkslistę. Połowa już to zrobiła Cieszynioków i teraz niemieckie paszporty przechowuje w szufladach. Na wszelki wypadek.

patriotyzm a w imie czego jeśli Polska nie daje ci nic to czemu ty masz się dla niej stawać patrotą i rezygnować w tym przypadku z olimpiady

jeżeli polski sport jest traktowany jak prywata, to lepiej iść tam, gdzie jest normalność, obojętne czy to do Niemiec czy też innego kraju. Życzę powodzenia i sukcesów.

Ja tez chcę mieć obywatelstwo niemieckie .......

Nie wiem jak by wyglądało moje zachowanie w Powstaniu Warszawskim , nikt nie wie. Nie uległabym na pewno prostytucji , bycie olimpijką , chorążym reprezentacji Polski na Olimpiadzie do czegoś powinno zobowiązywać!!!

To w Cieszynie jest jakieś środowisko PiS?

Co na to rodzice Ligockiej? Tak mocno związani ze środowiskiem PiS! Czy matka nie jest przypadkiem nauczycielką?

Podzielam twoją ocenę , tylko akcenty widziałbym nieco inaczej. Szkoła do której chodziła Ligocka (jaka to szkoła , czy ktoś wie?) poniosła totalną porażkę wychowawczą - to jest dramat!

Ach ci wstrętni Polacy. Tacy niekulturalni. Nie potrafią się znaleźć w dobrym towarzystwie. Popełniają gafę za gafą. Nie chcą zrezygnować ze swojej polskości. Prymitywy po prostu.

A co ty wpychasz nas w polityczne walki partyjniactwa. Są ludzie w tym kraju ,ktorzy zachowali zdrowy rozsądek i mają gdzieś polityków i polityczne sfary a takze lokalny stosunek do wyznawcow odmiennej od twojej religi. Trzeba być wyjątkowo skrzywionym czlowiekiem ,żeby z takich pozycji komentować swoich przedmówców. Podpisz się z imienia i nazwiska będziemy mogli ocenić czy ty aby dorosłes.

Jeśli mam problem z własną tożsamością ,to odmawiam bycia chorążym, jeśli gloszę się jako polka to nie trzymam w szufladzie drugiego obywatelstwa. Czyli jeśli mam męża to nie trzymam na boku kochanka, jeśli ślubuję być polskim olimpijczykiem to ostatecznie przewiduję być olimpijczykiem innego narodu? -trudno to nie nazwać formą prostytuowania się. Niezależnie co bym myslał o korupcji,nepotyźmie wladz związku to jednak moralność jest cechą stałą i nie zależy od koniunktury.

karmieni od lat najpierw komunistyczną propagandą, teraz pomyjami radiomaryjnymi i bełkotem Kaczyńskiego czy Macierewicza z lubością wyłączyli mózgi, zadowalają się szczekaniem w zgrai.

chętnie bym cie zobaczył śpieszącą na pomoc warszawskim powstańcom, niestety najczęściej mocni w gębie są ci, którzy innymi by się wysługiwali.

jednym z nich jest Erna

prawo do wyboru własnej drogi w życiu - a he wam w de, inteligentni inaczej.

Co tu rozumieć? Prostytucja niejedno ma imię.

Usiłuję zrozumieć i liczę plusy i minusy tego aktu desperacji. Biorę pod uwagę dorobek sportowy, etos rodzinny polskich olimpijczyków z Cieszyna, wiek sportsmenki i możliwość wytrzymania konkurencji z mlodą generacją zawodniczek,fakt bycia chorążym polskiej reprezentacji, traumę po takiej decyzji- i mysle ,ze błąd ,wielki błąd- podważający wszystkie ośiągnięcia .

kraj w stanie likwidacji.

To dramat Pauliny - młodej bezideowej , wychowanej w rodzinie , która nie rozumie co to patriotyzm. Czy młodzi ludzie pokroju tej młodej dziewczyny chwyciliby za broń w obronie ojczyzny? Czy walczyliby w Powstaniu Warszawskim?
Moim zdaniem jest to również dramat nauczycieli Pauliny , jej wychowawców i szkoły!

To żaden akt desperacji , to po prostu wybór pełniejszego koryta!!!
A skąd u Pauliny podwójne obywatelstwo? Od czasu II Wojny Światowej?

Krzyk słyszymy. Jesteś jedną z 2 mln osób ,którzy ten kraj opuszczają z powodów podobnych. zawsze chodzi o tych ,ktorzy gdzieś tam decydują. I nie ważne czy to jest trener, prezes, rząd czy premier. Zastanawia mnie tylko jedno. Przecież podwójne obywatelstwo nie załatwia się z dnia na dzień a ci którzy znają Twoich dziadków wiedzą ,że przygoda z Niemcami, zaczęla sie dopiero z chwilą podpisania "trójki" w czasie okupacji- babcia z Lipowca ,a dziadek z Lesznej- no cóż może i nasz premier gdzieś tam trzyma papiery w szufladzie?Współczuję.

mądra decyzja - tzw. "barwy narodowe" są g.... warte, dla ciebie liczy się sport a nie smętne świergolenia szowinistycznych świrów. Popieram.

dlamnie to i moze startowac w barwach kirgistanu.co mnie to obchodzi.

Bez obaw, nie usłyszy niemieckiego hymnu, nie ma żadnych szans.

Tobie też współczuję.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama