Pierwszy mecz, pierwsze zwycięstwoW inauguracyjnym meczu sezonu wszystko dzieje się po raz pierwszy. Krótką wyliczankę rozpocznijmy od... pierwszego złamanego kija. Dokonał tego Josef Hrabal przy nieudanej próbie strzału w pierwszej tercji. Jako pierwszy Stalownik w sezonie na ławkę kar powędrował Tomáš Linhart, także w pierwszej części gry. I wreszcie pierwszy gol. Okazał się dziełem Arona Chmielewskiego. Gol padł w najlepszym momencie, gdy nie tylko kibice zaczynali się niecierpliwić wciąż bezbramkowym remisem. To był kluczowy moment spotkania - choć przez długie fragmenty gry to trzyńczanie nadawali jej ton, jednak skuteczna gra w defensywie i zarazem żelazna konsekwencja w konstruowaniu akcji przez gości okazywały się skuteczne aż do 39 min, gdy gracze czwartego (Tomáš Plíhal, Lukáš Jašek i Aron Chmielewski, trzynieckiego ataku w końcu przełamali zasieki rywala. Po szybkiej akcji Od tego momentu Stalownikom grało się łatwo, co nie znaczy że łatwiej. Wysoki wynik 3:0 nie odzwierciedla w całości wydarzeń. Pod koniec spotkania chomutowski trener postawił wszystko na jedną kartę, wycofując bramkarza. Nieporozumienie pomiędzy dwoma Piratami wykorzystał Jakub Orsava i wpakował krążek do opuszczonej bramki. Na kilka sekund przed końcową syreną wynik ustalił Vladimír Dravecký. Dodatkowym smaczkiem w tym spotkaniu okazała się rywalizacja pomiędzy trenerami. Obecny coach Chomutova Vladimír Růžička to do niedawna jeszcze trener reprezentacji narodowej. Z Jiřím Kalousem, który zresztą pochodzi z... Chomutova, spotkali się przed laty w praskiej Slavii, gdy trener trzyńczan „terminował” u boku bardziej doświadczonego kolegi. W piątkowy wieczór to jednak "uczeń przerósł mistrza"/ Kolejny mecz Stalownicy rozegrają w niedzielę na wyjeździe z ekipą HC Karlovy Vary. W trzynieckiej Werk Arenie ekstraligowy hokej zagości ponownie z piątek 18 września. Rywalem HC Oceláři będzie zespół PSG Zlin. Rozmowa z Aronem Chmielewskim, strzelcem pierwszej bramki dla HC Oceláři TřinecLepszego scenariusza na inaugurację sezonu ligowego nie mogłeś sobie wymyślić... Jak smakował ten gol, podobnie jak ten zdobyty w rozgrywkach Ligi Mistrzów czy raczej te strzelane w Pradze? Może ten gol to znaki, że częściej będziesz gościć w składzie Stalowników i regularnie wpisywać się na listę strzelców...
|
reklama
|
Bardzo dobry mecz Arona, i niesamowicie ważny gol. Oby tak dalej :-)
Dodaj komentarz