, czwartek 25 kwietnia 2024
Oceláři Trzyniec: Czas start!
Hokeiści z Trzyńca w nowym sezonie są typowani jako jedni z najpoważniejszych kandydatów do zwycięstwa. Występy w Ekstralidze będą łączyć też w występami w Lidze Mistrzów. fot. Robert Kania fot: Marcin Mońka



Dodaj do Facebook

Oceláři Trzyniec: Czas start!

MARCIN MOŃKA
Oceláři Trzyniec: Czas start!

Dla Arona Chmielewskiego rozpoczynający się sezon będzie drugim z kolei w trzynieckich barwach. W minionych rozgrywkach wystąpił w 20 meczach, w których zdobył 2 gole i dwukrotnie asystował. Jest także pierwszym Polakiem, który strzelił bramkę w Lidze Mistrzów. fot. Marcin Mońka

Już w najbliższy piątek rusza czeska hokejowa Ekstraliga. Trzynieccy Stalownicy, dla których będzie to 21. sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej, znów są wymieniani w gronie faworytów. Wicemistrzowska drużyna z poprzednich rozgrywek nie poczyniła większych zmian w kadrze, a w jej barwach ponownie zobaczymy jedynego Polaka w czeskiej Ekstralidze - Arona Chmielewskiego.

Rozgrywki ligowe rozpoczynają się w najbliższy piątek. Do trzynieckiej Werk Areny zawita wtedy beniaminek z Chomutova, który po rocznej przerwie powrócił do ligowej elity.
Stalownicy przed sezonem rozgrywali nie tylko mecze kontrolne - we własnej hali gościli drugą edycję turnieju Steel Cup, a także udanie rozpoczęli występy w Lidze Mistrzów, w zeszłą sobotę zapewniając sobie udział w fazie play off tych rozgrywek.
Trzyniecka drużyna ustabilizowała skład - właściwie jedynym nowym nabytkiem zespołu jest napastnik Vladimír Svačina, w ostatnich sezonach broniący barw klubu z Witkowic. Niestety zawodnik, który jak dotąd w czeskiej ekstralidze zdobył 96 goli, wciąż odczuwa skutki kontuzji łokcia, jakiej doznał podczas przygotowań do rozgrywek. Umowę z klubem przedłużył także filar ataku Jakub Klepiš. Z klubem pożegnał się Štefan Ružička (koniec kontraktu), z kolei Vladimír Roth związał się z występującym w KHL Sybirem Nowosybirsk.
Przynajmniej na razie trzyńczanie będą walczyć na dwóch frontach - zarówno w Ekstralidze jak i Lidze Mistrzów.

Rozmowa z Aronem Chmielewskim

Co smakuje bardziej, złoty medal mistrzostw Polski, jaki wywalczyłeś z Cracovią dwa lata temu czy srebro z Oceláři Trzyniec zdobyty w zeszłym sezonie?
Każdy sezon hokejowy to nowa przygoda. Na pewno jednak złoto to złoto, a srebro jest czymś zupełnie innym. Rzeczywiście, jedno z największych dotychczasowych przeżyć to mistrzostwo Polski z Cracovią w 2013 roku.
W Trzyńcu mam już srebrny medal, jednak ma on trochę inny wymiar - w trzynieckich barwach grałem mniej niż w mistrzowskim sezonie w Cracovii. Jednak każdy mecz rozegrany w czeskiej ekstralidze jest czymś zupełnie innym i nieporównywalnym do zmagań w polskiej lidze.

Przed rozpoczęciem zeszłego sezonu zakładałeś plan, aby zagrać w przynajmniej 20 meczach ligowych. Udało się. A jakie cele stawiasz sobie przed rozpoczęciem ligowych zmagań w tym roku?
Cel jest jasny - wywalczyć miejsce w składzie. I zagrać przynajmniej w połowie spotkań. Cel pomału realizuję - gram w meczach Ligi Mistrzów, strzeliłem bramkę, wszystko pomału zaczyna działać na odpowiednim rytmie.
Oczywiście o grze decyduje wiele czynników. Np. gdyby gracze zawsze byli zdrowi, nie wystarczyłoby miejsca dla wszystkich. Sezon jest strasznie długi i wiele rzeczy się może zdarzyć. Na pewno grać będę, i liczę że wystąpię w większej ilości spotkań niż w poprzednim sezonie.

Będzie łatwiej czy trudniej niż przed rokiem przebić się do składu?
Przed rokiem mimo wszystko było mniej kandydatów do gry. Teraz o jedno miejsce w składzie zawalczy kilku zawodników. Czuję się lepiej na lodzie i gram lepszy hokej a mimo to wiem, że o miejsce w składzie będzie szalenie trudno.
Zespół jest piekielnie silny, więc mam świadomość, że czasami również zagram w drużynie z Frydka-Mistka, która jest od tego sezonu trzyniecką farmą. Klub będzie występować w II lidze i na pewno będę tam wysyłany, podobnie jak i inni zawodnicy, aby pomóc tej drużynie w szybkim awansie na zaplecze ekstraligi.

Czyli decyzję trenera, że jedziesz na mecz do Frydka przyjmiesz z pokorą?
Jestem zawodnikiem Oceláři i decyzje trenerów nie mam w zwyczaju podważać. I gdziekolwiek będę zawsze będę się starał pokazać z jak najlepszej strony.

Wspomniałeś o Lidze Mistrzów - w tym sezonie grywasz w niej regularnie. I chyba dobrze będziesz wspominać te rozgrywki.
Oczywiście, bo już mówi się, że jestem pierwszym Polakiem, który w rozgrywkach Ligi Mistrzów strzelił gola. To bardzo młoda stażem rywalizacja - w tym roku odbywa się dopiero druga edycja, na pewno nie można ich porównywać choćby z piłką nożną. Jednak coraz więcej klubów i lig się interesuje tymi zmaganiami, pytają o nie również kluby z KHL.
Jako zawodnik na pewno mam dużą radość z gry w takich meczach - obok klubów czeskich grają w niej np. drużyny ze Szwecji czy Finlandii, czyli z najlepszych lig w Europie.

W rozgrywkach Ekstraligi zapewne też mierzycie wysoko...
Naturalnie, to cel priorytetowy, tutaj zawsze walczy się o najwyższe cele, więc chęć aby zawalczyć w finale wydaje się czymś naturalnym. Ponadto na pewno zespół chciałby jak najdłużej grać w Lidzie Mistrzów - na razie udało się wyjść z ciężkiej grupy, a w pierwszej rundzie play off zagramy ze szwedzkim HV 71 Jönköping.

Całkiem niedawno udało ci się strzelecko „odczarować” trzyniecką Werk Arenę, bo po golach strzelanych Sparcie w Pradze oraz bramce w Lidze Mistrzów zdobytej w fińskim Kuopio, dołożyłeś w sierpniu celne trafienie z rzutu karnego w pojedynku z HC Vitkovice Steel.
I na pewno poczułem ulgę, a jeśli dodam do tego, że gol z karnego padł w spotkaniu z odwiecznym rywalem, z którym spotkania, nawet te towarzyskie, zawsze wywołują sporo emocji. Gol padł w czasie turnieju Steel Cup i przyczynił się do zwycięstwa nad zespołem z Ostrawy.

Czyli w przyszłym sezonie znów specjalne emocje wyzwolą mecze ze Spartą i Witkowicami?
Jak najbardziej. Na mecze derbowe kibice ostrzą sobie zęby na długo przed pierwszym gwizdkiem. A mecze ze Spartą najlepiej porównać do polskiej ligi piłkarskiej. Sparta to taka Legia, z którą każdy chce wygrać i strzelić jej gola (śmiech).

Z którym z kolegów z drużyny czujesz się najlepiej na lodzie?
Grałem z tyloma zawodnikami, że trudno jest mi wyróżnić jedną osobę. Tu wszyscy potrafią świetnie grać w hokej, w każdym meczu każdy z tych zawodników, czy będzie to Zbynek Irgl, Martin Adamsky czy Erik Hrňa, może być bohaterem spotkania i wiodącą postacią.
Tu gra jest bardzo systemowa, a każdy zawodnik wie dokładnie co ma robić na lodzie. Gramy jako drużyna i z każdym zawodnikiem można rozegrać świetny mecz.

Rozmawiał: Marcin Mońka

Komentarze: (1)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Aron życzymy więcej gry!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama