HC Oceláři Trzyniec: Wychodzenie z impasuW listopadzie kibice Stalowników niejednokrotnie wyrażali głośno swoje niezadowolenia z postawy zespołu. Chcieli powrotu Trzyńca, jaki znają: zwycięskiego, ambitnego, nieustępliwego. I jeśli rzeczywiście lekarstwem na poprawę wyników oraz gry są zmiany trenerów, to właśnie w ostatnich dniach doświadczyła tego trzyniecka szatnia. Jak można było przypuszczać szefowie HC Oceláři postanowili zaryzykować, i tymczasowy duet trenerski Rene Mucha i marek Malik otrzymał duży kredyt zaufania. Obaj młodzi trenerzy, dla których praca w Trzyńcu jest pierwszym tak poważnym wyzwaniem w karierze szkoleniowej, poprowadzą zespół przynajmniej do końca sezonu. Na razie jednak najistotniejszy okazał się powrót do dobrej gry, która przez lata była znakiem rozpoznawczym tej drużyny. W 23. kolejce trzyńczanie już pod wodzą nowych trenerów gościli u siebie praską Spartę, i wraz ze stołecznym zespołem stworzyli piękne hokejowe widowisko, zakończone zwycięstwem ekipy ze Śląska 4:2. Opromieniona sukcesem trzyniecka szatnia wreszcie odżyła pozytywnymi emocjami. - O tym meczu myśleliśmy od tygodnia wiedząc jak ważne będzie w nim zwycięstwo. Udało się - przyznawał po zakończeniu Vladimir Dravecky, bohater spotkania i zdobywca dwóch cennych goli. Śląska drużyna wciąż zajmuje 10. miejsce w tabeli Ekstraligi. Najbliższy mecz gracze HC Oceláři rozegrają na wyjeździe w piątek z BK Mlada Boleslav. Hokej powróci do Werk Areny w niedzielę, gdy rywalem Stalowników będzie drużyna z Ołomuńca.
|
reklama
|
Dodaj komentarz