, niedziela 28 kwietnia 2024
Cieszyńska dyskusja wokół gender
8 grudnia ulicami Cieszyna przejdzie I Chrześcijański Marsz w Obronie Życia i Rodziny. fot: Renata Karpińska/www.cieszyn.pl



Dodaj do Facebook

Cieszyńska dyskusja wokół gender

JM
8 grudnia ulicami Cieszyna przejdzie I Chrześcijański Marsz w Obronie Życia i Rodziny. Prezentujemy list Bertranda Bischa, jednego z organizatorów wydarzenia, a także odpowiedź dr Aleksandry Banot, jednej z autorek programu Międzywydziałowych Podyplomowych Studiów nad Społeczną i Kulturową Tożsamością Płci "Gender Studies" w Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej.

Bertrand Bisch

Tak, jak kilkadziesiąt lat temu ideologia komunizmu zniszczyła wolność człowieka w Polsce w imię równości między ludźmi, tak teraz ideologia "Gender" zmierza do zniszczenia godności człowieka w całej Europie, w imię równości między orientacjami płciowymi.

Zdaję sobie sprawę, iż brzmi to nieprawdopodobnie. Sam nie potrafiłem w to uwierzyć dopóki nie zobaczyłem, jak rząd Francuski wdrożył zmianę społeczeństwa, zapowiedzianą w "rządowym programie przeciwko przemocy oraz dyskryminacji ze względu na orientację płciową (czyli gender)" z dnia 31.10.2012 r., całkowicie ignorując manifestacje pokojowe, które zgromadziły ponad 1.300.000 obywateli. O ironio, wśród manifestantów miałem okazję słuchać wypowiedzi osób homoseksualnych, którym zarzucano homofobię z powodu ich szacunku do małżeństwa rozumianego jako związek między mężczyzną i kobietą.

Teoria "Gender" jest nam przedstawiona w Konwencji Unii Europejskiej jako sposób walki przeciwko przemocy w rodzinie, oraz dyskryminacji. Zdecydowanie przeciwstawiamy się przemocy oraz dyskryminacji, ale uważamy teorię "Gender" za błędne rozwiązanie, gdyż prowadzi ona nazywania par homoseksualnych małżeństwem oraz do prawa do adopcji lub "in vitro" dla tych par w imię równości między małżeństwami. Oznacza to, że nie wszystkie dzieci będą miały w przyszłości prawo do miłości Ojca i Matki, co jest niedopuszczalne!

Jako odpowiedzialni ojcowie należący do wspólnoty "Nikodem - Mężczyźni w modlitwie" w Cieszynie, nie możemy dopuścić do tego planowego zniszczenia rodziny oraz godności naszych dzieci. Chcemy zaświadczyć, iż chrześcijański model rodziny, jako wspólnoty miłości i życia, która powstaje, gdy mężczyzna i kobieta całkowicie oddają się sobie nawzajem w małżeństwie, gotowi przyjąć dar potomstwa oraz nauka naszych kościołów chrześcijańskich, iż życie człowieka jest święte od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci, są skutecznymi środkami walki przeciwko wszelkiej przemocy oraz wszelkiej dyskryminacji.

Dr Aleksandra Banot

Ze zdumieniem i niepokojem przeczytałam wiadomość o I Chrześcijańskim Marszu w obronie życia i rodziny, który ma odbyć się w Cieszynie 8 grudnia br. Organizatorzy, cieszyńska wspólnota chrześcijańska (najprawdopodobniej katolicka) "Nikodem - Mężczyźni w modlitwie" porównali "ideologię gender" do ideologii komunizmu. Twierdzą, że doprowadzi ona do zniszczenia godności człowieka tak jak ta pierwsza zniszczyła wolność człowieka. Dowodzą, że teoria gender prowadzi bezpośrednio do prawa do zawierania małżeństw dla osób homoseksualnych, prawa do adopcji dla tych par oraz prawa do korzystania z zapłodnienia metodą in vitro. Postrzegają wreszcie teorię gender jako sprzeczną z wartościami chrześcijańskimi - sprzeciwiając się wprowadzeniu gender do szkół, domagają się edukacji zgodnej z wartościami chrześcijańskimi.

To nie pierwszy atak na gender. Choć w konfrontacji z innymi wypowiedziami niezgodnymi z wiedzą naukową, a często także celowo zafałszowywanymi i zmanipulowanymi, ta wydaje się umiarkowana. Jednak ten atak jest szczególnie, powiedziałabym, bolesny, bo dotyka najbliższego mi miejsca - ziemi cieszyńskiej, z której pochodzę, i na której mieszkam, a o kształcie której chce współdecydować - jak przeczytałam na lokalnym portalu Gazeta.pl - francuski działacz pro-life Bertrand Bisch. Nie wiem, jak długo, i czy w ogóle, tutaj mieszka albo czy jest stela.

Zajmuję się problematyką gender od lat i jestem przekonana, że nic tak nie wpływa na zmiany społeczne jak edukacja. Przypomnę zatem krótko, czym gender jest.

Gender mówi o społecznym, kulturowym i psychologicznym wymiarze naszej płciowości. Nie kwestionuje wymiaru biologicznego - nie domaga się, aby mężczyźni rodzili dzieci. Pokazuje, w jaki sposób uczymy się różnych ról oraz cech związanych z kobiecością i męskością. No bo przecież żadna kobieta nie rodzi się ze zdolnością zmywania naczyń ani żaden mężczyzna nie rodzi się z umiejętnością naprawiania kranów. Studia genderowe zaś przyglądają się różnym obszarom nauki z perspektywy płciowości - badają obecność kobiet w historii, w literaturze czy w Biblii. Analizują zmiany w obrazie męskości we współczesnym świecie. Szukają przyczyn i mechanizmów odpowiedzialnych za różne nierówności społeczne i ekonomiczne.

Gender wyrasta z najlepszych tradycji europejskiego humanizmu - przecież to niedaleko stąd, w miejscowości Příbor na Morawach urodził się Zygmunt Freud, który jako jeden z pierwszych pochylił się nad ludzką płciowością jako nad niezwykle istotnym wymiarem człowieczeństwa.

Gender, pokazując, jakie znaczenie we współczesnym świecie ma nasza płciowość, uczy wolności, otwartości, godności, podmiotowości, odpowiedzialności, zrozumienia innego człowieka, dialogu, wreszcie - szacunku dla inności oraz tego, że w ostatecznych rozrachunkach jesteśmy równi, że nie ma ludzi gorszych i lepszych. A przecież zawsze każdy z nas jest jakoś inny - bo mniej zarabia, bo jest protestantem, bo jest stary, bo jest niepełnosprawny, bo jest kobietą, bo jest bezrobotnym, bo jest ciężko chory, bo należy do mniejszości narodowej, bo jest gejem czy lesbijką.

Gender do niczego nie zmusza, niczego nie narzuca. Nie rości sobie prawa do kształtowania świata według jedynego słusznego porządku. Gender jest pluralistyczny i egalitarystyczny.

Każdy z nas ma takie samo prawo do realizacji w życiu rodzinnym zgodnie ze swoim światopoglądem i wyborami. A dla rozwoju dziecka ważni są mądrzy i odpowiedzialni rodzice czy opiekunowie, którzy starają się rozwijać swoje umiejętności wychowawcze. Nieważne, ilu ich będzie i jaką będą mieli płeć, orientację itp.

Gender wreszcie wpisuje się w najlepsze tradycje Śląska Cieszyńskiego jako przestrzeni współbytowania – zarówno historycznie, jak i współcześnie - różnych wyznań, narodów i grup etnicznych, języków, kultur.

Bycie cieszyniokiem, ja powiem - cieszynioczką - zobowiązuje. Do szacunku dla każdej inności. Jeśli na tej ziemi zrodzonej, jak mówi legenda, z uśmiechu Boga znalazło się kiedyś miejsce dla braci i sióstr ewangelików, niech znajdzie się miejsce dla osób nieheteroseksualnych, dla feministek i feministów, dla ateistów, dla wszystkich innych.

Jestem głęboko przekonana, że gender wpisuje się w wartości chrześcijańskie, a na pewno czerpie z przykazania miłości, które jest najważniejszym przesłaniem Ewangelii.

A o genderze w polskich szkołach dzieci się nie uczą. Warto czasem zajrzeć do podstawy programowej. Gdyby się uczyły, nasze społeczeństwo byłoby, myślę, bardziej chrześcijańskie.

Komentarze: (80)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Kościół w Piekle Zakłamania - to dobry skrót i celna metafora...

czepie z Dobrej Nowiny...(popr.)

spokój ducha wiernych (popr.)

szkoda, że Mamie i Tacie, z którymi częściowo zgadzam się - brakuje otwartości umysłu i przyjmują bezkrytycznie tematy, które podrzuca im Kościół, burząc spokój ducha wiernym - diabeł, demon, zły duch,zawładnął duszami wiernych, którzy kroczą w marszach,niczym zahipnotyzowane karawany zarażonych trądem, kroczące w średniowieczu... fanatyzm, to także nieuleczalna choroba, tym bardziej niebezpieczna i beznadziejna, że psychika owładnięta kłamstwem, przyjmuje go za prawdę,walcząc o nią do upadłego - ja myślę, że Kościół pogrążony jest w kryzysie dlatego, że dojrzewa karmiczne pokłosie zbrodni, jakie popełnił w przeszłości, teraz, jego przedstawiciele nie zabijają fizycznie - zastąpiły je: śmierć moralna ( pycha,pokusy władzy nad ludźmi, deprawacja człowieczeństwa bliźniego - pedofilia, chorobliwy homoseksualizm u księży i zakonników, w przeciwieństwie do normy homoseksualnej, która zdecydowanie ma miejsce w zdecydowanie mniej represyjnym życiu świeckim) oraz śmierć symboliczna (nauka duchowa Jezusa Nazarejczyka została ponownie ukrzyżowana prze podłe i wstrętne działania Tadeusz Rydzyka oraz inne radykalne nurty w Kościele), przecież nikt nie wątpi w to, że gorliwi zwolennicy Radia Maryja i jego filii, znajdują się już poza Mistycznym Ciałem Chrystusa są już we władzy Księcia Ciemności... nie chcę prze to powiedzieć, że kościół prawowierny nie istnieje ale pogrążony jest w głębokim kryzysie, ilu wiernych czepie radosną, pełną współczucia inspirację w służbie maluczkim i odrzuconym,inspirację? - serdecznie pozdrawiam!

Obłudne gady z biskupich pałaców:
Podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie przedstawicielki Feminoteki i Nowicka podkreślały, że zgodnie z wytycznymi MRR "każdy projekt, współfinansowany przez UE musi zawierać elementy związane z zasadą równości szans kobiet i mężczyzn (gender mainstreaming)" i zobowiązane są do tego wszystkie instytucje korzystające ze środków z Europejskiego Funduszu Społecznego.
Tymczasem, jak podkreślała Joanna Piotrowska z Feminoteki, "biskupi i księża Kościoła katolickiego, część konserwatywnych polityków i polityczek oraz mediów od jakiegoś czasu prowadzą nagonkę na szkoły i przedszkola realizujące politykę równości płci oraz świadomie wypaczają i kłamią na temat teorii gender".

- Pytanie jest takie: czy Kościół katolicki, który występuje o pieniądze unijne, wie o tym, że ma obowiązek wdrażania zasady gender mainstreamingu we wszystkich programach, na które otrzyma finansowanie? - mówiła Nowicka. Zapowiedziała, że zwróci się do prezydium Sejmu o to, by wystąpiło do NIK-u i "sprawdziło sposób wykorzystania funduszy unijnych przez wszystkie organizacje o charakterze religijnym czy światopoglądowym - czy zasada gender mainstreamingu jest przez nie realizowana". Dodała, że zamierza poinformować o tym Komisję Europejską.

Joanna Piotrowska z Feminoteki zapowiedziała, że jej fundacja złoży do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa poprzez wydanie funduszy unijnych niezgodnie z przeznaczeniem. Feminoteka domaga się też od MRR, jako instytucji zarządzającej środkami unijnymi, skontrolowania katolickich beneficjentów środków unijnych.

Nowicka dodała, że "Kościół katolicki z jednej strony wytoczył najcięższe działa przeciwko tzw. ideologii gender, a z drugiej strony zarabia na gender ogromne pieniądze".

Na konferencji przedstawiono dane, z których wynika, że w latach 2010-2013 instytucje kościelne lub związane z kościołem zrealizowały unijne projekty, zawierające zasadę gender mainstreamingu na kwotę ponad 60 mln zł. Wśród przykładów podano m.in. realizowany przez KUL projekt "Nowa oferta edukacyjna KUL odpowiedzią na potrzeby rynku pracy", "Idziemy do przedszkola" - projekt Stowarzyszenia Szkół Katolickich czy "Szkoła na miarę sukcesu" - Parafia Rzymskokatolicka p.w. Wszystkich Świętych w Sobolewie.

- Wobec wypowiedzi biskupów i księży Kościoła katolickiego, części konserwatywnych polityków i polityczek publicznie sprzeciwiających się polityce równości płci i ataków na tzw. ideologię gender, zachodzą uzasadnione podejrzenia, że zasada ta nie była w tych projektach realizowana lub była realizowana niewłaściwie - mówiła Piotrowska, uzasadniając wnioski Feminoteki o kontrole wydatkowania środków z UE.

Nie chcem ale muszem.
Idem z Nikodemem na capstrzyk.
Mam już przygotowany transparent:
STOP PEDOFILOM W SUTANNACH
i drugi:
OCZYŚCIĆ ŚWIĄTYNIE Z PYCHY I CHCIWOŚCI KLERU
---
gdzie zbiórka pochodu?

Precz z bezczelnymi i aroganckimi hierarchami polskiego kościoła.
Precz z żądnymi władzy, pieniędzy i zaszczytów biskupami.
Precz z całym obłudnym i zakłamanym episkopatem polskim.
Precz z indoktrynacją ideologiczno-religijną w polskich szkołach.
Precz z rozwydrzonym, patologicznym klerem.
Precz z konkordatem, upodlającym kraj dowodem zniewolenia.
Jeszcze Polska nie zginęła - dajmy odpór inwazji watykańskiej mafii

Wśród ewentualnych zdobiących ciebie cnót rozum zdecydowanie nie jest tą błyszczącą najjaśniej.

Coś jest na rzeczy - jak sobie pomyślę, żem przez długie lata sam do kościoła jako ten baran chodził, katabasom na tacę rzucał, obślinionemu wikaremu w konfesjonale na jego życzenie zdawał relacje ze szczegółów życia seksualnego - szlag mnie trafia i w piersi się biję, żem głupi był i tyle. Pociechę wszakże w tym znajduję, że widzę wokół siebie całe stada takich baranów aż do śmierci bezmyślnie do kościołów peregrynujące, i nawet im do głowy nie przychodzi, że są jako te tresowane małpy cyrkowe. Więc możem nienajmądrzejszy, ale oni z pewnością głupsi.
+ + + + +
Święty Michale Archaniele
broń nas w walce z pysznym i aroganckim klerem.
Przeciw niegodziwości polskich biskupów
i zasadzkom złego ducha w świątyniach katolickich panujących
bądź nam obroną.
Niech toruńskiego diabła Bóg pogromi,
pokornie prosimy.
A Ty, Książe wojska niebieskiego,
szatana i inne duchy złe,
które na zgubę dusz krążą po episkopacie polskim,
mocą Bożą strąć z ambon i biskupich pałaców do piekła.
Amen.

Szanowny Panie, prawie w każdej linii pisze Pan o nienawiści do kleru, o nienawiści do religii - zapomina Pan o jednym, że Polska nie zginęła dlatego, że zawsze żyła z Bogiem w sercu - tych co o nią walczyli i za nią, dla nas cierpieli - to nie podlega dyskusji. Ziemia Cieszyńska z bogactwem różnorodności wyznań zachowała swoją tożsamość właśnie dzięki wierze przodków. Zamiast siedzieć przed szklanym pudłem i poddawać się medialnej manipulacji i papce zapraszam do samodzielnego myślenia. Być może do samego końca chodził Pan do kościoła nie wiedząc, że razem z innymi jest Kościołem, nie zdążył Pan zauważyć Chrystusa, który na Pana czeka cały czas... Piętnowanie innych anonimowo jest proste, pójście do rady parafialnej i powiedzenie o swoich troskach wymaga odwagi - nie każdego na to stać. Szczekanie na forum na kler i chrześcijan jest proste, bo przyjmują to z pokorą. Jeżeli jest Pan za nazywaniem małżeństw homoseksualnych rodziną, za prawem do adopcji i in vitro dla takich par, jeżeli uważa Pan, że każde dziecko nie ma prawa do mamy i taty - to rzeczywiście nie jest to marsz dla Pana .. proszę w takim razie zorganizować sobie swój tęczowy marsz w Cieszynie. A tak przy okazji to księża, biskupi nie są organizatorami tego marszu a modlitwa, którą Pan przerobił, w oryginale jest bardziej uniwersalna. Pozdrawiam

mama i tata w jednym?!...
coś jak glizda??...
to dopiero zboczenie!

Szanowni Mamo i Tato,
* źle żeście Państwo odczytali modlitwę do Michała Archanioła - ona nie o nienawiści do kleru mówi, ale o nienawistnym ludowi Bożemu i sprzeniewierzającemu się Jezusowi klerze;
* nie piętnuje ona pobożnych i bogobojnych biskupów, ale pysznych, aroganckich i niegodziwych, w siebie samych i w tacę miast w Ewangelię zapatrzonych - i to wprost jest w modlitwie ujęte;
* nie piszę o nienawiści do religii, ale bronię jej przed tymi, co z niej miast oręż do krzewienia miłości bliźniego i nauk Jezusa uczynili narzędzie do walki o władzę, pieniądze i przywileje dla siebie;
p.s.
i zapewniam Państwa, że mój proboszcz już niejedno kazanie ode mnie osobiście na ten temat usłyszał, do czego i Was zachęcam w duchu troski o duchową kondycje wspólnoty wiernych.
Z Panem Bogiem - bez klechy.

Podlega dyskusji, podlega...
Polacy, w szczególności ci najbiedniejsi, od wieków byli dla kleru żywicielami, a ten pasożytował na nich pęczniejąc od wysysanej krwawicy
nie bez powodu chłopi rżnęli kler razem ze szlachtą w chłopskich powstaniach
podczas zaborów w swym własnym interesie kler trzymał z ludem, bo to lud bronił kościół przed cerkwią prawosławną a nie na odwrót, itepe itede...
a swą tożsamość zachowali na Ziemi Cieszyńskiej i bracia Czesi - bez wiary w Boga - widać ona niepotrzebna wcale jest do tego ludowi, za to na pewno jego "pasterzom" którzy jak pijawki krwią ludu się żywią od wieków i których bez tej "wiary" by faktycznie nie było...
w kościołach naszych niestety już od dawna nie ma Jezusa i to nie on na nas tam czeka, ale partyjne tablice smoleńskie, fioletowi od przepicia biskupi bełkoczący o gender i in vitro, przepych i bałwochwalstwo, słodkie uśmiechy pedofili w sutannach...
To wam, mamusiu i tatusiu, podobni ze świątyń Pana uczynili bardak - i nie ma już tam śladu po naukach Jezusa Nazarejczyka, ewangelicznej miłości bliźniego i nadstawianiu policzka, jest za to pycha, próżność, arogancja, obłuda, zakłamanie, głupota , pazernie wyciągnięte po pieniądze ręce kleru...
Amen.

Szanowny Kapitanie i KWPZ, myślę, że dyskutujemy o czym innym, ja mówię o wierze przodków, która była często jedyną ponadludzką siłą, podtrzymującą ich w ciężkiej pracy, w czasie rozłąki wojennej, w doli i niedoli. Nie dyskutuję o klerze (i jego historii w realiach społecznych minionych wieków bo to temat na inne dysputy), bo to jałowa dyskusja z perspektywy dwóch skrajnych frontów jakie reprezentujemy... Mój ojciec we wspomnieniach z frontu zawsze pisał, że księży i pastorów często brakowało tam na pierwszej linii frontu, gdzie ginęli przyjaciele, gdzie kapłan był najbardziej potrzebny...to go najbardziej bolało, ale przeżył i szanował innych, którzy w swojej służbie drugiemu człowiekowi oddawali wszystko. Dzisiaj też są kapłani, którzy w swojej ludzkiej naturze nie pozbyli się cech, które kapłanom nie przystoją. NIe mogę pojąć tylko tego, że ludzie bezczelnie wrzucają wszystkich do jednego worka. Media tak zmanipulowały ludźmi, że nienawiść przesłania zdrowy rozsądek. Znam trochę okolicę i ciężko mi znaleźć kościół gdzie nie ma śladu po naukach Jezusa Nazarejczyka, gdzie nie ma ewangelicznej miłości bliźniego i nadstawiania policzka, nie mówię że nie ma pychy, próżności, arogancji, obłudy, zakłamania, głupoty , pazerności i wyciągniętych po pieniądze rąk, być może są takie miejsca, tam są tylko ludzie, czasem starzy towarzysze z układami - w sułtannach-- ale chciałbym powiedzieć, że 1000 razy więcej jest tego wszystkiego w nas samych i dlatego tak nas kłuje to w oczy. Popatrzcie na siebie pierwej a potem oskarżajcie innych. Pracy i służby, którą kapłani czy siostry wykonują nie widzicie lub nie chcecie widzieć, ja ich widzę w kościołach, na cmentarzach, szpitalach w posłudze chorym, są w więzieniach, domach opieki, wspólnotach, wśród młodych i starych. To co Was tak bardzo boli to papka medialna, która zamydliła Wam realny świat i jego problemy. Gdyby ludzie z taką samą zaciętością prześwietlali pracę urzędników, polityków, szemranych układów- choćby na poziomie naszego cieszyńskiego grajdołka- żylibyśmy w idealnym świecie... ale znowu dałem się ponieść tematom innym niż ten właściwy. Nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie najważniejsze z perspektywy marszu, który popieram - czy robicie ten tęczowy marsz, bo postępujący antyklerykalizm zrobił z Was już chyba przyjaciół gender. Mam nadzieję, że nie bo media bagatelizują ten temat, twierdzą, że kościół się czepia gender aby odwrócić uwagę od innych problemów a tak naprawdę nie informują o rzeczywistych zagrożeniach jakie ze sobą niesie. W imię poprawności (czyt. równouprawnienia)nie poinformowały nawet społeczeństwa o tym, że przez jeden dzień, główny opiniotwórca homolobby i przyjaciół krytyki politycznej też ,Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne, uznało pedofilię za orientację seksualną, na szczęście po protestach stowarzyszeń chrześcijańskich następnego dnia stwierdzono, że to pomyłka w druku. Radzę zainteresować się tym o czym się głośno nie mówi - to o wiele ciekawsze. Z Pónbóczkiym ludeczkowie.

Szanowny obojnaku,
wiarą naszych przodków były Święte Gaje - to chrześcijaństwo brutalnie zgwałciło tę wiarę.
księży i pastorów jak piszesz warto wysyłać na front idiotycznych wojen - ale absolutnie nie wolno im udzielać się w świecie pokoju.
Do jednego worka wrzucają księży ich biskupi, stalowym frontem opowiadający się za utrzymaniem status quo rui i poróbstwa, chciwości i pychy.
O pracy siostrzyczek nie wspominaj - zaglądnij do podziemi boromeuszek w Cieszynie, tam zobaczysz co to męka i upodlenie
+++
wyłącz radyjko z ryjem, pomyśl - może zrozumiesz

Szanowna Pani Kowalsko, tak wróciłem popatrzeć na forum i takiego "smrodu" się nie spodziewałem, widocznie Pani oprócz słomy w butach ma jeszcze inne pozostałości z gajów, bo nienawiść wylewa się obficie. Idąc tą drogą, to może cofniemy się do epoki kamienia łupanego lub być może "świętych jaskiń" jako meritum naszej dyskusji. Ja niestety dokopałem się do XVII wieku idąc po mieczu w genealogii moich przodków, więc zatrzymałem się w innej epoce. Dziękuję zatem za dyskusję. Radia w zasadzie to w ogóle nie słucham, telewizora nie mam a na projektorze to sobie czasem ten las i inne krajobrazy w jakimś filmie pooglądam...Temat rozumiem doskonale... są jeszcze książki, prasa, internet. Rozumiem, że tradycjonaliści ze "świętych gajów" za świętokradztwo uważają produkowanie książek i ogólnie papieru z drewna, nawet ich nie kupują i nie dotykają - współczuję braku kontaktu ze słowem pisanym. Za hasło "obojniak" dziękuję Pani i Pani forumowym przyjaciołom. Pokazaliście klasę i wysoki poziom dyskusji! Sami też macie wspaniałe nicki, nie przystoi mi się z Wami porównywać i dyskutować. Z Pónbóczkiym.

Szanowni mamo i Tato*),
Well, I got down on my knees
And I pretend to pray...
...
*)
http://www.youtube.com/watch?v=dN3GbF9Bx6E

W naszym kraju już na ośmiu uczelniach wykłada się gender. Studia trwają dwa semestry - 200 godzin lekcyjnych. Zajęcia odbywają się dwa razy w miesiącu. Po zdaniu egzaminu uczestnicy kursu otrzymają świadectwo ukończenia studiów podyplomowych. Produkcja
"postępowców" idzie pełną parą; za rok będziemy mieli setki "fachowców" przeszkolonych do promocji gender – nie tylko w przedszkolach, ale i wkraczających do coraz wyższych klas szkolnych. Doktrynalna i co najważniejsze, popłatna ideologia jak kiedyś marksizm, rozlezie się po kraju jak huba po drzewie.

Ciepłe posadki to ma w Polsce kilkadziesiąt tysięcy księży, siostrzyczek i "cywilnych" katechetów, zatrudnianych bez umiaru i bez rozumu w każdej polskiej szkole za pieniądze podatników.
Z Panem Bogiem, bez klechy.

Nie ma co przesadzać! Wychowanie to głównie rodzina a potem szkoła i środowisko. Państwo jest silne siłą swoich podatników i tych ,którzy troszczą się o przyszłość tego narodu. Troska o rodzinę ,o posiadanie dzieci i ich wychowanie raczej dotyczy związków tradycyjnych tj. kobiety i mężczyzny i wartości jakie będą tym dzieciom przekazywać- a naród w większości chrześcijański wobec lansowanych laickich wartości okazuje się słaby bo polityczna prawica jest podzielona. By oprzytomnieć trzeba przez to przejść i odnaleźć utracone wartości i odbudować jedność i wszystko powróci na właściwe tory. Inne związki partnerskie raczej w prokreacji następnego pokolenia Polaków uczestniczyć nie będą. Skoro ZUS obecnie ma tak skonstruowany system ,że następne pokolenie płaci składki na emerytury swoich rodziców ci ,którzy tych dzieci nie posiadają drogą logicznej konstrukcji emerytury nie powinny dostawać z ZUS. Skoro większość rządzi a demokracja to uchwały większości zatem co stoi na przeszkodzie by stosowne prawa uchwalać. Wówczas jako naród przestaniemy wymierać a orientacje seksualne zrozumieją istotę problemu ,że wbrew woli większości ich prawa będą adekwatne do wkładu w rozwój tego narodu- także w sensie prokreacyjnym. Zaś lansowanie idei stojącej w radykalnej sprzeczności z biologicznym bytem narodu z natury prawa państwowego powinno być karane. In vitro -nie koniecznie jest wartością samą w sobie złą. Każdy ,kto z innych przyczyn w związku kobiety i mężczyzny nie może posiadać dziecka a istnieje możliwość by tą drogą mógł się doczekać potomka może mieć możliwość by z tej metody skorzystać w krańcowym wypadku możemy sobie wyobrazić ,że oto ludzkość ,jej przyszłość i zachowanie fenomenu jakim jest pojawienie się inteligencji we wszechświecie może zależeć czy w warunkach podróży kosmicznych takie poczęcie okaże się jako jedyne - czy w tym wypadku chrześcijańskie wartości staną temu na przeszkodzie?.

Trochę ta polemika jakby nie jest "na kursie, na ścieżce"

Kongres Kobiet napisał list do papieża Franciszka, w którym wyraża zaniepokojenie atakami hierarchów kościelnych na równość i gender. - To, co się ostatnio dzieje, to nawoływanie do nienawiści. W liście piszemy, że jesteśmy zbulwersowane i bezradne w obliczu tego rozpętanego szaleństwa nienawiści, że nie zgadzamy się na to. Uważamy, że to, co księża i katecheci czynią w tej chwili, jest bardzo szkodliwe dla całej Polski - mówiła rzeczniczka Kongresu Dorota Warakomska.

w 95. rocznicę uzyskania praw wyborczych przez Polki, przedstawicielki Kongresu Kobiet zorganizowały konferencję prasową, na której tłumaczyły m.in. dlaczego zdecydowały się napisać do Franciszka.

- To, co obserwujemy dzisiaj, to coraz ostrzejszy atak przeciwników emancypacji kobiet i demokratycznej równości, to bezprecedensowe ataki na gender, na równość, na to wszystko, co się z równymi prawami kobiet i mężczyzn wiąże - powiedziała Warakomska.

Jak podkreśliła, przedstawicielki Kongresu zdecydowały się wystosować list do papieża Franciszka, rozumiejąc, że jako zwierzchnik Kościoła katolickiego będzie mógł i będzie chciał zająć się tą sprawą, i sprawić, "aby księża, biskupi, arcybiskupi i kardynałowie w Polsce wzięli sobie do serca to, że trzeba szanować prawa i poglądy innych osób".

Dodała, że w liście jest prośba o spotkanie i rozmowę oraz wspólne zastanowienie się, jak można przeciwdziałać tym bardzo niedobrym tendencjom.

- W liście piszemy, że jesteśmy zbulwersowane i bezradne w obliczu tego rozpętanego szaleństwa nienawiści, że nie zgadzamy się na to. Uważamy, że to, co księża i katecheci czynią w tej chwili, jest bardzo szkodliwe dla całej Polski. Tu nie chodzi tylko o uderzenie w ruch społeczny Kongres Kobiet, nie chodzi o uderzenie w kobiety czy wszystkie osoby, którym bliska jest idea równości, ale to jest uderzenie w całe społeczeństwo i jego podstawy - podkreśliła Warakomska.

- Jesteśmy dumne, że w tym liście możemy także zacytować słowa Jana Pawła II, który nie tylko podziwiał kobiety, które walczyły o podstawowe prawa społeczne, polityczne i ekonomiczne, ale także wiedział, jak ważna jest walka z przemocą wobec kobiet. Tym samym chcemy również zaapelować, aby Kościół przestał sprzeciwiać się ratyfikowaniu Konwencji ws. przemocy wobec kobiet - dodała.

Dyrektorka ISNS UW prof. Małgorzata Fuszara przyznała, że jako osoba, która zakładała Gender Studies - Studia nad Społeczną i Kulturową Tożsamością Płci, jest niezwykle poruszona tym, że obecnie słowo gender jest w takim stopniu zmanipulowane i obciążane wszelkim złem. - Kiedy zaczęłyśmy osiągać pewien stopień równości i głos kobiet jest lepiej słyszalny, to zaczął się silniejszy atak na kobiece środowiska - mówiła.

- Trzeba coś zrobić, żeby się temu przeciwstawić, żebyśmy się nie zaczęli cofać jako społeczeństwo, bo byłby to wstyd także przed naszymi prababkami, które wywalczyły dla nas prawa wyborcze" - przekonywała prof. Fuszara.

Przypomniała, że w tej nagonce nie chodzi o drobiazgi, porównuje się ideologię gender do nazizmu czy marksizmu, próbując ją zdyskredytować, oskarża się o najcięższe zbrodnie.

Kazimiera Szczuka, członkini Gabinetu Cieni Kongresu Kobiet i wykładowczyni na Gender Studies, uznała za bardzo dziwne, że musimy w dzisiejszych czasach przypominać "instytucji powołanej do nauczania o dobru i złu oraz szerzenia wartości chrześcijańskiej, że nie należy wzniecać wrogości i nienawiści wśród ludzi niedoinformowanych, nieświadomych, niemających dostatecznych informacji, co to słowo kryje".

Podczas konferencji Warakomska poinformowała również, że Kongres Kobiet wystosował apel do marszałek sejmu Ewy Kopacz o nazwanie jednej z sal sejmowych imieniem Zofii Moraczewskiej - jednej z ośmiu kobiet, które weszły do parlamentu po tym, gdy Polkom przyznano prawa wyborcze.

Przedstawicielki Kongresu Kobiet zaapelowały również o ponowne podjęcie prac nad ustawą wprowadzającą parytety na listach wyborczych oraz system suwakowy. Fuszara przekonywała, że tylko taki sposób układania list może doprowadzić do rzeczywistego zwiększenia liczby kobiet w parlamencie.

Warakomska przypomniała, że dokładnie 95 lat temu, 28 listopada 1918 r. marszałek Józef Piłsudski podpisał dekret, na mocy którego Polki uzyskały prawa wyborcze.

Dzięki za przypomnienie. 1050 lat od chrztu i tylko 95 od formalnego uznania praw kobiet. Nadal zerowe jest "konto" po stronie upodmiotowienia społeczeństwa. Można coś łatwo zapisać, nawet w Konstytucji, trudniej zrealizować. Może dlatego zaistniał "problem gender" aby zakrzyczeć braki w upodmiotowieniu obywateli. Nawet niektóre poczynania tzw. wymiaru sprawiedliwości wskazują, że chętniej trzyma się stronę instytucji, organizacji, administracji, państwa, niż szeregowego obywatela. Nie wierzcie przyjaciele, że istnieje jakikolwiek "problem gender". Problem jest jeden i datuje się nie od wczoraj. To manipulacja instynktami na najniższym poziomie. Tam gdzie nieświadomość, niedoinformowanie, często bieda nie tylko materialna, tam najlepsze warunki dla rozwoju pleśni nienawiści i wrogości. Tym co kręcą takim kołowrotkiem warto przypominać o faktycznych podstawach totalitaryzmów. Wcześniej są jeszcze paramafijne organizacje "rodzinne", tak niechlubnie wyzyskujące otoczenie. Popatrzmy na osobników wykreowanych wyłącznie PR-em, a nie poziomem swego intelektu, wiedzy i prawości charakteru. Myślę, że jest Ich stanowczo za dużo na publicznej scenie. Myślę, że to przekłada się na poziom zarządzania Nami i Państwem. Myślę, że takich osobników nie tłumaczą nawet słowa o zatroskaniu "sytuacją naszego państwa", zwłaszcza gdy naruszają przepisy. Białe koszule, krawaty, markowy samochodzik i żel we włosach, mogą zwieść spore grono wyborców. Obywatele, muszą zachowywać sznyt.

Do listu Kongresu Kobiet Magdaleny Srody odnosi się w wywiadzie bp. Tadeusz Pieronek -http://wiadomości.onet.pl/tylko-w-onecie/bp-tadeusz pi

A ja odniosę się do słów Pieronka.
To przykład karygodnej bezczelności i arogancji, kiedy ten kapłan świątyni bezgranicznej pychy innych nawołuje do pokory.
Nie słyszano, by upominał nadętego Rydzyka czy upominał kolegę arcybiskupa-pedofila.
Wstydź się, zakłamany obłudny klecho...

ze słownika wyrazów bliskoznacznych:
"menda - kanalia - Głódź"
"Molestowanie 15-latki to nie pedofilia. Arcybiskup Głódź broni współpracownika"
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127823,15031715,Molestowanie_15_latki_to...

srutu tutu - cała ta nagonka na gender to nic innego jak zasłona dymna dla ostatnio ujawnionych wielkich afer pedofilskich w polskim kościele
wszyscy w piekle smażyć się będziecie, obłudnicy w sutannach

Jest w necie 40. min. film pt."The Gender Equality Paradox" (dostępna wersja z polskimi napisami) - gorąco polecam !!!
Po publikacji tego filmu, norweski rząd wycofał wszelkie dotacje dla promowania ideologii gender.

Nie potrzebuję oglądania filmów. Kobieta ze słowami nienawiści do "gender" mieszka obok. Molestowanie jakie uprawia na swoich sąsiadach nie mieści się w żadnej kategorii. Co rusz do Kościoła, a co drugie zdanie to "k....a". I ta nienawiść do podobnych uczestników niedzielnej eucharystii. Zrozumieć tego nie sposób. Jednostka chorobowa też raczej nie. Może jednak prawdą jest, że wśród tej nacji, dwie osoby, trzy myśli. I nienawiść. I podżeganie. I pomawianie. I głupota z durnotą wespół. Jak żyć..., jak żyć? Może faktycznie kiedyś Duch stąpił, ale rychło zwątpił.

Czytamy tytuł " Cieszyńska dyskusja w sprawie gender" dalej - 8 grudnia ulicami Cieszyna przejdzie marsz , Chrześcijański Marsz w Obronie Życia. I Rodziny , więc pytam gdzie ta dyskusja - na ulicy?

Rybeńko, dyskusja odbyła na forum "GC".

W odniesieniu do chrześcijaństwa, na które powołuje się dr Aleksandra Banot - Pani Olu, proszę przeczytać całe Pismo Święte i zobaczyć na własne oczy , czy jest tam jakikolwiek najmniejszy przykład zgody Boga na inność seksualną.
W odniesieniu do kontekstu społecznego - Pani Olu, jest pani mgr psychologii i zapewne Pani wie jak w kontekście kulturowym zmienia się umiejscowienie "tożsamości seksualnej" w Światowej Klasyfikacji Zaburzeń Psychicznych.
Fakt, iż Światowa Klasyfikacja Zaburzeń Psychicznych znosi od marca 2014 r "zaburzenia tożsamości seksualnej w tym m.inn. transeksualizm i homoseksualizm " , wnosząc zamiast - gender , nie jest odpowiedzią teologiczną na powstały kontekst a odpowiedzią psychopatologiczną. Zatem, są to dwa różne opisy i bardzo Panią uwrażliwiam na uważność w ich niewłaściwym łączeniu, co niestety może przynieść szereg zniekształceń.
Może, gdyby dialog był prowadzony z osobą wierzącą a nie zdeklarowaną ateistką, byłoby możliwe porozumienie. Nie mam jednak pojęcia, czy wśród chrześcijan znajdzie się psycholog nawrócony deklarujący gender - cieszyniok.

PRZECZ Z GENDER!

Żenada! "Ze zdumieniem i niepokojem przeczytałam wiadomość o I Chrześcijańskim Marszu w obronie życia i rodziny (...)" - Szanowna Pani doktor, bo co, bo tylko środowiska lewicowe mogą manifestować, bronić swoich zasad i wychodzić na ulicę, albo organizowac prelekcje w klubie KP? Szanujmy inność, ale już nie wiarę innych ludzi!- wychodzi na to, że taka jest Pani dewiza. Wstyd mi za panią i proszę nię uzurpować sobie prawa do głosu wszystkich cieszyniaków. Relatywizm moralny bywa szkodliwy, a niektórym naukowcom to już się w głowie poprzewracało. Może zatem w ogóle należy wyrzucić ze słownika znaczenie słowa "normalność"? a wizja świata będzie zależeć od własnej interpretacji? Na szczęście są jeszcze trzeźwo myślący, którzy wybierają normalną, zdrową rodzinę a nie bzdurną ideologię. Śmieszą mnie ludzie, którzy naczytają się za dużo książek i będą wszystko podważać, interpretować, udowadniając innym, że mają monopol na prawdę i edukowanie ciemnego społeczeństwa. Ja również jestem stela, ale co ma piernik do wiatraka? Czy Pani ocenia czyjeś poglądy na bazie tożsamości narodowej ? Jeśli tak, to gratuluję.... Jest nas wielu cieszyniaków, których ideologia Gender nie interesuje i proszę mieć tego świadomość. "Gender mówi o społecznym, kulturowym i psychologicznym wymiarze naszej płciowości. Nie kwestionuje wymiaru biologicznego - nie domaga się, aby mężczyźni rodzili dzieci." - to chyba logiczne, prawda? Choć śmiem przypuszczać, że i aspekt biologiczny zostanie kiedyś podważony, bo w końcu genderową edukacja zapewne sięga dalej. "Bycie cieszynioczką zobowiązuje (...)" - owszem do tego, aby pozwolić KAŻDEMU żyć wg własnych zasad. Jeszcze jedno GEDNER nie wpsiuje się w zasady chrześcijańskie,proszę nie wypowiadać się na temat, o którym nie ma Pani zielonego pojęcia. Demokracja droga Pani polega na tym, że Pani wykłada Gender i zajmuje się badaniem płci, a inni w tym czasie wybierają się na marsz w obronie rodziny, bo mają do tego prawo. Proszę zatem to uszanować i zwyczajnie dać ludziom wybór, a nie wciskać swoje ideologię na siłę. Zawsze może Pani sobie zorganizować własny marsz albo wykład o ideologii Gender.

"Bycie cieszyniokiem, ja powiem - cieszynioczką - zobowiązuje. Do szacunku dla każdej inności." - jak do każdej inności to i do rasizmu, szowinizmu, zoofilii, pedofilii, nekrofilii, kleptomanii, itd.

Mamy chyba czasy, w których człowiek sam nie może myśleć, tylko wg klucza, a klucz układają media (jaka podpowiedź taka interpretacja). Najlepiej sprzedają się skandale, więc nawet jeśli skandalu nie ma to trzeba go wyprodukować. Chcesz wyjść na debila, nie czytaj, nie interesuj się, tylko się wypowiadaj.Tym, którzy cenią sobie niezależność poglądów radzę, żeby zmienili miejsca poszukiwania informacji na bardziej obiektywne.

www.przedszkole5.serock.pl/wp-content/uploads/2013/03/rownosciowe_przeds...

Czytam program i próbuję przeprowadzić głęboką analizę zła zasugerowanego przez niektórych "mędrców" paplających z powaga o rzeczach o których nie mają pojęcia.

Brawo Pani Olu. Prosze się nie dać i tak trzymać. Powodzenia

Nie wiem czego tu gratulować Pani Doktor Banot, wywyższanie się byciem stela i wytykanie obywatelowi francuskiemu tego, że stela nie jest i mówienie jednocześnie o tolerancji i równości - pokazuje prawdziwe oblicze zwolenników gender. Tyle w temacie. Z Ponbóczkiym ludeczkowie. Dejcie se pozór na to co wom w telewizji pokazujom a poczytejcie se też czasem co się naprowde dzieje kole nas.

A Mach też zna się na gender? Bo ja stawiam Pana Jozka na murowanego - nomen omen- kandydata na fotel po nieudaczniku Szczurku, którego usunie jak nie referendum, to wybory. Tylko gender to w Cueszynie nie zakwitnie.

Polecam artykuł: http://katowice.gosc.pl/doc/1784135.Gender-Bunt-rodzicow

Sahid - dzięki za ten artykuł. Każdy powinien go przeczytać, szczególnie te osoby, którym wydaje się, że mają prawo "eksperymentować" na społeczeństwie.

Najbardziej wyrazistą cechą lewicowych pańć i paniczyków (patrz @Mariaż, @Janka), jest przekonanie o własnej wyższości, biorącej się z przejęcia nauk różnych kampusowych mędrków należących do "wyższej" cywilizacji Zachodu - połączonej z pogardą dla lokalnych tubylców stela, którzy nie chcą ot tak sobie przyjąć tej nowej zagranicznej "mądrości". Są oni głęboko przekonani, że znajomość tych nauk czyni ich automatycznie istotami wyższymi niż jacyś tam prości chrześcijanie.
Podkreślam - istota lewicowości to dziś w naszym kraju właśnie owo poczucie wyższości. Poczucie przewagi − materialnej, płynącej z układów, intelektualnej, płynącej z małpowania zachodnich salonów i kampusów, oraz cywilizacyjnej, płynącej z noszenia walizek za Niemcem, czy innym eurokratą.
Polemika redaktora naczelnego „GW” i posła PiS dobitnie unaoczniła, jak uwarunkowania rodzinne wpływają na ludzkie postawy i wybory. Rewolucję spod znaku gender zmonopolizowały w zasadzie walczące feministki. Ich ideową przywódczynią jest prof. Magdalena Środa. Z Internetu można się łatwo dowiedzieć, że jej ojciec prof. Edward Ciupak był zarejestrowany przez wywiad PRL jako kontakt informacyjny „Gabriel”. Wieloletni współpracownik Urzędu ds. Wyznań, przez niemal całe życie zawodowe zajmował się walką z Kościołem Katolickim.

Rozumiem że, wyciąganie biografii i uderzanie w rodziców to sposób na brak argumentów?

(...)

Brak mi było poddanych to znaczy miałem ich na krótko
Nie dożywali świtu jest jednak oszczerstwem nazwanie mnie zabójcą
Jak głoszą fałszerze historii

W istocie byłem uczonym reformatorem społecznym
Moją prawdziwą pasją była antropometria

(...)

Pragnąłem znieść różnicę między tym co wysokie a niskie
Ludzkości obrzydliwie różnorodnej pragnąłem dać jeden kształt
Nie ustawałem w wysiłkach aby zrównać ludzi

(...)

Mam niepłonną nadzieję że inni podejmą mój trud
I dzieło tak szczytnie zaczęte doprowadzą do końca

Cierpienia Prokrusta nie mogą ujść naszej uwadze. Przecież to pierwszy lewicowy męczennik!

i dołożę tegoż autora dalszy ciąg:"... Pozbawił mnie życia Tezeusz morderca niewinnego Minotaura
Ten który zgłębiał labirynt z babskim kłębkiem włóczki
Pełen forteli oszust bez zasad i wizji przyszłości..."

pierwsze zdanie i pierwsze pytanie (nie złośliwe): w którym miejscu w ideologi komunizmu, czy socjalizmu widnieje, że za cel uważa się zniszczyć wolność człowieka?: "... ideologia komunizmu zniszczyła wolność człowieka w Polsce w imię równości między ludźmi,...". Proszę o odpowiedź.

A no już zapomniałeś anonimie o idei równości w komunizmie -a to w praktyce w komunizmie było rozkułaczanie na wsi(czyli odbieranie chłopom ziemi i dawanie je tym ,którzy jej chcieli a nie mieli za co kupić ,w miastach zaś idea realizowania równości polegała na nacjonalizacji prywatnych warsztatów i firm i przejmowaniu ich przez państwo. Zatem taki sposób działania tego systemu był faktycznym atakiem na wolność gospodarczą człowieka ,jego dorobek życia w imię "urawniłowki" dzielono pomiędzy potrzebujących ale leniwych. Wystarczy ten przykład?

"......Zbudujemy nową Polskę Zbudujemy taki świat, W którym wszystko będzie lepsze, W którym nowy będzie ład....", czyli gender.
Nie tak dawno, bo w tym miesiącu, w Warszawie przeczytano nauczycielom nauczania początkowego instrukcję WHO, z której wynika, że masturbacja jest niezwykle korzystna dla rozwoju fizycznego , emocjonalnego i duchowego dzieci. W związku z tym zajęcia z „ poznawania swojego ciała” staną się obowiązujące już w przedszkolu. Podobnie mają być przymusowo realizowane w przedszkolach zajęcia ze zmiany ról społecznych czyli przebieranie się chłopców za dziewczynki i nadawanie im imion przeciwnej płci. Jak widać, przechodzi się już od wymuszania tolerowania (czy nawet akceptacji) nowych zachowań, do przymusowego wdrażania tych zachowań w najmłodszym pokoleniu.
Jeżeli nie zaprotestujemy - okaże się wkrótce, że rodzice nie będą mogli zabrać dziecka ze szkoły czy przedszkola w którym jest ono uczone samogwałtu. Już teraz w Niemczech za niezgodę na uczestnictwo dziecka w takich praktykach można stracić prawa rodzicielskie!.

Potwierdzam, bazując na swoim własnym wieloletnim doświadczeniu, że masturbacja istotnie pozytywnie wpływa na samopoczucie, światopogląd, witalność i energie życiową, takoż na rozwó fizyczny , emocjonalny i duchowy - nie tylko dzieci.
Oczywiście jak wszystko - z umiarem stosować.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama