Festiwal Birofilia: Tu piwo smakuje najlepiej!- Co roku udaje mi się powiększać swoją kolekcję na takich giełdach jak ta w Żywcu - mówił Adam Pająk z Tychów, birofil, właściciel 582 sztuk otwieraczy. fot. BŚ Co roku festiwalowicze smakują piwa w specjalnie przygotowanych kufelkach. fot. BŚ Żywiecka Birofilia co roku przyciąga coraz więcej smakoszy złocistego napoju. W tym roku, po zeszłorocznym pierwszym moim spotkaniu z tym festiwalem, postanowiłam wrócić do Żywca. Kolejny raz się nie zawiodłam, nie zawiedli się także moi współtowarzysze. To z nimi próbowałam piw z najróżniejszych zakątków świata, w całej festiwalowej Alei Piw dostępnych było ich aż 534! Od jasnych i ciemnych lagerów, przez koźlaki, piwa hybrydowe, portery, pszeniczne, żytnie, owocowe i wędzone, by skończyć na piwach przygotowanych przez domowych piwowarów. Piernikowe, śmietankowe, miodowe, marcowe, słabe warszawskie, mleczne. "Głowa może rozboleć od ich wymieniania" dało się słyszeć wśród piwoszy. Każdy z uczestników znalazł swój ulubiony smak, każdy z uczestników z pewnością nie żałuje, że kończący się, niezwykle słoneczny weekend spędził właśnie w Żywcu degustując rozmaite piwa świata. Żałować można tylko jednego: nie ma sposobu, by móc je wszystkie skosztować. Co roku festiwalowicze smakują piwa w specjalnie przygotowanych kufelkach. Pojemność 125 ml wydaje się być w sam raz, by poznać charakter i smak piwa, a później zdecydować się, które z nich zakupić w całej butelce w Sklepie Alei Piw Świata. Oczywiście nie jest to koniecznością. Dodatkowo biorący udział w imprezie mają okazję wziąć udział w loteriach, zwiedzić lokalny browar, posmakować grillowanych potraw, odwiedzić giełdę birofilską. - Co roku udaje mi się powiększać swoją kolekcję na takich giełdach jak ta w Żywcu. Birofilia stała się miejscem, do którego przyjeżdżają całe rodziny, gdzie można w kulturalny sposób posmakować piwa i przy dobrej muzyce i mnóstwie atrakcji dobrze się po prostu bawić - mówił Adam Pająk z Tychów, birofil, właściciel 582 sztuk otwieraczy. - Jedna ze ścian w kuchni została zaadoptowana przez specjalne stojaki, na których wiszą otwieracze - dodaje. Piwosze poza degustacją trunku mogli wziąć także udział w przygotowanych przez organizatorów projekcjach, pokazach i wykładach mniej lub bardziej związanych z tematyką piwną. Przedstawiona została m.in. produkcja piwa, był pokaz serwowania złocistego trunku, a także szczegółowo omówione został mity z nim związane. W jednym ze stoisk można było poznać tajniki serwowania poszczególnych rodzajów piw. Co roku piwowarzy biorą udział w konkursie Piw Domowych, w którym nagrodą jest tytuł Grand Championa Birofilia. W tym roku zdobyło go Imperialne India Pale Ale, uwarzone przez Czesława Dziełaka. Zwycięzca będzie warzył swoje piwo w Brackim Browarze Zamkowym w Cieszynie. Piwo trafi na sklepowe półki 6 grudnia. Trwający dwa dni Festiwal Birofilia 2013 przeszedł już do historii. Zmęczeni, ale wyraźnie zadowoleni jego uczestnicy już myślą o przyszłym roku, o kolejnych rodzajach piwach do posmakowania, o zrobieniu miejsca w brzuchu na kolejne smaki, bo jak powiedział jeden z prelegentów "brzuch jest na piwo, a nie od piwa".
|
reklama
|
Jest duzo znakomitych piw na calym Swiecie , ale to najlepsze jest w CIESZYNIE - nasze BRACKIE.
Dodaj komentarz