Jerzy Pilch "Dziennikiem" potwierdza swoją wysoką formęMiłośnicy twórczości Pilcha znają zapiski z "Dziennika", jeśli nie w całości, to z pewnością trafili na publikowane regularnie na łamach "Przekroju" jego fragmenty. Sam autor, zdaje się, od początku wiedział, że zapiski ułożą się w spójną całość, że prędzej czy później powstanie z tego książka. Teraz w ręce czytelników trafia lektura godna uwagi. "Dziennik" obejmuje czas od 21 grudnia 2009 roku do 21 listopada 2011 roku. Jest wyznanie dotyczące utraconej wiary w Boga, oswajanie starości, śmierci, relacja z poczekalni do neurologa, gdzie Pilch wciąż jest jednym z młodszych pacjentów. Jest sporo refleksji związanej z wydarzeniami po katastrofie smoleńskiej i "okupacją" terenu przy Pałacu Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. Jest także wspomnienie wizyty w kinie na "Avatarze" w wersji 3D. Jest Wisła, a w niej starsza o 17 lat matka, z którą Pilch na starość opracowuje funckonalny system komunikacji. Jest stacja kolejowa w Głębcach, z której lubił jeździć do Warszawy, kiedy jeszcze pociąg tej relacji kursował w Beskidy. Nie brakuje też piłki nożnej, nie tylko związanej z ukochaną Cracovią, ale i z Wisłą Ustronianką i trenerem Kościelniakiem. W "Dzienniku" Pilch zapowiada autobiografię, troszkę jakby się do niej przygotowuje snując wspomnienia rodzinne. Bawi, ironizuje, krytykuje, zasadniczo nie ocenia. Sprawdza się jako obserwator codzienności, skłania do refleksji. Choć o jego chorobie coraz głośniej się mówi, on sam nie kryje narastających na tym polu problemów. "Dzienniki" są dowodem na wysoką dyspozycję autora i dają nadzieję na kolejne doznania związane z jego twórczością. UWAGA! KONKURS! Dla naszych Czytelników przygotowaliśmy konkurs, w którym nagrodą są dwa egzemplarze "Dziennika" Jerzego Pilcha. Nagrodę ufundowało wydawnictwo Wielka Litera. Aby wziąć udział w konkursie, należy być zarejestrowanym użytkownikiem na portalu GazetaCodzienna.pl i przesłać na adres redakcji prawidłową odpowiedź na pytanie: Za jaką książkę i kiedy Jerzy Pilch otrzymał nagrodę Nike? Odpowiedź prosimy przesłać na adres konkursy@gazetacodzienna.pl. Wraz z odpowiedzią należy podać swoje dane (imię i nazwisko), nazwę użytkownika (podaną podczas rejestracji) oraz numer telefonu. Jeśli nie jesteś jeszcze zarejestrowanym użytkownikiem, możesz to uczynić poprzez formularz dostępny pod adresem: www.gazetacodzienna.pl/user/register Nagrodzona w konkursie osoba zostanie poinformowana drogą mailową. Nagroda będzie do odebrania w redakcji portalu w Cieszynie przy ul. Bielskiej 184. Wysłanie odpowiedzi w konkursie, jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu, który jest dostępny pod adresem www.gazetacodzienna.pl/regulamin Konkurs zakończony. Zwycięzcy o wygranej zostaną poinformowani drogą mailową.
|
reklama
|
Panie Jurku,
Pozdrawiam!
Panie Jurku, dziękuję za to co do tej pory i proszę o jeszcze. Proszę się czuć zdrowym i mieć nieustająco dobry humor! Pozdrawiam!
Wreszcie!
Wszystko, co mogłem, a co Pilcha, przeczytałem. Na swojej półce w zasięgu ramienia mam 14 jego pozycyj, z czego jedna zbiorowa ("9 Wigilii"). Lwią część jego twórczości stanowią zbiory felietonów, więc z chęcią zakupię też "Dziennik". To on mnie przywiódł do Wisły, pokazał i zrobił mnie stela.
Szanowny Panie, spieszę wytłumaczyć, iż określenie "stela" odnosi się do osób urodzonych na Śląsku Cieszyńskim. Tego nie można nabyć, podobnie, jak nie można opanować w 100% gwary nabytej w domu rodzinnym.
Dodaj komentarz