Jak informuje karwiński dziennik, dzisiaj rano, 20.07., na terenie powiatu karwińskiego wystąpiła sejsmiczna fala spowodowana gwałtownym uwolnieniem napięcia w skale. W wyniku wstrząsu rannych zostało dwóch górników pracujących w stonawskiej kopalni CSM-Południe.
Nad ranem mieszkańcy Hawierzowa oraz pracownicy obsługujący sprzęt monitorujący wstrząsy sejsmiczne odnotowali delikatne drgania na terenie powiatu karwińskiego. Według informacji fala uderzeniowa szerzyła się ok. 800 metrów pod powierzchnią ziemi.
Wstrząsy potwierdziła także kompania górnicza OKD, która na terenie powiatu karwińskiego prowadzi kilka kopalń. - Było to uwolnienie napięcia w skale, które pojawiło się na małej głębokości pod powierzchnią ziemi - powiedział karwińskiemu dziennikowi Vladislav Sobol rzecznik spółki OKD.
W wyniku wstrząsów ranni zostali dwaj górnicy pracujący w kopalni w CSM-Południe w Stonawie, pracujący w pobliżu epicentrum wstrząsu. Do wypadku doszło ok. godz. 5.30, 800 metrów pod powierzchnią ziemi.
Według dziennika, drgania odczuwalne były przez mieszkańców Hawierzowa. - W Hawierzowie nie dochodzi często do drgań, jednak już kilka takich wstrząsów doświadczyłam. Ten był jednak zdecydowanie najsilniejszy. Poruszyła się kanapa na której spałam oraz drobne przedmioty w mieszkaniu - wypowiadała się na łamach dziennika Lada Steinová, mieszkająca w centrum Hawierzowa.
Wczoraj (19.07.) odczułam wstrząs około godz 18,20, a mieszkam na osiedlu w Pogwizdowie. To nie był pierwszy raz. Wstrząsy są odczuwalne coraz częsciej, a nasze władze udają że problem nie wystepuje. Na ścianach pojawiają się rysy. To nie fale sejsmiczne wywołane naturalnym ruchem skał, lecz robotami górniczymi wykonywanymi w czeskich kopalniach!
Dodaj komentarz