, sobota 27 kwietnia 2024
Wisła: Lekarze NZOZ "Dziechcinka" nie zgadzają się z opinią radnych
Doktor Alicja Kaleta, internistka, uważa, że w hierarchii celów ośrodka zdrowia, komfort jest na trzecim miejscu. fot: Katarzyna Koczwara



Dodaj do Facebook

Wisła: Lekarze NZOZ "Dziechcinka" nie zgadzają się z opinią radnych

KATARZYNA KOCZWARA
Opinia o niezadowoleniu społecznym z jakości świadczonych usług medycznych w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej "Dziechcinka" w Wiśle odbierają jako obrazę. Mowa o lekarzach pracujących w placówce. Odpowiadają na przytoczone podczas styczniowej sesji tezy wiślańskich radnych.

NZOZ "Dziechcinka" zapewnia podstawową opieką zdrowotną i dysponuje poradniami specjalistycznymi, między innymi okulistyczną, laryngologiczną, neurologiczną. Specjaliści pracujący w ośrodku zdrowia, nie zgadzają się z przytaczanymi podczas styczniowej sesji rady miasta argumentami. Przede wszystkim z opinią, że mieszkańcy Wisły są niezadowoleni ze świadczonych tam usług medycznych. - Przez tyle lat tutaj pracujemy, świadczymy usługi nie tylko dla wiślańskiej ludności. Przyjeżdżają do nas pacjenci z Trójwsi, Ustronia, Goleszowa, Cieszyna. Skąd takie oświadczenie, że usługi medyczne są niedobre? To jest obrażanie nas - przyznaje Teresa Kopiec, laryngolog.

Lekarze dziwią się, że skargi na rzekomą niską jakość ich pracy, trafiają do władz miasta, a nie do przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia. - Pierwszy raz słyszę, żeby ktoś mając jakieś zastrzeżenia, poszedł do burmistrza albo rady miejskiej. Gdyby taki przypadek był, to radni powinni odpowiedzieć, że nie są kompetentni to oceniać i odesłać do odpowiedniej instytucji - argumentuje Dorota Smolik, okulistka.

Pacjenci oceniają działalności NZOZ "Dziechcinka". W przygotowanej ankiecie widnieją same pozytywne opinie. - Żałuję, że tak późno zaczęłam zbierać opinie pacjentów. Nie chciałabym, byśmy tylko jako personel bronili tego stanowiska. Pacjenci też mają swoje zdanie - mówi Maria Pietrzykowska, magister rehabilitacji.

Lekarze obawiają się, że przetarg na dzierżawę budynku z zachowaniem jego dotychczasowej funkcji, to finalnie likwidacja gabinetów specjalistycznych w tym miejscu. - Żadnemu szefowi nie opłaca się otwierać specjalistycznych gabinetów, bo to są ogromne koszty. Lepiej jest otworzyć podstawową opiekę i wynajmować pomieszczenia pod gabinety prywatne. Tutaj szef postawił wszystko na kompleksową opiekę, chciał to zrobić dla ludzi - wyjaśnia magister Pieczykowska i dodaje: - Trzeba mieć świadomość, że jeśli dojdzie do likwidacji tutejszej specjalistyki, zostanie tylko Cieszyn i Bielsko. Kolejki jeszcze bardziej się wydłużą. Gdzie w tym wszystkim jest chory pacjent?

Choć lekarze odnoszą się przede wszystkim do zarzutów wobec ich pracy, boli ich sposób rozwiązania problemu remontu budynku. W tej kwestii także stają po stronie dyrektora - doktora Stanisława Ranosza. - Według mnie najważniejszym celem ośrodka zdrowia jest sprawnie i szybko przyjmować pacjentów, dobrze ich leczyć. Mamy także drugi cel, dobrze wyposażyć gabinety specjalistyczne. To jest hierarchia. Mamy specjalistów, laboratorium, dwa gabinety zabiegowe, zawsze obecnych jest przynajmniej 3 lekarzy. Wybrałam ten ośrodek dlatego, że tu może pacjent przyjść rano i szybko być skonsultowany - mówi Alicja Kaleta, internistka i dodaje: - Zgadzam się, że przydałoby się malowanie, trzeba zmienić krzesła, ale komfort to jest trzecie miejsce w hierarchii.

Problemem jest odpowiedź na pytanie, kto powinien wykonać gruntowny remont. - To, że ośrodek tak wygląda, to nie jest nasza wina. Ośrodek jest własnością urzędu. Do teraz nie wymienili okien. Nie złożyli stosownego wniosku do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Kolejne zaniedbanie, to nie ubieganie się o środki unijne. O dotacje może ubiegać się właściciel budynku - zauważa Maria Pietrzykowska.

Komentarze: (33)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

O zgrozo! Nie wiem czy czytajac Wasze komentarze mam sie śmiać czy płakać?!
To co niektórzy z Was wypisują jest naprawde śmieszne... Dla Was problemem jest to ze nie mozna wyjać dokumentacji po przeniesieniu sie do innej poradni, przeszkadza Wam wiek lekarzy, nawet to ze nie przyjmują Was dokładnie w tej samej godzinie i minucie na które byliście umówieni... Ludzie otwórzcie oczy! Czy tylko w OZ "DZIECHCINKA" tak sie dzieje?! Czy Wy tylko tam chodzicie do lekarzy? bo jesli tak to po co sie tak gorączkujecie jeśli nie znacie innych przypadków?
Mam dwójke małych dzieci i tak się złożyło że mogłam doswiadczyć juz wielu "usług" innych lekarzy, przychodni czy szpitali. Np.
1) Medicol w Skoczowie - tam takze umawiam sie na konkretną godzinę a przyjmuje sie mnie po pół godzinie bo lekarz zagadał sie z pacjentką albo Pani doktor nie dojechała jeszcze z innego osrodka w którym pracuje (dodatkowo moge powiedzieć ze byłam wtedy z dziećkiem chorym, marudnym, zapłakanym -zaden komfort przychodni nie wynagrodził mojemu synkowi czekania z gorączką i osłabieniem)
2) temat dokumentacji - kiedy wypisywałam sie z mojego poprzedniego ośrodka (takze w Skoczowie) i chciałam przenieść dokumentacje moich dzieci ( a dokumentacja ważna córka urodziła sie z wrodzoną wadą serca i lekarz który ją teraz prowadzi MUSI mieć wgląd do tego typu papierów) takze odmówiono mi ich wydania, zasłanijąc sie przepisami o jakichś tam kontrolach, ze przez 5 lat ta dokumentacja tam musi zostać i kropka, a kiedy chciałam aby zrobiono mi ksero/odpis tej dokumentacji kazano mi za to zaplacić - 0,25zł za strone!!!
3) wiek lekarzy - tu cześciowo musze sie z wami zgodzić, strasi lekarze którzy swoje specjalizacje zrobili kilkadziesiąt lub kilkanaście lat temu POWINNI odbywać co jakiś czas szkolenia, bo prawdą jest ze medycyna idzie do przodu, czasy sie zmieniają i choroby niestety też , ale w gruncie rzeczy uważam że lekarze z kilkudziesiecioletnim lub kilkunastoletnim doświadczeniem są bardziej kompetentni niz młodziki które zamiast leczyć szuakją dobrego sposobu na zarobek kosztem pacjentów.

To tylko trzy przykłady które stawiają w podobnym świetle inne przychodnie (tutaj akurat ze skoczowa) nie tylko Dziechcinke ale chciałam jeszcze dodać ze zapisując sie do poradni specjalistycznych przyszpitalnych w Cieszynie lub Bielsku białej trzeba o wiele dłużej czekać na termin wizyty a gdy już sie tam jest mozna poświęcić na poczekalni nawet cały dzień ( w zeszłym roku miałąm złamaną noge, gdy przyjechałam do ściagnięcia gipsu czekałam na przyjęcie do 13 a wizyte miałam umówioną 10.30 - to jest 2,5h!!! to samo w bielsku, kiedy pojechałam z ojcem do okulisty (dodam ze był juz wieczór) bo coś mu wpadło do oka, zaczęło boleć, łzawic itp to również czekalismy na przyjecie 1,5h a potem ojciec dostał ochrzan od lekarki czy musiał akurat wtedy sobie zrobic coś w oko!!!! Karygodne!!!
A więc nie narzekajcie tak strasznie na OZ "DZIECHCINKA" bo naprawde jest jednym z niewielu ośrodków w naszym regionie gdzie naprawde nie ma strasznych kolejek do specjalistów a i opieka nie jest najgorsza. zawsze zdarzy sie jeden lub dwa przypadki kiedy pacjet wyjdzie z gabinetu niezadowolony, lekarze to tez ludzie.
Aha, jeszcze jedno, chodzę tam do Alergologa z synem i powiem że jestem bardzo zadowolona, z opieki jak i z faktu ze dopiero tam zostaliśmy prawidłowo zdiagnozowani i zastosowano nam leczenie które bardzo pomogło mojemu synkowi. do tej pory wszyscy lekarze u których byłam tweirdzili że dziecko ma obniżoną odpornosć, ze ma chroniczne zapalenie gardła, że jest nadwrażliwy, że źle go odżywiam...dopiwro Pani doktor Surdy-Wójcicka postawiła diagnoze która w końcu okazała sie prawidłowa -ASTMA! teraz syn przyjmuje leki i skończyły sie kaszle, duszności, katary itp. dodatkowo zrobiono nam testy alergiczne okazało sie zę jest uczulony na sieść kotka i od kiedy oddalismy naszego pupila jest poprawa. no i co najważniejsze nie musiałam czekać na kolejke pół roku tak jak do cieszyna.
Dlatego wydaje mi sie ze warto powalczyć o "DZIECHCINKE"! a co do remontu - to przeydałby sie to prawda dlatego warto takze pomyślec o dotacjach z uni, na pewno ten ośrodek dostałby pieniażki na ewentualny remont.
to tyle, dziekuję.

Zgadzam się z Twoją opinią,jeśli chodzi o leczenie dzieci. Ja przepisałam się na Dziechcinkę z przychodni Medica w Ustroniu , gdzie lekarze zmieniają się jak w kalejdoskopie,a dzieci z chorowaniem powinny się wstrzelić w poniedziałek po południu, bo tylko wtedy można było liczyć na pomoc dobrego pediatry. Pediatrów zresztą nie sposób zliczyć-tylu się ich przewinęło przez klika lat naszej przynależności do tej przychodni (5, może 6 ) :każdemu oczywiście trzeba od początku opowiadać historię choroby dziecka.

Całe szczęście ,że trafiliśmy na Dziechcinkę (najpierw do Pani Śliwki, a ta skierowała nas niezwłocznie do Pani Surdy-Wójcickiej), bo do teraz dzieci byłyby faszerowane antybiotykami. Dopiero w Dziechcince moje dzieci szybko i prawidłowo zdiagnozowano (astma, alergie) i zastosowano odpowiednie leczenie. Na wizytę nie trzeba czekać długo-u alergologa nawet w tym samym dniu (!!).

Ja nigdzie nie spotkałam się z tak dobrym traktowaniem i z tak krótkim oczekiwaniem na wizytę. Lekarze nas rozpoznają, wiedzą wiele o pacjencie. Takiej kultury osobistej i podejścia do małych pacjentów powinni się inni od wspomnianych Pań uczyć. Nowocześnie wyglądająca i wyposażona w wodotryski przychodnia to nie wszystko. Liczą się lekarze, ich wiedza i podejście do pacjenta.Remont oczywiście jest Dziechcince potrzebny (i to generalny, a do tego budowa porządnego parkingu).

może i wszystko jest dobre, może my tacy wymagający , może wszyscy mają rację.
Warto zobaczyć jak wygląda ośrodek zdrowia koło Teksidu w Skoczowie.
Byłem niedawno, zobaczyłem i pozazdrościłem.
Warto sprawdzić -

Nie chodzi mi o doświadczenie lekarzy, kompetencję, podejście do pacjenta, liczbę specjalistów itd. Chodzi mi o sam budynek - bardziej przypomina bank , a nie szpitol !!!.

dyskusja pełną parą...i to mi się podoba, tu przynajmniej można zobaczyć, że 15 Radnych nie ma prawa mówić głosem mnóstwa osób które korzystają z pomocy lekarskiej OZ "DZIECHCINKA" i którzy pomimo wieku lekarz (który bardzo przeszkadza licznej grupie pacjentów) pozytywnie wypowiadają się o usługach medycznych świadczonych w tymże ośrodku zdrowia, a nawet chwalą sobie, że wolą lekarza starszego, z doświadczeniem zawodowym...
pewny jest fakt, że nigdy wszystkim nie dogodzi:) zawsze znajdzie się ktoś komu coś nie będzie odpowiadało. Jeśli chce się znaleźć zaczepkę to każdy powód jest dobry.

a ja mam wrazenie ze prawie wszystkie pozytywne komentarze pisze jedna odoba... Renata z Wisly, Kalina z Ustronia, Roman z Jaszowca,.. dziwnym sposobem pisza w podobny sposob. Wniosek - pozytywnie o uslugach medycznych wypowiada sie jedna osoba !
Duzo zdrowia dla autora pozytywnych komentarzy,
Anna

A ja zgadzam się z osobami wyrażającymi pozytywną opinię o OZ. Wprawdzie według pani Anny jest to tylko jedna ta sama osoba to jednak potrafię sobie wyobrazić użycie podobnych sformułowań gdy mówi się dobrze na ten sam temat.
Cieszę się, że jeszcze istnieje ten Ośrodek bo chciałbym być leczony przez doświadczonych lekarzy a w przeciwieństwie do pani Anny nie stać mnie na leczenie prywatne!
Nie lubię "chodzić" do lekarza, ale jak już muszę, to wolę żeby to był ktoś kto już ma jakąś wiedzę niż dopiero ją zdobywający.

No fakt dyskusja pełną parą.
Tylko że to dyskusja anonimów. Bardzo możliwe że na tym forum siedzi tak na prawdę parę osób i klepie sobie posty.

BYLEM WRAZ Z ZONA W PRZYCHODNI W USTRONIU ALE TAK SIE ZLOZYLO ZE OBECNIE JESTESMY W PRZYCHODNI
NZOZ DZIECHCINKA I WIDZIMY ROZNICE.JESTESMY ZADOWOLENI Z USLUG PRZYCHODNI POD KAZDYM WZGLEDEM..
CZYTAJAC OPINIE I WYPOWIEDZI CZUJE ZE TU PAN BURMISTRZ CHCE KONIECZNIE W SPOSOB LATWY POZBYC SIE
OBIEKTU A WY LUDZISKA ROBCIE CO CHCECIE.ZNAJDZIE SIE JESZCZE JEDEN KAPITALISTA W WISLE.WYBRALISCI
PANA BURMISZCZA TO MACIE.

Młodzi lekarze, jak mają mozliwości to jadą za granice, gdzie dobrze zarabiają i mają lepsze życie dla całej rodziny.
Czy mało młodzieży z naszych okolic wykształcilo sie na medycynie. Kto z nich szuka pracy w OZ?????

Nie chodzi w tym wszystkim ani o leczenie, ani o wiek lekarzy, ani o pacjentów, ani o icj zdanie dobre czy złe. Przecież wyraźnie
widać, że chodzi o dobry interes i dobre pieniądze, a tych nie zarabia sie w biednych Ośrodkach Zdrowia tylko zupełnie gdzie indziej.
Te rozpalone emocje to tylko rozróba i przykrywka do rzeczywistego działania. Zobaczycie znajdzie się facet z odpowiednią forsą,
może sobie być nawet bez zawodu, może mieć już kilka innych podległych przychodni i Ośrodków Zdrowia i zrobi co bęzie chciał,
byleby miastu dobrze było- a wtedy przypomnicie sobie, że "szkoda tego starego doktora"!!!!!

Pani Renatko taki ktoś już się znalazł...dokładnie ktoś taki o kim Pani pisze, z odpowiednią forsą, mający kilka podległych przychodni i Ośrodków Zdrowia i ma zamiar zrobić to na co ma ochotę...bo dla Miasta oznacza to więcej forsy...no i oczywiście umywanie rąk od zbędnego finansowania remontów budynku którego przecież jest właścicielem...
"wtedy przypomnicie sobie, że "szkoda tego starego doktora"!!!!!" - święte słowa, mieszkańcy dopiero się przekonają...

Kilka odpowiedzi na zapytania. Ośrodek Zdrowia i inne np, Szpitale, Przychodnie specjalistyczne itp - nie mogą pozbywać się dokumentacji
chorych ale mają obowiązek trzymać ją przez pięć lat do kontroli. Obowiązuje pełna tajemnica danych, które można przekazywać tylko
w szczególnych warunkach ( kontrola NFZ , Sprawy Sądowe ... ). Pacjent może otrzymać kopie kartoteki a ze szpitala kartę informacyjną.
Takie jest prawo.
Leczyć serce ma prawo nie tylko kardiolog ale również Internista, lekarz chorób wewnętrznych i lekarz bez specjalizacji,
(lepiej z konsultacją lekarza specjalisty.)
Otrzymując dyplom lekarza otrzymuje się prawo do leczenia bez wymieniania jakich chorób. Oczywiście każdy odpowiada za swoje błędy i każdy ma obowiązek ustawicznego szkolenia i leczenia według najnowszych osiągmięć
medycyny.
Dlatego możemy lekarza oskarżyć za błąd w sztuce leczenia ,ale nie wolno nam mówić, że" jest stary na niczym się nie zna i jest
nienowoczesny"- bo takie jest "moje przypuszczenie" - trzeba wiedzieć prawdę !!! bo łatwo jest kogoś pomówić i obrazić bezpodstawnie.

Szanowna Pani, jest wiele nieścisłości w Pani komentarzu. Odsyłam do ustaw i rozporządzeń dotyczących dokumentacji medycznej. Cytuję fragmenty:
USTAWA
z dnia 6 listopada 2008 r.
o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta
(Dz. U. z dnia 31 marca 2009 r.)
Rozdział 7
Prawo pacjenta do dokumentacji medycznej

Art. 29. Podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych przechowuje dokumentację medyczną przez okres 20 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym dokonano ostatniego wpisu, z wyjątkiem:
1) dokumentacji medycznej w przypadku zgonu pacjenta na skutek uszkodzenia ciała lub zatrucia, która jest przechowywana przez okres 30 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpił zgon;
2) zdjęć rentgenowskich przechowywanych poza dokumentacją medyczną pacjenta, które są przechowywane przez okres 10 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym wykonano zdjęcie;
3) skierowań na badania lub zleceń lekarza, które są przechowywane przez okres 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym udzielono świadczenia będącego przedmiotem skierowania lub zlecenia;
4) dokumentacji medycznej dotyczącej dzieci do ukończenia 2. roku życia, która jest przechowywana przez okres 22 lat.
2. Po upływie okresów wymienionych w ust. 1 podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych niszczy dokumentację medyczną w sposób uniemożliwiający identyfikację pacjenta, którego dotyczyła.

ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ZDROWIA
z dnia 21 grudnia 2010 r.
w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania

Rozdział 6.
Przechowywanie dokumentacji

§ 72.

1. Dokumentacja wewnętrzna jest przechowywana przez podmiot, który ją sporządził.
2. Dokumentacja zewnętrzna w postaci zleceń lub skierowań jest przechowywana przez podmiot, który zrealizował zlecone świadczenie zdrowotne.

Pacjent ma prawo nie tylko do kopii dokumentacji-zarówno szpitalnej jak i w poradni. zachęcem do zapoznania się z przepisami.

wisla to zasciane jak i lekarze tak i cale miasto tam sie od prl-u nic nie zmienilo procz wieku co jest wyzej wymieniany pare razy ,o przepraszam parking w korycie Wisly zostal zrobiony pod golebiem nie wiem kto mial takie znajomosci ale na to jest rozpozadzenie ministra o zakazie wjazdu na groble a co dopiero do koryta rzeki

Jest Pan źle zorientowany. Kartoteki z Ośr.Zdrowia nie wolno wyjmować i dawać pacjentowi już od lat wielu. Trzeba natomiast zrobić
pacjentowi kserokopię a to leży w jego interesie bo nie jest konieczne. Pacjent powinien dysponować swoją dokumentacją leczniczą
i może to wszystko przekazać w pogłębionym wywiadzie wstępnym u nowego wybranego przez siebie lekarza w wybranej pr

Czyli ośrodek zdrowia z którego się wypisałem ma prawo przechowywać moje dane osobowe wraz z historią choroby według Pana/ Pani. Jeżeli dana osoba sobie nie życzy przechowywania i przetwarzania danych to ośrodek nie ma prawa sobie tych danych trzymać. W sumie mógłbym napisać pismo o usunięcie moich danych z kartoteki tego ośrodka. jeśli to nie zostanie wykonane na oficjalne pismo to mogę ośrodek (osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo moich danych) pociągnąć do odpowiedzialności przed sądem czyż nie tak ?

A może po prostu źle zostałem zrozumiany. Chodziło mi o sytuację taką że gdy chciałem się przenieść do konkurencyjnego ośrodka to chciałem przenieść kartotekę tzn dokumentację medyczną do nowego ośrodka. Tutaj w tym temacie było robionych sporo utrudnień czym bardzo podpadli mi pracownicy oraz osoba odpowiedzialna za utrudnienia z Ośrodka na Dziechcince.

W tym ośrodku nigdy nie było kardiologa!!
Jeżeli jednak porażenie było widać z daleka to po co pan wolał lekarza a nie od razu pogotowie?
A może doktór chciał pocieszyć pacjenta tymi słowami, jeżeli widział jego lęk i podać coś aktualnie potrzebnego
a następnie posłać do szpitala? Są ludzie, którzy o wszystko winią lekarzy - jak fracet jedzie po pijanemu autem i się rozbije
dość dokładnie,żeby przejść na" drugą stronę " to i tak cała rodzina wini lekarzy,że nie potrafili go uratować? A jak to było niemożliwe?

Może nie jestem zorientowany, ale jeśli nie ma kardiologa, to w takim razie dlaczego teścia leczy na serce od wielu lat? Przepisuje lekarstwa na serce nie mając ku temu specjalizacji? No byłoby to nawet śmieszne, jesli nie byłoby straszne.
Ja nie winię wszędzie lekarzy, nawet o większości mam bardzo dobre zdanie, np. pediatra w Dziechcince jest bardzo w porządku. Natomiast przerażające jest, że lekarz, jakiejkolwiek nie byłby specjalizacji, nie potrafi rozpoznać widocznego wylewu u człowieka.
A uwaga o pijanym kierowcy to lekko nie na temat.

Ja uciekłam z NZOZ Dziechcinka już 4 lata temu ponieważ, gdy byłam umówiona na daną godzinę to zawsze, ale to zawsze musiałam czekać co najmniej 30 minut na swoją kolej ponieważ doktor nigdy nie wołał tak jak pacjenci byli umówieni tylko było KTO PIERWSZY PRZYSZEDŁ! Przecież w dzisiejszych czasach to się w głowie nie mieści żeby tak ludzie musieli czas marnować. Poza tym również mam wrażenie, że specjaliści, których posiada OZ już są w tym wieku, że raczej powinni już ustąpić miejsca młodym lekarzom. Uważam, że lekarze w NZOZ Dziechcinka nie sprzyjają pacjentowi, a często udzielają błędnych diagnoz. Uważam, że remont to II rzędna sprawa, ale też mógłby się w końcu odbyć, bo ośrodek medyczny powinien być sterylny, czysty i świeży. A ten nie jest. Wiele by można jeszcze mówić, ale czy to coś da...

Zasze tak jest, że pacjenci odchodzą i przychodzą- nie tylko ze względu na sympatie i antypatie, ale również z powodu przeprowadzki, czy
innych spraw To samo dotyczy personelu.Jak w każdym małym miasteczu sa różne animozje często bajkowo rozdmuchane.
Jeżeli trzeba by bylo brać pod uwagę ruch chorych i personelu to tyko statystycznie; stwierdzic ilu odeszło a ilu doszło - wówczas byłoby to bliżej prawdy.
Dlaczego Was niepokoi poważny wiek lekarzy czy są przez to mniej sprawni ( umysłowo,ruchowo ) Ja wolę być przyjety przez lekarza
starszego i doświadczonego, który ma dawną i współczesną wiedzę niż przez młodzika świeżo po szkole - może dlatego, że też mam
swoje lata i wiedzę. Jeżeli w tym )OZ są lekarze, którzy już mają wiek pozaemerytalny i mogą pracować wykazując się wiedzą aktualną
i sprawnością potrzebną w tym zawodzie to kogo to boli?, kogo skrzywdzili? Czy tylko dlatego, że kończyli studia w PRL-u ( do 89 roku)
są gorsi niż Ci którzy studiowali w III RP ?. A kto uczył tych ostatnich - jacyś kosmici ? czy ci co studiowali i nabywali wiedzy wcześniej?
Czy myślicie ,że budowa ifizjologia czlowieka oraz jego chorowanie zależy od polityki ?
Zreszta politycznie jest to poprawnie przecież dąży się żęby pracować do 67 roku i wiecej. Może ten Ośrodek będzie wzorcem dla naszego
Premiera?!!

Romanie doświadczenie i wiedza jak najbardziej, tyle że specjaliści w tym ośrodku nie doszkalają się. Leczą jak 40-50 lat temu, medycyna idzie do przodu każdego dnia. Poza tym jak przychodzę do doktora (mężczyzna) i mówię, że boli mnie ucho a on każe mi rozebrać bluskę... to chyba się coś nie zgadza prawda?

Kilka przemyśleń / pytań z mojej strony

Dlaczego tyle pacjentów odeszło do innych ośrodków z ośrodka z Dziechcinki na przestrzeni paru lat?
Dlaczego gdy ktoś chciał wyjąć swoją kartę zdrowia i przenieść do innego ośrodka było sporo z tym problemów by uzyskać kartę zdrowia z ośrodka?
Dlaczego tak dużo lekarzy i pielęgniarek odeszło z ośrodka ?
Dlaczego tak dużo starszych nie tylko stażem ale i wiekiem lekarzy pracuje w tym ośrodku ?

Co do budynku ośrodka na Dziechcińce to Wisła nie mogła dopuścić by został sprzedany komuś prywatnemu. Sporo starszych Wiślan budowało go w czynie społecznym i nie można dopuścić by poszedł w ręce prywatne bo to własność Wisły i Wiślan.

Ja nie mam dobrego zdania...
Jakis czas temu mój teść źle się poczuł, był częściowo połową ciała sparaliżowany. Zgłosił sie do kardiologa w tym ośrodku, do lekarza, który wiele lat go leczy na serce. Z daleka było widać, że ma ma wylew. Diagnoza lekarza: nic panu nie jest, i dał mu inne tabletki na serce.
Pojechaliśmy na pogotowie do Skoczowa, gdzie natychmiast odtransportowali go karetką do szpitala w Cieszynie.
Jak jakikolwiek lekarz może nie rozpoznać wylewu z widocznymi objawami u pacjenta?

Dziwię się pani Annie z Wisły, że ma takie trudności z przyjęciem do lekarza ( być może w każdym OZ w okolicy?).
Ja kiedy jestem chora, ustalam godzinę przyjęcia do lekarza telefonicznie i staram się przyjechać przed tym okreslonym słowem
"około" czasem. Zwykle jestem przyjęta w ciągu kilku minut do godziny, a zdarzyło się nawet, że już mineła moja kolejka i po prostu
zostałam przyjęta jako następna. Jestem zadowolona z opieki jaką mam w tym Ośrodku zdrowia, a jest to już mój trzeci ośrodek jaki
wybieram. Przyznaję, że istotne jest jaki lekarz mnie przyjmuje i wybrałam ta osobę, z którą najlepiej się rozumiem i mam zaufanie.
Lubię wiedzieć na czym polega moja choroba i leczenie i tego oczekuję od lekarza. Chcę również być szanowana i mieć możliwość
wypowiedzenia się. Jeżeli jest potrzeba to lekarz proponuje mi dodatkowe badania. Nie zdarzyło sie też abym ja lub moje znajome nie
zostały przyjęte w dzień rejestracji, chociaż zdarzało się, że zostałam przyjeta po godzinach pracy lekarza.

Trochę mi przykro że usunięto mój komentarz, który pisałem w trosce o zdrowie lekarzy pracujących w tym ośrodku. Zwłaszcza o panią doktor laryngolog, chciałbym mieć pewność że zdrowie pani doktor pozwoli dotrzeć do gabinetu na piętrze. Dlatego moja propozycja przenieść gabinet na parter, lub zainstalować windę.

Pozdrawiam wszystkich lekarzy ośrodka zdrowia Dziechcinka, zatroskany pacjent.

Chciałbym poprosić Pana doktora Ranosza o podanie tu w komentarzach, średnią wieku lekarzy w oddziale dla dorosłych. Za odpowiedź z góry dziękuję.

Pacjenci są zadowoleni z działania Ośrodka ponieważ nie czekają długo na przyjęcie, są troskliwie wysłuchiwani i dobrze leczeni. Mogą korzystać z miejscowego laboratorium, rentgena, gabinetów zabiegowych oraz rechabilitacji. Bardzo chcemy żeby tak się utrzymało.

to chyba pisal pracownik Osrodka ! bo pacjenci NIE sa zadowoleni z dzialalnosci Osrodka. Czekaja dlugo na przyjecie albo wcale nie sa przyjeci! Dobrze leczeni ? ..... Nie moga korzystac z miejscowego labolatorum bo jak juz dostana sie do lekarza to uslysza ze lekarz nie widzi potrzeby zrobienia badan labolatoryjnych :(
Bardzo NIE CHCEMY zeby tak sie utrzymalo !

Pani Anno pisze Pani bzdury i zlosliwie .Jak to zostanie sprzedane to zobacz Pani jak to swietnie wyglada za pieniadze

tak sie dziwnie sklade ze juz od lat lecze sie za pieniadze ! niestety na leczenie refundowane przez NFZ nie mam czasu ! Tylko emeryci i pracownicy budzetowki moga pozwolic sobie na parogodzinne przesiadywanie w oczekiwaniu do lekarza.
Moze to sie zmieni ? Zobaczymy.
Wszyskim zycze duzo zdrowia,
Anna

Dobrze, że przedstawiacie zdanie lekarzy i pacjentow. Oni mają rację i szkoda, że nie policzono ile osob wypowiedziało się pozytywnie
o leczeniu w tym Ośrodku Zdrowia ( Były listy do podpisywania przez dwa dni ).
Ja osobiście w potrzebie zostałam przyjeta ( bardzo troskliwie wysłuchana ) i w jednej godzinie miałam juz zrobione badanie krwi Rtg i Ekg które zostalo zinterpretowane przez p.doktor i otrzymalam leczenie oraz zostalam odwieziona do domu.

Trwało to wszystko tylko dwie godziny i moglam spokojnie leczyć się zleconymi lekami i dietą ( też zlecona przez panią doktór ).
W ciągu kilku dni
uzyskalam poprawę, a za dwa tygodnie byłam juz calkim zdrowa co potwierdzono badaniem laboratoryjnym i lekarskim.
wszystkim życzę tak sprawnej pomocy medycznej i z taki skutkiem. Teraz już jestem stałą pacjentką tej przychodni.

BARDZO SIE CIESZ ZE PANI WYRAZILA OPINIE POZTYWNA .JA ROWNIESZ SIE Z PANIA ZGADZAM BO BYLEM W PRZYCHODNI PIEKNEI I URZADZONEI TYKO BRAK BYLO SILY FACHOWEI I DZIWIE SIE NA WYPOWIEDZI TYCH LUDZI.
CZY PAN BURMISZCZ BEDZIE BRAL UDZIAL W KUPNIE TEGO OBIEKTU..MUSIMY TO SZCZEGOLNIE STANAC W OBRONIE
PRZCIESZ TO ZOSTALO WYBUDOWANE PRZEZ LUDZI Z WISLY.

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego że budynek przez te lata był własnością starosty cieszyńskiego
Starosta chciał pozbyć się budynku i wystawił go na sprzedaż . Rada Miasta i Burmistrz poprzedniej kadencji zdecydowali o zakupie tego budynku po to aby nie pozbyć się tego obiektu właśnie pod taką działalność jak do tej pory a zwłaszcza że budynek był budowany właśnie przez mieszkańców tego miasta ,
mało tego miasto wynegocjowało upust myślę że około 30-40 % od operatu rzeczoznawcy i nabyło ten budynek na własność 2 albo 3 lata temu wraz z lokatorami i obowiązującymi umowami . przystąpiono do negocjacji z Panem Dyrektorem NZOZ Dziechcinka aby zwolnił część budynku niepotrzebną jemu do prowadzenia działalności po to aby w tej części przeprowadzić remont gruntowny tego budynku.
Miasto przystąpiło do opracowania dokumentacji i uzyskało pozwolenie w Starostwie na remont tej części obiektu następnie planowano przystąpić do remontu i te faktu działy się w poprzedniej kadencji lecz przyszły wybory pozmieniało się wszystko Burmistrz publicznie informował że chce sprzedać ten budynek lecz mu na to umowa kupna nie zezwalała bo musiał by zwrócić do Starostwa wartość wynegocjowanego upustu .
W Wiśle teraz uciera się w społeczeństwie opinię że na nic nie ma pieniędzy i to jest bardzo wygodne bo nic nie da się robić !
Myślę ze dobrze że w poprzedniej kadencji udało się rozpocząć tyle inwestycji i załatwić na nie kasę bo teraz przynajmniej się coś dzieje i Burmistrz i Rada będzie się mogła czymś pochwalić :-)
PRZYKRE ALE PRAWDZIWE ! :-(

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama