Skoczów: Co dalej z pechową spółką SPK?Sprawa SPK ma wrócić na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Skoczowie 16 lutego br. Burmistrz Mirosław Sitko zamierza przedstawić nowe rozwiązania i prosić radnych o rekomendację. Chodzi o brane pod uwagę działania, czyli: 1. rozwiązanie umowy ze spółką SPK, 2. rozdzielenie działów budynków miejskich i ciepłowniczego, 3. powołanie zakładu (lub jednostki) budżetowego, który będzie zarządzał budynkami gminy oraz 4. wydzierżawienie miejskich sieci ciepłowniczych i ciepłowni (obecnie pod uwagę brane jest też rozwiązanie, że będą dalej zarządzane przez gminę). Powyższe rozwiązania są dopiero przedmiotem analiz i radni swoją uchwałą mają zadecydować, czy dadzą burmistrzowi zielone światło na sprawdzenie zasadności tych pomysłów. Burmistrz jednak od jakiegoś czasu nie ukrywa, że w SPK przydałyby się większe zmiany. Jego zdaniem oraz według przewodniczącego Rady Miejskiej, Rajmunda Dedio spółka SPK przez ostatnie dwa lata nie osiągnęła żadnego ze swoich priorytetowych celów. A wszystko to przez niezbyt szczęśliwy mariaż dwóch działalności, które nie pasują do siebie, co podkreślają samorządowcy obecnej kadencji. Spółka SPK powstała w 2013 roku z połączenia Zakładu Budynków Miejskich oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej „Ciepło”. Planowane były zwiększenie przychodów, rozszerzenie działalności, zwiększenie portfela zamówień oraz budowa nowych mieszkań w Skoczowie. Wszystkie te działania miały być realizowane w ramach posiadanego kapitału spółki, ale, jak twierdzi Sitko, nie przewidziano, że składające się na SPK dwie działalności będą musiały mieć osobne księgowości i nie będą mogły między nimi przepływać pieniądze. - Przy tworzeniu nowo powstałej spółki nie uwzględniono faktu wynikającego z ustawy prawo energetyczne art. 44 ust. 1, zgodnie z którym spółka jest obowiązana prowadzić ewidencję księgową w sposób umożliwiający odrębne obliczanie kosztów i przychodów, zysków i strat dla wykonywanej działalności gospodarczej. Warunek ten uniemożliwia wzajemne finansowanie różnych działalności spółki i ogranicza swobodne dysponowanie środkami - informuje Sitko. Co teraz? - Po dokonaniu analiz podjęta zostanie ostateczna decyzja - ostrożnie wskazuje burmistrz Skoczowa, który podkreśla, że wszystkie posunięcia będzie konsultować z Radą Miejską. Prawdopodobnie jednak dni spółki SPK są już policzone, a miejską ciepłownię oraz infrastrukturę przesyłową przejmie zewnętrzny podmiot. Czy będzie to Skoczowska Energetyka Cieplna, Spółdzielnia Mieszkaniowa Wspólnota, a może jeszcze inny podmiot - czas pokaże.
|
reklama
|
Dodaj komentarz