Cieszyn: Duże zmiany w Cieszyńskiej WenecjiTo kontynuacja projektu, dzięki któremu powstał np. Revitalpark czy Most Sportowy, a także udało się przywrócić nad Olzę kawiarnię NOIVA/AVION. - Teraz wykonamy dalszą część projektu na terenach Cieszyńskiej Wenecji - informuje burmistrz, Mieczysław Szczurek. - Jeśli popatrzymy na mapę, to jest to kontynuacja odcinka od Al. Łyska i Mostu Sportowego. Będziemy posuwać się dalej w stronę Zamku, kończąc ten ciąg, który już był - dodaje. Co konkretnie zostanie zmienione? - W Cieszyńskiej Wenecji zmieni się dużo, jeśli nie bardzo dużo - zapowiada burmistrz. - Poczynając od Mostu Wolności zamierzamy wyremontować ciąg pieszy, zwłaszcza na tych odcinkach, na których to do tej pory to nie było zrobione. Będą wyremontowane brzegi Młynówki. Natomiast jeżeli chodzi o drugą stronę, to wzdłuż Al. Łyska będzie kontynuacja ścieżki pieszo-rowerowej aż do mniej więcej Młyńskiej Bramy, gdzie będzie przejazd na drugą stronę i kontynuacja tej trasy już ulicą Przykopa - wymienia włodarz. Ponadto na powyższym odcinku modernizację przejdzie także oświetlenie, by umożliwić spacery i jazdę na rowerze po zmierzchu. Kolejną inwestycją na terenach Wenecji będzie stworzenie dwóch mostków nad Młynówką, celem upiększenia terenu. To szeroki zakres prac, zwłaszcza, że po stronie czeskiej ten etap wypadnie dość skromnie. W Czeskim Cieszynie zostaną wykonane ciągi pieszo-rowerowe. Inicjatywa, w ramach której odbywa się rewitalizacja obu brzegów Olzy, ma korzenie w 2000 roku. Jest to projekt, który od początku był finansowany ze środków unijnych. Jaki będzie koszt inwestycji na bieżącym etapie projektu rewitalizacji Cieszyńskiej Wenecji? - Mówimy tutaj o kwotach rzędu 1 mln 200 tys. euro - informuje burmistrz. Remonty nie będą ingerować w architekturę na tych terenach. - Te domy stanowią prywatną własność w przeważającej części. Tyle, co możemy zrobić, to prosić właścicieli o przeprowadzenie remontów i udzielać im pożyczek. I takie rzeczy się także dzieją - mówi burmistrz. W przyszłym tygodniu powinien zostać ogłoszony przetarg na wykonanie powyższych zadań budowlanych. Prace rozpoczną się, w zależności od wyniku przetargu, w przeciągu dwóch najbliższych miesięcy. Z kolei finał tych prac ma być nie dalej niż do końca 2015 roku. Z pracami będą powiązane kłopoty z tymczasowym dojazdem do posesji. - Będziemy starać się tak prowadzić te remonty, żeby to było etapami i kawałkami, by utrudnienia były jak najmniej dotkliwe dla mieszkańców - obiecuje burmistrz. Projekt Ogrodu Dwóch Brzegów ma trwać docelowo do 2015 roku. W planach jest jeszcze kilka inwestycji. - Projekt zakładał stworzenie trzech kładek łączące cały ten teren. Jeden już jest. Wybiegając w przyszłość, trzecim mostem ma być kładka koło Mostu Kolejowego zamykająca ciąg spacerowo turystyczny. A drugą kładką miał być Most Europejski, ale na to nasi radni się nie zgodzili - podsumowuje burmistrz.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Oświetlenie? Oświetlenie, to powinno przejść modernizację w obecnym Parku Sportowym: co druga lampa świeci, koło mostu sportowego świeci tylko ok 15% (za to przy pomniku pod Wałką - wszystkie), po drugiej stronie Łyska w ogóle nie ma lamp (plac zabaw, ścieżka sportowa - są nieoświetlone), parking za kajakami też tonie w ciemnościach i strach na nim wysiadać z samochodu po zmroku, choć patrole Straży Miejskiej i Policji jeżdżą tam bardzo często... spalając tanie paliwo i marnując swój czas, zapewne społecznie i po godzinach pracy :D
Po pogłębionej wolnej, od śmieci, butelek i starych klozetów Młynówce będą pływać weneckie gondole a z głośników będzie się delikatnie sączyć " Eine nacht in Venedig" Straussa i to będzie klamra spinająca Cieszyn Wenecję i Wiedeń.
Brawo, nazywa pan to po imieniu ,ta polska megalomania jest nie do zniesienia!
Nazwa "cieszyńska Wenecja" jest tak samo uprawniona jak nazwa "Mały Wiedeń". Oba te porównania mają się do rzeczywistości jak pięść do nosa. Kto był choć raz w tych miastach, ten nie znajdzie żadnych znaczących analogii do Cieszyna.
Tylko np. w Cieszynie buduje się stacje benzynową Statoil w śródmieściu tak jak by to była wieś położona przy drodze szybkiego ruchu.
A ile wyniesie wkład miasta?
Projekt nie może mieć korzeni w 2000 roku, co najwyżej 2005 albo 2006. Podpatrzony został po roku 2004 przez nasz Euroregion nad Renem, o ile dobrze się orientuję. I jeszcze jedno - skończ Droga Redakcjo z Polskim Cieszynem, naprawdę nie ma takiego miasta :(
Pierwszym pociągnięciem będzie wycięcie wszystkich drzew /o ile jakieś tam są/ bo na pewno nie mają żadnej wartości przyrodniczej i małą wartość estetyczną i stanowią istotne utrudnienie w realizacji przedmiotowego zadania. W zamian dokonane zostaną nowe nasadzenia np. na Małej Łące albo na Mnisztwie. Co zaś się tyczy etapowości i ew. uciążliwości to po dokonaniach ekip kanalizacyjnych chyba nic już nas nie zaskoczy.
A drzewa na wenecji będzie tez chciał wycinać? Przecież mają wg. burmistrza nikły walor estetyczny.
"Z pracami będą powiązane kłopoty z tymczasowym dojazdem do posesji. - Będziemy starać się tak prowadzić te remonty, żeby to było etapami i kawałkami, by utrudnienia były jak najmniej dotkliwe dla mieszkańców - obiecuje burmistrz" - ale zapewne potrwa to tylko 2 lata, prawda? :)
Będą się mieli gdzie bezrobotni i menele szwędać bo jak to stwierdził burmistrz Szczurek miasto nie jest od tworzenia nowych miejsc pracy.
I bardzo dobrze! Miasto za tworzenie miejsc pracy niech się nie bierze.
widać, że idą wybory skoro w gazetach wypowiada się już tylko Mietek. Pani rzecznik ma za dużo roboty w nowej pracy?
Dodaj komentarz