, piątek 19 kwietnia 2024
Cieszyn: Kolejna debata społeczna bez mieszkańców
O planach związanych z zagospodarowaniem rejonów Pl. Hajduka i ul. Bobreckiej mówi się od ponad dwóch lat.  fot: D T G/wikimedia commons



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Kolejna debata społeczna bez mieszkańców

MAŁGORZATA BRYL
Kolejny raz na ważną dyskusję na temat przyszłości Cieszyna nie stawili się mieszkańcy. Choć miasto działa zgodnie z literą prawa, to jednak można wysnuć wniosek, że promocja dyskusji została potraktowana przez włodarzy po macoszemu.

O planach związanych z zagospodarowaniem rejonów Pl. Hajduka i ul. Bobreckiej mówi się od ponad dwóch lat. Wiadomo, że zostanie tam zmodernizowany węzeł przesiadkowy, co jest osobnym projektem, a także na terenach dawnego dworca PKS ma powstać galeria handlowa.

Zanim jednak miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w rejonie Pl. Hajduka i ul. Bobreckiej wejdzie w życie, odbywa się długa procedura administracyjna. Jednym z jej elementów jest dyskusja społeczna, podczas której wnioski i zażalenia względem planu może wyrazić każdy mieszkaniec miasta lub inna osoba zainteresowana. Dyskusja społeczna odbywa się na tej samej zasadzie, co otwarte konsultacje społeczne. Taka dyskusja miała miejsce 7 kwietnia w Cieszynie.

Niestety czy to na skutek słabej promocji czy braku zainteresowania na tym spotkaniu pojawiły się tylko trzy osoby. Jak wynika z opublikowanego 18 marca protokołu dyskusji społecznej, w zebraniu wzięło udział trzech mieszkańców: Bartosz Tyrna, Grażyna Kołder oraz Zbigniew Kołder. Bartosz Tyrna wskazał, że w planie jest za mało zieleni; dowodził, że rozwiązanie przebudowy skrzyżowania ulic Bobreckiej i Hajduka na rondo na tym terenie nie jest właściwe i dobrze przemyślane, do czego również przychylił się Zbigniew Kołder; Tyrna wskazał, że pomysł budowy galerii handlowej nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza, że studium daje inne możliwości zaaranżowania tego terenu. Ostatni postulat Tyrny podjęła też Grażyna Kołder, pytając m.in., dlaczego miasto dopuszcza budowę galerii handlowej. Architektka zapytała również, jak to możliwe, że w dyskusji nie wzięli udziału radni oraz inwestor.

Zapytanie Grażyny Kołder można pociągnąć dalej. Jedyne, co jest pewne, to sytuacja inwestora. Inwestor, który będzie budował galerię handlową, Real Estate Inwestorbp sp. z o o. nie wziął udziału w dyskusji społecznej, ponieważ już wcześniej zapoznał się z planem i wyraził uwagi co do przedstawionego projektu miejscowego zagospodarowania przestrzennego. Jednak dlaczego po raz kolejny w tak kluczowej dla mieszkańców sprawie jest uderzająco niska frekwencja? Można uznać, że miasto zadbało o informację w sposób podstawowy, bo zamieściło ogłoszenie o dyskusji publicznej na stronie internetowej BIP oraz w "Wiadomościach Ratuszowych" (z 14 marca).

Czy jednak jest to wystarczająca droga kontaktu z mieszkańcami miasta? Grzegorz Wójkowski ze Stowarzyszenia Bona Fides komentując sprawę, twierdzi, że zdecydowanie nie. - Pod względem prawnym miastu nie można w tej kwestii niczego zarzucić, jednak pod względem zwyczajowym można powiedzieć, że została tu zaniedbana kwestia transparentności przekazu informacji na linii urząd - mieszkańcy miasta, bo miasto na pewno nie wykorzystało wszystkich dróg kontaktu - twierdzi Wójkowski.

Bez względu na wszystkie zajścia można jeszcze zgłaszać uwagi do projektu planu miejscowego do 29 kwietnia. Uwagi należy składać na piśmie do Burmistrza Miasta Cieszyna z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy.

Komentarze: (22)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

gwoli wyjśnienia, moje wątpliwości budzi fakt budowy galerii o powierzchni PONAD 2000 m kw., co oznacza, że nie będzie mniej, ale może być znacznie więcej. A ponieważ Inwestor wystąpił z wnioskiem właśnie o obiekt wielkopowierzchniowy, to już nie zdoła dotrzymać obietnicy połączenia galerii z obsługą podróżnych. Gdyby jej powierzchnia była mniejsza, czyli DO 2000 m kw. wtedy jest to możliwe. I to jest mój główny zarzut w stosunku do zapisów tego projektu planu.

najgorsze miejsce na dworzec jakie można sobie wyobrazić, tym bardziej w perspektywie powstania galerii handlowej... współczuję mieszkańcom tego smrodu i powietrza. autobusy będą ruszać pod górkę stać do świateł potem do ronda potem do następnego ronda... tylko kretyn może forsować pomysł na dworzec w tym właśnie miejscu. bo co? sentyment bo stary pks byl obok? czy tyle ludzi z zebrzydowic przyjezdza pociągiem zeby wskoczyc w busa do ustronia? na wiadukcie cały jeden pas jest niewykorzystany... do wysiadania idealny

W Ustroniu konsultacje odbywają się w bardzo podobny sposób. A właściwie sie nie odbywają. Przeszukałem BIP i w ostatnim roku w konsultacjacj nie wziął udziału żaden mieszkaniec! Żaden! Żaden!

Szczurej mający właściwie topór, nie nóż na gardle powienien robić wszytsko aby chociaż ostatnie miesiące rządzenia, upłynęły pod znakiem pozytywnych decyzji. A on pogrywa sobie z nami. WYcina drzewa na Sienkiewicza, organizuje konsultacje, o któych nikt nie wie.

Boje sie co będzie dalej!!!

Rozumiem konsultacje społeczne jako rozmowę decydentów -czyli przedstawicieli UM ,radnych ,projektantów z mieszkańcami miasta. jeżeli z tekstu wynika ,że spotkali się tylko trzej mieszkańcy- w/w w tekście to kto reprezentował drugą stronę? bo tego doczytać się już nie sposób.Kto w takim razie był adresatem uwag podniesionych przez p. Tyrnę czy p. Kolder. A skoro już uwagi do projektu - to jakie przygotowanie w tym zakresie ma Pan Bartosz Tyrna by wypowiadać się na temat zieleni czy jej jest za mało czy za dużo , Jakie P.Tyrna ma doświadczenie w zakresie projektowania terenów zielonych w mieście czy lokalizacji rozwiązań komunikacyjnych w tym rond, czy też projektowania innych rozwiązań niż w zaproponowanym projekcie -słowem jakie ma Pan przygotowanie zawodowe by pouczać o tym uprawnionych fachowców. konsultacje to nie"widzi mi się" ale proponowanie alternatywnych rozwiązań popartymi argumentami z doświadczenia zawodowego ,które się nabyło przy realizacji podobnych projektów. Pytam , ma Pan takowe- czy jest Pan kolejnym asem promującym się do UM na stanowisko?.

B.T. ma takie kompetencje, że jest mieszkańcem. to miały być konsultacje społeczne, a nie debata fachowców.

Znaczy się ,że skoro mieszkaniec to kompetentny. I jeśli fachowiec od zieleni ją zaprojektuje to kompetentny mieszkaniec (czytaj Bartek Tyrna ) to może zaopiniować na zasadzie "widzi mi się". Widać z tego ,że poza tą trójka mieszkańców pozostali wykazali znacznie więcej rozsądku nie przychodząc na konsultacje by wygłaszać dyrdymały niczym nie uzasadnione.

A jakie kompetencje i doświadczenie ma większość radnych w dziedzinie finansów publicznych, edukacji, kultury, pomocy społecznej, zdrowia, projektowania terenów zielonych itd. poza mandatem wyborców? Często przez pierwszą kadencję uczą się ze zrozumieniem czytać teksty. Każdy mieszkaniec ma prawo wypowiadać się na temat swojego miasta i uczestniczyć w konsultacjach społecznych.

Słusznie , nawet debil ,bo to także może być mieszkaniec może się wypowiadać w kraju, w którym jest wolność wypowiedzi i przecież tej oczywistości nikt nie podważa . Tyle tylko ,że nie przeceniam znaczenia konsultacji społecznych i nikt z taką opinią się nie będzie liczył -byle tylko procedurze stało się zadość bo o to w tym naprawdę chodzi. Skoro zlecono i sporządzono projekt ,to ktoś za niego zapłacił i ktoś uprawniony go zatwierdził. Zatem ,byle mieszkaniec go nie obali (czytaj Bartek Tyrna -nawet gdyby się uważał za reprezentanta organizacji pozarządowych) lakonicznym stwierdzeniem ,ze w Jego opinii "zieleni jest za mało". Bo ani On fachowiec od zieleni ,ani nie jego teren by jego zdanie ,które mu wolno było wygłosić miało w tej sprawie istotne znaczenie. Istotne jest to ,że konsultacje się odbyły. A trójka nieroztropnych mieszkańców w tym władzy pomogła i przez to konsultacje uwiarygodniła- bo jednak ktoś był a nawet sporządzono protokół.. Wypadliście -piszę o owej trójce dość śmiesznie.

Szanowny Panie Mach, bez względu na to jak Pan ocenia nasz udział w konsultacjach społecznych na temat projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, nie uważam, żebyśmy wypadli śmiesznie, a tym bardziej starali się konsultacje uwiarygodnić. Z pewnością nas na nie nie zapraszano. I nie do śmiechu, bo raczej do płaczu jest fakt, że tak mało osób wiedziało o konsultacjach i tak mało osób w ogóle tematem się interesuje. A potem się dziwią, że dzieje się w mieście coś, o czym wcześniej nic nie wiedzieli. Do jutra można składać jeszcze wnioski do planu, ale jeśli ktoś nie zdążył się z nim zapoznać w internecie, to już go tam nie ma, w urzędzie też nie (skończył się okres wyłożenia), więc jakby nie mówić dla wielu jest już "musztarda po obiedzie". Ja swoje wnioski złożyłam, pewnie będą zamieszczone na stronie bip.um.cieszyn, więc będzie Pan mógł zapoznać się z ich treścią i argumentacją. Zwrócę również Panu uwagę, że projektu planu jeszcze nikt nie zatwierdził, bo to nie ten etap. Po złożeniu uwag będą one rozpatrywane przez Burmistrza, a jeżeli nie zostaną uwzględnione, to zajmie się tym tematem Rada Miasta. Projekt będzie omawiany przed zatwierdzeniem na sesji RM, dlatego warto na nią przyjść, posłuchać i zobaczyć co z argumentami zawartymi w uwagach zrobią Radni. Póki co, może się Pan i inni zapoznać z protokołem z dyskusji. Natomiast jeśli chodzi o zieleń, to w studium uwarunkowań wskaźnik dla tego terenu wynosi min. 15 %, a w projekcie planu zaledwie 2%. I nie trzeba naprawdę znać się na zieleni i być dendrologiem, żeby wiedzieć, że 2 to mniej niż 15. A Cieszyn, po ostatnich analizach, ma 10-krotnie mniejszy wskaźnik terenów zielonych niż średnia w całym województwie śląskim. Myślę, że w tej sytuacji warto walczyć o każdy skrawek. Osobiście cieszyło by mnie gdyby na temat planowania przestrzennego w naszym mieście rozgorzała prawdziwa dyskusja, a Mieszkańcy Cieszyna włączyli się do niej aktywnie. Pozdrawiam GK

Wskaźniki to warunki współczesne nakładane do nowoprojektowanych osiedli i miast. Tymczasem Cieszyn już został zaprojektowany i jego rozwój nie był skrępowany wskaźnikami na jakie się pani powołuje. Zresztą jak większość starych miast w Europie ścisłe centra w większości nie spełniają warunków, o których pani pisze chociaż akurat Cieszyn nie może pod tym względem narzekać i zieleni ma znacznie więcej niż jego druga połowa po przeciwnym brzegu Olzy dodam znacznie młodsza. Trudno też utyskiwać nad rozlanym mlekiem skoro teren dworca wraz z dworcem został bezmyślnie sprzedany a nowy właściciel będzie go zagospodarowywał wg własnego uznania i wygra w sądzie każdą sprawę ,która będzie ograniczała wolność jego dysponowania tym terenem na cele na jakie go zakupił. Spodziewam się ,że w tym celu zatrudnił uprawnionych projektantów a w razie konieczności także prawników i w tej konfrontacji raczej nie spodziewam się sukcesu uczestników konsultacji (czytaj grupy mieszkańców -3 osoby), których opinia zaważy przy wydaniu pozwolenia na budowę zgodnie i po myśli inwestora. Upór w tej sprawie przyczynić się może jedynie do tego ,że będziemy mieli w środku miasta niezagospodarowany porozbiórkowy teren ,którego obecność w większym stopniu będzie szkodziła wizerunkowi miasta niż przepychanki w sprawie zieleni. W tym wypadku przepychanki nic nie dadzą a inwestor rozpocznie inwestować w innym miejscu Polski zaś w miejscu porozbiórkowym będziemy mieli dziką zieleń (czytaj chwasty) ku satysfakcji Bartka Tyrny i Pani architekt Kołder.- patrz obiekty pozostawione po Baksiku i Gasiorowskim. Proszę też udać się do pięknych zabytkowych miast Krakowa ,Bolonii , Werony i wykazać ,że ścisłe centra spełniają wskaźniki na jakie się pani bezmyślnie powołuje. Cieszyn otacza zieleń dookoła a wyjście poza jego ścisłe centrum to spacer nie dłuższy niż pół godziny .Myślę ,że w Cieszynie jest dużo poważniejszych problemów ,nad którymi warto się zastanowić. Mach.

Panie Mach, czytając Pana wcześniejsze wpisy na forum gazety codziennej miałam o Panu lepsze zdanie. Widać, że na planowaniu przestrzenym się Pan niestety nie zna, bo wolność w inwestowaniu jest właśnie ograniczona planem, a takiego Inwestor nigdy nie miał i do tej pory nie ma !!! Nie zna Pan również zapisów obowiązującego studium i analizy jaką do niego wykonano. Proszę też spojrzeć na mój wpis powyżej (tuż pod tekstem artykułu) gdzie wyjaśniam co jest moim głównym zarzutem. Więcej wyjaśniłam w uwagach skierowanych do Burmistrza i to On, a potem Rada Miasta będą te uwagi rozpatrywać. Widzę też, że nie brakuje Panu nie tylko złośliwości, ale przede wszystkim wiedzy na temat, o którym Pan usiłuje pisać. Więc może lepiej niech każdy wypowiada się w temacie na którym się po prostu zna. Niestety, zbyt wielu ludziom wydaje się, że znają się absolutnie na wszystkim ! Obawiam się, że właśnie do takich ludzi Pan siebie zalicza :(

Widać ,że nie spodobał się Pani mój komentarz. Podpuściła Pani Bartka Tyrnę na temat tej zieleni i ten wyrwał się do przodu w Pani imieniu i teraz używa Pani sobie i może się nad nią(zielenią) rozwodzić. Co? Nie wypadało Pani zabrać w tej sprawie głosu by nie posądzono Panią o stronniczość i interesowność w projektowaniu zieleni?-jako fachowca od zieleni uznaje Pani Bartka Tyrnę??Co?- ominęło komentatora powyżej opracowanie studium wstępnego., urażona ambicja zawodowa . Inni architekci jakoś nie mają takich problemów jak Pani. Brak zleceń? Żal mi rozpaczliwego promowania się "fachowców" na forum GC. Korzystajcie z wolności -wiem ,że nikt nad tymi Pani wnioskami się nie pochyli . Radni zagłosują wg."własnego widzi mi się "zgoła odmiennego od "widzi mi się Pana Tyrny i Pani Kołder. Dodam ,że na temat fachowości Pana Tyrny wypowiedziałem się w podobnym tonie pod niniejszym tekstem jak Pani pod moim adresem. Liczyłem na większa samodzielność w myśleniu a nie wg. filozofii Kalego.

Panie Mach, nie było Pana na dyskusji w ratuszu, więc proszę nie wysnuwać zbyt pochopnych wniosków. Nie mam zwyczaju podpuszczać nikogo w temacie w którym sama OSOBIŚCIE mogę zabrać głos. Ci, którzy mnie znają doskonale o tym wiedzą. Samodzielności w myśleniu też mi nie brakuje. Sprawę zieleni pierwszy podczas dyskusji podjął B.Tyrna, bo to On pierwszy zabierał w niej głos (protokół zachowuje kolejność wypowiedzi). Na brak zleceń na razie nie narzekam, na forum codziennej się promuję, ani nie byłam inicjatorką pojawienia się tego artykułu w GC. Zielenią interesuję się jako jej miłośniczka, a nie "fachowiec", który z projektowania, wycinania i nasadzania zieleni żyje. Więc radzę Panu powstrzymać swój złośliwy ton i nie zabierać głosu w sprawach, których nie był Pan świadkiem. A co zrobią z moimi wnioskami Adresaci, to już nie pańska sprawa. Ale proszę przyjąć do wiadomości, że czasami mniejszość ma rację, choć większość może ją przegłosować.

Nie mogę odmówić Pani charakteru -to cenna zaleta ,nie mniej jednak sądzę ,ze już ta dyskusja dowodzi ,że nie wielu forumowiczów poza Panią ,B. Tyrną, mną i może autorem tekstu żyje wydarzeniem o nazwie konsultacje społeczne w sprawie dworca przesiadkowego co raczej dowodzi ,że racje są po mojej stronie. Są o wiele poważniejsze problemy miejskie niż 2% czy 15% zieleni w sąsiedztwie dworca . Za każdym razem wychodzi za mało głównie dworca to i zieleni będzie mało -trzeba jej szukać w innych miejscach poza centrum i nie bajdurzyć . Życzę dobrej nocy i 100% sypialnianych konsultacji pościelowych. .

Rzeczywiście, mało kto już to czyta, więc najwyższa pora zakończyć naszą konwersację. Przykro mi jednak, że sprawa zieleni zabrała Panu całą energię na komentarze, a tymczasem mój główny zarzut wobec zapisów planu pozostawił Pan bez komentarza - czyli wielkość galerii handlowej i funkcję towarzyszącą. Mogę Pana jednak zapewnić, że nie zależy mi na pustym, straszącym w środku miasta placu i też wolałabym, żeby Inwestor jak najszybciej zrealizował coś, co będzie służyć nam wszystkim - mieszkańcom Cieszyna. Obawiam się tylko, że nie uda mu się wynająć prawie 8000 m kw. powierzchni i dlatego inwestycja p.n. Galeria "STELA" może w ogóle nie powstać i to nie z powodu zapisów w planie, ale zbyt wielkiego "apetytu" Inwestora. I na koniec - cieszę się, że poczucie humoru też Pan ma :)

Coś się Pan tego Tyrny tak uczepił - wróg jakiś czy co? Były ogłoszone konsultacje to facet poszedł i wyraził swoje zdanie. To że nie było więcej ludzi - np. Pana, radnych i różnych specjalistów to ich problem - nie, to problem tego dziwnego miasta najeżonego krytykanctwem i niemocą. Od niewielu Panie Tyrna się zaczyna. Może ten beton w końcu drgnie i zamiast gadania i oceniania rozpocznie się czas troski o to miasto i jego mieszkańców i autentycznej pracy.

Tytuł jest moim zdaniem mylący. Debata była bez radnych. Mieszkańców przyszło trzech, radnych 0 (słownie: zero). Tytuł powinien więc brzmieć "Cieszyn: Kolejna debata społeczna bez radnych.".
Chciałbym też dodać, artykuł został opracowany na podstawie protokołu - podczas spotkanie poruszono wiele innych kwestii. Zupełnie natomiast się zgadzam, że sposób informowania, choć zgodny z prawem, skupił się na ukryciu faktu konsultacji, a nie jego promowaniu.

Zachowanie Radnych nie powinno nikogo dziwić. "Nasza" np. Radna nigdy nie wyszła z inicjatywą publicznego spotkania. Tak było w wyborach, tak było po wyborach. Kiedyś ogłosiła, że będzie dyżurowała w spółdzielni. O tym jak się okazało wiedziało niewielu. Nie wiem ile Osób było u Pani Radnej, ale wstępna sonda nie wskazuje aby w gabinecie Prezesa panował tłok. Raz byłam gdy było kilka Osób ale to byli Radni i lokalne "osobistości". Co w takiej "atmosferze" ma zrobić mały szary człowiek? Myślę że taki sposób dialogu publicznego jest zjawiskiem powszechnym. Ocenę słuszności zjawiska i komentarze zostawiam Państwu.

O! To ci niespodzianka... Konsultacje społeczne bez społeczeństwa... TAK TO TYLKO W PL! Chętnie przeszedłbym się na taka formę debaty ale gdzie czerpać informacje???

http://bip.um.cieszyn.pl/?cid=68071&bip_id=9886

Tłumacze jak dojść najprościej: trzeba wejść na stronę um.cieszyn.pl (nie cieszyn.pl), znaleźć link do BIP, kliknąć. Jeśli się przegapiło i w dniu wywieszenie nie jest się na BIP (a przecież każdy tam zagląda codziennie), to informacji nie znajdzie się w 20 ostatnio dodanych (zmieniają się często bo czego jak czego ale zarządzeń to się generuje w UM sporo), trzeba zejść prawie na sam dół strony i po lewej odnaleźć ZAGOSPODAROWANIE PRZESTRZENNE i pod nim Bieżące informacje (każdy przecież to wie).
Można też czytać Wiadomości ratuszowe, ale tu nie pomogę bo nie czytam.

Od wakacji zeszłego roku czekam na WZ ! już dwa razy uzupełniałem niby braki w dokumentacji..I dalej nic. Tak działa miasto.Tak traktują zwykłego obywatela który chce wyremontować starą chałupe.

Z mojego doświadczenia wz to jeszcze pikuś - prawdziwa gehenna zaczyna się w starostwie przy załatwianiu pozwolenia na budowę. Gad za gadem czeka w kolejce aby ci życie uprzykrzyć, a każdy tak śliski i zimny, że myśl o konieczności opłacenia go sama pcha się do głowy.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama