, sobota 27 kwietnia 2024
Stało się. Żywioł nas dopadł
Tak w ub. poniedziałek wyglądała al. Łyska w Cieszynie. fot. Daria Guba 



Dodaj do Facebook

Stało się. Żywioł nas dopadł

JAROSŁAW JOT-DRUŻYCKI
Pada, pada i pada. Z wczesnych lektur pamiętam, że gdy tak padało i padało, a woda ogarniała coraz szersze kręgi, to Prosiaczek wychodził codziennie przed dom, wtykał patyczek w ziemię, dokładnie w to miejsce, do którego akurat sięgał żywioł. Następnego dnia próżno jednak szukał o ile wzrósł poziom wody, bo po patyczku nie było ani śladu. Wstawiał Prosiaczek zatem drugi i trzeci, i tak aż do momentu kiedy musiał zamknąć się w swoim domu, rozłożystym dębie i oczekiwać pomocy.
Podobnie jak Milne’owy bohater musieli czuć się mieszkańcy dorzecza Odry i Wisły. Frysztat został odcięty od reszty Republiki, Zebrzydowice od Cieszyna, a wiele osób zdążających z Cieszyna właśnie do Trzyńca czy Jabłonkowa nie miało już tej pewności co zawsze, czy mosty będą akurat przejezdne czy też nie. A kładka na Bobrówce w Cieszynie to nawet przestała być przejściowa (a może to Wielka Woda właśnie obnażyła jej przejściowość?). Kolega z Brennej wylewał z piwnicy wodę wiadrami, jego sąsiad musiał skorzystać ze strażackich pomp. Podobna przyjemność spotkała znajomego z Ustronia. A do tej wyliczanki każdy z Czytelników dorzuciłby pewnie i swoje trzy grosze. Reasumując – żywioł nas dopadł, zaskoczył in flagranti i małych, i wielkich. I tych, którzy wybierają, i tych, którzy zostają wybierani. Stało się, rozlało.

SERWIS SPECJALNY: Powódź na Śląsku Cieszyńskim

I to jest właśnie piękne. Wydaje się bowiem człowiekowi, że wszystkie rozumy pozjadał, że jest taki cwaniutki, że – tu ponownie pozwolę sobie na wspomnienie z dzieciństwa – może trzasnąć bombą atomową i wszystko pójdzie z grzybem. Bo w najpiękniejszych bowiem nawet krainach pod słońcem bywa tak, że jeden człowiek tego drugiego utopiłby w łyżce wody, a co tam o Olzie mówić; bo drugi człowiek jawi się jako to zło konieczne.

W podobny sposób człowiek odnosi się do natury (i tu niech owa subtelna asfaltowa wstęga wiodąca na Łysą Górę stanie się ilustracją tej tezy) a tu nagle okazuje się, że bijące nieustannie krople, którym wszystko jedno gdzie padną sprawiają, że ów dumny człowiek staje się małym nieporadnym żuczkiem. W zeszłym roku po raz pierwszy w życiu płynąłem rzeką, jedną z piękniejszych czeskich rzek. I wypadając co chwila do wody, tłukąc się boleśnie o kamienie, czułem, że jestem wobec niej bezbronny, że to ona mnie niesie kędy chce i robi ze mną co chce. Woda, Wielka Woda uczy pokory.

Ale zawsze można próbować ukryć się przed żywiołem, gdzieś schować, jeśli ktoś nie chce stawać z nim oko w oko. Zgrabnie to ujął przed ponad 110 laty w swej „Historyi patryarchy Noego” Włodzimierz Zagórski:

Przez dni czterdzieści padał deszcz
Pan – ziemię wodą raził,
Przez dni czterdzieści Noe pił,
Z pod beczki nie wyłaził.
Tak ocalona ludzkość trwa,
I będzie trwać najwieczniej;
A morał ztąd, że gdzie jak gdzie,
A w szynku najbezpieczniej!*

Nie bez kozery mawia się przeto, kiedy tak pada, pada i pada, że to pogoda barowa. A w gospodach to już inne żywioły dominują.
*) Pisownia oryginalna z 1899 r.

www.kurjer.salon24.pl
Komentarze: (30)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Tak jesteśmy malutcy wobec natury... Może już najwyższy czas zdać sobie z tego sprawę i przestać ją (naturę) traktować, jak wroga, bądź rezerwuar pieniędzy. Bo nieumiejętnie, albo nadmiernie i bezwzględnie traktowana również potrafi być bezlitosna...........Bierzmy przykład ze Skandynawów, którzy jakoś umieją żyć i pracować w zgodzie z przyrodą...........................Ciekawy artykuł, panie Jot. Do zadumy...

tezy jasno wyłożone...człowiek nie dorasta do pięt naturze a właściwie inaczej...dorasta do samego siebie, zaburzając jej rytm i ład...nie będę tego rozwijał ani rozszerzał, żeby nie nadziać się na szarżę krytyczną, któregoś z naczelnych - homo sapiens, że pouczam, wymądrzam się, etc

Człowiek od dawna toczył nierówną walkę z Matką Naturą. Ale w ciągu całych wieków swego panowania na Ziemi naruszył to, co powinno zostać nienaruszone, a tym samym już przegrał walkę, którą w swym geniuszu mógłby kiedyś wygrać.

Matce Naturze, to myślę, że doceniłaby i poluzowała nam...

Oj, polałeś pan wodę, całe wiadro banałów...

ale śmieszne :(

dzięki wielkie za dostrzeżenie we mnie obiektu godnego na ofiarę przebłagalną - czym zasłużyłem na podobne wyróżnienie i zaszczyt, łaskawco?

znowu nadarzyla sie okazja ,zeby wykorzystac to biedne i glupie spoleczenstwo , Caritas Polska jako jeden z pierwszych "spieszy z pomoca" ( tylko niepowiedzieli komu) bo ok. 70% z tego co nazbieraja pochlaniaja koszty tzw. administracyjne tzn. ze ochlapy moze gdzies tam dotra a reszta podziela sie hieny w czarnych sukienkach , a swoja droga Polska jako panstwo prawie w calosci zdominowane przez Katolikow , nie potrafi sobie zalatwic (czytaj wymodlic) specjalnej taryfy ulgowej? Co robia kardynalowie ,biskupi i cala ta reszta , to im zostala powierzona Ojczyzna , ale efektow jakos nie widac , widocznie za wyjatkiem oglupiania tej ciemnej masy nic innego nie potrafia.

słuszne przesłania,jednak forma literacka tym razem, mówiąc delikatnie - średnia...

pisane bardzo gruba kreską, ale głównie idee czytelne i słuszne...nie ulegajmy,mieniąc się światłymi obywatelami, naciąganym obietnicom i "złudzeniom opatrznościowym...

do realisty- trochę wysiłku , a wtedy można pisać prawdę; koszty własne fundacji i org. istniejących w Polsce wynoszą do 30%, w tym koszty własne Caritas kształtują się na poziomie ok.5%

Co gorsze ludzie w to wierzą co mówi Biskup od Wawelu.

który Bóg jest prawdziwy...?

Ciekawe czy on wierzy w to co mówi?!

Z każdych 2,44 zł z SMS-ów wysyłanych przez ludzi jako pomoc dla dotkniętych kataklizmem powodzi , 44 gr.jako VAT , (złodziejski podatek) przywłaszczają sobie ludzie i instytucje,ktore poprzez swoje zaniedbania , brak wyobraźni ,tzw.tumiwisizm i filozofię:po nas cocby potop , doprowadzili do tego , że społeczeństwo ma marne szanse w walce z żywiołami. A przecież jednym podpisem Min.Finansów , można zwolnić takie akcje pomocowe dla poszkodowanych z podatku VAT . Ale po co ? Władza potrzebuje kasy. A ociąganie się z wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej jest niegodziwością i draństwem . Winni powinni być postawieni przed Trybunałem Stanu.

pożerają większość...; sa etaty, limuzyny, nieruchomości... polecam w google'u choćby hasło "caritas nieprawidłowości"

=>ufki , bez obrazy , ale troche wysilku to przydalo by sie Tobie , bo do 30% to moze i powinno byc , ale realia sa niestety inne , szczegolnie w Caritasie.

zawsze znajdzie sie jakiś sęp, który żeruje na ludzkim nieszczęściu.

trafna konstatacja

tak sobie mysle, ze gdyby te kilkadziesiat milionow nowych zlotych , ktore sp. Lech Kaczynski podarowal na Swiatynie Opatrznosci Bozej i te miliony , ktore ludzie (wierni) lokuja w IMPERIUM o Rydzyka i na budowe kosciolow i pomnikow JP II przeznaczone byly na budowe walow przeciwpowodziowych , to dzisiaj problem bylby o wiele mniejszy albo nie bylo by go wcale , ale narod jakos nie moze pojac ze ich modlitw i prosb nikt nie slucha.

Popieram całkowicie "anex," to takl nie powinno być władza potrzebuje forsy " wybory, pochówek na Wawelu , wysokie odszkodowania, no i pasibrzuchy" sam dałbym choć nie mam zawiele ale jak patrze i słucham na co one potem idą to stanowczo mówie NIE. Drogi ministrze zwolnij VAT- będzie więcej i więcej da.

Popieram całkowicie "anex," to takl nie powinno być władza potrzebuje forsy " wybory, pochówek na Wawelu , wysokie odszkodowania, no i pasibrzuchy" sam dałbym choć nie mam zawiele ale jak patrze i słucham na co one potem idą to stanowczo mówie NIE. Drogi ministrze zwolnij VAT- będzie więcej i więcej da.

Ponad 90% gatunków, które kiedykolwiek żyły na Ziemi – wyginęły... To nie my je wszystkie zabiliśmy! Ziemia przetrwała gorsze rzeczy niż my. Trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, ruchy tektoniczne, dryf kontynentalny, rozbłyski słoneczne, plamy na słońcu, burze magnetyczne, zmiany biegunów magnetycznych, setki tysięcy lat bombardowania przez asteroidy, meteory i komety, globalne powodzie i pożary, promieniowanie kosmiczne, epoki lodowcowe... i niby jakieś plastikowe torebki i aluminiowe puszki mają jej zrobić różnicę? Z planetą jest wszystko w porządku! Planeta ma się dobrze! To ludzie mają przejebane. A to różnica.

co do jednego!..

Nawet się w części nie domyślasz jaką mamy nadal władzę...

..

Dobrrze że chociaż reszta (razem z Tobą)nie katolików wymodliła ładną pogodę ina nich nie pada.Gratuluję psycholu.

.

pożyjemy i zobaczymy kto kogo

..

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama